piotrtymcio
piotrtymcio
The ultimate form crisis
670 posts
Random photo of the day
Last active 60 minutes ago
Don't wanna be here? Send us removal request.
piotrtymcio · 3 hours ago
Text
Marta
Tumblr media
Canon EOS R6, TAMRON SP 70-200mm F/2.8 Di VC USD A009
[EN] Packing tomorrow. Tuesday — a full day in the car. I already feel queasy just thinking about it. And the return trip? Even worse. That distance… it's always the hardest part of any journey.
I just hope it’ll be good once we get there. Supposedly, the weather’s going to improve — maybe that’s a sign. Maybe it’ll turn out better than I expect.
Although sometimes I wonder… maybe we should’ve just gone to the seaside again? ;)
[PL] Jutro pakowanie. We wtorek cały dzień w samochodzie. Już mi niedobrze na samą myśl. A przecież jeszcze gorzej będzie w drodze powrotnej. Ten dystans to najgorsza część każdego wyjazdu.
Mam tylko nadzieję, że na miejscu będzie dobrze. Podobno ma się poprawić pogoda – może to jakiś znak. Może będzie lepiej niż się spodziewam.
Choć czasami nachodzi mnie myśl… a może znowu trzeba było po prostu pojechać nad morze? ;)
0 notes
piotrtymcio · 1 day ago
Text
Lidia
Tumblr media
Canon EOS R6, TAMRON SP 70-200mm F/2.8 Di VC USD A009
[EN] I’m still here. Though in a moment, I won’t be.
The last few days knocked me down a bit, but I’m slowly bouncing back. Maybe it’s for the best — better now than mid-trip. Because soon, I’ll be packing the family into the car and heading off to the other end of Poland. Not the seaside this time. And yeah… I think I’ll miss the sea a little.
Then again — the weather hasn’t been kind lately, so a classic sunny vacation isn’t really on the cards anyway. Besides… there is a world beyond the Baltic, right?
Originally, we planned for Slovakia. But I realized too late that the kids needed ID cards. Oh well. Though funny enough — we once went to Lithuania without any documents at all, and somehow, it worked. That’s how it goes sometimes. The important thing is I caught the mistake this time — before it was too late.
Maybe next year.
[PL] Jeszcze jestem. Choć za chwilę mnie nie będzie.
Ostatnie dni trochę mnie złożyły, ale już wracam do formy. Może i lepiej, że teraz, a nie w trakcie wyjazdu. Bo za chwilę pakuję rodzinę do auta i ruszamy na drugi koniec Polski. Tym razem nie nad morze. I chyba będę za tym morzem trochę tęsknił.
Choć – z drugiej strony – pogoda ostatnio i tak nie rozpieszcza, więc trudno liczyć na klasyczny wakacyjny wypoczynek. A poza tym… istnieje świat poza Bałtykiem, prawda?
Pierwotnie miała być Słowacja. Ale za późno się zorientowałem, że dzieciakom trzeba wyrobić dowody osobiste. No trudno. Choć swoją drogą – byliśmy kiedyś z nimi na Litwie i jakoś przeszło bez żadnych dokumentów. Tak to już jest. Najważniejsze, że tym razem się zorientowałem, zanim było za późno.
Może za rok.
1 note · View note
piotrtymcio · 6 days ago
Text
Lidia
Tumblr media
Fujifilm X-T3, XF35mmF1.4 R
[EN] After bright days, the darker ones always follow. My enthusiasm has faded. The faint euphoria — gone without a trace. I feel low. Once again, everything seems to lose its meaning. And life — its purpose.
It’s just a road. Long or short. But always heading in the same direction.
Death.
And we? Frame by frame, images on a strip of film that can never tear free from the reel. Emotionlessly wound forward by fate.
[PL] Po jasnych dniach nadchodzą te ciemniejsze. Mój entuzjazm zgasł. Po lekkiej euforii nie ma śladu. Czuję się przygnębiony. Wszystko znów przestaje mieć sens, a życie – znaczenie.
To tylko droga. Krótsza lub dłuższa. Ale zawsze prowadząca w jednym kierunku.
Śmierć.
A my? Poklatkowe obrazy na błonie, która nie ma szans zerwać się z rolki. Przewijani beznamiętnie przez los.
0 notes
piotrtymcio · 7 days ago
Text
Znowu w Expolre
Tumblr media
Canon Eos 300D, 18-55
[EN] 🎯 Back in Explore! But this time… with a camera that remembers Windows XP and late-night Gadu-Gadu chats.
For the uninitiated — Flickr Explore is like a virtual Hall of Fame where the best photos from around the world are featured daily. Out of millions uploaded, only 500 make the cut. And once again — I’m in.
But this time? No full-frame DSLR with a sensor the size of a soccer field. No “pro” lens worth several paychecks.
Canon EOS 300D. Year: 2003. 8 megapixels. Kit lens 18-55. Autofocus that sometimes hits. Sometimes.
And boom — a shot taken with this relic made it to Explore. It’s not my first time in that gallery, but it is the first time with such… archaeological gear.
📸 The takeaway? Yes. You can.
[PL] 🎯 Znowu w Explore! Ale tym razem… z aparatem, który pamięta czasy Windowsa XP i rozmów na Gadu-Gadu.
Dla niewtajemniczonych — Flickr Explore to taka wirtualna ściana chwały, gdzie trafiają najlepsze zdjęcia z całego świata. Codziennie wybieranych jest tylko 500 fotek z milionów wrzucanych. No i znowu tam jestem.
Tyle że tym razem nie wrzuciłem tam żadnej lustrzanki z matrycą jak boisko, żadnego obiektywu z logo „pro” za kilka wypłat.
Canon EOS 300D. Rok 2003. 8 megapikseli. Kitowy obiektyw 18-55. Autofokus, który czasem trafia. Czasem.
I bum — zdjęcie zrobione tym sprzętem wylądowało w Explore. To nie pierwszy mój raz w tej galerii, ale pierwszy z tak... archeologicznym sprzętem.
📸 Wniosek? Można.
4 notes · View notes
piotrtymcio · 9 days ago
Text
Marta
Tumblr media
Canon EOS R6, RF135mm F1.8 L IS USM
[EN] She stood among the wheat, so lightly as if she wasn’t touching the earth, but only the memory of it. Her hand — unhurried, gentle — rested upon her chest, as if trying to recall the rhythm of a heart that, in that moment, beat only for the silence.
All around, the voiceless stalks bent softly, as if listening. There was no gesture of triumph in that scene, nor sorrow. Only acceptance — of being here, in this light, in this body, in this moment.
She looked to the side. Not toward the future. Not toward the past. She looked where things ripen slowly — like grain, like trust, like a poem.
[PL] Stała pośród zbóż, tak lekko, jakby nie dotykała ziemi, lecz tylko wspomnienia o niej. Jej ręka — niespieszna, łagodna — spoczęła na piersi, jakby chciała przypomnieć sobie rytm serca, które w tej chwili biło tylko dla ciszy.
Wokół nieme kłosy chyliły się delikatnie, jakby słuchały. Nie było w tym obrazie ani gestu triumfu, ani smutku. Była tylko zgoda — na bycie tu, w tym świetle, w tym ciele, w tej chwili.
Patrzyła w bok. Nie w przyszłość. Nie w przeszłość. Patrzyła tam, gdzie dojrzewa się powoli — jak zboże, jak zaufanie, jak wiersz.
2 notes · View notes
piotrtymcio · 10 days ago
Text
Marta
Tumblr media
Canon EOS R6, RF135mm F1.8 L IS USM
[EN] Sometimes, situations like this happen. The model has to wait. She stands at the water’s edge, clothes in hand, the sun blazing down relentlessly. But that’s just one of the eternal laws of a photo meetup — everyone waits for their five minutes in the spotlight.
And me? Well, I’m a documentarian at heart — so I capture those moments too. Not just the frontstage, but the backstage. Fleeting fragments of time that often bring the most joy later on. That’s just the kind of person I am.
[PL] Zdarzają się takie sytuacje jak ta. Modelka musi poczekać. Stoi sobie na brzegu, ubrania trzyma w garści, słońce pali niemiłosiernie. Ale takie są odwieczne prawa zlotu – każdy czeka na swoje pięć minut.
A ja? Ja, jak to ja – reportaż mam we krwi, więc rejestruję także te momenty. Nie tylko frontstage, ale i backstage. Ulotne ułamki czasu, które później cieszą najbardziej. Taki już ze mnie człowiek.
3 notes · View notes
piotrtymcio · 11 days ago
Text
Marta
Tumblr media
Canon EOS R6, RF135mm F1.8 L IS USM
[EN] A lot of water nymphs in the photos lately, huh? But hey — that’s just one of nature’s eternal laws. When you’re shooting outdoors by the water, half the session ends up in the water. And since I’m editing everything slowly and calmly, for now I’ve only got these kinds of shots. Patience, my friends.
Meanwhile — the school year is over. And… vacation time! Finally. I’m really happy — I’ve been waiting for this like a kid waits for their first ice cream. Now it’s time to recharge, capture some moments, and be offline whenever possible.
Cheers!
[PL] Sporo ostatnio rusałek na zdjęciach, nie? No ale cóż – takie są odwieczne prawa natury. Jak się robi plener nad wodą, to połowa sesji ląduje w wodzie. A że obrabiam wszystko powoli i na spokojnie, to na razie mam tylko takie ujęcia. Cierpliwości.
Tymczasem ja już po zakończeniu roku. I… urlop! W końcu. Bardzo się cieszę – czekałem na niego jak dziecko na pierwsze lody. Teraz czas na regenerację, łapanie kadrów i bycie offline, kiedy tylko się da.
Pozdro!
5 notes · View notes
piotrtymcio · 12 days ago
Text
Echa zlotu
Tumblr media
Canon EOS R6, RF135mm F1.8 L IS USM
[EN] I didn’t get much rest. The little black one still doesn’t sleep through the night. And as we all know — broken sleep isn’t the same as a real reset, especially after two nights in a tent. But still — I’m slowly starting to recover.
I’ve already begun editing some stuff. There’s quite a bit of it, so you can probably expect the camp photos to show up here fairly regularly. Maybe alternating with other things. Maybe not. No promises. Time will tell.
[PL] Słabo odpocząłem. Mały czarny wciąż nie przesypia nocy. A wiadomo – przerywany sen to nie to samo, co prawdziwy reset, szczególnie po dwóch dobach w namiocie. Ale mimo wszystko – powoli dochodzę do siebie.
Zacząłem już coś tam obrabiać. Trochę tego jest, więc można się spodziewać, że materiały z biwaku będą pojawiać się tu dość regularnie. Może na przemian z innymi rzeczami. Może nie. Nic nie obiecuję. Czas pokaże.
3 notes · View notes
piotrtymcio · 13 days ago
Text
Lidia
Tumblr media
Fujifilm X-T3, XF35mmF1.4 R
[EN] I’m back. And now I know for sure — sleeping in a tent really isn’t my thing. Oh well. Still — I’m incredibly happy.
I did a shoot with Lidia. And honestly, that one part alone would’ve been enough to make the whole trip worthwhile. But there was so much more. Like the fact that we went there with a similar mindset — that’s nice. Really nice. I won’t pretend it didn’t stroke my ego a bit.
But putting that aside — the atmosphere at the camp was simply fantastic. So many great people, so many laughs, photos, silly moments. The kind of laughter that makes your stomach hurt, and the kind that brings tears to your eyes.
It was lovely. Truly lovely.
I came back tired, but happy. And I know these memories will stay with me for a long time.
[PL] Wróciłem. I wiem już na pewno – spanie pod namiotem to nie jest specjalnie moja bajka. No cóż. Mimo wszystko – jestem mega szczęśliwy.
Zrobiłem zdjęcia z Lidią. I właściwie już ten jeden punkt programu wystarczyłby mi do pełni satysfakcji. A było ich przecież znacznie więcej. Choćby to, że jechaliśmy tam z podobnym nastawieniem. To miłe. Bardzo. Łechce ego. Nie będę udawał, że nie.
Ale zostawiając ten wątek – atmosfera na zlocie była po prostu kapitalna. Mnóstwo świetnych ludzi, mnóstwo wygłupów, zdjęć, śmiechu. Tego do rozpuku i tego do łez.
Było miło. Bardzo miło.
Wróciłem zmęczony, ale szczęśliwy. I wiem, że jeszcze długo będę tymi wspomnieniami żyć.
2 notes · View notes
piotrtymcio · 17 days ago
Text
Już jutro
Tumblr media
Canon EOS 200D, EF-S18-135mm f/3.5-5.6 IS
[EN] Tomorrow I’m heading off to a photo-camp. I’ll finally find out what it’s all about and how it works. For now, everything about the trip feels super strange — I don’t know what, where, how, or with whom. But that’s how first times usually go, right? You know nothing. And then you do.
Maybe it’ll be fine. Maybe it won’t. Who knows.
Today I really need to get myself together, because right now, everything looks… chaotic, to say the least. But hey — I’m not heading into total wilderness with no access to civilization. There’s always a shop nearby if needed. No point in panicking.
There’ll probably be a brief break in transmissions. But maybe I’ll post a photo or two when I get back. Or more. But just like many other things — that, I don’t know yet either.
[PL] Już jutro jadę na foto-biwak. Dowiem się w końcu, na czym to polega i z czym to się je. Na razie wszystko przed wyjazdem wydaje mi się mega dziwne – nie wiem co, gdzie, jak i z kim. Ale tak to już jest z pierwszymi razami, prawda? Nie wiesz nic. A potem już wiesz.
Albo będzie ok. Albo nie będzie. Whoy knows.
Dziś trzeba się w końcu ogarnąć konkretniej, bo na ten moment to wszystko wygląda raczej... chaotycznie. No ale – nie jadę w dzicz bez dostępu do cywilizacji. Zawsze można będzie wyskoczyć do sklepu. Nie ma co załamywać rąk.
Pewnie będzie chwilowa przerwa w nadawaniu. Ale może po powrocie wrzucę jedno zdjęcie. Albo dwa. A może więcej. Ale tego też – jak wiele rzeczy – jeszcze nie wiem.
2 notes · View notes
piotrtymcio · 18 days ago
Text
Mamry
Tumblr media
Canon EOS 200D, EF-S18-135mm f/3.5-5.6 IS
[EN] Today, I feel... very much in a vacation mood. Strange, because I’m actually at work. But I can’t help it. Apparently, sitting in front of the computer at home tires me more than being here.
Besides — everything points to my vacation starting earlier and ending later than I had planned. Looks like I’m in for a solid month off. Maybe even a bit more.
That’s nice. Really, really nice. And I’m absolutely thrilled.
[PL] Dziś jest mi... tak bardzo wakacyjnie. Dziwnie, bo przecież siedzę w pracy. Ale nic na to nie poradzę. Widocznie ślęczenie przed kompem w domu męczy mnie bardziej niż to tutaj.
Poza tym – wszystko wskazuje na to, że urlop zacznie się wcześniej i skończy później niż planowałem. Szykuje się więc dobry miesiąc wolnego. A może nawet trochę ponad.
To miłe. To bardzo, bardzo miłe. I cieszę się niezmiernie.
2 notes · View notes
piotrtymcio · 19 days ago
Text
Noc
Tumblr media
Canon EOS R6, RF135mm F1.8 L IS USM
[EN] Today I’m adding one more shot from this year’s Midsummer Night celebration. The atmosphere — despite everything — was truly special. I’m starting to feel almost like I’m on vacation, even though my actual time off is still about two weeks away.
That’s because of the downtime at my day job — paradoxically, it’s giving me a chance to catch up on my other work. 😅 A mix of chaos and coincidence. But I’m not complaining. I really enjoy this slower pace. Honestly — who doesn’t like having a bit more space to handle their own stuff, photos, and just breathe?
[PL] Dziś dorzucam jeszcze jeden kadr z tegorocznej Nocy Świętojańskiej. Klimat był – mimo wszystko – wyjątkowy. Zaczynam czuć się już prawie jak na wakacjach, choć do mojego urlopu jeszcze jakieś dwa tygodnie.
To przez te przestoje w etatowej pracy – paradoksalnie dają mi szansę nadrobić tę drugą pracę. 😅 Pomieszanie z poplątaniem. Ale nie narzekam. Cieszy mnie ten luźniejszy czas. Serio. Kto nie lubi mieć trochę więcej przestrzeni na ogarnianie swoich spraw, zdjęć i oddechu?
3 notes · View notes
piotrtymcio · 20 days ago
Text
Noc Świętojańska
Tumblr media
Fujifilm X-T3, XF35mmF1.4 R
[EN] I managed to see the Midsummer Night spectacle in Węgorzewo for the second time. And that took three tries — last time I came with the kids, but it rained so hard we went back home before anything even started. This time, I came with the whole family and… we went back again. But at least the kids are now old enough to stay with Grandma, so my wife and I were able to go once more — just the two of us.
And it was worth it. The performance with over 70 dancers circling a bonfire was truly impressive. Visually stunning, atmospheric, and very well choreographed. There was real magic in it. But sadly — the entire event had a weaker, much less enjoyable side.
First — the space setup. In 2022 there was a stage, performances, stands, life. This year — the field was roped off, artists performed in the center... and 3/4 of the audience watched their backs or side profiles. If you didn’t arrive early and wait hours by the rope, your chances for a decent view were slim.
Second — the technical break. Officially: thirty minutes. Subjectively: an eternity. And all it would have taken was someone with a mic and a plan to fill the gap. The audience just stood there, nothing was happening, though there was no reason that time couldn’t be used. It was a missed opportunity to say something, engage the crowd, prepare them for what was coming. Wasted.
And finally — the sound. The gear was awful. The speakers cracked with every bass beat, killing the effort of young, often very talented performers. Such a shame. The main performance just barely survived — perhaps because the music didn’t hit the full range of disaster. But overall? It hurts. Such a beautiful initiative, but no proper support. And sadly — this isn’t the first time in Węgorzewo that something great gets botched by poor organization. I shouldn’t be surprised. And yet… I am. And a little sad.
[PL] Drugi raz udało mi się obejrzeć widowisko z okazji Nocy Świętojańskiej w Węgorzewie. A prób było trzy – ostatnim razem przyjechałem z dziećmi, ale tak lało, że wróciliśmy do domu zanim cokolwiek się zaczęło. Tym razem byłem z całą rodziną i... znów wróciliśmy. Ale przynajmniej dzieciaki są już na tyle duże, że zostały potem z babcią, a my z żoną mogliśmy pojechać jeszcze raz – tylko we dwoje.
I było warto. Spektakl z udziałem ponad 70 tancerzy tańczących wokół ogniska był naprawdę imponujący. Piękny wizualnie, klimatyczny i bardzo dopracowany. Była w tym magia. Ale niestety – cała impreza miała też swoją drugą, znacznie słabszą stronę.
Po pierwsze – organizacja przestrzeni. W 2022 roku była scena, występy, stoiska, życie. W tym roku – plac ogrodzony sznurkiem, artyści występujący na środku... i 3/4 publiczności oglądające ich plecy albo profile. Jeśli ktoś nie przyszedł odpowiednio wcześniej i nie wyczekał kilku godzin przy sznurku, to miał marne szanse na komfortowy odbiór.
Po drugie – przerwa techniczna. Oficjalnie: pół godziny. Subiektywnie: wieczność. A wystarczyłby człowiek z mikrofonem i pomysłem, by zagospodarować ten czas. Publiczność stała, nic się nie działo, choć nie było żadnych przeszkód, by ten czas wypełnić. To była okazja, żeby coś opowiedzieć, wciągnąć ludzi, przygotować ich na widowisko. Zmarnowana.
I wreszcie – dźwięk. Sprzęt był tragiczny. Głośniki pierdziały przy każdym basie, co skutecznie zabijało wysiłek młodych, często bardzo utalentowanych wykonawców. Szkoda. Spektakl główny jakoś się obronił – może dlatego, że muzyka nie wchodziła w pasmo totalnej katastrofy technicznej. Ale całościowo? Boli. Tak piękna inicjatywa, a bez odpowiedniego wsparcia. I niestety – to nie pierwszy raz, gdy w Węgorzewie coś fajnego zostaje zarżnięte organizacyjnie. Nie powinienem się dziwić. A jednak… dziwię się. I trochę smucę.
3 notes · View notes
piotrtymcio · 21 days ago
Text
Imieniny
Tumblr media
Canon EOS 6D, Zenit Helios 44M-4 58mm f/2
[EN] Today is my name day. To mark the occasion, I’m leaving you with a photo and disappearing for a while — no sense in spending the whole day in front of a screen. It’s time to celebrate, take a breather, and maybe enjoy a bit of well-deserved ease.
Warm wishes to you all — may this day be just as good for you as it is for me!
[PL] Dziś obchodzę imieniny. Z tej okazji zostawiam Was ze zdjęciem i znikam – szkoda dnia na siedzenie przed ekranem. Czas na świętowanie, oddech i może odrobinę luzu. Pozdrawiam serdecznie – niech ten dzień będzie dla Was równie dobry, co dla mnie!
5 notes · View notes
piotrtymcio · 22 days ago
Text
Lato
Tumblr media
Canon EOS 6D, Zenit Helios 44M-4 58mm f/2
[EN] Slowly but surely, I’m starting to feel better. The meds are doing their job. Summer? Well… it is what it is. Vacation vibes — underwhelming. But photographically? It can still be beautiful. Even if it throws some challenges my way. Still, I go out. Expanding the portfolio, catching all sorts of frames. I don’t care that it could pour any minute. When it starts — I just run.
My raincoat hasn’t arrived. Neither has the rest of the camping gear. But hey — no stress. Just sit and relax. Because really… what else can you do?
[PL] Powoli, powoli zaczynam dochodzić do siebie. Leki robią swoje. Lato? Jakie jest, każdy widzi. Wakacyjnie — słabe. Ale fotograficznie potrafi być piękne. Choć rzuca wyzwania. Mimo to wychodzę. Poszerzam portfolio, łapię kadry różnorakie. Nie zważam na to, że w każdej chwili może lunąć. Jak zaczyna — to uciekam.
Mój płaszcz przeciwdeszczowy nie dotarł. Klamoty okołobiwakowe też nie. Ale trudno. Spokojnie. Just sit and relax. Bo co możesz zrobić?
3 notes · View notes
piotrtymcio · 23 days ago
Text
Wakacje?
Tumblr media
Panasonic DC-TZ90
[EN] Today marks the end of the school year. My vacation doesn’t start for another couple of weeks, but a new chapter is already beginning — no more school drop-offs or extracurricular runs for a while. Bliss.
On the flip side, it’s also a bit of a test. I don’t want the kids to spend their days glued to screens. We’ll need to figure out how to keep them busy — which, of course, means one thing: boredom is not an option.
After one brief sunny spell, the rain’s back. They say it’s nicer down south, but around here the weather’s been stuck in "gray filter and constant drizzle" mode for weeks. Today I’m expecting a delivery of gear for the upcoming photo-camping trip — including a raincoat. I have a feeling I’ll need it well before the trip even starts…
So far, the guest list says 12 models and 24 photographers. Holy mother! It’s going to be crowded. Honestly, I’d prefer a bit more balance, but hey — a meetup has its own rules. Oh well.
I’m not feeling pressured to shoot a ton. There are two people there I’m really looking forward to working with — even without planning anything — and the rest... well, let’s just treat it as a chance to unwind. Which is what I wish for all of us.
[PL] Dziś zakończenie roku szkolnego. Mój urlop wypada dopiero za jakieś dwa tygodnie z hakiem, ale już teraz zaczyna się nowy rozdział — przez ten czas nie będę musiał nikogo zawozić ani do szkoły, ani na żadne zajęcia. Wypas.
Z drugiej strony, to też mały test. Bo nie chcę, żeby dzieciaki siedziały całymi dniami w domu przed ekranami. Trzeba będzie im jakoś zorganizować czas, co oczywiście oznacza jedno — nie ma że nudno.
Po jednym słonecznym przebłysku znów leje. Mówią, że na południu Polski jest lepiej, ale u mnie od miesiąca pogoda w trybie „szary filtr i prysznic”. Dziś mają przyjść klamoty na zlot foto-biwakowy, w tym płaszcz przeciwdeszczowy. Coś czuję, że przyda się na długo przed wyjazdem…
Z aktualnych informacji wynika, że na biwak jedzie 12 modelek i 24 fotografów. Matko boska! Będzie tłoczno. I szczerze mówiąc — wolałbym trochę bardziej wyrównane proporcje, ale zlot rządzi się swoimi prawami. Nic to.
Nie mam ciśnienia, żeby zrobić tony zdjęć. Są tam dwie osoby, z którymi z chęcią popracuję nawet w ciemno, a reszta… niech będzie po prostu dobrą okazją do relaksu. Czego sobie i Państwu życzę.
3 notes · View notes
piotrtymcio · 24 days ago
Text
Waifu
Tumblr media
Canon EOS 77D, EF-S18-55mm f/4-5.6 IS STM
[EN] Ignoring my own health issues? I’ve always been great at it — ever since I was a kid. One of the family anecdotes my mom loves to retell is about me lying half-conscious with a fever over 40°C. When asked how I felt, I replied confidently: “I’m fine.”
But I’ve now reached the age where this approach doesn’t go unpunished. The body doesn’t forgive as easily, and what starts as a minor symptom can quickly escalate into something much more serious.
Thankfully, I’ve got my meds now and — this time, seriously — I promise to take them properly. Jokes are over. As we say in the countryside: the fun’s done.
In the photo: my brave wife, who — despite everything — still puts up with me. And for that, she deserves all the credit.
[PL] Ignorowanie własnych problemów zdrowotnych wychodziło mi znakomicie od dziecka. Jedna z rodzinnych anegdot, chętnie powtarzana przez moją mamę, opowiada o tym, jak leżałem półprzytomny z gorączką przekraczającą 40 stopni, a na pytanie, jak się czuję, odpowiadałem z przekonaniem: „Dobrze”.
Tylko że właśnie dotarłem do wieku, w którym takie podejście przestaje przechodzić bez konsekwencji. Organizm nie wybacza już tyle, a drobne symptomy potrafią rozrosnąć się do form całkiem dramatycznych.
Na szczęście mam już leki i — tym razem serio — obiecuję brać je sumiennie. Żarty się skończyli, że tak pozwolę sobie zawieśniaczyć.
Na zdjęciu moja dzielna małżonka, która mimo wszystko nadal mnie znosi. I chwała jej za to.
3 notes · View notes