Tumgik
#Zepsute
spacedem0n · 11 days
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
As u can see, Im very normal about this guy
145 notes · View notes
nenusia · 2 months
Text
Zepsute mody
Tracę wiarę w ludzi 🤦‍♀️ Milion postów na różnych grupach - gra mi nie działa, mod nie działa, ratunku i pomocy..
Naprawdę tak ciężko jest zrozumieć, że praktycznie po KAŻDEJ aktualizacji gry mody się zepsują i trzeba je zaktualizować lub grać OFFLINE bez aktualizacji gry i czekać na zaktualizowanie moda...
Chciałam napisać poradnik na temat zepsutych modów i jak sobie radzić z błędami w grze ale jednak tego nie zrobię. Wystarczy wpisać w google i wszystko jest podane na tacy
I taka mała rada - grasz z modami to bądź świadom, że trzeba umieć się z nimi obchodzić 🙄
LINK do listy modów popsutych/zaktualizowanych
LINK do modu, który w 95% znajdzie zepsutą modyfikację
2 notes · View notes
sweetlittlebutterfly · 3 months
Text
x: ed nie jest takie straszne, przesadzacie
🦋 ziomek, gdy nie jemy tydzień
🦋ziomek, gdy jemy za 5 osób
🦋ziomek, gdy samookaleczamy się, bo zjadlysmy
🦋ziomek, gdy nie potrafimy spojrzeć w lustro
🦋ziomek, gdy nie wyjdziemy na żaden basen
🦋ziomek, gdy nam zawsze zimno
🦋ziomek, gdy bierzemy narko
🦋ziomek, gdy planujemy tasiemca
🦋ziomek, gdy mamy plesniejace jedzenie schowane w pokoju
🦋ziomek, gdy boimy się jechać na obiad do rodziny
🦋ziomek, gdy katujemy się ćwiczeniami
🦋ziomek, gdy wychodzimy z domu, by upuścić wspólny rodzinny posiłek
🦋ziomek, gdy okłamujemy że jadlysmy
🦋ziomek, gdy palimy, żeby ukryć głód
🦋ziomek, gdy oglądamy zepsute jedzenie, żeby stracić apetyt
🦋ziomek, gdy nie śpimy w nocy, żeby pominąć śniadanie
🦋ziomek, gdy bierzemy losowe leki, żeby schudnąć
🦋ziomek, gdy nie możemy wstać bez kręcenia się w głowie
🦋ziomek, gdy mdlejemy z niedożywienia
I DUZO WIECEJ
Tumblr media
789 notes · View notes
pustazapalniczka · 2 years
Text
Jesteś lokomotywą swojego życia i każdy wagon potrafisz od niej odczepić, więc dlaczego masz dalej przy sobie zepsute wagony które spowalniają cię do twojego celu?
1 note · View note
l1ttlec4tepill4r · 3 months
Text
,,chce mieć ed"
skurczybyki gdy przy głodówkach beda tyc a nie chudnąć:
skurczybyki gdy zepsute dziaslo i zeby przez wymiotowanie:
skurczybyki gdy znają makro każdego produktu:
skurczybyki gdy to staje się ich częścia życia:
skurczybyki gdy glodowki nie trwają po 2/3h tylko po 2/3+ dni:
Skurczybyki gdy raz zjedxa nic a raz zjedxa w xhuj:
😱😓😤😡😲😳
315 notes · View notes
sickspo · 8 days
Text
Czasami coś jest zbyt zepsute żeby to naprawić
//bc
BMI 18/19
jestem troche bloated, przepraszam za to. mozecie byc niemili moze da mi to jakas motywacje ^^
Tumblr media Tumblr media
75 notes · View notes
pozartaa · 3 months
Text
26.06.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 482. Limit +/- 2100 kcal.
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Nocka minęła spokojnie. A później poszłam spać i miałam sen, który mnie zaskoczył.
Otóż śniła mi się szkoła (a chodziłam do szkoły kiedy po ziemi stąpały dinozaury) - a ja miałam stanąć na wadze przed całą klasą.
Normalnie stała taka stara, lekarska waga z suwakami przed tablicą, a ja miałam tam stanąć i w mojej głowie były takie myśli: "Żeby nie pokazało, że ważę za mało, żeby nie pokazało, że ważę z mało... O kurde... A jak ważę za dużo !?!?" Dawno nie miałam takiego snu, dawno też nie miałam snów o jedzeniu.
Kiedy chorowałam na bul1 z przerwami na @no to ciągle śniło mi się jedzenie - że zjadłam za dużo, że wym1otuje, że zrobiłam się strasznie grvba, albo chvda. Teraz nigdy nie miewam takich snów... Więc zastanawiam się co chce mi przekazać moja podświadomość.
***
Poza tym wolne. Postanowiłam ugotować taki sam obiad jak ostatnio. Jeszcze raz powtórka indyjskiego smażonego ryżu z kurczakiem - bo szybko i prosto i już mam obliczone.
***
Poza tym gorąco. Latem ma być gorąco, więc nie narzekam ale dobrze, że mam klimę w domu. Było warto uciułać kasę na to.
***
Kolega poprosił mnie o projekt koszulki na wrześniowe wydarzenie LARP (Life Action Role Playing) w moim mieście. Będzie to Wampir Maskarada. Radośnie powiedziałam TAK i stwierdziłam, że spróbuję to zrobić za pomocą grafiki wektorowej i wiedzy, którą już mam.
I teraz myślę sobie, że to chyba nie będzie takie hop-siup. Ja wiem, że trochę umiem rysować, ale czy aż tak dobrze? No cóż w teorii koszty moich usług będą o wiele mniejsze niż profesjonalnego artysty... Ale to nie pieniądze mnie skusiły. Ostatecznie mogę zawsze takie logo zaprojektować ręcznie.
***
Poza tym Never-Ending-Story czyli ciąg dalszy katalogowania kart których mamy od wuja i końca nie widać. Lubię to robić, ale przysięgam od dziś od razu kataloguje wszystko co dojdzie do kolekcji bo później jest problem
Tumblr media
A do tego przydaje się właśnie nasze zepsute pianino (uprzedzam pytania - nie nie gramy. Pianino w naszym domu znalazło się w wyniku zamroczenia alkoholowego... Long story.)
Dobrej nocy wam życzę.
34 notes · View notes
lekkotakworld · 2 months
Text
5 aug 24
Minął weekend, minął też początek kolejnego tygodnia. Dziwnie mi z myślą, że w październiku już nie będzie powrotu na studia, bo studia już się skończyły. Może z czasem się przestawie, ale póki co strasznie dziwnie.
Wczoraj rano dostałam okres, planowo, w końcu (w czerwcu nie miałam wcale, przez stres...). Nie mniej jednak ból niemiłosierny, mdliło mnie cały dzień i ściskało w podbrzuszu. Ale jakoś przeżyłam. Choć humor słabiutki. Dalej mi się ten nastrój utrzymuje. A do tego okropne bóle głowy, głównie przez pogodę.
Jestem typem jesieniary, więc każdy chłodniejszy dzień, deszczowy, z aurą jesienną bardzo mnie cieszy. Już nie mogę się doczekać długich wieczorów, zapachu zgniłych liści i deszczu. Uwielbiam.
W pracy okej. Pojawił się drugi szef i też zadowolony z mojego powrotu. On już ma dla mnie milion tematów i końcu będzie miał kim się wysłużyć XD dla mnie spoko, lubię pracować i lubię robić to co robię.
Przemeblowania w domu cały czas w toku. W moim pokoju połowiczny syf, wczoraj robiłam odgruzowywanie po moim bracie. Koszmar, śmieci, zepsute żarcie, pajęczyny, kurz, smród, ehhh.. myślałam wczoraj, że się porzygam.
Ale starczy narzekania. Generalnie jest oki. Trochę zgrzytów z najmłodszym bratem. Trochę się tego spodziewałam, ale wypierałam te myśli. No cóż, trzeba to przeżyć.
Muszę Wam zrobić update roslinkowy, bo porosły, ale to jak skończę sprzątanie pokoju hahah muszę pomyśleć nad przesadzeniem drugiej monstery bo ma coraz mniej miejsca.
Dobrego wieczoru
K. 🧡
23 notes · View notes
skinnyr4t · 3 months
Text
︶⏝✧⏝︶⏝♱⏝︶⏝✧⏝︶
Generalnie jutro ide na imprezę, ale w piątek mam kolejną i plan jest taki, żeby jutro zjeść max 200 kcal (dzisiaj zjadłam poniżej limitu, bo około 340kcal, od chyba 17 nic a nic nie jem. Poza tym waga mi na chwilę stanęła, ale to przez wodę, bo się jej opiłam jak głupia), z pretekstem, że żołądek mnie boli (co kłamstwem nie będzie bo mnie absolutnie napierdala od tego jedzenia, idk czy było jakieś zepsute czy o chuj chodzi a ja tego nie wykryłam) i uda mi się nie zjeść prawie nic🫶🏻 potem zjem coś lekkiego w środe, a potem pociągnę fasta do piątku i powinno być oki-
ed z podtrzymywaniem życia społecznego jest paskudnie ciężkie. Rozważam dla świętego spokoju zwrócenia nawet czegokolwiek z mojego żołądka, nawet jeśli wiem że pewnie nic tam już nie ma i dodatkowo dużo ćwiczeń przez noc. Możliwe jest też to, że mnie tak mdli, bo spałam dzisiaj z godzinę, pewnie znowu tak będę spać dzisiaj ://
(chyba fr zwrócę zaraz)
26 notes · View notes
deathissolution · 5 months
Text
Trzeba się zmieniać. Jeśli chcesz mieć w życiu coś dobrego musisz się zmienić. Zmienić to co zepsute, cały ten bałagan trzeba uprzątnąć zanim wejdzie się w relacje. Bo inaczej zniszczysz wszystko. Nie zaczynaj życia z kimś innym, zanim nie ogarniesz swojego.
33 notes · View notes
dawkacynizmu · 1 month
Text
mam taką przypadłość że niszczę wszystko co wpadnie mi w ręce po czym udaje że to nie ja/wmawiam drugiej osobie że było już zepsute jak mi to wręczyła i obawiam się scenariusza w którym ktoś mi kiedyś da swoje dziecko do potrzymania i akurat będę stała obok włączonej sokowirówki i co wtedy kurwa powiem, że samo wpadło?
8 notes · View notes
Text
Rozmyślam o naszym powrocie codziennie, Twoje ramiona były dla mnie ulgą w ciężkie dni. A Twoje słowa działały jak opatrunek na zepsute serce i psychikę.
~Ten_z_Zepsutym_Sercem
16 notes · View notes
niczkaka · 4 months
Text
Top 3 Porady, o których chciała bym wiedzieć będąc na początku mojej przygody z ana :3
1. Smażenie na wodzie!!!
Poprostu kocham, masło ma tyle nie potrzebnych kalorii że to hit >_< a jedzenie smakuje identycznie jak smażenie na maśle lub oliwie:))
2. Spacery
Dosłownie jeżeli zamiast jechać autem np. Do sklepu to pójdziesz pieszo lub rowerem spalisz więcej kalori! Robiąc nawet krotki 30 minutowy spacer to trochę już kalori spalisz!! A jakby się codzienie chodziło to jeszcze bardziej super^_^
3. Odciąganie uwagi od jedzenia
Zawsze, kiedy pomyślę o tym że chce cos zjeść, patrzę sobie na zepsute lub obrzydliwe jedzenie na którym chodzą robaki. Sprawdza się też u mnie przeglądanie chudych dziewczyn i wyobrażanie sobie że to bedeja :) lub też tych grubszych że tak skończę. Super też jest pouczenie się czegoś, pooglądanie czegoś lub poprostu znalezienie swojego hobby :> Jeszcze wpadło mi do głowy żeby myśleć że jak będzie się już wystarczająco chuda to się to zje *-*
Wiem że niektóre wydaja się oczywiste dla innych teraz ale dla mnie, która zaczynala w bardzo wczesnym wieku juz nie :]
Jeżeli jakas porada przychodzi wam do głowy, to napiszcie w komentarzu, na pewno się przyda też innym <3
12 notes · View notes
mel-v-v · 5 months
Text
Jak wam dzień mija Motylki?
Mi git narazie zjadłam około 100kcal i zamierzam za niedługo wyjść na spacer (btw jak to czytasz to też możesz wyjść z domu :))
Tylko mam zepsute słuchawki więc będę iść w ciszy no ale i tak myślę że będzie fajnie i ja jestem fanką robienia zdjęć wszystkiemu co istnieje np drzewom, więc jak wrócę do domu to pewnie będę miała milion nowych zdjęć heh
Jedyne co dziś jest słabe to że mam matkę w domu i że na obiad będę jeść jakieś zgniecone ziemniaki z piekarnika w jakimś ala sosie xD (tak wiem piękny opis ale nw jak to się nazywa ) i nie wiem ile ten ala sos ma kcal :/
To chyba na tyle co mogę teraz napisać aktualnie słucham se muzyki, pije zielona herbatke (kocham ją) i będę może sprzątać w szafie, papa
Chudego dnia 🍥
11 notes · View notes
jedynaprawdziwa · 6 months
Text
12.04.2024
Wkurwiona jestem, znowu, znowu przez partnera. W czwartek, gdy wrociłam ze spaceru z psem i zrobiłam zupę, dostałam okresowy zgon. Ledwo żywa powiedziałam partnerowi, żeby schował warzywa z rosołu do lodówki to zrobię sałatkę warzywną. Wczoraj będąc w pracy napisałam mu, żeby zobaczył czy warzywa, których nie schował do lodówki są dobre, odpowiedział okejką, czyli "dobrze, sprawdziłem, są ok, dobre", zawsze tak interpretujemy tego typu wiadomości. Wróciłam do domu po pracy, wracam +/- 17. Jeszcze na 17:30 szłam na korki, które przesunęłam z czwartku, tylk 45'. Parner pojechał na rower, przywiózł mi kwiatka w doniczce, jako prezent. Po pracy szybko wyszłam z psem i poszłam na korepetycje. Ostatecznie wróciłam do domu, przygotowałam tofu "skwarki" do pierogów, które kupiłam wcześniej po drodze. Umyłam i wstawiłam jajka, do sałatki. Skwarki się smażyły z posiekaną cebulą. Obrałam i ugotowałam ziemniaki, do sałatki. Pokroiłam jajka, wrzuciłam do miski, tak samo ziemniaki. Podniosłam przykrywkę z warzyw, skisły. Poprosiłam o jednę rzecz: WŁÓŻ WARZYWA DO LODÓWKI. Ok, łącznie o 2. Bo następnego dnia poprosiłam o sprawdzenie, czy warzywa, któryh NIE schował sa dobre. I odpowiedział mi.
O 19:00 jest styling, do salsy, wie jak mi zależy, żeby w tych zajęciach uczestniczyć, ostatno zaczęła się nowa grupa, to była moja szansa, żeby zacząć uczyć się dobrze wyglądać w salsie. Wczoraj były 3 zajęcia, na żadnych nie byłam. Na pierwszych bo robiłam jedzenie, na drugich bo jechaliśmy w południe do jego rodziców, wczoraj bo robiłam jedzenie, co nie miało sensu bo WARZYWA BYŁY ZEPSUTE. Następne zajęcia będą już czwarte, nie będzie sensu, żebym dołączyła teraz do grupy, to połowa poziomu. Nie odnajdę się już tam.
Święta były 2 tyygodnie temu. Spędziłam je u rodziców partnera, byli chorzy. Partner się zaraził. Od 2 tygodni jest chory. Od poniedziału wielkanocnego nie czuł się najlepiej, czuł się słaby. W piękny weekend chory poczuł się chory. Głowa, zatoki, kaszel. Od 2 dni niby czuł się dobrze.
Wczoraj wieczorem leżąc w łóżku pytałam czy wie co chce robić w weekend. Do wyboru było: pojechanie na targ (co tydzień mi na tym zależy, bo chcę żebhyśmy nie jedli marketowego gówna tylko mięso oraz warzywa ekologiczne, prosto od rolnika. Raz byliśmy, o 12:56, bo wcześniej się nie zebrał, targ do 13:00), targ dla piesków, gdzie chciał iść, targ mebli, żeby znaleźć stolik kawowy, grill u kolegi, jeszcze chciał mnie zabrać do sklepu, gdzie kupił kwiatka, bo są łądne i możemy coś jeszcze wybrać, np. na balon.
W nocy się obudziłam, ciemno wszędzie, siedział na telefonie. Boli go głowa. Tak, leżenie z podkurczonym karkiem i gapienie się na swiatło w środku nocy, tym samym nadwyrężanie mięśni twarzy, oczu jest rewelacyjnym pomysłem na ból głowy. Na pewno pomoże.
Rano obudziłam się, 8:30, nie spał niby od 3 bo go głowa bolała. Także tak wygląda moja sobota, ze wszystkich planów: jedziemy na rowerach do biedronki na zakupy i potem gdzieś dalej. Ja nie wiem ile on tych zakupów chce zrobić, co kupić bo w temp. 20 stopni i słońcu cokolwiek kupimy zepsuje się zanim wrócimy z tego wielkiego wypadu na rowery.
Próbowałam namówić przyjaciółkę, żeby przyjechała do Poznania zanim polecą z chłopakiem do Azji. Nie było kiedy. Rozumiem.
Myślę sobie, że po prostu czuję się tak strasznie samotna... Nie mam tu przyjaciół, są znajomi chłopaka ale nawet jak mielibyśmy się z nimi spotkać bo on jest ciągle chory...
7 notes · View notes
justyakuza · 3 months
Text
Szczęście czy miłość?
Wiem, że pewnie tego nie przeczytasz
ale muszę z siebie to wylać
lepiej w eter niż ćpunom
Bo nikogo poza sobą nie mam
Dlatego sama muszę wyznaczyć granicę
żeby już nikt mnie nie ranił
Chyba już wystarczająco
nacierpiała się moja dusza, pora na moje
szczęście
Więc jeśli moje szczęście nie jest
W Tobie
to może jest w odbiciu lustra?
Bo tylko ono chce o mnie walczyć
inni już dawno się poddali
i tylko czekają aż dam im w ręce
więcej
(W tym Ty)
Czekają aż Yakuza przestanie się
opierać, będzie posłuszna,
będzie samodzielna i taka, żeby
każdemu pasowała i ci wszyscy
będą mnie rozbierać
Kawałek po kawałku, aż nic nie zostanie
Po kawałku rozkradają mnie jak kiedyś
Naszą ziemię i choć zniknę z map
jak ona
to powstane na nowo
A jesli mi sie nie uda to będę tylko kolejnym borderem, który
odebrał sobie, to co nazywają
Darem od Boga
Liczbą, statystyką
Czyimś płaczem, czyjąś ulgą
Zachodem słońca, letnim deszczem
a może nikim i niczym
Przeciez za 100 lat i tak
nic po mnie
nie będzie, nawet w pamięci niczyjej nie będę
Więc po co to wszystko?
Listy są, wystarczy jedna wiadomość
Listy jak te do Świętego M.
a może jak te od stęsknionych żon
do mężów, którzy chcą do nich wrócić
i do tych, którzy mają je gdzieś
Nie starcza mi słów, żeby mogła
powiedzieć wszystko co na sercu leży
Nikt i tak nigdy nie słucha
Nie tak naprawdę
Już od dawna nikt nie wysłuchał
bo kto będzie słuchać dziewczyny
która jest tak zepsuta
przecież za chwilę i tak się potknie
Nie warto
Nawet ojciec krzyczał
"A czy ty w ogóle pytasz
czy ktoś chce cię słuchać?"
Kiedy próbowałam mu i rodzicielce
po prostu wytłumaczyć czym mnie
ranią
Dla nich był to tylko bełkot
Siedzę gdzieś na drodze
Ręce dawno przymarzły mi do telefonu
Czuje jak z nosa skapują mi
zimne łzy
Czuje jak wieje zimny wiatr
chłodu serca tych, których kocham
Zimno, bo mam mokrą od łez twarz
Twarz z której ciągle
skapują łzy
Papieros się tli
a ja chciałabym tylko móc zasnąć
na zawsze
Kto przyjdzie z pomocą
Kto pokocha serce tak zepsute
i wyeksploatowane
Brali garściami
Serce tak gorące
ale pokruszone na miliony kawałków jak zimne szkło, które roztrzaskałam
tej nocy
Takie, w którym zamknięte są
te miliony kawałeczków
Straciło wartość
bo choć mogłoby ogrzewać
to otulone jest mrozem ich czynów
więc delikatnie mnie traktuj
Być dobrą ale też złą?
Czy tak się da?
Jestem głodna
głodna miłości
Czy głód może zniknąć na zawsze?
Chyba tylko wtedy, kiedy sama będę
zimna jak te pierdolone łzy
których tak bardzo
nienawidzę
Dlaczego mnie to spotyka
gdy od kiedy pamiętam chciałam
tylko miłości
Na początku od mamy, potem od taty
dalej rówieśników
Pierwszej, drugiej, trzeciej
"miłości"
Zaczynam i kończę się na tym jednym
pierdolonym słowie
Miłością się urodziłam
Może dlatego
nikt nie mógł mi jej dać
Bo to ja?
Więc miłością muszę zginąć
Miłość musi mnie zabić.
4 notes · View notes