Tumgik
#królowe
witekspicsbanknotes · 7 months
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
POLISH QUEENS - banknotes designed for collectors.
3 notes · View notes
adria-art · 1 year
Text
Piosenki największych gwiazd w trakcie jednego, wypełnionego hitami wieczoru. Poznajcie "Królowe"!
1 note · View note
grzegorzpawluk · 2 years
Photo
Tumblr media
Matki pszczele reprodukcyjne http://www.pawluk.net.pl 694 800 220 #mellifera #matkapszczela #matkipszczele #beekeeping #pszczelarstwo #bee #buckfastbees #buckfast #krainka #królowa #reprodukcyjne #zarodowe #hodowlane #matki #królowe #królowa #pszczół #pszela #matka #elgon #primorska #carnica #meda #kaukaska #anatolska #vsh https://www.instagram.com/p/ColIc3woJDy/?igshid=NGJjMDIxMWI=
0 notes
rarcia · 2 years
Text
0 notes
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
korona królow favourite costumes 4/???
elizabeth's blue and gold gown with white veil in ep. 10
106 notes · View notes
jamnickowa · 5 months
Text
Dagmara Kaźmierska - co będzie dalej?
Teraz, kiedy już wszyscy wiemy, jakich strasznych czynów dopuściła się Dagmara, wiele się na ten temat mówi i pisze. Czy sprawa zostanie niejako zamieciona pod dywan, tak, jak w przypadku Pandora Gate? Ludzie będą za jakiś czas pisać i mówić o innej osobie/osobach a o tej szui się zapomni? Tu usunięcie programu, tam wyjście z Tańca z Gwiazdami. Na tym się skończy? https://party.pl/newsy/internauci-liczyli-na-oswiadczenie-a-w-zamian-dostaja-rozbawiona-kazmierska-conan-wszystko-nagral/ Między innymi. Wiedziałam, dawno temu, że była sutenerką. I że odsiedziała wyrok. Widziałam też, jak w programie "Królowe życia" pokazuje swoje... wielkie serce. Pomoże, pochyli się nad kimś. Jedno mnie cały czas, że tak to nazwę, coś "dręczyło". Skąd osoba, która właściwie nie pracuje, a jak już, prowadzi jakiś biznesik, ma pieniądze na to wszystko, co było w programie pokazywane? Ocieka(ła) złotem, dom ociekał złotem.
Tumblr media
Osoby, które tak bardzo skrzywdziła, tak bardzo skrzywdziła, do końca życia będą żyły z traumą. A ona opływa(ła?) w luksusy. Co jest, do ciężkiej kurvvy, nie tak? Z nami, z mediami, z tym, co się dzieje na naszej planecie? Gdyby prowadziła dom publiczny, dziewczyny same by się zgadzały, by dla niej pracować - to już zupełnie inna sprawa. . O Conanie wiem niewiele. Zatem nie powinnam się na jego temat wypowiadać. Jednak o tym napisać muszę. Nie wyobrażam sobie, jak to jest być synem takiej matki. Jeżeli jest czysty - oprócz mniejszych, większych popełnianych głupot, bo któż z nas ich nie popełnia, a które on popełnił w życiu - współczuję mu najzwyczajniej po ludzku. Jak musi mieć przesrane...
Tumblr media
3 notes · View notes
pop-culture-diary · 5 months
Text
Królowe rządzą w Warszawie
Tumblr media
"Six" Teatr Syrena
Premiera: Warszawa, 9 września 2023
Reżyseria i choreografia: Ewelina Adamska-Porczyk
Scenariusz i muzyka: Toby Marlow i Lucy Moss
Tłumaczenie: Jacek Mikołajczyk
Kostiumy: Krystian Szymczak
Występują: Olga Szomańska, Izabela Pawletko, Marta Burdynowicz, Małgorzata Chruściel, Anna Terpiłowska, Natalia Kujawa, Agnieszka Rose, Marta Skrzypczyńska, Aleksandra Gotowicka
Zespół muzyczny: Agnieszka Szczepaniak, Marta Sobczak, Joanna Dudkowska-Urbaniak, Martyna Sołtysik, Magdalena Czwojda, Katarzyna Garncarek, Monika „Mariliss" Konecka, Joanna Purzycka, Justyna Mikrut, Anita Zawadzka
Zdjęcia: oficjalne materiały promocyjne musicalu "Six" są własnością Teatru Syrena w Warszawie
Tekst pisany na podstawie spektaklu z 10 września 2023 i wywiadu z twórcami z 15 września 2023
Stało się. We wrześniu miała miejsce chyba najbardziej wyczekiwana premiera sezonu (potwierdzone sondażem na Instagramie musicalna.pl) i do Teatru Syrena w Warszawie zawitało sześć angielskich królowych. To pierwsza premiera tego musicalu w kontynentalnej Europie, ogromne osiągnięcie dla polskiej sceny musicalowej i teatru, który jeszcze dziesięć lat temu wcale z musicalów nie słynął.
Ale zacznijmy od początku. „Six” to spektakl o sześciu żonach Henryka VIII, które spotykają się na scenie, by konkurować o tytuł tej, którą ich wspólny mąż najbardziej skrzywdził. Każda z nich wykonuje po jednej piosence, opowiadając o swoim życiu i próbując przekonać koleżanki, że to ona powinny wygrać. Utwory bazują na twórczości najsłynniejszych piosenkarek ostatnich dekad, włączając w to:
Beyoncé (Katarzyna Aragońska),
Avril Lavigne i Lily Allen (Anna Boleyn),
Adele i Sia (Jane Seymour),
Nicki Minaj i Rihanna (Anna z Kleve),
Ariana Grande, Miley Cyrus i Britney Spears (Katarzyna Howard),
Alicia Keys i Emeli Sandé (Katarzyna Parr)
Poza tym panie śpiewają trzy piosenki razem, jedną na początku, jedną w środku i jedną na koniec spektaklu.
Mimo takiego punktu wyjścia, spektakl ma bardzo feministyczny wydźwięk i skupia się na kobiecej solidarności i przepisaniu historii (czy raczej herstorii), tak by odzwierciedlała punkt widzenia królowych, a nie mężczyzny, który je skrzywdził. Jak to panie zastanawiają w pewnym momencie, czy to one są znane z bycia żonami Henryka, czy Henryk z tego, że miał sześć żon?
A co to były żony! Spektakl przedstawia nam sześć wspaniałych, silnych kobiet, które zagrać mogą tylko wspaniałe aktorki. Każda rola wymaga innego stylu śpiewania, a wszystkie panie radzą sobie z nimi brawurowo.
Rozwiedziona: Katarzyna Aragońska (Agnieszka Rose) to hiszpańska księżniczka, pierwsza żona Henryka, którą mąż porzucił po dwudziestu czterech latach małżeństwa. Aragon w wykonaniu Rose aż kipi ze złości, że śmiano ją tak potraktować. Od początku do końca uważa się za jedyną i prawowitą królową i jest w tym wprost wspaniała. Dumna, pewna siebie i królewska, rozstawia swoje rywalki po kątach, ale potrafi też wejść z nimi w przepychanki. Jest przy tym matką i kilka razy w ciągu spektaklu wspomina swoją córkę Marię.
Stracona: Aleksandra Gotowicka powala jako Anna Boleyn, kobieta dla której Henryk się rozwiódł. Jest pełna energii, trochę wulgarna, wkurzona na Henryka, a jednocześnie nieświadoma konsekwencji swoich czynów. Używa swojego ścięcia jako argumentu w każdej kłótni co prowadzi do bardzo zabawnych sytuacji. Boleyn Gotowickiej bawi sposobem bycia i mrocznym poczuciem humoru, ale jest w niej też coś tragicznego, gdy podczas swojej piosenki dociera do niej, że znalazła się w sytuacji bez wyjścia, a przecież chciała się tylko zabawić.
Zgon: Jane Seymour (Marta Burdynowicz), trzecia żona Henryka, która dała mu upragnionego syna i wkrótce potem zmarła. Burdynowicz gra ją jako miłą, ciepłą dziewczynę, która się zakochała i była kochana, a jej tragedia polega na tym, że odeszła w chwili największego szczęścia, co w kółko podkreśla. Potrafi też jednak dogryźć koleżankom, punktując, że Henryk po prawdzie pozbył się niektórych z nich, ale on też nie miał z nimi lekko. Tylko ona dostrzega jego dobre cechy, choć w jej interpretacji można się dopatrzyć drugiego dna, wmawiania sobie, że Henryk to dobry człowiek, byle tylko nie zasłużyć na jego gniew.
Rozwiedziona: Anna z Kleve (Marta Skrzypczyńska) to czwarta żona Henryka, z którą monarcha rozwiódł się, gdy tylko ją zobaczył. Skrzypczyńska perfekcyjnie radzi sobie z zagraniem nonszalanckiej, pewnej siebie królowej, która świetnie zdaje sobie sprawę ze swojej urody i inteligencji. Już w swoim monologu z trudem ukrywa zadowolenie ze swojej sytuacji. Jak sama przyznaje w konkursie nie ma szans, bo jej życie było wspaniałe. Skrzypczyńska gra ją bardzo dziewczęco, szybko tworzy więź z widownią i w widoczny sposób bawi się swoją rolą i powstaje z tego wyzwolona postać, od której moglibyśmy się uczyć pogardy dla tego co myślą o nas inny ludzie.
Stracona: Katarzyna Howard (Anna Terpiłowska) to piąta żona, która zginęła z ręki męża w wieku 19 lat. Zaczyna swoją piosenkę jako kobieta pewna swej urody i tego jak działa na mężczyzn. Sprawia wrażenie jakby kontrolowała sytuację, ale podając swój wiek zdradza prawdę. Terpiłowska bardzo dobrze oddaje zagubienie młodej dziewczyny, która wciąż szuka tej jednej osoby, która naprawdę ją pokocha, coraz mniej wierząc, że to możliwe. Ale prawdziwe mistrzostwo osiąga pod koniec piosenki, łącząc perfekcyjny wokal z szczerym przedstawieniem zaszczutej, osaczonej kobiety, od której wszyscy mężczyźni w jej życiu chcieli tylko jednego.
Wdowa po: Rywalizację kończy (na wiele sposobów) Katarzyna Parr, ostatnia żona, ta która przeżyła Henryka. Natalia Kujawa kreuje Parr na kobietę zrezygnowaną, świadomą swojej sytuacji i braku wyboru wobec królewskich oświadczyn. Z biegiem piosenki nabiera zadziorności, szczególnie, gdy roztacza przed nami wizję tego co mogłoby się stać, gdyby odmówiła. Szybko wraca do rzeczywistości, ale nawet wtedy stara się przekonać swoje koleżanki i widownię, że to nie o Henryku powinny mówić. Śpiewa o tym czego sama dokonała, a z czym on nie miał nic wspólnego. To też pierwsza z królowych, która jest przeciwna całemu konkursowi i pociąga za sobą koleżanki, zostając ich swoistą przywódczynią.
Doceniam zamysł stojący za zaprojektowanymi przez Krystiana Szymczaka kostiumami polskich królowych. Choć są jedyne w swoim rodzaju, wykonane z błyszczących materiałów i nawiązują do mody z epoki (chociażby podczas dodanie peleryn) jednocześnie można w nich rozpoznać elementy garderoby, które ma w swojej szafie wiele współczesnych kobiet: spodnie garniturowe, kamizelki, topy czy kostiumy biznesowe. Dzięki temu postaci historyczne nie tylko przemawiają do nas współczesnym głosem, ale i wyglądają jak my. Niestety, choć bardzo dobrze przemyślane, kostiumy nie prezentują się zbyt imponująco, a już na pewno źle wypadają w porównaniu z oryginalnymi projektami z West Endu.
Królowe przebierają się tylko na „Dom Holbeina”, a ich nowe kostiumy bardzo ładnie pokazują je jako jeden zespół. Jednocześnie są dostosowane do wymogów aktorek. Każda z postaci ma też swój własny kolor. Aragon prezentuje się królewsko w złotym kostiumie godnym królowej albo prezeski wielkiej firmy. Zachwyca Boleyn i jej zielona sukienka połączona ze skórzaną kurtką. Budzi wrażenie śnieżnobiała suknia Seymour. Kleve prowokuje we wściekło czerwonym kombinezonie. Uwodzi Howard w różu, ze stylizowaną na epokę spódnicą. Lśni w czasem tylko przypominającym wdowią czerń granacie Parr.
Te same kolory zostały też zastosowane przy oświetleniu, a gdy podczas finałowej sceny świecą obok siebie, każdy na swoją królową, wrażenie jest naprawdę powalające. Jestem pod ogólnym wrażeniem całej reżyserii światła, która działa wprost perfekcyjnie, czasem nawiązując też do słynnych klipów artystek, na których twórczości bazują piosenki.
Spektakl jest wystawiany przy minimalnej scenografii, trafnie nawiązującej do wystroju studia telewizyjnego, z widocznym zespołem muzycznym, który zostaje przedstawiony jako damy dworu królowych i stanowi wsparcie zarówno muzyczne jak i mentalne dla swoich królowych.
„Six” to o tyle nietypowy musical, że jego reżyserka (Ewelina Adamska-Porczyk) jest jednocześnie jego choreografką. Każdy ruch perfekcyjnie pasuje do sytuacji, niesie w sobie ogromną energię, jest ciekawy i dokładnie przemyślany. Pomaga też pokazać Szóstkę jako zespół, mimo ciągłej rywalizacji, bo w większości utworów królowe pełnią rolę chórzystek i tancerek drugiego planu, podczas gdy ich koleżanka przeżywa swoją chwilę w blasku reflektorów. Bawią też nawiązania do niemieckiej kultury i historii podczas utworu „Dom Holbeina”.
Muszę jednak przyznać, że największe wrażenie zrobiła na mnie choreografia przy piosence Katarzyny Howard, „Wszystko czego chcesz”. Choreografia pozostaje praktycznie taka sama przy każdym refrenie, ale w miarę zmiany nastroju piosenki i podejścia królowej do opisywanej sytuacji, ruch sceniczny zaczyna wybrzmiewać zupełnie inaczej. Tancerki już nie są dla niej wsparciem, lecz osaczają ją i stają się dla niej klatką.
Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o tłumaczeniu. Jacek Mikołajczyk stanął przed bardzo trudnym zadaniem, bo jego przekład musicalu „Six” nie jest niestety pierwszym w polskim świecie musicalowym i porównywania po prostu nie da się uniknąć. To powiedziawszy, moim zdaniem tłumaczenie Teatru Syrena stanęło na wysokości zadania. Po pierwsze, bardzo dobrze oddaje tekst oryginału. Jest też zgrabne, płynne i zabawne, zachowując humor, nawet ten nieco bardziej pikantny. Zachwycają nawiązania do polskiej kultury (Arka Tudorów czy Ladies Pank), które zastąpiły hermetyczne lub językowe żarty. Można powątpiewać, czy w dzisiejszych czasach wszyscy widzowie kojarzą Arkę Noego, ale i brak skojarzenia nie zniszczy żartu.
Oczywiście, coś takiego jak tłumaczenie idealne po prostu nie może istnieć. W każdym muszą pojawić się jakieś zgrzyty, lub frazy, które nie każdemu się spodobają. Tak jest też i tutaj, szczególnie kłopotliwa okazała się piosenka Anny Boleyn. Zastanawia ilość anglicyzmów, które pojawiają się w tłumaczeniu i mogą utrudnić zrozumienie całości. To powiedziawszy, jak widziałam "Six" tuż po premierze i wcale bym się nie zdziwiła, gdyby jeszcze pojawiły się kosmetyczne zmiany w tekście lub interpretacji.
Na koniec chciałabym się odnieść do kampanii reklamowej „Six”. Przeprowadzono ją w większości poprzez social-media, co moim zdaniem było fenomenalnym wyborem przez wzgląd na docelową widownię. Przez kilka tygodni prowadzących do premiery mogliśmy podziwiać materiały zza kulisów, poznawać bliżej obsadę i szczegóły jej pracy. Po premierze Teatr Syrena wypuścił też serię krótkich filmików, w których aktorki opowiadają o swoich królowych i przybliżają ich historię. Polskie „Six” zostało też zauważone przez światowy fandom musicalu, a niektóre aktorki tymczasowo przejmowały kontrolę nad jednym z największych fanpejdży „Six” na Instagramie. Biorąc pod uwagę odzew i fakt, że bilety są wykupione na kilka miesięcy do przodu, kampania zdaje się spełniać swoje zadanie i to bez obklejania połowy miasta plakatami.
Niesamowicie się cieszę, że Teatr Syrena podjął się trudnego zadania jakim jest przeniesienie „Six” na polską scenę i sadzę, że zrobił to w naprawdę mistrzowski sposób. Wszystkie elementy spektaklu perfekcyjnie do siebie pasują i składają się w spójną całość, dostarczając widzowi historię sześciu silnych kobiet, które jednoczą się w próbie przejęcia narracji. Wbrew wrażeniu jakie można odnieść czytając streszczenie, „Six” nie jest spektaklem historycznym, ale bardzo współczesnym, przedstawiającym bohaterki, które równie dobrze mogłyby żyć teraz. Wersja „Six” wystawiana na deskach Teatru Syrena kładzie jeszcze większy nacisk na ten aspekt, chociażby poprzez kostiumy, dzięki którym jeszcze łatwiej jest ujrzeć siebie w którejś z królowych.
Dodatkowo jest to spektakl, na którym widz po prostu świetnie się bawi w rytm chwytliwych piosenek śpiewanych przez świetne wokalistki. Jak na razie widziałam go tylko raz, ale zamierzam to jak najszybciej zmienić, bo to w tym momencie jedna z najlepszych pozycji na warszawskiej scenie musicalowej.
Ale to tylko moja opinia, a ja nie jestem obiektywna.
2 notes · View notes
orange-photoproject · 2 years
Photo
Tumblr media
"Bo skurwysyństwo to nie blok czy kamienica, to twoja głowa, w której czai się słoma." - Dorota Masłowska, Paw królowe
2 notes · View notes
mri-mg · 2 years
Text
Barok
Barok (port. perła) - XVII - połowa XVIII w. - duże anxiety spowodowane rozwojem nauki (kosmos??? bakterie??? prościej było o nich nie wiedzieć) i kryzysem demokracji (chyba wszędzie oprócz Polszy obalano królow itd.). Poza tym kontrreformacja - chęć reformy KK i walki z niekatolikami, a dzięki niej - nietolerancja religijna. Elementem kontrreformacji był kościelny Indeks Ksiąg Zakazanych.
Symbole baroku:
- Kirke (metamorfoza)
- martwa natura, kwiaty (piękno, nietrwałość i przemijanie)
- labirynt (ciężko jest)
- paw (splendor materialnego świata)
- zegary, klepsydry - upływ czasu, memento mori, vanitas (marność)
- antynomie - sprzeczności, np. poznawanie Boga rozumem
Nurty poezji baroku
- metafizyczna (o życiu, śmierci), np. Mikołaj Sęp Szarzyński
- światowych rozkoszy (o materialnych rzeczach)
- mieszczańsko-plebejska
- ziemiańska
- dworska, np. Daniel Naborowski i J.A. Morsztyn
Marinizm - styl poetycki stworzony przez Gianbattista Marino, polegający na tworzeniu efektownych form utworów, używając wielu środków stylistycznych, np. metafor, hiperboli. Stylu używali np. J.A. Morsztyn
Sarmatyzm - ideologia szlachty polskiej polegająca na wierze, że Polacy pochodzą od starożytnych sarmatów, a Polska jest najlepszym krajem, oazą złotej wolności szlacheckiej.
Sztuka - motywy mitologiczne, biblijne, święci, martwa natura itp.
Tumblr media
(Kokiety Rubensa, Ekstaza św. Teresy, Narcyz)
Filozofia baroku
Blaise Pascal - autor "Myśli" (1669 r.) - łączenie irracjonalizmu (temat) i racjonalizmu (metoda), apologia (obrona) chrześcijaństwa, człowiek jest marną trzciną, ale trzciną myślącą; chrześcijaństwo - dramatyczny wybór człowieka; antynomie (brzydki człowiek stworzony na podobieństwo Boga, Biblia źródłem pocieszenia i strapienia).
Kartezjusz (Rene' Descartes) - cogito ergo sum (myślę więc jestem), dualizm duszy i ciała (współistnieją, ale nie pasują do siebie).
Baruch Spinoza - antynomie ducha i materii, panteizm - Bóg, czyli przyroda. Używał matematyki do filozofii, nie wiem jak ale brawo.
Gottfried Wilhelm Leibniz - racjonalizm, antynomie: jednostka vs wielość, jedność świata vs mnogość świadomości. Też matematyk.
Poezja
"Rytmy abo Wiersze polskie" Mikołaj Sęp Szarzyński
(wydane pośmiertnie 1601 r. - otwierają barok w PL) poezja metafizyczna
Sonet IV. O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem
inwersja - szyk przestawny wyrazów
elipsa - pominięcie w zdaniu np. orzeczenia
peryfraza - omówienie (o nasz możny Panie = Boże)
podmiot zbiorowy (my, ludzie)
życie na ziemi to walka (ze swoim zepsuciem)
podmiot jednoosobowy (w 2 połowie sonetu)
człowiek i jego życie są marne, narażone na niebezpieczeństwa
jeśli człowiek zaufa Bogu to z jego łaską na spokojnie wygra życie
Sonet V. O nietrwałej miłości rzeczy świata tego
I nie miłować ciężko, i miłować | nędzna pociecha - paradoks i przerzutnia
czy jest ktoś na tyle bogaty, że się cieszy i niczego nie boi?
miłość - sens życia
ciało - zdradliwe, materialne
dusza - potrzebuje Boga, to on jest miłością
antyteza - walka duszy i ciała
jak nie masz Boga w swoim życiu to przeminiesz marnie - motyw vanitas
Daniel Naborowski
"Na oczy królewny angielskiej, która była za Fryderykiem, falcgrafem reńskim, obranym królem czeskim"
poezja dworska
Panegiryk - utwór pochwalny skierowany do danej osoby, zazwyczaj z okazji ślubu, narodzin dziecka, pogrzebu. Albo propaganda mecenasa. Pierwowzór prasy.
pochwała Elżbiety Stuart - księżniczka angielska, a jako żona Fryderyka V: falcgrafowa reńska i królowa Czech
cały wiersz mówi o tym że jest piękna jak nie wiem
antropomorfizacja
gradacja (stopniowanie) - jej oczy są po kolei jak: pochodnie, słońca, gwiazdy, niebo, bogowie.
komplement
koncept ("niezwykły pomysł poetycki oparty na skojarzeniach i pozornie niezależnych zjawiskach, oddanie harmonii zgodnej niezgodności i niezgodnej zdolności") tu chyba chodzi o to porównanie kolejno do różnych źródeł światła
sceptycyzm
"Krótkość żywota"
motyw czasu, przemijania
jaki jest sens życia? jakie jest przeciwieństwo przemijania?
czas cykliczny 🔃 - uroboros - zatacza koło, powtarza się cyklicznie
czas wertykalny ↗️ - zmierza do wieczności
paradoks
"Na toż"
dopełnienie wiersza "Krótkość żywota"
czas
w sumie nie wiem o co chodzi, mówi o czasie jak poprzedni
wniosek: czas jednak jest wertykalny, jeśli chcesz się odrodzić to musisz wierzyć
"Marność"
motyw vanitas
ciesz się życiem póki możesz, ale tak z umiarem, religijnie
jak będziesz bać się Boga to nie będziesz bać się śmierci 📈📈📈
Jan Andrzej Morsztyn
"Cuda miłości. Sonet"
poezja dworska
są 2 jego sonety o takim tytule 👍
w podr jest ten "karmię frasunkiem miłość i myśleniem"
cały wiersz jest zbudowany z podobnych zdań że coś czymś karmi
gościu chyba marzy o babie
gradacja/stopniowanie bo karmi różne rzeczy
puenta: jest głodny
wiem że brzmię nieprofesjonalnie bo już mam dość ale no tak naprawdę napisał
sam przy tej wszytkiej głód ponoszę strawie
szyk przestawny
pewnie chodzi o to że miłość jest super ale przynosi cierpienie
"Niestatek"
ale jesteś piękna (oczy=ogień, czoło=zwierciadło, ząb=perła)
no chyba że się ze mną nie zgodzisz i się pokłócimy
wtedy jesteś brzydka (oczy=popiół, czoło=maglownica, ząb=szkapia kość)
gradacja
ekspresywizmy - słownictwo nacechowane emocjonalnie
"Do trupa"
podmiot liryczny i adresat są martwi, jeden trafiony strzałą śmierci, a drugi - miłości
słuchaj stary wiem że nie żyjesz ale ja jestem zakochany więc mam gorzej
"Pamiętniki" Jan Chryzostom Pasek
Powstanie: ~1691-95 r., wydane w 1836 r. stały się must readem wszystkich polskich romantyków (ich winą jest m.in. Pan Tadeusz)
Sarmatyzm: mit pochodzeniowy, ideologia i styl życia szlachty; wszyscy myśleli, że złota wolność szlachecka to ustrój idealny, skąd narodziło się przywiązanie do tradycji, konserwatyzm, megalomania (przeświadczenie o własnej wielkości) i ksenofobia (niechęć do obcych), a nawet mesjanizm (Polska zbawi Europę).
Gatunek: pamiętnik - utwór epicki, prozatorski, w kt. autor spisuje wydarzenia ze swojego życia po jakimś czasie. Przez to często są niewiarygodnymi źródłami, za to dobrze przekazują indywidualność pamiętnikarza.
Fabuła: Pasek opowiada jakie to były wojny i jak raz pojechał do Danii a tam wszyscy się nienormalnie zachowywali
Prawdziwy Sarmata (Zagłoba dla przykładu):
Tumblr media
"Skąpiec" Molier
Powstanie: 1668 r., Francja
Gatunek: komedia - jej celem jest rozbawienie odbiorcy. Tu: komedia charakterów (postaci) ale istnieje też komedia intrygi ("Zemsta")
Komizm - właściwość sytuacji, wypowiedzi lub postaci wywołująca śmiech.
Rodzaje komizmu:
- komizm postaci (charakterów) - z zazwyczaj wyolbrzymionych cech lub postaw bohaterów
- komizm słowny - gry językowe, aluzje, anegdoty
- komizm sytuacyjny - mniej wyszukany, wynika z nieoczekiwanego przebiegu zdarzeń, spiętrzenia się zabawnych okoliczności i zachowań.
0. Paryż, dom Harpagona (skąpy, chciwy, brzydki, stary wdowiec, ojciec Kleanta i Elizy).
Eliza x Walery (nie jest bogaty)
Kleant x Marianna (nie jest bogata i ma chorą matkę)
Harpagon ma skarb zakopany w ogrodzie
Swatka Frozyna swata Harpagona i Mariannę
Poza tym Elizę i Anzelma, bo jest bogaty
Harpagon jest lichwiarzem czy coś
Przygotowanie kolacji z okazji narzeczeństw (budget edition)
Kłótnia ojca i syna o Mariannę
Kradzież skarbu (to na pewno nie jeden ze służących)
Policja oskarża Walerego
Przybywa Anzelm, który okazuje się być zaginionym na morzu ojcem Walerego i Marianny - jest bogaty, więc rozwiązuje wszystkie problemy
Kleant mówi staremu że dostanie swój skarb jeśli odda mu Mariannę
Będzie podwójny ślub!
Prawdopodobnie przydałoby się wymienić jakieś zabawne sytuacje
komizm sytuacyjny
scena, w której główny bohater zaleca służbie, by, podając posiłki na uroczystej kolacji, poruszali się w taki sposób, aby nie było widać dziur w ich strojach.
zachowanie Harpagona, gdy Frozyna prawi komplementy jego urodzie, by mu się przypodobać
sceny, w których widzimy tytułowego skąpca jako zalotnika walczącego o względy pięknej Marianny.
komizm postaci -
Krewki sześćdziesięciolatek zalecający się do pięknej dziewczyny, podejrzewający wszystkich dookoła, że czają się na jego majątek, wydający komiczne rozkazy mające na celu zaoszczędzenie niewielkich kwot pieniędzy, niemalże we wszystkim co robi wywołuje uśmiech na twarzy czytelnika.
komizm słowny - wszystko co mówi Harpagon
„Ach, pięknie powiedziane! To najpiękniejsza sentencja, jaką słyszałem w życiu: Po to się je, aby żyć, nie zaś po to się żyje, aby jeść”
vanitas, marność
czas, przemijanie
poezja metafizyczna
poezja dworska
poezja o materialnych dobrach
4 notes · View notes
robertmatola · 2 months
Text
Kto jak nie one! Polskie królowe wspinaczki mają złoto i brąz. Pięściarka w finale
http://dlvr.it/TBn9yN
0 notes
Tumblr media
Elżbieta z Pilczy (Pilicy) Granowska (ur. ok. 1370, zm. 12 maja 1420 w Krakowie) – królowa Polski od 1417 r. jako trzecia żona Władysława Jagiełły, wojewodzianka sandomierska, starościanka ruska i sandomierska, generałówna-starościanka wielkopolska. Via Wikipedia
0 notes
trzmielarz · 3 months
Text
Różnice pomiędzy trzmielami a trzmielc
Różnice morfologiczne/różnice w wyglądzie
Trzmiele i trzmielce posiadają 3 główne różnice w wyglądzie:
1. trzmiele mają jasne skrzydła ,takie bardziej przezroczyste a trzmielce mają takie ciemne , czarne skrzydła.
2. trzmiele na trzeciej parze odnóży posiadają koszyczek do zbierania pyłku, natomiast trzmielce jego nie mają.
3. Końcówka odwłoku trzmielca jest dużo bardziej wygięta od końcówki odwłoku trzmiela.
Różnice biologiczne
Trzmielce są organizmami pasożytującymi na trzmielach, przy czym trzeba pamiętać, że trzmielce nie wybierają sobie dowolnego gatunku do pasożytowania , tylko często pasożytują na gatunkach zbliżonych wyglądem do nich, ale nie zawsze.
Jak wygląda cały cykl życia gniazda u trzmieli w ciągu sezonu
Cykl trzmielców jest ściśle skorelowany z cyklem życiem gatunków trzmieli na których pasożytują. Nie posiadają koszyczków na pyłek więc są całkowicie zależne od trzmieli na których pasożytują. Młode królowe trzmielca opuszczają miejsce zimowania dopiero wtedy gdy gniazdo gospodarza jest już w pełni wykonane, po odnalezieniu takiego gniazda trzmielce mogą je zdominować na dwa sposoby:
a) Zdominowanie gniazda poprzez bezpośredni najazd na gniazdo, czyli , młoda matka trzmielca i próbuje zabić królową trzmieli
b) Samica trzmielca chowa się za gniazdo i nie odpowiada na ataki trzmieli, po jakimś czasie trzmiele przyzwyczajają się do niej i matka trzmielca bez problemu przejmuje kontrolę nad gniazdem a królowa trzmieli przestaje pracować i składać jaja aż w końcu umiera.
Samica trzmielca niszczy larwy i jaja trzmieli i z powstałych jej jaj którymi opiekują się trzmiele powstaną formy płciowe trzmielca po czym się roją i rozchodzą po okolicy.
0 notes
grzegorzpawluk · 2 years
Photo
Tumblr media
Matki pszczele 2023 Grzegorz Pawluk Tel 694 800 220 http://www.pawluk.net.pl #matkipszczele2023 #matkipszczele #matkapszczela #queenbee #queenbees #królowa #krolowa #królowe #pszczół #pszczelarstwo #buckfast #buckfastqueen #elgon #vsh #primorska #beekeeping #apis #apidea #mellifera #krainka #Carnica https://www.instagram.com/p/Cof1_kTozNj/?igshid=NGJjMDIxMWI=
0 notes
lady-nightmare · 1 year
Video
Julia von Stein Królowe życia TTV obraża pracownika McDonald's
Polska Karyna.
Do tej pory nie wiedziałam “kim” ta persona jest, bo “królowych życia” nie oglądam. Powiedzcie mi, dlaczego taka patologia jest gwiazdą na social mediach?
0 notes
koronakrolowresource · 9 months
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
korona królow favourite costumes 5/???
queen jadwiga's sapphire gown with a veil and headpiece, ep 3 & 4.
15 notes · View notes
pop-culture-diary · 7 months
Text
(E)lekcyjny show
Tumblr media
"Bitwa o tron" Teatr Syrena
Premiera: 23 kwietnia 2021
Libretto, teksty piosenek i reżyseria: Jacek Mikołajczyk
Muzyka i kierownictwo muzyczne: Tomasz Filipczak
Choreografia: Santi Bello
Kostiumy: Tomasz Jacyków
Scenografia: Jake Smart
Występują: Łukasz Szczepanik, Anna Terpiłowska, Maciej Dybowski / Hubert Waljewski, Albert Osik, Przemysław Glapiński, Michał Konarski, Marcin Wortmann, Agnieszka Rose, Beatrycze Łukaszewska, Katarzyna Walczak, Magdalena Placek-Boryń / Karolina Gwóźdź, Marta Walesiak-Łabędzka, Jacek Pluta / Marek Grabiniok, Piotr Siejka
Zdjęcia: Teatr Syrena
Tekst pisany na podstawie spektaklu z 18 listopada 2023
Dwa lata nim scenę Teatru Syrena wzięły we władanie angielskie królowe, gościli już na niej inni monarchowie rywalizujący, jak słynna Szóstka, o sympatię widza. Twórcy musicalu o polskich królach elekcyjnych nie ukrywają inspiracji londyńskim hitem, ale „Bitwa o Tron” bez trudu broni się jako całkowicie odrębny spektakl.
Pomysł jest o tyle prosty co szalony. Niech najsłynniejsi królowie elekcyjni rywalizują ze sobą w formacie programu rozrywkowego, występując jeden po drugim ku uciesze gawiedzi, a ważne kobiety z ich życia dostarczają wstęp historyczny i komentują występy niczym jury. Ale spokojnie, panie w składzie: Anna Wazówna (Katarzyna Walczak), Bona Sforza (Beatrycze Łukaszewska), królowa Marysieńka (Magdalena Placek-Boryń) i caryca Katarzyna (Marta Walesiak-Łabędzka) również dostają swój moment (a nawet kilka) w świetle reflektorów. Program prowadzą natomiast najsłynniejsi przywódcy religijni tamtych czasów, ksiądz Piotr Skarga (Jacek Pluta) i ojciec Augustyn Kordecki (Piotr Siejka). Ten wspaniały duet może swobodnie rywalizować najbardziej ikonicznymi parami konferansjerów w historii telewizji, a jego główne zadanie to przeprowadzenie głosowania, w którym pod koniec spektaklu widownia wybierze kolejnego króla.
Ale zacznijmy od gwiazd spektaklu, czyli naszych królów elekcyjnych. Warto zauważyć, wszyscy są sobie równi, co pozwala lśnić aktorom, którzy często grają w Syrenie drugo- lub trzecioplanowe role.
Zaczynamy oczywiście od pierwszego pełnoprawnego (choć krótko nam panującego) króla elekcyjnego, czyli Henryka Walezjusza (Łukasz Szczepanik). Walezy jest w Bitwie o tron kwintesencją stereotypu zniewieściałego francuza, za którego przecież miała go polska szlachta. W mocno sugestywnej piosence „Ja chcę pierwszym być” uwodzi więc Polskę i Polaków, obiecując jej co tylko się da, byle tylko zostać wybranym. Szczepanik prezentuje się tu zjawiskowo, zarówno ruchowo jak i głosowo i natychmiast kradnie serca wszystkich widzów.
Pochodzący z Siedmiogrodu (zwanego też Transylwanią) Stefan Batory (Anna Terpiłowska) aż się prosił o skojarzenie z wampiryzmem. Dostaliśmy więc piosenkę pełną nawiązań do przeróżnych tekstów kultury, w których pojawiają się wampiry. Numerowi „Jak wampir” towarzyszy mroczna atmosfera i zachwycająca choreografia, która sprawia że widz poważnie się zastanawia jakim cudem Anna Terpiłowska jest w stanie jednocześnie śpiewać. Terpiłowska jest jako Batory jednocześnie tajemnicza i władcza, perfekcyjnie panuje nas sceną i widownią, a jej monolog po węgiersku budzi strach widowni.
Zupełnie inaczej został przedstawiony Zygmunt III Waza (Hubert Waljewski), czyli najbardziej zdrowy psychicznie król swej epoki (zdaniem jego siostry, Anny Wazówny). W naładowanej nawiązaniami do popkultury piosence „Najfajniejszy polski król” (chyba najbardziej wpadającym w ucho utworze „Bitwy o Tron”), stylizowany na Eltona Johna Waljewski lśni i to nie tylko od cekinów. Aż kipi energią i radością, a towarzyszy mu chórek złożony z szanownego jury. Ma też imponującą choreografię, łącznie ze staniem na pianinie, na którym przez sporą część utworu wesoło gra.
Choć jego piosenka „Nie chcę być twój” nie jest tak muzycznie porywająca jak utwór jego ojca, Władysław IV (Albert Osik) nadrabia charakterem. To nietypowy przypadek władcy, który ma poczucie, że korona mu się należy jako pierworodnemu synowi poprzedniego króla i nie może się pogodzić z myślą, że szlachta każe mu się prosić o tron. Osik zachwyca, gdy w dramatycznym monologu porusza poważne problemy polskiego ustroju w XVII wieku. Fascynują mnie detale jego choreografii, chociażby fakt, że zawsze gdy unosi dłoń, pokazuje na palcach cyfrę cztery, nakłaniając widownię do głosowania na siebie.
Grany przez Przemysława Glapińskiego Jan Kazimierz ma do zaśpiewania klasyczny showstoper[1] „Padnij i powstań”, po który w pełni można by się spodziewać przerwy. To piosenka patetyczna ponad wszelką miarę, wynosząca do potęgi polski mesjanizm. Glapiński jest tu perfekcyjny; poważny, smutny i porażająco majestatyczny, blaga swój kraj by po raz kolejny podniósł się z popiołów. Za jego plecami widzimy płonące miasto, z którego w pewnym momencie wyłania się stylizowany na feniksa orzeł.
Najbardziej w spektaklu traci niestety Jan III Sobieski (Michał Konarski), którego twórcy obdarzyli balladą śpiewaną w duecie z królowa Marysieńką („Żoneczko”). Po sugestywnym Walezym, przerażającym Batorym, radosnym Zygmuncie, rozdartym Władysławie i epickim Janie Kazimierzu, wypada dość blado, choć to niewątpliwie urocza piosenka, a zarówno Michał Konarski jak i Magdalena Placek-Boryń wznoszą się na wyżyny swego kunsztu, grając parę zakochaną w sobie do nieprzytomności.
Mimo, że jest mniej żywiołowa od eltonowskiego popisu Wazy i mniej majestatyczna od patetycznego wyznania Jana Kazimierza, piosenka „We mnie jest moc” Augusta Mocnego (Marcin Wortmann) jest bez wątpienia najbardziej widowiskową w całym spektaklu i najbardziej zapada w pamięć. Składa się z dwóch części, historycznej, mocno nawiązującej do stylistyki XVIII wieku i współczesnej w formie ostrego metalu. Marcin Wortmann mistrzowsko zmienia style, coraz szybciej i szybciej z każdą zwrotką. Jego August Mocny jest jednocześnie kochającym wojnę metalowcem w czarnej skórze, jak i subtelnym miłośnikiem opery w historycznym stroju, a te przeplatające się osobowości doprowadzają go do coraz większego udręczenia.
W porównaniu z nim nieco blado wypada Stanisław August Poniatowski (Agnieszka Rose). Za to jego piosenka „Chcę cię rozebrać” jest przepełniona grami słownymi, które odnajduje się jeszcze przy dziesiątym czy dwudziestym słuchaniu. Agnieszka Rose potrafi zagrać zarówno szarmanckiego myśliciela, czarującego każdą z królowych, jak i perfekcyjnie pokazać rozpacz i bezsilność człowieka, który do ostatniej chwili łudził się, że uda mu się zmienić swój kraj na lepsze. Zachwyca choreografia Poniatowskiego i towarzyszących mu królowych, szczególnie interakcje króla z carycą Katarzyną, która była przecież kluczową postacią w jego wstąpieniu na tron, jak i abdykacji.
Warto też wspomnieć o umieszczonej po środku spektaklu piosence królowych. „Nowy poczet” to praktycznie manifest feministyczny, wyliczający imiona kobiet, które odegrały kluczowe role w historii Polski. Cieszy mnie wzmianka o nich i fakt, że rola Katarzyny Walczak, Beatrycze Łukaszewskiej, Magdaleny Placek-Boryń i Marty Walesiak-Łabędzkiej nie ogranicza się do dostarczania danych historycznych i pokazywania fascynujących relacji między postaciami historycznymi, które nigdy nie spotkały się w rzeczywistości.
Pokochałam zaprojektowane przez Tomasza Jacykowa kostiumy z „Bitwy o Tron” od pierwszej sceny, gdy królowie wyszli zaprezentować się widzom po raz pierwszy w stylowych dresach. Potem było już tylko ciekawiej. Kostiumy niektórych królów bazują na strojach z epoki (Henryk Walezy i Władysław IV) i najsłynniejszych przedstawieniach każdego monarchy (Jan Kazimierz i Stanisław August Poniatowski), dodając do nich nowoczesne elementy. Inne nawiązują do tematyki utworu (Stefan Batory i Zygmunt III Waza). Oczywiście największe wrażenie robi August Mocny ubrany w dwa kostiumy jednocześnie. Pięknie prezentuje się też jury.
Spektakl używa szczątkowej scenografii (zaprojektowanej przez Jake’a Smarta), składającej się głównie z wyświetlanych z tyłu sceny wizualizacji pasujących do wykonywanej piosenki, czy stanowisk jury stojących tuż przy krawędzi sceny. Zachwyca jednak dobór rekwizytów i ich inteligentnie użycie w choreografii. Mówię tu na przykład o palach towarzyszących występowi Batorego, które odgrywają kluczową rolę w jego popisowym momencie.
Co do Batorego, choć jak wspominałam Anna Terpiłowska jest wprost perfekcyjna jako wampir monarcha, to obsadzenie jej w tej roli może dziwić, nie bardziej niż Agnieszka Rose jako Stanisław August Poniatowski. Niepotrzebnie, zarówno Batory jak i Poniatowski dostali się na tron polski dzięki kobiecie, nic więc dziwnego, że grają ich kobiety.
„Bitwę o tron” odróżnia od innych spektakli (włączając w to podobne strukturalnie „Six”) zaangażowanie widowni w stworzenie zakończenia. Jako że następnym królem elektem zostanie ten, kto otrzyma najgłośniejszą owację, ostatnie kilka minut spektaklu to czysty chaos, podczas którego widownia jasno daje do zrozumienia, kto podbił jej serce. To zapewnia element niepewności, idąc do teatru nigdy nie wiemy kto wygra tym razem i będzie mógł zaśpiewać swoją repryzę. A że programy wyborcze wszyscy mają dość podobne, decyduje poziom piosenki i jej wykonania.
Jak już wspomniałam, spektakl wprost roi się od gier słownych i skojarzeń w takiej ilości, że po prostu nie da się wypalać ich wszystkich podczas pierwszego słuchania. Na szczęście w Teatrze Syrena dostępna jest płyta CD z prawie wszystkimi piosenkami. Mimo wielokrotnego (naprawdę wielokrotnego) słuchania wciąż znajduję na niej smaczki których wcześniej nie dostrzegłam, więc to naprawdę dobry wydatek. Program z kolei wydano w formie teczki przewiązanej sznurkiem i zapieczętowanej woskiem, w której środku znajdziemy pojedyncze karty że zdjęciem każdego Króla i jego opisem, a także informacjami na temat realizatorów spektaklu. To ciekawa odmiana od typowych, wydanych w formie książki programów dostępnych na innych spektaklach.
Podsumowując, „Bitwa o tron” to spektakl na którym ciężko się źle bawić. Dowodem niech będzie zaangażowanie widowni w odbywające się pod koniec głosowanie. A jeśli przy okazji uda się zainteresować kogoś polską historią, przemycić trochę wiedzy historyczne i pokazać postaci z dawnych wieków jako prawdziwych ludzi, to tylko lepiej. Oczywiście, nie powinniśmy traktować „Bitwy o tron” jako podręcznika do historii, a nie każdy odnajdzie się w tym typie humoru, ale na to nie da się nic poradzić. Ja w każdym razie jestem zakochana w tym spektaklu i z pewnością jeszcze do niego wrócę.
Ale to tylko moja opinia, a ja nie jestem obiektywna.
[1] Showstopper – piosenka wywołująca tak entuzjastyczną reakcję ze strony publiczności, że przedstawienie trzeba na chwilę przerwać, często ostatnia piosenka przed końcem aktu.
0 notes