Tumgik
#przeszkoda
ogrody-ilangory · 22 days
Text
"Jeśli czujesz, ze twoje życie jest pełne przeszkód, sprawdź czy największą nie jesteś TY SAM" ~Jack Parr~
0 notes
anas-butterfly08 · 11 days
Text
Wyobraź sobie, że jutro jest boże narodzenie, wchodzisz ja wage a tam wyswietla sie 48,0kg TWOJA WYMARZONA WAGA. Wiesz, że dzieki temu bedziesz mogla na jutrzejsze swieto ubrac sie tak jak tylko sobie wymarzysz. Grube uda nie przeszkodza ci w ubraniu spodniczni, gruby brzuch nie bedzie przeszkoda w ubraniu krotkiego topu, twoje grube ramiona to juz przeszlosc j bez zmartwien mozesz ubrac cos na ramiaczkach albo i bez nich. Wiesz że bedziesz mogla zjesc tyle ile chcesz. Potem przyjdzie lato i bedzie tak samo, bedziesz mogla ubierac sie jak tylko chcesz. Moze w koncu PIERWSZY RAZ W ZYCIU poszlabys na basen? Moze wtedy pierwszy raz do bardzi dlugiego czas poszlabys do restauracji? Moze wtedy PIERWSZY RAZ W ZYCIU mialabys chlopaka i nie skonczyloby sie tylko na kreceniu? Moze gdybys wczesniej zaczela i wziela sie na powaznie, w nie restrykcyjne diety przez 2 miesiace a potem efekt jojo to to wszystko wydarzyloby sie wczesniej? Moze wtedy uslyszalabys ze ktos ci czegos zazdrosci? Moze wtedy inni by sie toba zainteresowali i zyskałabyś atencje? Wiec teraz zastanow sie czg warto zjesc jakies gowno tylko po to ze dac sobie CHWILE przyjemnosci? Moze warto teraz poplakac z glodu niz potem plakac z powodu swojego wygladu? Glod ktory odczuwasz jest tylko glodem emocjonalnym, ktory prowadzi do kolejnego napadu? Chcesz zmarnować poprzednie tygodnie ciężkiej pracy? Tak myslalam wiec teraz idz zrob cos ze soba, pocwicz i zapomnij o jedzeniu spaslaku.
(Skierowane do mnie jako motywacje ale moze komus z was tez sie przyda)
98 notes · View notes
v3h1j · 9 months
Text
hejka motylki!🦋
•dzisiaj tak mnie cos naszło i chce podzielić sie z wami cała moja historia z ana, odchudzeniem i wszystkim innym. będzie tez pare porad związanych ze zrzucaniem wagi.
(na wstępie chciałabym zapytac sie was ile najwiecej schudlyscie w tydzień i jakimi sposobami.)
nie pamietam kiedy dokładnie to było ale pare miesięcy przed wakacjami. z moja kolezanka postanowiłyśmy ze przejdziemy na diete która polegała na 1000 kcal lub mniej. ( spoiler, to była najgorsza decyzja w moim życiu ). wytrzymałam na niej tydzień. bardzo schudłam, miałam idealnie plaski brzuch. i potem miałam swój pierwszy napad… miałam je codziennie i wyniszczyły mnie i moj organizm. trwało to pare miesięcy, dzień w dzień napad. jak tylko drzwi za moimi rodzicami wychodzącymi z domu sie zamykały ucieszona biegłam do kuchni. dzieki temu ze mam swietny metabolizm przez te napady nie przytylam bardzo duzo. wtedy wazylam 39 po tygodniu tej diety (150 cm) a teraz jak nic jeszcze dzis nie jadłam waze 45. mimo tego ze nigdy w zyciu nie wazylam tyle co teraz nie jest BARDZO ZLE. wygladam zle ale nie az tak. przynajmniej teraz kirdy jeszcze nic nie zjadłam. w ten poniedziałek lub jeśli będzie padac tam gdize jade na wakacje to nastepny będę musiała cjodzic w stroju kapielowym. naszczescie mam taki 1 częściowy woec git, ale i tak widac moj odstający brzuch. do wyjazdu postaram sie zrobić co w mojej mocy. wracając do napadow poprsotu mnie wyniszczyły. z czasem gdy jadłam co chciałam przestałam je miewać. już nie pamietam ostatniego napadu ale jednak raz na jakis czas wciaz sie zdarzają, moze z przyzwyczajenia ale i tak w porownaniu z tym ze jeszcze niedawno miałam je codziennie jest cudownie. mam nadzieje ze uda mi sie mieć plaski brzuch do tego wyjazdu chociaż watpie ze jest to mozliwe ale robie co w mojej mocy, niestety przeszkoda sa moi rodzice i rodzina która cały czas wpycha we mnje jedzenie a ja musze to jesc. baaaardzo zaluje tego ze wtedy przeszłam na diete. dlaczego? po pierwsze dlatego ze miałam taki cudowny i szybko metabolizm ze mimo tego ze jadłam co tylko chciałam (niezdrowo bardzo) to wazylam 41 kg, teraz po tym wsztstkim raczej go zjebalam… jeden z większych błędów mojego zycia za który przyszło mi zaplacic i z czasem przyjdzie jeszcze więcej. po drugie dlatego ze z 41 kg przeszłam na 45 na czczo a ostatnio wazylam 46 około. w to lato ani razu nje wyszłam w topie, chodze w samych oversize koszulkach. RAZ wyszłam w spodenkach. mam ogromna nadzieje ze do tego wyjazdu uda mi sie i gede mieć w tym stroju plaski brzuch a przynajmniej mniejszy niż teraz.
jakie mam dla was rady?🦋 (do których oczywisice was nie zmuszam, ale chce sie nimi podzielić)
• nie zaczynajcie przygody z odchudzaniem jeśli wasza waga jest w normie. jeśli chorujcie na otyłość zwróćcie sie do dietetyka. jeśli macie wage prawidłowa a przeszkadza wam wasz wyglad zacznijcie więcej sie ruszać, pewnie słyszeliście o tym mnóstwo razy ale to napeawde jest klucz do idealnego płaskiego brzucha. jedzcie zdrowiej ale najważniejsze to żebyście JEDLI.
• jeśli cierpisz na napady, nie próbuj codziennie znowu sie głodzić. jedynym wyjściem jest zaczac jesc to na co ma sie ochote i z czasem przestaniecie rzucać sie na jedzenie.
• nie nastawiaj sie na ogromna ilość zrzuconych kilogramów w niewielkim czasie
• zastanawiasz sie dlaczego mimo malutkich limitów waga stoi w miejscu nawet miesiac? to przez długotrwałe glodowki. zastanawiasz sie dlaczego twoje sliczne włosy wypadają ci garściami? to przez długotrwałe glodowki. zastanawiasz sie dlatego twoje zadbane paznokcie zaczynaja sie łamać? to przez długotrwałe glodowki.
ZASTANAWIASZ SIE DLACZEGO NIE MASZ SIŁY DO ZYCIA I WYKONYWANIA PODSTAWOWYCJ CZYNNOŚCI, MDLEJESZ, NIE MASZ SIŁY NA WYJSCIA ZE ZNAJOMYMI I NA CIESZENIE SIE ZYCIEM?
to sa minusy tkwienia w anie. czy ktos cie o tym poinformował wcześniej? sprzedając bilet do płaskiego brzucha sprzedał bilet do piekła wysysającego z nas zycie. a niektórym je odebrał.
(drogie motylki, w tym konta pro ana prosze pamiętajcie ze to tylko moje zdanie a ja nikomu nic nie narzucam!! to wasza decyzja co zrobicie z tym co tutaj napisałam 💗)
trzymajcie sie zdrowo i szczesliwie, niekoniecznie tylko chudo
8 notes · View notes
borys-kurwa · 8 months
Text
bardzo kocham mojego chłopaka, nasz historia jest bardzo skomplikowana ale co za tym idzie mamy mocna więź
mieszkamy tylko ja i on, on widzi co ja przechodzę, wczoraj dopuściłam się sh od ud po talie, brakuje mi 3 gr żeby zejść do 68 kilo, potrzebuje jak najszybciej schudnąć, wtedy nawet blizny nie są przeszkoda
przez ostatnie wiele lat nie robiłam sobie tego, w tym półroczu już 2 raz 🙃
12 notes · View notes
mindterrorism · 24 days
Text
⋆⁺₊⋆ ☾ ⋆⁺₊⋆ ☁︎⋆⁺₊⋆ ☾ ⋆⁺₊⋆ ☁︎⋆⁺₊⋆ ☾ ⋆⁺₊⋆
Podsumowanie 5/03/2024
Jestem taka podekscytowana że w przyszłym tygodniu widzę się z M i w końcu będę mogła spędzić z nim czas <3333
Chujowo będzie jednak jak nie przestanę wpierdalać.
Dziś był potężny overeat bo aż o 1000 kcal lmao
A limit miałam na jakieś 500/600.
Jutro postaram się żeby było lepiej.
Spróbuję liquid fasta zrobić, może zaś się uda, na co bardzo liczę.
Chociaż muszę powiedzieć, że jak od wieczora czyli około od 19:00 do godziny 9:30 następnego dnia nie zjem, to czuję jak mi słabo, ale podejrzewam, że to też przez to, że pracuję w klimatyzowanej i ogrzewanej hali. Gdyby nie przeszkoda w postaci tej cholernej klimy to czułabym się lepiej, ale jestem ospała, jest mi słabo, ledwo stoję na nogach...
Ale fajnie się czuję, bo jeżdżę teraz rowerem dzięki czemu więcej się ruszam :DDD
Myślę, że będę robiła czasem takie podsumowania, czy coś, bo kiedyś to robiłam na swoich poprzednich profilach.
2 notes · View notes
klykcielewe · 9 months
Text
Horoskop
Jagna Sosjerka, 30.06.2023
Horoskop na następny miesiąc dla wszystkich znaków zodiaku. Słońce znajduje się w pozycji na niebie. Ciągła niepewność stanu Betelgezy nadaje wszystkim surferom dziki ascendant. Każdego dnia jest coraz bliżej.
Horoskop na lipiec - Baran (21 marca - 19 kwietnia) Najbliższy miesiąc będzie dla ciebie męczący, ale produktywny. Dawaj z siebie wszystko i nie wahaj się, a uda ci się osiągnąć twój cel.
Horoskop na lipiec - Byk (20 kwietnia - 20 maja) Przed tobą trudny okres. Na twojej drodze znajdzie się trudna do przepracowania przeszkoda. Aby ją pokonać, potrzebne ci będą komunikacja, i duże pokłady zrozumienia.
Horoskop na lipiec - bliźnięta (21 maja - 20 czerwca) Jebać Bernadetę Żmijowiec.
Horoskop na lipiec - Rak (21 czerwca - 22 lipca) Poznasz kogoś nowego. Kogoś, kto w żaden sposób nie wpłynie na twoje życie. Możliwe, że nawet tego nie zauważysz.
Horoskop na lipiec - Lew (23 lipca - 22 sierpnia) Nie rób tego. To jest bardzo zły pomysł. Zaufaj mi i nie rób tego.
Horoskop na lipiec - Panna (23 sierpnia - 22 września) Nadchodzi czas wielkich decyzji. Najwyższa pora dobrze przemyśleć swoje pragnienia i życiowe priorytety.
Horoskop na lipiec - Waga (23 września - 22 października) Wkrótce wzbogacisz się za sprawą czyjejś pracy. Doceń jego starania i wybacz niedoskonałości.
Horoskop na lipiec - Skorpion (23 października - 21 listopada) Na twoim miejscu wolałabym tego nie czytać. Powiedz swoim bliskim, że ich kochasz.
Horoskop na lipiec - Strzelec (22 listopada - 21 grudnia) Imagine urodzić się w grudniu XDD couldn't be me
Horoskop na lipiec - Koziorożec (22 grudnia - 19 stycznia) Pakuj rzeczy i wyprowadź się najdalej, jak możesz. Módl się, że tam cię nie znajdą.
Horoskop na lipiec - Wodnik (20 stycznia - 18 lutego) Przed tobą ważna życiowa decyzja. Dobrze się zastanów i pamiętaj, żeby rozważyć wszystkie opcje, również te ukryte.
Horoskop na lipiec - Ryby (19 lutego - 20 marca) Z A  T O B Ą
3 notes · View notes
heidithebutterfly · 9 months
Text
moja historia o zabużeniach w skrócie
,,Była sobie raz dziewczynka mała co z powodu swojej wagi wciąż płakała bo w klasie najgrubsza była szczęśliwa era życia sie wtedy skończyła próbowała małej diety tak jak starsze od niej kobiety więcej białka,mięso indycze ale niestety zapoczątkowało to wielkie napady na słodycze w czwartej klasie 44 kg ważyła ale naszczęście waga się pojawiła ważyła sie co chwile ale ile można wytrzymać kilogramów tyle w wakacje schudła 4 kilo lecz niestety zabraniem wagi sie to skończyło po wzroście wagi pomyślała że zaczęła się pora jedzenia wyrzucania schludnie pomijała posiłki do obiadu ale nie uchroniło jej to od napadu żyła w ciągłym cyklu napad-głodówka bo lepszego rozwiązania nie umiała wymyślić jej mała główka aż w końcu dowiedziała sie jej mama zaczęła obserwować ją od rana dziewczynka jadła wszystko na co ochote miała a najbradziej słodycze lubiała więc przytyła do 47 w piątej klasie i myślała o sobie jak o wielkim grubasie więc postanowiła że zacznie ćwiczenia to była jedyna deska ocalenia cukru nie jadła,wszystko spalała aż w końcu o kaloriach sie dowiedziała wtem zaczęła retsrykcjami schodzić do niż 500 mniej wiedziała,że wysoka jest cena za ważenie mniej więc zaczęła wyrzucać ponownie,lecz niepostrzeżenie i skończyło sie jej cierpienie schudła 7 kilo lecz nie na tym sie skończyło cel 33 sie stał,jak waga w 1 klasie by nikt już nie powiedział o niej,jako o grubasie miała psychologa ale nie była to dla niej przeszkoda nadal stara sie schudnąć do swego celu choć po jej wzlotach i upadkach na jej miejscu poddało by sie wielu ona nadal ma nadzieje że spełni sie jej odwieczne marzenie i zakończy sie jej cierpienie''
5 notes · View notes
tabletkinazycie · 1 year
Text
bardzo chce juz wazyc 45kg.. mam ponad 30kg roznicy ale nie jest mi to przeszkoda, musze tyle schudnac. mam nadzieje ze do wakacji uda mi sie wazyc 50kg bo jak nie to chyba nie wyjde z domu w krotkich spodenkach..
9 notes · View notes
slavicafire · 1 year
Note
czy mogłabyś podrzucić jakieś tipy a propos celebracji Dziadów i innych obrzędów; te przegapiłam, a od kilku lat się do tego przymierzam, i jestem w totalnej kropce, nie czczę żadnego konkretnego bóstwa, ale pociąga mnie coś w poganstwie/rodzimowierstwie samym w sobie
tutaj dawałam parę wskazówek - ano, i żadne bóstwa nie są potrzebne bo obchody są dla przodków i zmarłych (i dla żyjących tak naprawdę) więc żadna to przeszkoda :-)
na wiosenne dziady polecam majówkę - słońce, budząca się przyroda, ulubiony trunek odlany nieco na mokrą ziemię dla zmarłych, zastanowienie się nad przemijaniem i przede wszystkim prośba w stronę przodków o opiekę, szczęście, i wskazówki ku uczczeniu życia! pierwsze w roku ognisko, dobre jedzenie, zapach dymu i trawy, przyglądanie się ptakom co to budzą się na wiosnę, wracają - ale i niosą dusze ze sobą i mądrość tych, którzy odeszli.
4 notes · View notes
neighborhood-girl · 9 months
Text
Właśnie edukuje się o medytacji i chciałabym tutaj zamieścić cytat z ebooka.
"Awersja do własnego szczęścia to tylko przeszkoda. Tak samo może się zdarzyć podczas życzenia dobrze innym. Nie ma powodu, dla którego ty, czy inni, nie powinni być szczęśliwi. Celem tutaj jest przede wszystkim zaakceptowanie i pozwolenie sobie na bycie szczęśliwym i spokojnym. To jest w porządku! Następnie, skoro czujesz szczęście w swoim umyśle, będziesz szczęśliwy, mogąc podzielić się tym uczuciem z innymi istotami."
2 notes · View notes
flow-dreamer · 10 months
Text
Dziś mija kolejny dzień. Trwam w jakimś letargu. Uzależniłem się od tego jak druga osoba na mnie wpływa. A raczej w chwili obecnej nie wpływa. Nie sądziłem że brak wiadomości o poranku o treści " Dzień Dobry " może wywołać taką pustkę w człowieku.
Jestem chory. Rozumiem to i mam tego świadomość... A przynajmniej tak mi się zdawało że wiem. Widać przeceniam tutaj swoje możliwości.
Boję się kolejnego dnia tortur i myśli że znowu nie napiszesz, i że każda kolejna godzina bez kontaktu z Tobą zawładnie mym umysłem.
Widzisz... Popełniłem błąd i wydaje mi się że zamiast pracować nad nim we dwoje, to zostałem z nim sam. W odosobnieniu. Zostałem zepchnięty na bok jak przeszkoda.
Pewnie że można tu rozważać wiele sposobów jak rozwiązać ta sytuację... Mogłem nie wychodzić z samochodu kiedy mnie odwoziłaś, ale widziałem że unikałaś tematu i pewnie gdybym nie zapytał nie odezwała byś się wtedy słowem. Mogłem następnego dnia przyjechać do Ciebie bez zapowiedzi i naprawiać sytuację od razu - ale nic nie pisałaś, nie odzywałaś się więc stwierdziłem że chcesz to przemyśleć. Następnego dnia mówisz że nie masz czasu - co wiem że było kłamstwem i po prostu nie chciałaś mnie widzieć.
Związek to taka dziwna zagadka psychologiczna gdzie dwoje ludzi zaczyna łączyć niewytłumaczalna dla mnie więź. Do dziś nie wiem skąd bierze się to magiczne uczucie. Uwielbiam patrzeć na to jak pary po 50 latach nadal trzymają się za ręce, niczym w romantycznej opowieści.
Z ich opowiadań pamiętam niewiele - za to pamiętam że na pewno byli razem w szczęściu i w nieszczęściu. Że pracowali nad sobą. Razem. Może i każde z osobna też... ale nad problemami pracowali razem. Dlaczego my nie możemy ?
2 notes · View notes
ekipa · 2 years
Text
Tumblr media
PRO-010 Porady dla ekspertów Jak powiększyć swoją społeczność
Rozwijanie społeczności ma znaczenie. Celem jest to, aby Twój blog stał się miejscem, które skupia nowych obserwujących wokół Twoich treści. Jeśli już tworzysz posty, które inni chętnie reblogują, to pierwsza przeszkoda już za Tobą. Kolejną jest zachęcenie reblogujących do nawiązywania kontaktu między sobą. Oto kilka wskazówek, jak rozwijać swoją społeczność.
Włącz komentarze pod postami
Komentarze pod postami tworzą przestrzeń do rozmowy z innymi blogerami, którzy sympatyzują z Twoimi treściami. Możesz też jako twórca dyskutować z innymi pod swoim postem, a tym samym uchylić rąbka tajemnicy o sobie.
Twórz posty tekstowe
Jeśli na blogu prezentujesz głównie treści wizualne, posty tekstowe są świetnym sposobem, aby pokazać się z nieco innej strony. Posty tekstowe, nawet okazjonalne, w których piszesz o tym co leży Ci na sercu, pokazują cieplejsze, ludzkie oblicze Twojego bloga.
Reaguj publicznie na wiadomości
Twoi obserwujący chcą rozmawiać z prawdziwą osobą. Gdy odpowiadasz na wiadomości publicznie, jesteś bliżej swojej społeczności. A właśnie o to chodzi!
Zaopiekowana społeczność to społeczność bardziej zaangażowana.
Aktywność się opłaca
Posty są mostem, który łączy Cię z obserwującymi. Aktywność świadczy o Twoim zaangażowaniu nie tylko jako twórcy bloga, ale też opiekuna społeczności, którą budujesz.
😎
(Źródło: tips)
9 notes · View notes
thecathaersis · 2 years
Text
-Ah, wiem!- Obi-Wan uśmiechnął się na tę przestrogę, poruszony tym, że Casul nie chciał, aby Kenobi` popadał w złudną nadzieję. - Z resztą, i tak nie mogę tworzyć takich przywiązań.
Jednak czy byłoby to zabronione, gdyby po prostu nie wrócił? Czy byłoby to coś, czego by kiedykolwiek chciał? Było to zawsze zakazane do tego stopnia, że sama myśl o tym była niczym trzymanie dłoni przy ostrzu miecza świetlnego. Wiedział, że niektórzy z jego przyjaciół babrali się w fizycznych relacjach - podejrzewał, że Siri byłby zawsze otwarty na taką propozycję, gdyby kiedykolwiek padła, jednak byłaby to bardziej przeszkoda, niż pokusa.
- Poza tym, - Obi-Wan dodał, przyspieszając zmianę tematu, dla dobra własnego bardziej niż kogokolwiek innego - Nigdy nie chciałbym być w związku z przywódcą. Zbyt bliski kontakt z politykami i rodzinami królewskimi. Jestem pewien, że jeśli miałbym się kiedykolwiek zakochać, to w kimś opanowanym. Spokojnym. Takim, z którym idzie się łatwo dogadać.
-Zatem chcesz kogoś, kto nie będzie dla Ciebie wyzwaniem?
Obi-Wan zaśmiał się i wzruszył ramionami.
-Szczerze mówiąc, sam nie wiem, czego tak naprawdę chcę.
Casul powtórzył jego ruch ramionami.
-Tu nie ma zbyt wielkiego wyboru. Nie sądzę, że przyszłość przyniesie mi miłość, z resztą, już to zaakceptowałem. Dop��ki posiadam siłę pozwalającą mi na utrzymanie mojej rodziny bezpiecznej, jestem spełniony. Jednak przyznam, że zaciekawiło mnie całowanie oraz czemu Audj i Zae-Brii tak to lubią. Jeśli kiedykolwiek najdzie Cię taka sama ciekawość, daj mi znać. Obi-Wan się zarumienił.
-Zrobię to. Znaczy, dam Ci znać. Nie, że teraz to zrobię z tobą. Czy z kimkolwiek.
Czy kiedykolwiek całowanie kogoś nie skończyłoby się poczuciem zdrady samego siebie i Jedi? A jeśli już miałoby do tego dojść, to kogo chciałby pocałować? Lenahransi byli pewni siebie i charyzmatyczni, co było atrakcyjne. Jednak nie mógł sobie wyobrazić... całowanie kogokolwiek z nich.
Może nie chciał być z żadnym z nich, lecz raczej jak każdy z nich.
A może chciał pocałować ich wszystkich. Z wyjątkiem Mem, gdyż czuł, że bardzo by ją to zdenerwowało.
Bez względu na wszystko, nie zamierzał ich całować. Wszystko na Lenahrze wydawało się proste i jednocześnie sprawiało wrażenie niemożliwie skomplikowanego, co bez żadnych wątpliwości, pogorszyłoby to wszystko.
Tumblr media Tumblr media
' - [zmiana bo wkurwiło mnie powtórzenie imienia]
Tekst źródłowy: Padawan, Kiersten White
7 notes · View notes
wrazliwy-ktos · 1 year
Text
“To jest mniej więcej tak: ja, leśne zwierzę, byłem wówczas zaledwie w lesie, leżałem gdzieś w jakiejś brudnej jamie (...), wtem, na zewnątrz, na wolnym powietrzu, ujrzałem Ciebie, to coś najcudowniejszego, co kiedykolwiek widziałem. Zapomniałem o wszystkim, zapomniałem doszczętnie o sobie, wstałem, podszedłem bliżej - co prawda lękliwie w tej nowej, a jednak swojskiej wolności, ale podszedłem bliżej - doszedłem aż do Ciebie - byłaś tak dobra - przycupnąłem u Twoich stóp, jakby mi było wolno, złożyłem twarz w Twoich dłoniach, byłem tak szczęśliwy, tak dumny, tak wolny, tak potężny, tak u siebie w domu - ciągle to: jak u siebie w domu - ale w gruncie rzeczy byłem tylko zwierzęciem, należałem do lasu.
A na swobodzie żyłem przecież jedynie z Twojej łaski, sam o tym nie wiedząc (bo wszystko zapomniałem). (...) Nie mogło to trwać. Musiałaś, nawet gdy gładziłaś mnie najłaskawszą ręką, dostrzegać dziwaczność wskazującą na las, na to pochodzenie i prawdziwą ojczyznę, następowały konieczne i z konieczności powtarzające się rozmowy o 'strachu', które (mnie i Ciebie, ale Ciebie niewinnie) dręcząc trafiały niby w nagi nerw, coraz bardziej rosła przede mną obawa, byłem dla Ciebie jakby brudna plama, jakby wszędzie zawadzająca przeszkoda. (...) Przypomniałem sobie, kim jestem, w Twoich oczach nie dostrzegałem już żadnego złudzenia.
Czułem strach, jakiego doznaje się we śnie (aby gdzieś, gdziekolwiek, nie u siebie, nie zachować się tak, jak we własnym domu). Ten właśnie strach czułem w rzeczywistości, musiałem z powrotem cofnąć się w ciemność, nie wytrzymałem światła słonecznego, byłem zrozpaczony naprawdę jak zbłąkane zwierzę, zaczynałem biec co tchu i nieustannie ta myśl: 'Gdybym mógł zabrać ją ze sobą' oraz przeciwna myśl: 'Czy jest ciemność tam, gdzie jest ona?'
Pytasz jak żyję: właśnie tak”.
Franz Kafka, Listy do Mileny
3 notes · View notes
jazumst · 2 years
Text
Jazu akwarysta
Żeby Was...
Chyba znam powód tych swoich bezsenności.
Posłuchajcie:
Już tak kilka razy miałem. Niby się nie napalam, ale gdzieś na moim dnie żyje paląca chęć. Chęć posiadania czegoś. Objawia się to bezsennością albo wręcz śnieniu o posiadaniu upragnionej rzeczy.
Odświeżyłem sobie wiedzę o bojowniku. Dobra, nie jest tak strasznie. Jedyna przeszkoda to wyposażenie sklepów akwarystycznych w Lbk. Tak jak jakiś gotowy zestaw mogę kupić na Allegro, tak z roślinami już gorzej. To trzeba zobaczyć, podpytać. Tutaj często jest takie kongo z roślinkami, że bania mała. Wybór żaden. Raz! Raz naprawdę trafiłem, że byłem pełen zachwytu i brałbym wszystko. Nigdy potem się to nie zdarzyło.
No i filtry w zestawach mają do dupy dopasowane. Jak nie totalnie za bały to skrajnie za mocny. Czytałem właśnie komentarz jak typ poświęcił się i zamontował z ciekawości dodany filtr. Podobno zrobił się wir na środku akwarium (20l). Podziwiam producenta XD Cóż, pójdę i zrobię rekonesans. Co jest, za ile, co można załatwić. Bo jedno pewne jest - Drugie akwarium stanie ^^
14 notes · View notes
Text
Znów zjebałam, ale nie zamierzam się poddawać każda przeszkoda przybliża mnie do osiągnięcia celu. Od jutra zacznę jakąś fajną dietę żeby odzyskać kontrole, jeśli macie fajne diety możecie wysłać mi na pv będę bardzo wdzięczna. Miłego dnia <3
2 notes · View notes