#pacyfikacja

[kasja93]

Hej

Pora na bilans.

Ehhh dziś zdecydowanie to nie był mój dzień. Najpierw pacyfikacja o 3 nad ranem Niemca na czacie służbowym, później jak jechałam na załadunek to solówka jechała na mnie na zwężce na czołówkę i musiałam uciekać w pachołki (ucierpiała prawa lampa i błotnik) a na załadunku okazało się, że pół towaru mam na innej hali a tam przy -4 stopniach trzeba było dwa boki otworzyć na naczepie i jeszcze założyć pasów transportowych co by desek nie pogubić na zakręcie. Jak zajechałam na parking to zjadłam i poszłam spać bo tak zmarzłam, że szok… na dodatek odezwało się zmęczenie psychiczne (nienawidzę być tak długo w trasie) i tak się do teraz utrzymuje. Jeść mi się nie chce, żyć mi się nie chce Panie jak żyć? xD Jeszcze mi Stara dała prom na południe w niedziele i zaplanowała mi załadunek jeszcze prawie 200 kilometrów za Sztokholm na północ „Byle byś tam była do 15!”. Jak ja jej nienawidzę i życzę raka odbytu to sobie nawet nie wyobrażacie… Za karę jutro jak wyjdzie mi tylko 24h przerwy to ruszam i jadę do portu gdzie spędzę nockę bym mogła w piątek za tydzień do domu już jechać w piąteczek koło południa :) i nie powiem co do dupy temu staremu indorowi xP

Menu:

Obiad: domowy gulasz z wołowiny z makaronem konjak i buraczki 250 kalorii

Zjedzone 250/750 kalorie, spalone aktywnie 738

[1234567ttttttttttt]

Konfederacje, kampania zadnieprzańska, pacyfikacja Stawiszcza w 1665 r. ...

[revelstein]

W trosce o wizerunek

W trosce o wizerunek

O ile policja wizerunkowo rzecz biorąc ma już kompletnie przejebane – to w powszechnym odczuciu szmateks i chujnia z grzybnią – o tyle armia jest ciągle jeszcze w lepszej sytuacji. I o dziwo zawodowi żołnierze, do tej pory plujący (słusznie) na cały ten WOT, nareszcie mogą docenić przydatność tej zbieraniny. Bo póki co to właśnie oni biorą na siebie odium bojówkarskiej i przemocowej w istocie…

[piskorskipiotr]

Scenariusz pacyfikacji Polaków jest już wdrażany

Grzegorz Braun Read the full article

[nieznani-bogowie]

Dziennik Wintersa - 31 Marca - 12 Maja 2145 #32

31 Marca 2145

Zbudziły mnie hałasy na zewnątrz. Na zegarku godzina 22:53. Wstałem na chwilę by przepukać gardło wodą. Na dworze było ciemno, ale gdzieś w oddali chyba słyszałem strzały. Maya też się przebudziła. Przed domem nie było nawet żywego ducha. Zaraz po 23 usłyszałem kolejne hałasy. Tym razem dobrze się przysłuchałem. Krzyk, a potem strzał. Na eTune doczytałem coś o zamieszkach w miastach, ale było już za późno. Oczy same mi się zamykały. Nie chciałem denerwować Mayi bardziej. W stanie gotowości położyliśmy się z powrotem i mocno ją przytuliłem.

 10 Kwietnia 2145

 Najgorsze były noce, ale tym razem właśnie 10 kwietnia strzały padały w ciągu dnia. Czasami nawet całe serie. Jakby dwie grupy stojące naprzeciwko siebie wymieniały się ogniem do wyczerpania magazynków. Manifestacje oburzonej społeczności wyszły na ulice. Daleko od domu około 14:12 na niebie pojawił się czarny dym. Skojarzyłem, że musi być to komisariat albo ratusz. Nie jestem w stanie powiedzieć dokładnie czy ktoś ucierpiał. Czasami na niebie pokazywał się niszczyciel, który już samym rykiem silników przeganiał obywateli. Helikoptery i myśliwce patrolowały przestrzeń. Niestety nie miałem czasu pisać notatek, a szczątkowe opisy ledwo zapełniały ćwierć strony. Razem z Mayą próbowaliśmy dowiedzieć się czegoś z eTuna, lecz żaden kanał nie mówił o zamieszkach w Eau Claire. O 16:21 pojawiły się następne kłęby dymu. Coraz częściej słyszeliśmy syreny policji i bębny protestujących przerywane serią broni maszynowej. Wtedy dostawę prowiantu miał przynieść Harry, ale pojawiła się Pani Blanchard. Była przestraszona i niechętnie przyszła z żywnością. Powiedziała o rozruchach i szajkach jeżdżących po mieście skradzionymi wozami pancernymi. Policja i wojsko próbowały łagodzić sytuację, ale w rozjuszonym tłumie zawsze znajdował się ktoś kto nie wytrzymywał.

W nocy, nie pamiętam, o której godzinie znów ktoś strzelał. Nie wiadomo było czy to porachunki gangów korzystające z zamieszek czy pacyfikacja tłumu ludzi. Maya zaczęła się bać nie mniej niż ja. Przestaliśmy wychodzić do ogródka.

 12 Kwietnia 2145

 Czarny dym oplatał niszczyciele powietrzne i myśliwce na niebie. Ciągle słyszeliśmy syreny policji i służb porządkowych. Jedni nawoływali do spokoju inni zaś do odebrania władzy. ETune stał się naszym głównym źródłem informacji. Komunikaty z prośbą o pozostanie w domach mnożyły się z każdym wejściem na stronę rządową. Hałasy strzelaniny powoli stawały się naszą codziennością. Modliłem się żeby demonstracje nie przeniosły się na pozornie ciche przedmieścia.

 15 Kwietnia 2145

 Z domu naprzeciwko wyprowadzili się Flendersonowie. Wzięli jedynie małe walizki i szybko ruszyli na przystanek autobusowy. Około 15:20 usłyszeliśmy kolejną salwę pocisków broni maszynowej, lecz tym razem przerwaną wybuchem. Była to moja pierwsza eksplozja od czasów wojny. Maya przestałą czuć się bezpiecznie. Ja z resztą też. O 18:00 przyszedł Harry i zostawił kolejną dostawę jedzenia. Pytałem go co się dzieje, ale sam nie wiedział. Powiedział, że jeździ samochodem po paczki z żywnością dla nas i dla siebie, a potem jak najszybciej wraca do domu. Byliśmy mu niezmiernie wdzięczni za to co robi choć gdyby dowiedział się o naszym magazynie pod kuchnią, pewnie dawno by przestał do nas przyjeżdżać. Wyglądał na przestraszonego. Maya codziennie sprawdzała wiadomości z eTuna, a ja zająłem się naszym sekretnym schronem pod blatem. Musiałem poznać funkcjonowanie każdego urządzenia. W wiadomościach nic się nie zmieniło. Nikt nie raczył poinformować nawet bogatych posiadaczy eTunów co się dzieje. Miałem wątpliwości co do sieci i do osób, które odpowiadały za informacje, a raczej dezinformacje. Około 19:30 usłyszałem wołającą Mayę z salonu. Myślałem, że dowiemy się czegoś więcej. Do domu Flendersonów naprzeciwko weszła dwójka mężczyzn. Harry wspominał coś o podstawionej ochronie pod nasz dom, ale w przeciwieństwie do tych poprzednich, nawet nie przyszli się przywitać ani poinformować o swojej obecności. W sumie nie dziwiłem się. Miałem tylko nadzieję, że czytali raporty, które wysłałem do świętej pamięci sędziego Alfreda Morou. Ukrywanie się w opuszczonych domach nie zwiastowało im nic dobrego.

 22 Kwietnia 2145

 Razem z Mayą rozważaliśmy przeniesienie się do schronu na noce. Na ulicy zaczęło robić się niebezpiecznie. Jednej nocy widziałem jak zgraja dzieciaków z bronią świeciła po oknach. Nad ranem seria karabinowa padła kilka ulic dalej. Smugi czarnego dymu kłębił się nad miastem i centrum coraz gęściej. Najgorsze było to, że przeprowadzka do schronu była jeszcze niemożliwa ze względu na dostarczane powietrze. Kuchenny blat musiałby być cały czas otwarty. O 18:00 Pani Blanchard przyniosła kilka toreb jedzenia. Powiedziała, że to ostatni raz i musi się wynieść z miasta. Mayą to wstrząsnęło. Ja próbowałem zachować zimną krew. Po raz pierwszy w eTunie usłyszeliśmy informację o rosnącej fali ataków ludności na korporacje i brutalnej pacyfikacji tłumów. Prosili natomiast o zachowanie spokoju i o niewychodzenie z domu bez konieczności. Na koniec pokazywali uśmiechniętych dyrektorów i doradców prezydenta, którzy głosili, że wszystko niebawem się uspokoi. Jak zauważyłem kit wciskali nie tylko najniższej klasie społecznej.

 24 Kwietnia 2145

 W końcu po kilku dniach zwłoki udało mi się ustabilizować pracę filtrów. Około 12:45 Mayersowie i najmłodszy Rodriguez wyprowadzili się z sąsiedztwa bez słowa. Powoli nasza ulica stawała się wyludniona co było świetną okazją dla szabrowników i okolicznych gangów. Wieczorem znieśliśmy nasze rzeczy do schronu.

 12 Maja 2145

 Dźwięk strzałów ustał. Czarne kłębowiska dymu ustąpiły zarojonym na niebie niszczycielom i myśliwcom sił powietrznych. Przez chwilę wydawało mi się, że słyszałem krążownik, ale nie miałem odwagi wychodzić przed dom. Maya znalazła sobie zajęcie. Całymi dniami próbowała naprawiać radio lub reorganizowała kartony w schronie. Po odejściu Pani Blanchard żywność przynosił nam Harry z tym, że przestał przychodzić regularnie o tej samej godzinie. Raz była to 14:30, a raz 18:20. Mój szef z fundacji kategorycznie zabronił mi i Mayi opuszczać dom Jeffa choć wiadomość została dostarczona przez Harrego. Niestety nie mógł osobiście mi tego powiedzieć, bo siedział w Europie na jakimś szczycie pokojowym. Przeczuwałem coś w powietrzu. Maya też. Chyba tylko głupi by nie wiedział do czego to zmierza.

Obraz:

Fajrul Falah z Pixabay

Posłuchaj podcastu na:

https://open.spotify.com/show/431SJfdws8C8xoiz6k18Vd

[my-photo-stream-blog]

17 grudnia 2017, Katowice, Pomnik poległych górników po obchodach 36 rocznicy pacyfikacji kopalni „ Wujek”.

 Słowa kluczowe: Kopalnia Wujek 2017, pacyfikacja Wujek, 36 rocznica, tragedia na wujku, Katowice

 Fot. Katarzyna Głowacka

[osobypostacieludzie]

Gottlob Berger ( Gottlob Christian Berger ) - czołowy ekspert SS do spraw selekcji rasowej, szef Głównego Urzędu SS oraz jeden z twórców idei Waffen-SS; najwyższy osiągnięty stopień w SS – SS-Obergruppenführer. Urodzony w Gerstetten (Badenia-Wirtembergia). Berger był powiązany rodzinnie z wieloma niemieckimi rodzinami zamieszkującymi Europę Południowo-Wschodnią, co z pewnością miało wpływ na wysunięcie przezeń pomysłu utworzenia niemieckiej armii o charakterze międzynarodowym. Najprawdopodobniej to on był twórcą idei Waffen-SS, której celem była integracja Niemców rozproszonych po całej Europie. W młodości instruktor gimnastyki i zwycięzca wielu zawodów sportowych, wstąpił do NSDAP i SS. W tej ostatniej, w 1940 osiągnął wysoki stopień generalski SS-Obergruppenführera. W SS Berger był jednym z najważniejszych specjalistów Himmlera od selekcji rasowej, a zajmował się także organizacją i bezpieczeństwem tej instytucji. W 1940 Berger został przez Himmlera powołany na stanowiska szefa Głównego Urzędu SS (SS-Hauptamt), który zajmował się głównie werbunkiem do SS, a zwłaszcza formowaniem oddziałów Waffen-SS. Również w 1940 został on szefem sztabu Himmlera do spraw wojskowych. Berger okazał się na tych stanowiskach rzutkim i bezwzględnym organizatorem. W 1942 został także osobistym przedstawicielem Himmlera przy Ministerstwie Rzeszy do spraw Okupowanych Terytoriów Wschodnich, które zajmowało się zarządzaniem okupowanych ziem ZSRR i kierowane było przez Alfreda Rosenberga. W sierpniu 1943 został wybrany jako poseł do Reichstagu z okręgu wyborczego Düsseldorf-Wschód oraz został prezydentem Związku Niemiecko-Chorwackiego. Berger nadal owładnięty był ideą zjednoczonej pod władzą nazistów Europy. 31 sierpnia 1944 powołano go na stanowisko dowódcy sił mających stłumić powstanie narodowe na Słowacji. Jego zadaniem była pacyfikacja miejscowej ludności (co wykonał brutalnie i skutecznie) oraz zachowanie marionetkowego rządu, współpracującego z III Rzeszą. Wreszcie 1 października 1944 otrzymał jeszcze jedną wysoką funkcję, zostając Generalnym Inspektorem do spraw Jeńców Wojennych. Po zakończeniu wojny Berger został aresztowany przez aliantów i postawiony przed Amerykańskim Trybunałem Wojskowym (był to tzw. proces ministerstw, jeden z 12 procesów norymberskich). Uznany za winnego zbrodni przeciw ludzkości i wojennych oraz przynależności do organizacji przestępczej (SS) 2 kwietnia 1949 został skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności. Był to najwyższy wyrok w tym procesie. Już 31 stycznia 1951 kara została zamieniona na 10 lat pozbawienia wolności, ale Berger został zwolniony jeszcze przed końcem 1951. W sumie, razem z okresem przebywania w areszcie przed i w trakcie procesu, spędził w więzieniu jedynie 6,5 roku.W późniejszym okresie był członkiem-założycielem związku byłych SS-manów (HIAG) i współwydawcą skrajnie prawicowego czasopisma Nation Europa, w którym m.in. gloryfikował działalność Waffen-SS. Gottlob Berger zmarł w 1975.

[1234567ttttttttttt]

Pacyfikacja Michniowa - poznaj historię Romany Białek

[n-s-w-2]

"Brutalna pacyfikacja". MSZ reaguje.

[likaonis]

Rozdział I Początek Końca Część I Zalążek Chaosu Akt I Fisk. Syn . Mąż . Uczeń. Radny

Likaonia Rozdział I Początek Końca Część I Zalążek Chaosu Akt I Fisk. Syn . Mąż . Uczeń. Radny

,,Pamiętam to jak dziś . Wróciłem z wojny.  Dla kogo?  Z kim?  Czy to ważne?  To by to spamiętał. Byliśmy z Mikiem przyjaciółmi  od dziecka .  Razem w szkole , wojsku m na jego ślubie , wojnach. Fisk urodził się krótko po naszym pierwszym wyjeździe . Jena tuż przed ostatnim.

Pamiętam to jak dziś. Z Fiskiem zawsze byliśmy blisko. Gdy napadnięto nasz konwój nie przypuszczałem że to coś poważnego.

To nie pierwszy raz. Nigdy bym się nie spodziewał tego jak to się zakończy . Było ich trzech . Nas sześcioro . Mieliśmy panować nad sytuacją. Mieli być rozbrojeni . Ukryty pistolet . Nagły strzał . Pacyfikacja .

-Jeśli tego nie przetrzymam ... Zajmij ... się ... Moją ...  Rodziną .”

Na dzień przed powrotem. Wyjazd z przyjacielem. Powrót z Trumną. Przeżyliście takie coś ? Nikomu tego nie życzę . Obiecaliście wrócić razem.  W pewnym sensie tego dotrzymałem

-Witaj Norbert . W końcu wróciliście . Gdzie Mike?

-Jest mi strasznie przykro . Moly. Wczoraj. Napadli nas. Zaskoczyli ...

-Gdzie tata?

-Może już idź.  Dziękuje ci za wszystko .  Ja im To wyjaśnię.

Jena była za mała by wiedzieć co się działo .  Moly szybko się podniosła.  Zmieniła partnera  . Fisk?Zamknął się w sobie.  Minęły dwa tygodnie  .  Siedziałem na tym właśnie cmentarzu .

-Często siedzisz na jego grobie?

-Fisk... Cały czas. Myślę.                                                                                                            

-Tyle mówił o obowiązkach!  O sprawiedliwości! Bohater za życia ! Odrzutek po śmierci!  Nic nam się nie należy ! Dlaczego?! Bo ktoś w papierach się pomylił!Ty jako obca osoba więcej pomogłeś teraz niż oni przez całe życie !

-Długo nad tym myślałem.  Mam plan. Zakładam organizację!  Ład i Pokój !  Nadeszły czasy Likaoni ! Znam cię od dziecka . Załóżmy ją razem .                                                                    

-Ale jak?  Nie mamy nic!  Jesteśmy nieważni!

-Głęboko w niedostępnych miejscach na rożnych terenach  znajdują się świątynie . Mam Mapy. Jeśli legendy są prawdziwe to drzemie tam ogromna moc. Strażnicy ziemi i moc stworzenia. Oraz brama do krainy bogów. Z taką mocą walka o pokój to nie problem.

-To na co czekamy?!

-Powoli . Po kolei . Najpierw należy stworzyć i zaprzysiąc Likaonie. Spotkamy się w Kłominie.

Gdybym odchodząc wiedział co będzie dalej...Nigdy bym się za to nie brał.Cmentarz.Zabawne miejsce na początek ratowania świata .

Gdy tu tak siedzę i myślę wszystko zdaje się tak bezsensowne.A wtedy wydawało się idealnie i takie wymarzone.

Pierwotnie powstawały tu groby  bliskich przyszłych członków.Były one też powodem ich dołączania .Kto by pomyślał że będą tu też przyszłe groby tych właśnie członków?

Kłomin- miasto duchów. Miasto niegdyś tętniące życiem. 5 tyś ludzi , Szpital m stołówka m sklepy , kino , klub oficera.

Nie prowadzą tu żadne oficjalne drogi , ni ma tego miejsca na mapach. Cegły stąd użyte do budowy pałacu kultury.

Było to miasto wojsk radzieckich do 92  .Potem porzucono je w pośpiechu.Dlaczego je stworzono?Czemu nie ma go na mapach? Czemu tak stąd szybko uciekli?82 Gwardyjski pułk strzelców zmotoryzowanych.Na początku stacjonowali tu hitlerowskie służby pracy .

Stworzyli obóz Jeniecki.W 1939 zwieziono 6 tyś polskich jeńców i 2300 więźniów Politycznych. W 1940 przekazano dowództwo oflag II D GrossBonn. Dołożono więźniów z europy .W 1945 ich w pośpiechu ewakuowano .

Historia poza  dwukrotnym opustoszeniem wydaje się zwyczajna .Niestety tak to widzą wyłącznie nie wtajemniczeni .Dowódca obozu odkrył tu coś co pierwotnie go przyciągnęło.Ściągnięto tu więcej ludzi i więźniów.Ostatecznie jednak ta sama rzecz zmusiła ich do opuszczenia w pośpiechu tego miejsca.Historycy podają że uciekano przed wojskami radzieckimi .Dlaczego więc wynieśli się na TRZY TYGODNIE przed pojawieniem się choć ŚLADU tych wojsk?Czerwoni zdziwili się stanem miejsca jak i tą pośpieszną ucieczką.Ich dowódca znalazł to samo co jego Nazistowski poprzednik.Krótko po tym fakcie i oni uciekli w pośpiechu. Przed czym uciekano dwukrotnie? I to WOJSKA Radzieckie i nazistowskie ?Mapa mówi jasno.A Historia tylko przekonanie.Miejsce którego nie ma na mapach.Drogi których oficjalnie i nie prowadzą nigdzie.Miasto którego nie ma. Zniszczone. Opuszczone.Zatrzymane jakby w czasie.Trafiłem pierwszy na miejsce.Zanim dotarł Fisk znalazłem to co tak ciągnęło i następnie odpychało i zmuszało do ucieczki.Czy przepowiednia może być prawdą?

Wykopaliska...Ogromne wrota..Zanim zdążyłem się rozejrzeć czy przyjrzeć ze skupienia wyrwał mnie FISK.

-Czy to jest to co myślę?

-Najbliższa brama . Pierwsza z opisów, w tym rejonie.

-Czy to ci kogoś nie przypomina?

-Skoro się zdecydowałeś zagrajmy w otwarte karty. Będę z tobą szczery .Jak myślisz skąd wiem o Świątyniach?Skąd mam i znam mapy? Nie znam rodziców , przeszłości , domu , rodu . Jedyne co mam to bagaż dziwnych rzeczy i przepowiednię. Wyciągnąłem pudło z walizy . Gdy je otwarłem odezwał się dziwnie znajomy mi głos:

,,TEN KTÓRY PRZYBĘDZIE Z DALA . Z BAGAŻEM ARTEFAKTÓW

. STWORZY GROMADĘ.ZAPROWADZI POKÓJ.MIMO CENY NAWET OBCY I WYŻSI UKORZĄ SIĘ PRZED NIM . A JEGO ZNAKAMI BĘDĄ : CHAOS, NIEPAMIĘĆ I PUSTKA!”

-Mapy mnie tu zaprowadziły. Opisy pism kazały być tu z Organizacją założoną ze szczerych chęci .Dla szczerych celów . Z czystego serca. Dlatego jesteś tu ty.

Podszedłem do bramy. Dotknąłem miejsca na rękę. Na bramie freski dziwnie znajomej pary i osoby do mnie podobnej .Nagle wszystko do mnie wróciło. Odległa planeta , rodzice , tragedia , ofiara , kara , zniszczenie moja podróż , Rada galaktyczna , Mój wybór , Ziemia ...

-Dotknij bramy Fisk- Zrobił to.

Brama się odezwała:

-,,ORGANIZACJA ZAŁOŻONA.PRZYSIĘGA PRZYJĘTA.PODRÓŻ ROZPOCZĘTA.BRAMY ŚWIĄTYŃ SŁUCHAJĄ I OCZEKUJĄ.BOSKA BRAMA OTWORZY SIĘ WEDLE ZASAD.MOC I STRAŻNICY DO USŁUG.WITAMY W DOMU LIKAONIE. I CIEBIE SYNU GWIAZD.PIERWSZY RADNY FISK I DOWÓDCA LIKAONIE ADEINARO IBRAHIMIE ASABI ESERCIE IDAE.”

Przeklęte błogosławieństwo .Chaos rozpoczęły niewinne gesty. ZAKOŃCZYŁY GO OFIARY WIELU.

Myślałem że to u bram świątyni wszystko się zaczęło .Dziś wiem że myliłem się. To CMENTARZ był jej zalążkiem .

WOLNOŚĆ I POKÓJ miały być jej symbolem. Zabawne. Symbolami naprawdę były ŚMIERĆ I CIERPIENIE .

[transparentcollectionarbiter-fan]

37 lat temu zginęło 9 górników Kopalni Wujek – największa tragedia stanu wojennego

37 lat temu zginęło 9 górników Kopalni Wujek – największa tragedia stanu wojennego

Katowice, 16.12.1981. Pacyfikacja kopalni “Wujek” i “Manifest Lipcowy” na początku stanu wojennego. Podczas pacyfikacji śmierć poniosło 9 górników. Fot. PAP/M. Janicki

37 lat temu, 16 grudnia 1981r., w czasie pacyfikacji strajku w Kopalni Węgla Kamiennego Wujek w Katowicach milicja użyła broni palnej; zginęło dziewięciu górników, wielu zostało rannych. Śmierć górników kopalni Wujek była…

[robbialy]

2 grudnia 1981 roku miała miejsce pacyfikacja Wyższej Oficerskiej Szkoły Pożarnictwa w Warszawie. Około godziny 10 protestujący studenci tej uczelni zostali poinformowani przez radiotelefon jednej ze znajdujących się w pobliżu osób o wzmożonych ruchach kordonów wojska i ZOMO. O godzinie 10.20 zaczął się szturm, w wyniku którego na dziedziniec uczelni przedostało się 600 zomowców. Nad budynkiem uczelni pojawił się śmigłowiec transportowy, z którego na dach desantowano milicyjną grupę specjalną. Spanikowani studenci zaczęli w pośpiechu wyrzucać dokumenty. Ciekawostką jest, że władze uczelni nakazały podchorążym nakazano przebranie się w mundury wyjściowe – dla odróżnienia od funkcjonariuszy ZOMO. Strażackie mundury polowe, w które ubrani byli protestujący, były bowiem bardzo podobne do milicyjnych. Następnie rozwieziono ich na dworce z nakazem udania się do rodzinnych domów. Część nie wykonała polecenia - grupa 229 studentów WOSP kontynuowała strajk na Politechnice Warszawskiej do 6 grudnia 1981. Przyczyną strajku był sprzeciw studentów w sprawie objęcia WOSP ustawą o szkolnictwie wyższym, co rodziło obawy włączenia jej w struktury resortów siłowych. Boguś

[robertmatola]

Brutalna pacyfikacja protestu w Puszczy Białowieskiej. Jak długo wytrzymają aktywiści?

http://dlvr.it/Pt66S8

[stupendousunknownstrawberry]

Aresztowania na Białorusi. Polka wśród zatrzymanych

Aresztowania na Białorusi. Polka wśród zatrzymanych

Brutalna pacyfikacja protestów w Mińsku. Zaginął jeden z liderów lider opozycji Mikoła Statkiewicz. Polka skazana na 15 dni aresztu.

[dzismis]

Marzec 1968 okiem bezpieki

Marzec 1968 okiem bezpieki

Zapraszamy do obejrzenia archiwalnego filmu z wydarzeń marca 1968 roku w Warszawie. Materiał archiwalny publikowany jest bez oryginalnej ścieżki dźwiękowej.

  W materiale można mi.n zobaczyć: – zamieszki oraz manifestacje na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.

– pacyfikacja studentów, uczestników manifestacji przed kościołem św. Krzyża w Warszawie.

– 9:20 wiec protestacyjny studentów…

[1234567ttttttttttt]

"Ojca zakopali żywcem"... Pacyfikacja wsi Skłoby za pomoc "Hubalowi" - Z...