littleduszas3
littleduszas3
LittleAngel
13 posts
Pamiętnik powstającego Motylka…
Don't wanna be here? Send us removal request.
littleduszas3 · 2 years ago
Text
⛔️konto zawieszone do wyjścia ze szpitala⛔️
Trzymajcie się Motylki 🦋😻
Trzymajcie za mnie kciuki…
9 notes · View notes
littleduszas3 · 2 years ago
Text
Tumblr media
Moja inspiracja 🦋🦋🦋
3 notes · View notes
littleduszas3 · 2 years ago
Text
Dostałam szału… rozerwałam centymetr i wyrzuciłam baterie z wagi ⛔️
Nie będę się ważyć do czerwca. Na lajcie będę trzymać się limitów, a treningów do czasu aż trafie do tego szpitala. Tam będę na oko szacować co ile ma, pomoże mi w tym strona „ile waże”.
Jakby mnie waga nie motywuje, bo wyświetlacz pokazuje tylko „jebana świnia” co mnie tylko drażni i irytuje, a moją Ane bardziej zadowala fakt, że nie przekraczam limitów. Nie wiem dlaczego tak, ale niech już będzie tak jak Ona chce 🥰 Dzisiaj się jej słucham i tak o to (nawiązując do poprzedniego posta) pomogła mi wyjść z tego stanu. Napisałam sobie w zeszycie „rzeczy” które mogą mi pomóc. Zapisałam tam „taniec połamaniec”, „książka”, „muzyka” i „trening”. Taniec dostał 6 na 10, a muzyka tylko 2 na 10. Trening nie wiem ile dostanie, bo jestem już spokojna i nie potrzebuje „czegoś co mi pomoże”. A i żeby książka zadziałała muszę być spokojniejsza niż w tym stanie tzn, myśle że połączenie tańca i książki było by takie mocne 9 na 10.
Słuchaj się Any, a będziesz coraz bardziej idealna…
Tumblr media
0 notes
littleduszas3 · 2 years ago
Text
Na moment znikam z tumblr ‼️
Powód? Karol, tak bardzo go kurwa nienawidzę! Tak bardzo, że wole się zabić niż dłużej to znosić, ale nie zrobię tego, nie dam im takiej satysfakcji. Będę się uśmiechać aż im w pięty pójdzie.. Może jak zacznę udawać, że mam to w dupie to stanie się to prawdą, bo na ten moment rozpierdala mnie od środka. Oni chodzą na paluszkach, bo Karol śpi, bo jest pijany i trzeba być cicho i być pod jego pierdolone dyktando! Chuja z grzybnią.. DOŚĆ, dość! Chce chlać to niech chleje, ale mnie w to nie mieszać i będę sobie ćwiczyć kiedy będę chciała, a nie bo „Karol, najebany w trzy dupy, śpi..
Kiedyś ktoś alkoholika porównał jak do tej piosenki „stary niedźwiedź mocno śpi..” i to taki kurwa rel, że szkoda gadać!
Znowu mam ochotę się najeść, bo chce mi się wyć, ryczeć, krzyczeć, rzucić się na podłogę i wykrzyczeć wszystko!
Nie chce tutaj poruszać prywatnych problemów, ale to ma bardzo duży związek z objadaniem się. Jedzenie chociaż na moment sprawia, że czuje się lepiej, na chwile zapominam o tym wszystkim.. na moment uciekam od tego.
Tym razem po prostu włączę sobie muzykę i ze łzami w oczach zacznę znowu tańczyć… Tęsknie za tym mega..
1 note · View note
littleduszas3 · 2 years ago
Text
Chce żeby myślenie o jedzeniu zawładnęły moim umysłem, dieta, treningi, nauka, książki i zero myślenia o sytuacji w domu..
Jakby znam mechanizm który mną rządził. To znaczy chodzi mi o to, że na każdy stres związany z alkoholem w domu to ja zajadałam strach.. a teraz właśnie sobie pije herbate i chodzę po pokoju, bo rozpieprza mnie wewnętrznie. Chce się najpierw uspokoić chociaż trochę i wtedy wprowadzić nowy mechanizm jakim jest właśnie streching, książka i pisanie pamiętnika, bo łatwiej jest mi to ogarnąć jak mam to zapisane przed oczami.
4 notes · View notes
littleduszas3 · 2 years ago
Text
Pytanie ❓
Ile, wg zasad Pro Any, trzeba się ważyć?
O jakiej porze się Wy ważycie? Jak często i dlaczego :)
11 notes · View notes
littleduszas3 · 2 years ago
Text
Zaczynam post właśnie dzisiaj czyli zero słodyczy i słonych przekąsek.
Jakby wiara jest nieco ważnym dla mnie aspektem i też post to dla mnie motywacja.
Trwać to będzie 40 dni.
Odliczanie będę dawać w przypiętym poście
4 notes · View notes
littleduszas3 · 2 years ago
Text
Będzie tutaj mnie mniej.. Założyłam prywatny pamiętnik. Tutaj będę dawać znać jak mi idzie typu waga, wymiary i skreślać kolejne dni diety. Nie będę pisać bilansów. Chce was zaskoczyć tym ile uda mi się zgubić kg.
Nie wiem dlaczego, ale odpycha mnie tumblr, nie wiem w sumie dlaczego.. mogę tylko podejrzewać, że powodem jest to, że nie ma dnia bez napadów od ponad 2-3 tygodni. Przez ten czas przytyłam 3 kg i jest mi tak strasznie wstyd przed Wami i samą sobą.
Myśle też, że chodzi o to, że jest też dużo osób z myślami s, osoby które się samookaleczają (nie mam nic do tego) ale sama jestem po próbach i mnie to triggeruje mega. No co ja na to poradze? Myśle też, że Ana ma pomagać, to styl życia i możecie mnie teraz usunąć, ale to jest perfekcja, która nie zakłada nowych blizn.. ale KAŻDY MA SWOJE CELE i to rozumiem, a to że ja mam takie a nie inne zdanie jest moim problemem, a nie waszym.
Nie chce nikogo tutaj sprowadzić, żeby ktoś wziął sobie do serca co ja tutaj wypisuje, bo ja wiem kiedy się zatrzymać, wiem czego chce, wiem do czego dążę i wiem, że utrzymam swoje UGW a nie będę chudła dalej. Jeśli ktoś chudnie a ma swoje UGW to dla mnie osobiście to już jest brak kontroli nad tym wszystkim czyli już jest to choroba, a nie Pro Ana.
Ja chce żyć.
To są moje limity od 19/02/2023
Tumblr media
0 notes
littleduszas3 · 2 years ago
Text
19 lutego 2023
06:30
Niestety moja nowa technika zapanowaniem nad napadami nie sprawdziła się niestety. Dzisiaj po prostu to będę dusić aż nie zasnę.
Dlaczego to musi być takie trudne? Chce mi się wyć, ale chyba tylko silna wola i samokontrola tutaj zadziała. A gdyby tak podmienić nawyki? To znaczy zamiast pochłaniania tony kanapek, w godzinach których jest ten napad, zacząć czytać książkę? Nawet jeśli będzie mi się trudno skupić to zawsze następnego dnia mogę wrócić do tego co czytałam w „tym stanie”.
Ktoś kiedyś napisał, że bulimiczki są słabe… jeszcze się przekonamy!
Czy aby na pewno…
3 notes · View notes
littleduszas3 · 2 years ago
Text
GW1: 44 kg - książka Charlotte Link
Gw2: 42 kg - to co będę chciała
GW3: 41 kg - laptop
Gw4: 39 kg - wyjazd do Torunia
Post, od 19/02/2023 zostało: 40 dni
Waga:
18/02: 45,59 kg
19/02: 46,45 kg
20/02: 46,20
0 notes
littleduszas3 · 2 years ago
Text
Sobota 18 lutego 2023
Siedzę właśnie nad listą rzeczy która mnie irytuje i co powoduje napad i ogólnie jak się to zaczyna…
Jestem przerażona, bo pierwszy punkt jest taki, że boje się, że umre tym razem… Boje się tego co przyniesie mi UGW (ofc radość, ale nie chce by to była chwilowa radość). Ja nie chce umrzeć ani trafić do szpitala 😭 dlatego też nachodzi mnie myśl typu „a jeśli umre? Jeśli stracę kontrole? Czy ja właśnie tak będę musiała żyć do końca życia?”
Właśnie sobie uświadomiłam <coś sprawdzę> że jeśli utrzymam wage powyżej bmi 13 to nikt na siłe do szpitala mnie nie wciśnie. Ja chce mieć bmi 15 więc nic takiego się nie wydarzy i serio ja chce utrzymać to bmi.
Muszę sobie to zapisać i czytać gdy przyjdzie mi taka myśl głupia, że nie chce przez to umrzeć, bo nie umre.
Kiedyś ktoś mi tłumaczył, że te wszystkie myśli czy zachowanie kreuje gadzi mózg, który zrobi wszystko żeby nic się nie zmieniło. Masz rutynę typu wstaje rano i sięgam po pilota i od rana do nocy siedzisz wgapiony w tv i nagle chcesz coś zmienić, zamiast pilota chcesz zacząć ćwiczyć i co robi gadzi mózg? Włącza wszelkie alarmy jakby się wszystko paliło i waliło, bo tego nie zna, a wszystko nowe dla gadziego mózgu jest przerażające. To jest ta śmieszna „strefa komfortu”, ale to moje zdanie.
Jaki jest plan?
Wstaje o 05:30
Myje zęby
Wypijam szklane wody z cytryną
Ściele łóżko
Ucze się
Robię trening (workout 2000 steps)
i później o 9 pije kawe i o 10 robię treningi wzmacniające, po czym sprzątam, gotuje obiad i to co dzień przyniesie.
O 16 pije lekką kawe i robię trening właściwy czyli cardio, interwały lub dance cardio (Max 1 raz w tygodniu, bo głównie zależy mi na cardio i interwałach)
Wieczór to co dzień przyniesie :)
Trzymam się tego już jakiś czas i trochę już jestem do tego przyzwyczajona 😍
Życzcie mi powodzenia 🦋🦋🦋
Tumblr media
0 notes
littleduszas3 · 2 years ago
Text
Pora lecieć do żabki po monstery, 4,50 za jeden przy zakupie 3
Tumblr media
1 note · View note
littleduszas3 · 2 years ago
Text
Hej…
Nieśmiało się witam, bo wracam 🥰
Może ktoś mnie kojarzy, ale miałam wielki nawrót bulimii.. Załamałam się, bo idę do szpitala 😭 Nikomu tego nie powiedziałam, ale bardzo się boje co tam zastane. Lekarz mnie uspokajał, psycholog mnie uspokajał, a ja jedynie modliłam się żeby tego uniknąć, ale nie ma wyjścia. Oczywiście mogę zrezygnować, bo nie mam myśli s, ale przez ilość leków jakie biore i z moją chorobą to nie ma innej opcji zmniejszenia dawek, bo muszę być pod stałą kontrolą.
Mimo wszystko wracam tutaj. Limit 1200-1300 na teraz i na pobyt tam. Nie wiem jak to będzie wyglądało, ale planuje jeść dwie kanapki na śniadanie, drugie danie, kanapki na kolacje. Z tego powinno wyjść jakieś 1200 kcal albo i mniej, ale asekuracyjnie daje 1300 kcal.
Jeśli już to chciałabym żeby zeszli mi z leku na padaczkę, bo po nich ma się większy apetyt, ale to nie usprawiedliwia wpieprzania wszystkiego.
Potrzebuje Was Motylki 💪🏼
1 note · View note