Tu będzie jak robię ogród. A quiet place where I dig, plant, and occasionally wonder why nothing grows.
Last active 60 minutes ago
Don't wanna be here? Send us removal request.
Text
19.07.2025 | #2
Co tam po południu? A no pierwsze zbiory borówek! 😍 Będzie mniam.

A przy okazji test nowego węża ogrodowego, którego kupiłem na Temu. Nie spodziewałem się wiele, chociaż miałem nadzieję, że będzie chodził dobrze. Okazało się jednak, że chodzi więcej niż lepiej. Potrafi się rozciągać jak powinien, ma wiele opcji podlewania (przetestowałem wszystkie). Więc podlałem trawę, którą siałem dzisiaj i poprzednio.

I trochę ładnych kwiatków. Staram się nie powtarzać.


I taki ogólny widok.

9 notes
·
View notes
Text
19.07.2025 | #1
Co tam dzisiaj słychać? Dzisiaj sporo prac gospodarczych przerywanych padającym deszczem. Palimy pozostałości po ścinaniu tuj parę tygodni temu.

Co tam dalej? Kontynuuję likwidację pierwszej ścieżki i szykuję się do układania podestu z płytek koło kranu.


I na koniec efekty 💪🏼


A na koniec? Koszenie reszty trawy, która wyrosła. Ogólnie dzisiaj nie ma potrzeby całej, najbardziej rośnie na dole i z boku domu, po południowej stronie. Na dole skosiłem wczoraj a dzisiaj z boku.

Kosiarka jest dobra, bo sama wszystko robi. Sama jedzie i kosi. Fajnie się prowadzi kosiarkę pod górę jedną ręką. Ale i tak się można zmęczyć.
4 notes
·
View notes
Text
18.07.2025 | #2
A co wieczorem? Wieczorem trzeba skosić. Udało się całkiem sporo, aż zaczął padać deszcz. Jutro będzie mniej do zrobienia.


3 notes
·
View notes
Text
18.07.2025 | #1
Co tam dzisiaj słychać? Dzisiaj przyjechaliśmy wieczorem i od razu zrobiłem przegląd ogrodu. I jest na prawdę nieźle. Przede wszystkim rozkwita coraz mocniej moja ukochana bylina.


Rozkwitają też pięciorniki. Różne barwy. W końcu zaczęły dobrze wyglądać. Widać, że się zaczęły zadomawiać.


Borówka! W końcu jest!

I fasola kwitnie. Będą zbiory!

6 notes
·
View notes
Text
14.07.2025 | #1
Co tam dzisiaj słychać? Dzisiaj na chwilę, ale za to ładnie jest. Na zdjęciach liliowiec (na dole) i małego, słodkiego owadka siedzącego na lawendzie. Oba koło baseniku.


Co mamy tam dalej? Dzisiaj skończyłem ścieżkę.


I na koniec taki ładny wiciokrzew.

14 notes
·
View notes
Text
13.07.2025 | #4
Na koniec Tawuła Billarda, nasz żywopłot od strony południowej. Dziadek go wykarczował, ale to ma silny system korzeniowy i odrosło w kilka lat. W sumie jest ładny i odgradza od sąsiadów, więc chyba jesteśmy na siebie skazani.

Właśnie zaczyna kwitnąć. Jak przekwitnie, to będzie cięta.
2 notes
·
View notes
Text
13.07.2035 | #3
No dobry wieczór. On jest chyba lekko uszkodzony, inaczej by sobie nie dał zdjęcia strzelić.

6 notes
·
View notes
Text
13.07.2025 | #2
Koncepcje mają to do siebie, że się zmieniają. Uznaliśmy z mamą, że nie ma sensu odkopywać większości płytek i nieużytecznych ścieżek. Płytki odkopiemy i ułożymy od nowa przy kranie i jako nowy łącznik między tarasem a głównym wejściem. Reszta zostanie pożegnana.


I zaczynamy kopanie.

I tak dalej.

Na koniec trzeba posiać trawę. Tutaj jak zwykle, wypełnienie ziemią dziur, posypanie nasionami i na koniec przysypanie ziemią i ubicie.

I będzie można chodzić 😃
2 notes
·
View notes
Text
13.07.2025 | #1
Co tam dzisiaj? Dzisiaj koszenie przed bramą. Trudna sprawa, dużo pokrzyw i wysokie chaszcze. Ale kosząc na dwa razy i wspomagając się kosą dało radę. Bo jak inaczej ostatecznie można dostać się do jabłonek?




Więcej wkrótce...
0 notes
Text
12.07.2025 | #2
Ponieważ nie jestem w stanie usiedzieć i nie robić nic w ogrodzie nawet wieczorem, a mokry trawnik uświadomił mnie i moje buty, że ścieżki są przydatne, postanowiłem odkopać te przy domku. Dziadek sam odlewał z betonu płyty, zalewając zbrojenie. Niestety przez ostatnie 10 lat większość z nich zarosła. Przyszedł czas, aby to zmienić.




Najpierw motyką zdzierałem warstwę z wierzchu, potem podważałem całość saperką. Następnie zerwaną warstwę z góry wkładałem w dołek, any podnieść podłoże i kładłem płytkę. Gdy było nierówno, to poprawiałem podłoże. Na ten moment 5 płytek, bo robi się późno i komary kąsają. Jutro lecimy dalej. Całego ogrodu nie planuję (teraz), ale tutaj koło domku wypada.


0 notes
Text
12.07.2025 | #1
Co tam dzisiaj słychać? Dzisiaj przyjechaliśmy po południu. Od razu rzucił mi się w oczy rozkwitający powoli zawilec japoński (po lewej), rozkwitła już też w pełni krzewuszka cudowna, którą wrzucałem ostatnio.


Rozkwitły też hosty (po lewej), jedzone w tym miejscu niestety przez ślimaki, oraz trytoma groniasta (tej będę musiał na pewno kupić więcej, podobnie jak zawilca, żeby go posadzić gdzieś na dole.


Co tam dalej? Korzystając z mokrej gleby po deszczu od razu przystąpiłem do pielenia. Zacząłem od wrzosowiska i przesuwałem się po grządce dalej. Ponieważ chciałem, aby móc wrzucić chwasty do kompotu musiałem bardzo uważać, żeby nie zebrać rosnącego wszędzie (niestety) skrzypu. Wśród chwastów dominuje trawa i koniczyna.

Potem zacząłem oczyszczanie ścieżki przy wrzosowisku, ponieważ powinno się to robić przynajmniej raz w roku. Tym razem zabrałem się za to co najmniej o miesiąc za późno, ale trudno.


Wtedy stwierdziłem, że czas odpocząć.
2 notes
·
View notes
Text
5.07.2025 | #2
Co tam po południu? A po południu ognisko małe.

A skąd się wzięło? Niestety jeden z bukszpanów w drugim ogrodzie nie przeżył ćmy bukszpanowej. Trzeba było go usunąć...


A co potem? Potem zużywam do końca stary kompost (kompostownik już jest trochę zniszczony, ale dobrze się trzyma, ma już ok. 25 lat i jest po dziadku).

Wybrany kompost zużywam do posiania trawy w miejsce kopców po krecie (jak ja nienawidzę kretów). Przy okazji niweluję nieco grunt wokół kopców.


Resztę kompostu zużywam jako "starter" przyspieszający kompostowanie w nowym kompoście. Od tej pory resztki organiczne wyrzucamy znowu do kompostu dziadkowego.

3 notes
·
View notes
Text
5.07.2025 | #1
Co tam dzisiaj słychać? Zacząłem dzień od koszenia przed garażem i przy grządkach warzywnych (oczywiście po podlaniu wszystkiego).


Potem po śniadaniu walka z tujami przy drugiej bramie...


...i przy pierwszej bramie.


A potem czas na odpoczynek.
3 notes
·
View notes
Text
4.07.2025
Co tam dzisiaj słychać? Dzisiaj przyjechaliśmy wieczorem, od razu pobiegłem podlewać.


Więcej zabawy w ogrodzie już jutro.
8 notes
·
View notes
Text
Rocznicowe wspominki | Likwidacja 2020
1.07.2020
Dzisiaj Onedrive przypomniał mi o tym, że równo 5 lat temu likwidowaliśmi dwie grządki w ogrodzie. Zapytacie - czemu? Odpowiedź jest prosta. Żeby to wszystko pielić trzeba by tam zamieszkać, a dojeżdżając najczęściej co tydzień, było niemożliwe utrzymanie tego w porządku.

Jednak jak można zobaczyć, rośliny zostały (a przynajmniej większą ich część), ponieważ trawę dookoła nich było już dużo łatwiej utrzymać niż grządki. Wystarczy skosić.
Wtedy też kolega, który pracował w zieleni w Sopocie, nauczył mnie siania trawy, aby przysypywać ziarna ziemią, żeby ptaki nie wydziobywały, i aby było łatwiej podlewać.

Podobnie zrobiliśmy z drugą grządką. W tle widać furtkę w budowie.
A poniżej ognisko. Tutaj również była grządka, jednak tutaj już nie zostawiliśmy praktycznie żadnych roślin, bo już się do tego nie nadawały. Zrobiliśmy za to ognisko. Teraz już nie ma krawężników, tutaj jednak widać, że wtedy jeszcze były.

2 notes
·
View notes
Text
29.06.2025 | #2
Co tam dzisiaj porobiłem? No przede wszystkim skosiłem tak 2/3 ogrodu, szczególnie na dole i z boku, czyli tam gdzie najbardziej rośnie.


Najszybciej trawa rośnie właściwie to na dole, bo tam jest najwięcej cienia, więc słońce jej tam nie wypieka, jak u góry, gdzie w lato tworzy się prawdziwy step.
Po drugie poprzycinałem trochę żywopłot, chociaż nie za dużo, bo sporą jego część będzie jeszcze kwitła. Najważniejsze, to żeby nie wchodził na drogę. Ponieważ strasznie to się pleni, to usunąłem go też z okolic śnieguliczki przy furtce.


P.s. czy wspominałem już, że nienawidzę kretów?


A na koniec taki ładny widok 🤗

1 note
·
View note