music-lab24
music-lab24
music lab
5 posts
z góry przepraszam za ilość przykładów, nie znam umiaru w polecaniu muzyki
Don't wanna be here? Send us removal request.
music-lab24 · 6 months ago
Text
ENDLESS
Tumblr media
Endless to album wizualny Franka Ocean, który został wydany 19 sierpnia 2016 roku jako ekskluzywne dzieło dla streamingu Apple Music oraz mocno limitowanej wersji fizycznej w postaci płyt CD i vinylów. (I poza tym oczywiście w formie średnio legalnych leaków na YouTube i Soundcloudzie).
Następnego dnia wydany został już kultowy dla swojego gatunku album Blonde i na pozór przy nim Endless sprawia wrażenie tego bardziej eksperymentalnego dzieła sztuki. I choć ten pierwszy ma bardziej przystępną formę, tak ten drugi według mnie zajmuje przestrzeń bardziej intymną i zdecydowanie surową.
Jego 45-minutowy czas trwania składa się z 18 utworów, które mniej skupiają się na chwytliwych motywach, a bardziej na wywoływaniu konkretnych uczuć i stworzenia unikatowej atmosfery. Album nie przypomina typowego albumu, a raczej dźwiękową eksplorację. Jest on rodzajem zarówno wizualnej jak i dźwiękowej podróży, co wzmacnia ukazujący się obraz budowanej konstrukcji schodów, który staje się metaforą owej podróży.
Jednym z najbardziej uderzających aspektów Endless jest minimalistyczna, klimatyczna produkcja. Ocean współpracuje z wieloma producentami, w tym z Arcą i Jamesem Blake'em. Rezultatem jest dźwięk, który jest zniewalająco rzadki, pokryty delikatnymi syntezatorami, świadomie i czule powolny, wręcz słodko leniwy. Niektóre fragmenty wydają się niekompletne lub w jakiś sposób ledwo obecne. To tak, jakby Frank Ocean budował brzmienie w czasie rzeczywistym, dodając warstwy, usuwając je i eksperymentując z tym, co można uznać za muzykę.
Wokale często są pogrzebane w miksie, jakby zawartość emocjonalna była ważniejsza niż czystość głosu. Chociaż obecne są motywy miłości, straty i samopoznania, teksty są często abstrakcyjne i otwarte na interpretację. Zamiast spójnej narracji, album sprawia wrażenie serii fragmentarycznych myśli i uczuć. Przez całą płytę przewija się melancholia, ale nie jest to typowy smutek. Chodzi raczej o poszukiwanie zrozumienia, wewnętrzny dialog na temat tożsamości i złożoności relacji.
Tumblr media
Oprawa wizualna w formie filmu jest minimalna, a prosty akt zbudowania schodów odzwierciedla powolne, medytacyjne i niemal rytualne tempo albumu. Obrazy, podobnie jak dźwięk, zwiększają poczucie ciągłego postępu, ale nie chodzi tu o dotarcie do ostatecznego celu – chodzi o tytułową niekończącą się podróż.
0 notes
music-lab24 · 6 months ago
Text
GENRE-DEFYING SOUND
Tumblr media
Kim jest Dean Blunt?
Brytyjski artysta, muzyk i producent znany ze swojej muzyki przeczącej klasyfikacji gatunkowej i eksperymentalnemu podejściu do dźwięku. Początkowo zwrócił na siebie uwagę jako członek kolektywu muzycznego Hype Williams — projektu eksplorującego muzykę lo-fi, awangardę i elektronikę, łącząc elementy hip-hopu, R&B i ambientu. Później Blunt rozpoczął karierę solową, która jeszcze bardziej przesunęła granice muzycznej formy i stylu, rzucając wyzwanie tradycyjnym oczekiwaniom dotyczącym tego, czym powinna być muzyka.
Jego muzykę często trudno sklasyfikować, ale można ją opisać jako mieszaninę gatunkową, w tym eksperymentalnego popu, lo-fi R&B, ambientu, elektroniki, post-punka i tak naprawdę wszystkiego innego po trochu. Jest znany z tworzenia klimatycznych, zapadających w pamięć pejzaży dźwiękowych, które zawierają szereg niekonwencjonalnych zastosowań, takich jak statyczny, zniekształcony wokal i minimalistyczne, zapętlające się bity, do tego ujmując niedoskonałości dźwięku w swój własny osobliwy urok. Często przypisywany do nurtu muzyki hipnagogicznej, mimo, że sam zaprzecza wrzucania swojej muzyki do jakiegokolwiek worka.
Tumblr media
Nastrój jego muzyki jest często introspektywny, melancholijny, a czasem nawet w pewien sposób dezorientujący. Twórczość Blunta zazwyczaj porusza tematy tożsamości, rozczarowania (zarówno sytuacjami osobistymi jak i tych bardziej skoncentrowanych na ogólnym stanie sytuacji na świecie) i wyobcowania, a teksty często zawierają tajemnicze lub fragmentaryczne zdania, pozwalające na szerokie pole do interpretacji oraz rzutowania własnego znaczenia na jego muzykę. Jego albumy, takie jak na przykład The Narcissist II czy The Redeemer, zawierają mieszankę abstrakcyjnych, konceptualnych elementów z momentami bezpośredniej ekspresji emocjonalnej, co wyróżnia je na tle muzyki eksperymentalnej.
Ogólnie rzecz biorąc, opisanie jego twórczości stanowi wyzwanie ze względu na jej nieprzewidywalny charakter, ale często jest ona zauważana ze względu na jej zdolność do wywoływania głębokich emocji i przemyśleń poprzez wcześniej wspominany minimalizm, który pozwala na wydobycie subtelnych niuansów w muzyce. Jego muzyka często bardziej przypomina konkretny nastrój lub uczucie niż prostą piosenkę o klasycznej konstrukcji zwrotka-refren-zwrotka, co nadaje jej wręcz pewnej immersyjności.
Dean Blunt konsekwentnie utrzymuje antykomercyjne stanowisko, odrzucając przy tym oczekiwania głównego nurtu branży muzycznej. Tworzy muzykę dla siebie.
Tumblr media
Ta niezależna, niemal anty-celebrycka postawa znajduje odzwierciedlenie w stylu jego muzyki i jej często drażniącym, nieoszlifowanym brzmieniu. Jego twórczość choć przy pierwszym lub nieuważnym odsłuchu wydawać może się tak prosta, że aż infantylna, to według mnie jednak jest wymagająca i często niewygodna, co wydaje się zamierzone. Bardziej interesuje go stworzenie czegoś prowokującego do myślenia i rezonującego emocjonalnie, niż zadowalanie publiczności konwencjonalnymi i chwytliwymi melodiami.
0 notes
music-lab24 · 6 months ago
Text
EUSEXUA
Pod koniec stycznia wyszedł w końcu długo już zapowiadany czwarty album FKA Twigs, enigmatycznie zatytułowany Eusexua - słowo to, wymyślone przez samą artystkę, było zainspirowane jej poszukiwaniem brakującego określenia dla specyficznego uczucia. Według niej ma opisywać wiele stanów, praktyk życiowych czy ogólnego mindstate’u, odnoszącego się do ludzkich doświadczeń transcendentalnych i euforycznych. Uczucie tak skomplikowane, że każdy może opisywać czy dopasować owe doświadczenie według własnego uznania, nadając temu uniwersalności. Jak sama mówi: “For me, it’s also the moment before I get a really good idea of pure clarity. Like, when everything moves out the way, everything in your mind is completely blank and your mind is elevated”.
Tumblr media
Album ten od razu wzbudził spore zainteresowanie, a sam Pitchfork ocenił go aż na 9,1/10 pod względem całości i w tym wszystkim staję trochę w kontrze i zastanawiam się tak naprawdę dlaczego?
FKA Twigs swoimi wcześniejszymi wydaniami przyzwyczaiła słuchaczy do eksperymentalnych, kosmicznych, zmysłowych i przede wszystkim autentycznych dźwięków. Tym razem też tego nie brakuje, choć muszę przyznać, że jest to znacznie mniejsza część jaką oferuję nam ten album. Poza tak naprawdę Drums of Death czy też bardzo skąpych wstawek, takich jak przykładowo ciekawe outro do Sticky (nawiasem mówiąc, przez które poczułam energię metalicznej M3LL155X) , nie ma w tym niczego zaskakującego. Przewija się sporo popowych brzmień lub zwyczajnie monotonnych i dających wrażenie czegoś mało świeżego. Gdy słucham niektórych utworów to aż ciężko mi nie porównywać konkretnych brzmień czy stylu do innych wykonawców. Tu przykładowo słysząc Striptease, który osobiście mi się podoba, to przez głowę i tak przelatuje mi myśl czy przypadkiem nie słyszałam już tego u Eartheater. Jedyne co według mnie zdecydowanie jest warte uwagi to są to teksty. Choć piękne i inspirujące, oscylujące wokół tematów tożsamości, osobistego rozwoju i transcendencji, to przy jałowych brzmieniach mam wrażenie, że kompletnie tracą urok i swoją moc.
Czuję, że koncept płyty, choć niesamowicie obiecujący, niestety został przyciemniony przez wizję stworzenia nowego i chwilowego trendu, który miał być następcą komercyjnego sukcesu Brat Charli XCX. O czym świadczy sam pomysł na promocję, gdzie ludzie oczekując daty wydania viralowo opisywali ten czas jako “winter Eusexua”, nadając temu szerszy wymiar, nie tylko zwyczajnego słuchania jej muzyki, ale i nowego lifestyle’u. Teraz pada pytanie czy takie działanie jest bardziej opłacalne dla współczesnej sceny muzycznej i jakie konsekwencje dla autentyczności twórczej to za sobą niesie? W przypadku Eusexua mam wrażenie, że poszło to wszystko w zbyt bezpieczną i komfortową stronę, tak aby dopasować się do jak największej grupy odbiorców i tracąc przy tym wyjątkową unikalność i czystą zabawę dźwiękiem.
Przykład tego do czego przyzwyczaiła FKA Twigs swoich słuchaczy:
I to co oferuje nam najnowszy album:
2 notes · View notes
music-lab24 · 7 months ago
Text
DECONSTRUCTED CLUB
Tumblr media
Czyli muzyka elektroniczna bez żadnych barier czy granic. Celowo „dekonstruuje” lub zakłóca tradycyjne brzmienie, tworząc bardziej fragmentaryczną, abstrakcyjną i eksperymentalną wersję muzyki klubowej. Początki jej sięgają 2010 roku, w odpowiedzi na aktualny stan przewidywalnej już sceny techno (powtarzającej się struktury: narastanie, opadanie, załamanie i kulminacja czy też metrum 120-130 BPM) oraz miejsc z nią związanych. W wielkim skrócie założeniem było stworzenie nowych i bezpieczniejszych przestrzeni, bardziej inkluzywnych i otwartych przede wszystkim na środowiska queerowe. Otwartych na eksperymenty, na różnorodność oraz większą ekspresję jednostki.
Jedną z ciekawszych przedstawicielek tego gatunku jest dla mnie Arca — wenezuelska dj-ka, producentka i wokalistka, która na swoim koncie ma wiele ciekawych produkcji. Zaczynając od wspólnej pracy nad słynnym Yeezus’em Kanye’go West’a, po kolaboracje z m.in. Bjork, Frankiem Ocean czy FKA Twigs. Jej cechą charakterystyczną jest przede wszystkim owa dekonstrukcja dźwięku, tworzenie na nowo warstwy melodycznej (o ile można tu o takiej mówić w niektórych przypadkach), do której nie przyzwyczaił nas wcześniej żaden gatunek muzyki popularnej. Słuchanie jej twórczości może powodować dezorientację, z powodu wstrząsających przejść lub nagłych zmian tempa i aranżacji, panuje w niej poczucie ciągłej nieprzewidywalności. Jej twórczość określiłabym jako awangardowo-industrialny reggaeton, pełen eklektycznych połączeń oraz mrocznych, lecz radosnych rytmów.
Ciekawym przykładem do analizy może być tutaj utwór Bruja. Struktura zawarta w tym utworze wywołuje uczucie niepokoju zmieszanego z podekscytowaniem. Nie jest przeznaczona do łatwego słuchania, a raczej zachęca do głębszego, bardziej abstrakcyjnego zaangażowania.
Chaos podbudowany zniekształconymi, glitchowymi dźwiękami sprawia, że brzmi to nienaturalnie lub obco. Wokal w tym przypadku w mniejszym stopniu opiera się na treści lirycznej, a bardziej na fakturze i brzmieniu, czasami mieszając się z partiami instrumentalnymi w sposób niemal nieziemski. Swój głos wykorzystuje jako kolejny element dźwiękowy, a nie tradycyjne narzędzie do opowiadania historii. 
Nie chodzi tu o dostarczenie czegoś łatwego do tańca, a bardziej o rzucanie wyzwania konwencjom muzyki klubowej, eksplorowanie tematów chaosu, zniszczenia i rozpadu znanych nam już schematów. To tak, jakbyśmy słyszeli muzykę z nowego, niezbadanego świata.
1 note · View note
music-lab24 · 10 months ago
Text
MEMORY OF A MEMORY
Tumblr media
Wyobraź sobie, że jesteś w swoim rodzinnym domu, jest ciepłe popołudnie, a ty postanowił*ś uciąć sobie krótką drzemkę. Zasypiasz do odgłosów dnia codziennego — za oknem szum aut, szczekanie psów, ktoś gotuje coś w kuchni, a do sąsiada właśnie zjeżdżają się znajomi na grilla, więc ten odpala swoją klasyczną składankę ze starymi hitami. Próbujesz zasnąć przy mieszaninie różnych dźwięków i zaczynasz wędrować między snem a jawą. Odgłosy powoli przedostają się do twojej głowy i tworzą abstrakcyjne obrazy na ich podstawie. Sam już nie wiesz co jest prawdziwe. Tym właśnie jest hipnagogia. W psychologii termin ten używany jest by opisać stan, gdy w przejściowych fazach snu doświadcza się pewnych halucynacji wzrokowych, węchowych, dotykowych, czy też właśnie słuchowych (nie mylić z paraliżem sennym!). Jest to stan normalny, sporadyczny, który każdy z nas doświadczy przynajmniej kilka razy w życiu.
Przenieśmy się do początku XXI wieku, kiedy to owy termin zainteresował pewną grupę społeczną w USA na tyle by przyczyniło się to do utworzenia nowego nurtu muzycznego. Świat rozwija się w zawrotnym tempie, nowe technologie, nowe media i znaczny rozwój kultury kapitalistycznej. Nostalgiczne nastroje pchnęły artystów do ciekawych eksperymentów, w których to zaczynali odwoływać się do estetyki retro. Do rzeczy, które kojarzą się im z beztroskim czasem, w którym to w tle przygrywał stary radiowy rock, pop lub r&b.
Choć początków tego nurtu doszukiwać możemy się o wiele dawniej, tak popularność zyskał na przestrzeni lat 2000-2010. Głównymi propagatorami nazwać możemy przede wszystkim twórców takich jak Ariel Pink oraz James Ferrero. W ich twórczości doszukiwać możemy się inspiracji z prostego i jakby niektórzy powiedzieli prymitywnego popu i rocku, ze ścieżek dźwiękowych starych gier czy filmów, a nawet melodii, które przygrywały w centrach handlowych lub poczekalniach.
Dzisiejszy pop hipnagogiczny przede wszystkim ma za zadanie wywołać u odbiorcy poczucie nostalgii, tęsknoty za starymi czasami. W większości przypadków stosowany jest do tego zabieg, który zauważyć możemy również w nurcie lo-fi, czyli aranżacja dźwięku w taki sposób, aby brzmiał on jak gdyby nagrywany był na starej kasecie lub zgrywany z innych dawnych nośników audio.
Innymi gatunkami, które przyczyniły się do rozwoju h-popu były psychodelia i muzyka noise, co idealnie wpasowuje się w tematykę surrealizmu. Utwory te zaczarowują nasz umysł i przenoszą w inną rzeczywistość, niekoniecznie tą którą faktycznie przeżyliśmy. Ma na celu jedynie przywołać wyobrażenie jakiegoś momentu, korzystając ze strzępków pamięci, które przypominają nam pewny okres w życiu.
GATUNKI PODOBNE (o ile nie bliźniacze): Vaporwave, Chillwave, Lo-fi
Najlepiej przedstawić tą formę za pośrednictwem przykładów, dlatego zamieszczam tutaj listę utworów (mocno subiektywną), w których objawia się dzisiejsza hipnagogia na różne sposoby.
NOISE
PSYCHODELIA
R&B/SOUL
SYNTHPOP
LOUNGE
Inne warte uwagi<3
2 notes · View notes