zd3chly-m0tylek

[zd3chly-m0tylek]

Blog!!🦋

24.08.2025r.

A wiec tak na sniadanie zjadlam kanapke (ok. 220kcal) na obiad, kotleta i trochę ziemniaków, bo mnie zmusili (ok. 350kcal), a na kolacje klasycznie ryz plus sos czosnkowy (ok. 150kcal)

Bylam dzis znow za leniwa żeby ruszyć dupsko wiec prawie nic nie spaliłam

Bilans!🦋

Zjedzone: 720kcal (japierdole)

Spalone: only 12kcal

Bilans: 708 kcal

Nwm mam dosc wsm, co to ma kurwa mac byc. Jutro nie jem tego sniadania, bo to jest przegięcie paly. W nocy postaram sie pocwiczyc.

Dzieki bogu, ze jutro moi rodzice idą do pracy.

I do tego chuj mnie juz wszystko obchodzi, jutro sie waze, moze bede miec jakas motywację a nie kurwa.

[zd3chly-m0tylek]

-sw: 43kg

-hw: 45kg

-lw: 39kg

-cw: 41.9kg (hell nahh)

-gw1: 39kg

-gw2: 35kg

-gw3: 30kg

-UWG: 27kg (my only dream)

Jestem uwieziona w tym jebanym wiezieniu czwórki, moja przekleta liczba.

[zd3chly-m0tylek]

Blog!!🦋

23.08.2025

Dzis sie nie ważyłam. Jak juz wam wczoraj mówiłam, a raczej pisala, nie bede sie ważyć przez jakieś od 3 do 5 dni, po tym cheat day. W sensie, napewno jakos dużo nie przytylam od niego, bo zjadlam nie wiele wiecej i nie bylo jakiegoś napadu, to poprostu nie chce sie nie potrzebie dołować.

A wiec tak. Sniadanie, klasycznie kanapka, tylko tym razem tata mi zrobil jakas inna i wgl ok. 200kcal, ale boję sie, ze cos zle policzyłam wiec na wszelki zaokrągle do 250kcal, żeby wiecie przygotować się na gorsze.

Obiad, to jakis kotlet z restauracji (tak dzis bylam w restauracji, bo mój tata zarządził rodziny trip) musialam wziąść tego kotleta, bo z tego co patrzyłam byl najmniej kaloryczny. 300kcal, ale klasycznie dam 350kcal.

Wszystko razem to ok. 600kcal

Eh.

Bilans!🦴

Zjedzone: ok.600kcal

Spalone: 550kcal

Bilans: ok. 50 kcal

Ujdzie. Jutro juz chyba bede miec święty spokój z tym pilnowaniem jedzenia, wiec postaram sie zjesc mniej niz 500kcal, albo z 300.

Mam naprawde nadzieje, ze juz dadzą sobie z tym pilnowaniem spokoj.

Chudej nocy Motylki!🦋🦴

[zd3chly-m0tylek]

Oh Ana I'll be with you till I die.

I just love you to much, dear Ana.♡

[zd3chly-m0tylek]

Top 10 rzeczy ktorych nienawidze całym sercem:

motylki z tiktoka

kalorie

moje ciało

mojej obrzydliwej sylwetki

mojego ciała

mojej tkanki tłuszczowej

hmm.. mojego ciała

mojego ciała

kalorie

moje przeobrzydliwe ciało.

Hm.. chyba zapomniałam wspomnieć o mojej obrzydliwej grubej sylwetce.

[zd3chly-m0tylek]

"Co się stało?"

Gówno kurwa, znowu zjadłam za dużo niż powinnam

[zd3chly-m0tylek]

Cheat day blog!

22.08.2025r.

41.9kg-160cm

Musialam dzis zrobić tak jakby cheat day. Nie zjadalam jakos dużo wiecej kcal, ale nadal. Zjadłam ok. 1200kcal, wiec jescze najgorzej.

Musialam sobie taki dzien zrobić, bo normalnie wybuchałam na widok słodyczy.

Na snaidanie zjadlam kanapkę (pol plasterka sera i nie cala łyżeczka keczupu, na brązowym chlebie). Na obiad 6 pierogów z serem. Kolacji czysto teoretycznie nie jadłam, ale wlasnie w tej porze zjadlam trochę lodow i precelki w czekoladzie.

Nie mam juz ochoty na żadne jedenie ani nic słodkiego.

Wiec no nie jest najgorzej. Kalorii spaliłam tylko 302..

Jutro juz wracam do formy, czyje, ze juz nie bede az tak chciala słodyczy (zawsze tak mam ze po zjedzeniu czegoś slodkiego, nie muszę jesc słodyczy ok. Tydzien bo poprostu mnie nie ciągnie, tak jakby czuje obrzydzenie.

Bilansu dzis nie robie, bo jak juz mówiłam nie zbyt skupiałam sie na liczeniu tego. Ale z tego co wiem i zapamiętałam to jakies mniej wiecej 1200kcal.

Nie bede sie tez ważyć przez najbliższe 5 dni. Nie chcę sie załamywać podwyższona waga, poczekam aż woda zejdzie.

Chudej nocy motylki !!

[zd3chly-m0tylek]

ZAJEBIE SIE KURWA CZEMU KURWA NA WADZE 42KG. WCZORAJ BYLO 41.9KG TO CZEMU DO CHUJA TO IDZIE W GRE A NIE W DOL.

To ile ja mam kurwa jesc, ze jak jem 500kcal to i tak tyje..

[zd3chly-m0tylek]

czemu mi sie teraz ciagle zycie wali

like, straciłam wiekszosc przyjaciol, nie mam sily wstac z lozka, czuje sie jak gowno, a i tak nadal cos sie pierdoli.

Zycie musi dac mi znać, że nie zasluguje na jakiekolwiek dobro, czy inne gowno.

To wszytsko mnie strasznie meczy. Jestem coraz blizej skończenia ze soba, mam już wszystkiego i kazdego dosc

[zd3chly-m0tylek]

Niby jest okej, ale to tumblr jest moją najczęsciej odwiedzaną aplikacją.

[zd3chly-m0tylek]

Blog!!🦋

Wstałam na wage.. 41.9kg.. bruh. Czyli prawie 42kg. No i na chuj to wszystko.. Mam nadzieje, ze to tez jakos przez ten okres..

Na sniadania zjadlam znow kanapkę, jedna kromka brązowego chleba, pol plasterka żółtego sera, i nie cala łyżeczka keczupu. Ok. 130 kcal.

Niestety nie udalo udalo mi sie nie zjesc obiadu bo przed wyjściem tata do mnie takie "to czekaj zrobie Ci szybko obiad". No kurwa mac.

Wiec tak na obiad ok. 80g ryżu + sos (tak klasycznie) ok. 100kcal + 40kcal

Na kolacje zjadlam 40g ryżu (ok. 50kcal) sos czosnkowy (ok. 30kcal) I jabko (ok. 75kcal).

Razem to wszystko wynosi ok. 475kcal. Zaokrąglam sobie to do 485kcal, bo wzielam trochę cynamonki od mojej przyjaciolki (ale serio mega maly kawałek, nawet nie wiem czy miał te 15 kcal, ale wolę dmuchać na zimne). Nie jest najlepiej nie jest najgorzej.

Najgorsze jest to, ze coraz bardziej mam ochotę na cos słodkiego, ale nie mam sumienia zjesc niepotrzebnych kalorii. I tak dużo jem, to po co mi jeszcze to?

Zastanawiam sie, czy nie zrobić sobie "cheat day", ale boję sie, ze dostane efektu jojo. Ze nie bede mogła przestać wpierdalac, ze wroce do stylu życia "jebac ed". Napewno tak nie postąpię.

Bilans!🦴

Zjedzone: 485kcal

Spalone: 575kcal

Bilans: -90kcal

W koncu na minusie, japierdole w koncu!!

Chudej nocy motylki!🦋🦋

[zd3chly-m0tylek]

Japieedole wstaje na wage, a tam 41.9kg, czyli doslownie prawie 42kilo.

Czemu kurwa ta waga tak mi stoi w miejscu. Najwięcej ile zjadlam w tym tygodniu to wlasnie wczorajszego 750 kcal, ale bilans to byl chyba 380kcal, wiec o chuj chodzi?

Czemu w dwa tygodnie schudłam nie całe 2 kilo? No japierdole.

Nie wiem juz co robic, moze jak zacznę ćwiczyć to wtedy waga zacznie isc w górę, albo mige zaczac pic zielona herbate..

Boje sie tez, ze rodzice znowu sie zorientują..

Ide poćwiczyć. Potem wam powiem co tam zrobilam i ile kcal spaliłam.

Jak narazie zjadlam 140kcal.

O to tez ja fr bo nie wroce juz do mojego ana prime

[zd3chly-m0tylek]

Blog!🦋

20.08.2025r.

A wiec tak. Na sniadanie zjadlam dwie kanapki (💔) z serem i keczupem.. niby nie tak zle, ale nie przypilnowalam taty I DAL MI DO TEGO MASŁO. Bruh. Podsumowując sniadanie ok. 275kcal (zaokrąglam klasycznie, bo wolę sobie dawać wiecej i sie mylić niz mniej, bo wtedy bym się zalamala).

Na obiad byl kurczak z ryżem i sosem czosnkowym, ok. 300kcal.

Kiedy wracałam z terapii tata do mnie zadzwonił i zapytał sie czy chce frytki i burgera z maka. Bylo doslowie | | tak blisko bym sie zgodziła. Mówiłam ciągle "tak, albo wiesz co nie". I tak z trzy razy. Dzieki bogu przypomniałam sobie ile zjadlam na sniadanie i obiad wiec sobie odposcilam. Zjadłam na kolacje makaron penne ok. 100g. Ok. 175kcal.

No jestem soba BARDZO rozczarowana.. Wszystko razem to ok. 750kcal.. japierdole.

Bilans!🦴

Zjedzone: 750kcal

Spalone: 380kcal

Bilans: 370kcal

Meh. Mam nadzieje, ze jutro pójdzie lepiej. Wychodze z kolezanka na miasto wiec, powiem ze z nia zjem obiad itp. A kanapki rano postaram sie wyrzucić.

42.3kg-160cm

Chudej nocy motylki!

[zd3chly-m0tylek]

Kiedy mówi, ze wlasnie straciłam wszystko co najwazniejsze, wiec szybko biegnę zobaczyć czy waga jest nadal na swoim miejscu.

[zd3chly-m0tylek]

"Calories slowly kills you".

To właśnie mi teraz siedzi w głowie. Chcialam zjesc jedno, kurwa mac JEDNO ptasie mleczko.. Zanim oczywiscie zjadlam sprawidzilam ile to bedzie miec mniej wiecej kalorii. Okazało sie, ze ma ok. 55kcal, japierdole. Siedziałam nad tym jebanym opakowaniem, z ręką nad slodyczem doslownie płacząc. Jak to jest, że kiedyś jadlam całe takie opakowanie na raz, a teraz boje sie zjesc jednego słodycza? Nie wiem.

Z płaczem odłożyłam te podelko i poszłam do swojego pokoju. Jestem bezsilna. Jestem w pierdolonej polapce.

Jem 3 razy mniej niz kiedyś (dzis zjadlam tylko 2 male posilki) I czuje sie jak totalne gowno. To juz mnie wykańcza.

Łatwiej sie bedzie z4bic niz nadal to ciągnąć. Nie chcę juz tu byc, to wszystko jest za ciężkie.

[zd3chly-m0tylek]

Japierdole, tak mi sie chce zjesc cos słodkiego..

Mam ochotę na takie mega dobre precelki w czekoladzie. Ale wiem, ze napewno na nich by sie nie skończyło, wpierdolilavym tyle az bym sie pozygala z przejedzenia. Nie chcę do tego doposcic.

Do tego coraz bardziej mysle o tym by znowu wprowadzić styl życia "jebac ed". No tylko kurwa po co. Wiadomo, ze i tak bym za pol miesiąca tu wrocila tylko 5 kilo cięższa.

Na całe szczęście zakupiłam sobie taki item jak cola 0 i jest nawet lepiej. Nie mysle juz tak bardzo i jedzeniu słodyczy itp.

Chujowo sie czuje ze tym, ze mam okres.. teraz wszystko jasne, czemu waga stoi prawie w miejscu i chce jesc za trzech.

Ale ja sie nie dam. Doprowadzenie do tego ze ten okres skonczy mi sie szybciej niz zaczął.

To fr ja z moja cola zero

[zd3chly-m0tylek]

No i chuj kurwa doslalam okresu