urwalem-sie-z-gwiazd
urwalem-sie-z-gwiazd
ten z bliznami
2K posts
17, he/him || drugi blog @brokenxboyyy
Don't wanna be here? Send us removal request.
urwalem-sie-z-gwiazd · 3 days ago
Text
przestań prosić mnie, żebym ci zaufał, skoro wciąż kaszlę wodą po ostatnim razie, kiedy pozwoliłxś mi się utopić
29 notes · View notes
urwalem-sie-z-gwiazd · 17 days ago
Text
przez całe życie byłem oceniany przez osoby, na których mi zależy, ignorowany przez tych, którzy mówili, że nigdy mnie nie opuszczą, i raniony przez tych, których kochałem najbardziej
44 notes · View notes
urwalem-sie-z-gwiazd · 24 days ago
Text
nie wiem, kto musi to usłyszeć, ale skup się na sobie. nie wszystko jest warte walki. nie wyczerpuj się, martwiąc się o tych, którzy nie przejmują się tym, jak się czujesz.
12 notes · View notes
urwalem-sie-z-gwiazd · 24 days ago
Text
mam już serdecznie dość robienia wszystkiego, co w mojej mocy, żeby upewnić się, że wszystko jest w porządku i że są szczęśliwi, a potem jestem traktowany jak gówno
17 notes · View notes
urwalem-sie-z-gwiazd · 26 days ago
Text
Może pewnego dnia odnajdziesz siebie w wierszach o byciu zakochanym i odwzajemnionej miłości — a nie w tych o tęsknocie za nią, jakby była czymś odległym i nieosiągalnym dla ciebie.
90 notes · View notes
urwalem-sie-z-gwiazd · 27 days ago
Text
wiele osób na tym świecie ma problemy z zaufaniem, ponieważ ludzie mówią „jestem tu dla ciebie”, a potem uciekają, gdy tylko wszystko zaczyna się rozpadać
15 notes · View notes
urwalem-sie-z-gwiazd · 1 month ago
Text
Jestem samolubny, niecierpliwy i trochę niepewny. Popełniam błędy, wymykam się spod kontroli i czasami jest ciężko mnie znieść. Ale jeśli nie możesz sobie ze mną poradzić w moim najgorszym momencie, to na pewno nie zasługujesz na mnie w najlepszym wydaniu.
84 notes · View notes
urwalem-sie-z-gwiazd · 1 month ago
Text
Pamiętasz, jak kiedyś wkładałeś ręce w koszulę i mówiłeś wszystkim, że nie masz rąk, spałeś ze wszystkimi swoimi pluszakami, żeby nikt się nie obraził. Miałeś długopis z 6 różnymi kolorami i próbowałeś wcisnąć wszystkie przyciski naraz, wlewałeś wodę sodową do nakrętki i udawałeś, że robisz zdjęcia, obserwowałeś krople deszczu na szybie swojego samochodu i udawałeś, że się ścigają. Pamiętasz, kiedy byliśmy dziećmi i nie mogliśmy się doczekać, kiedy dorośniemy?
414 notes · View notes
urwalem-sie-z-gwiazd · 1 month ago
Text
Uwielbiam, kiedy ludzie chodzą ze słuchawkami w uszach i widać, jak powtarzają słowa piosenki.
Uwielbiam, kiedy ludzie wchodzą do sklepów i dla zabawy przymierzają najdziwniejsze kapelusze i ubrania.
Uwielbiam, kiedy ludzie nie potrafią dobrze wymówić słowa lub poprawnie przeliterować, ponieważ są zbyt podekscytowani czymś.
Uwielbiam, kiedy ludzie nie mogą się złościć, bo nie mogą się powstrzymać od śmiechu.
Uwielbiam momenty przed zdjęciami, kiedy ludzie nie wiedzą, jaką pozę wybrać.
130 notes · View notes
urwalem-sie-z-gwiazd · 1 month ago
Text
Zostałem stworzony, by dawać miłość, nigdy jej nie otrzymywać. Zostałem stworzony, by trzymać ludzi w ramionach, gdy się załamują, i by rozpadać się tylko przez siebie. Zostałem stworzony, by mówić innym, że będą na prostej drodze, gdy wzejdzie poranne słońce, a potem kopać swój własny grób, gdy księżyc da mi do tego światło. Zostałem stworzony, by wyrwać swoje serce z piersi i oddać je w ręce innych, by z niego korzystali i nigdy nie prosić o jego zwrot. I choć wiem, że zostałem stworzony tylko po to, by dawać miłość, chciałbym choć przez sekundę móc ją odwzajemnić.
699 notes · View notes
urwalem-sie-z-gwiazd · 1 month ago
Text
Budzę się każdego ranka wyczerpany poprzednim. Nie jestem wyczerpany chodzeniem po schodach, noszeniem mleka z lodówki na blat, ani nawet tym, że udało mi się użyć każdego mięśnia, by wstać z mojego miękkiego łóżka. Jestem wyczerpany bólem głowy, który towarzyszył mi poprzedniej nocy, gdy wytrzeszczałem oczy. Jestem wyczerpany węzłem w żołądku, który nie chce odejść bez względu na to, jak bardzo będę się kręcić i obracać. Jestem wyczerpany pustką w środku mnie, która nie pozwala mi być w stanie zaaprobować niczego i wszystkiego. Jestem kompletnie i całkowicie wyczerpany i nic nie mogę na to poradzić, bo nieważne jak bardzo się staram, nieważne jak dobrze się bawię i jak bardzo się śmieję. Na koniec dnia, pustka nigdy nie chce odejść.
534 notes · View notes
urwalem-sie-z-gwiazd · 1 month ago
Text
Przepraszam, że nie mówię ci, gdy potrzebuję pomocy lub gdy się męczę. Jestem po prostu przyzwyczajony do samodzielnego rozwiązywania problemów bez zawracania nikomu głowy i bycia samemu dla siebie.
462 notes · View notes
urwalem-sie-z-gwiazd · 1 month ago
Text
Najgorsze w tym wszystkim, co jest samodestrukcyjne, jest to, jak bardzo jest to intymne. Stajesz się tak bliski swoim uzależnieniom i chorobom, że pozostawienie ich za sobą jest jak zabicie tej części siebie, która nauczyła cię przetrwać.
288 notes · View notes
urwalem-sie-z-gwiazd · 2 months ago
Text
unpopular opinion: kiedy twoje największe starania jednak są wystarczające, to też bardzo boli.
Nie spotkałem się jeszcze z tym, żeby ktoś gdziekolwiek poruszał ten temat, ale bardzo dużo osób mówi o tym, jak bardzo boli, kiedy twoje największe starania NIE są wystarczające.
Myślę, że kiedy robisz, co tylko możesz i dajesz z siebie 100% i więcej, a to jednak okazuje się być wystarczające, to też cholernie boli. Dlaczego?
Bo dajesz z siebie dosłownie wszystko i przecież jakoś wiążesz koniec z końcem, spełniasz swoje obowiązki, osiągasz to, co jest od ciebie wymagane i nikt nawet nie podejrzewa, że coś może być nie tak. Dlaczego? Bo przecież sobie radzisz. Robisz to, co do ciebie należy bez błędu.
Ludzie zaczynają się martwić i coś podejrzewać dopiero, gdy pojawia się jakiś błąd w tym, co robisz. Kiedy przestajesz osiągać to, co kiedyś. Kiedy nie jesteś w stanie w pełni zrealizować swoich obowiązków. Ale przecież wszystko udaje ci się zrobić, więc nikt nic nie zauważa.
Nikt dlatego też nie oferuje ci pomocy i nie pyta, czy wszystko w porządku. Wszyscy po prostu ci mówią, że jesteś silny. A ty po prostu stoisz i przytakujesz, bo masz wrażenie, że zrobiłoby się ogromnie niezręcznie, gdybyś przyznał, że jednak potrzebujesz pomocy. Ale przecież ze wszystkim sobie radzisz i niby jest ci ciężko, ale przecież jeszcze dajesz radę.
Więc nawet nie wiesz, jak poprosić o pomoc. Bo niby w czym ktokolwiek miałby ci pomóc, jeżeli ze wszystkim sobie radzisz? I kiedy przecież jesteś tak silny i wszyscy od ciebie tak wiele oczekują?
Pojawia się wtedy ten lęk, że jednak ich zawiedziesz, jak poprosisz o pomoc. Pojawia się wtedy wstyd przed przyznaniem się, że może jednak nie jesteś wystarczający. Ale nikomu o tym nie mówisz, bo czujesz, że nie możesz się nikomu do tego przyznać.
Spędzasz cały swój czas na tym, żeby tylko spełnić wymagania. Cały czas myślisz tylko o tym, jak związać koniec z końcem. I spełniasz te wymagania. Ale idzie ci na to cały czas i nie masz wcale czasu dla siebie.
Przez to tracisz siebie. Po pewnym czasie nie wiesz, kim jesteś. Nie poznajesz osoby w lustrze. Od świtu do nocy pracujesz i ledwo masz czas na odpoczynek. Po pewnym czasie jesteś zbyt zmęczony, żeby dobrze odpocząć, bo ciągle myślisz o tym, jak spełnić te cholerne wymagania.
Wtedy jest to równia pochyła. I coraz bardziej się sypiesz i znikasz. Stajesz się niewidzialny. I nikt nic nie widzi, bo przecież dalej robisz to, co do ciebie należy. Dosłownie ledwo jesteś w stanie się podnieść rano z łóżka, ale nikt nie oferuje ci pomocy. Wszyscy po prostu zakładają, że u ciebie wszystko w porządku.
Może i dostajesz komplementy i ludzie ci mówią, jak dumni z ciebie są i twoich sukcesów. A ty po prostu nie wiesz, co powiedzieć, bo znasz cenę, jaką zapłaciłeś, żeby to wszystko osiągnąć, ale nie umiesz zmusić się do zniszczenia tych dobrych opinii, jakie inni o tobie mają. A cena z czasem staje się coraz większa, ale nie masz odwagi ani możliwości przyznać się komukolwiek, że przestajesz wyrabiać się z płaceniem jej.
To jest jak "wygrałem, ale jakim kosztem". To bardzo trudne, kiedy robisz, co możesz, a to i tak nie jest wystarczające, ale o tym przynajmniej ludzie mówią i widzą twoje starania. Co prawda często już po fakcie, gdy jest za późno, ale prędzej czy później to zauważają.
A tutaj? Nikt nic nie widzi. Nikt nie widzi, ile kosztuje cię spełnianie nawet tych podstawowych wymagań, jakie inni od ciebie oczekują. Chwalą cię za to, że tracisz siebie, można powiedzieć. I o tym nikt nie mówi, bo przecież nie ma żadnych oczywistych znaków, których możnaby szukać. A nawet jeśli są, to uznają to często za twoją determinację, ambicję i motywację do pracy.
I myślę, że to całkowicie w porządku, że chcemy, żeby nasz wystarczający wysiłek naprawdę był wystarczający. Że nie chcemy dawać z siebie wszystkiego, żeby dostać wystarczającą ilość czegoś innego. Potrzebujemy mieć ten zapasowy czas i energię, które możemy wykorzystać na to, co chcemy. Na to, co faktycznie sprawia nam przyjemność i satysfakcję. Potrzebujemy mieć ten zapas, żeby nie stracić samych siebie.
4 notes · View notes
urwalem-sie-z-gwiazd · 2 months ago
Text
Są dni, kiedy wszystko we mnie krzyczy ‘uciekaj’. Ale zostaję. Nie z obowiązku, tylko z nadziei, że kiedyś nauczę się być blisko siebie nawet wtedy, gdy nie jest wygodnie.
59 notes · View notes
urwalem-sie-z-gwiazd · 2 months ago
Text
Jest jakiś koniec tej samotności, prawda? To się kiedyś kończy? I w końcu poczuję się pełny w środku?
39 notes · View notes
urwalem-sie-z-gwiazd · 2 months ago
Text
Boję się zakochać. A właściwie, chcę się zakochać, ale przeraża mnie myśl, że nikt nigdy naprawdę nie mógłby mnie pokochać. Czuję, że jestem trudny do kochania i nie rozumiem, dlaczego ktoś miałby dobrowolnie wybrać, żeby kochać właśnie mnie.
29 notes · View notes