big-fattie

[big-fattie]

czuje sie tak obrzydliwie

[big-fattie]

jakoś dziwnie to jedzenie smakuje teraz..

[big-fattie]

a wiec.. nie jadlam przez 181 godzin i 42 minuty. teraz jem jakiegos rogalika z maslem

to mój rekord, szczerze nigdy nie myslalam ze moglabym nie jesc przez tydzień.

[big-fattie]

wrocilam przed chwilą z kąpania, i zrobilam tak jak pisałam wczoraj, że zwaze sie jak będzie sie woda lac. no i wczoraj miałam 57.6, a dzisiaj 57.3. czemu ja tak mało kurwa tracę? tydzien temu wazylam 62.5, moze I przez ten tydzien schudlam 5,2kg, ale to za mało.. aż mi się odechciewa tego wszystkiego

[big-fattie]

właśnie teraz minął równy tydzien odkad nie jem. 7 dni, 168 godzin.

[big-fattie]

czuje jakby ana ode mnie odchodzila.. wiem że ona jeszcze wroci, napewno. ale po co w ogóle chce odejść? kurwa mac.. ja nie chce znowu przytyc, nie chce znowu zrzucac tej samej wagi w kolko.

[big-fattie]

wiecie co? chyba jednak nie pojde się dzisiaj umyc bo mi się szczerze w chuj nie chce, ale jutro rano jak wstane, to wtedy sie umyje, ale jak bedzie lac mi sie woda to wyciagne wage i sie zwaze, tak żeby matka nie slyszala. zjem jutro normalnie obiad, ale od srody lecę z fastem tylko na wodzie, dopóki nie będę musiała czegoś zjesc, czyli pewnie sobota.

[big-fattie]

jak mnie ana znowu opusci to sie chyba porycze (pierwszy raz w tym roku)

[big-fattie]

wiecie co za niedlugo sprobuje moze fast ale pije tylko wode, niewazne czy duzo czy malo, po prostu jak bede chciala sie napic, bo obecnie to nawet ograniczam sobie picie czegokolwiek

[big-fattie]

proszę nie.. mam myśli takie zeby jutro miec binge.. ja nie chce kurwa, nie mogę, ten caly tydzien nie jest na nic.. mogę zjesc obiad, I jakies małe śniadanie oraz kolacje, ale jak będzie binge.. blagam nie.

[big-fattie]

a wiec zrobilam te nalesniki jakies tam 2 godziny temu no nie, mama przyszla do mojego pokoju 20 minut temu i powiedziala ze nalesniki czekaja, powiedzialam że nie chce na razie a ona znowu coś zaczela pierdolic ze nie mogę nie jesc, oczysiscie zaczelam się wypierac ze ja przecies jem nornalnie itd, ona cos tam ze za mało i ona to widzi wszystko ze ja nie jem, że mogę jesc dietetycznie ale nie nic nie jesc, odpowiedziqlam ze nie jem dietetycznie ani nic takiego.. ale poszlam po te nalesniki, nałożyłam dżem na obydwa, poszlam do swojego pokoju i udawałam ze je jem, a tak naprawdę to odrywałam kawalki i dawalam w papier. ale żeby nie wyrzucić papieru do śmieci w domu bo mogłaby to zobaczyć, to powiedzialam że pojde wyrzucić śmieci, I odrazu wyrzuciłam te dwa nalesniki w papierku. takze super bo ona pewnie myśli że serio zjadlam:) obecnie stoje na placyku i to pisze, bo właśnie przed chwilą wyrzuciłam te śmieci, ale chyba zaraz wroce do domu, umyje sie itd 💘

[big-fattie]

dbr zrobilam te nalesniki (nie zjem ich oczywiscie) więc nie powinna mi nic probowac wciskac, a jak bedzie mowila ze nic nie jem to powiem ze po co w takim razie robilam te nalesniki. jeśli wszystko pojdzie po mojemu to wytrwam tydzien bez jedzenia

[big-fattie]

jezus boje sie ze matka bedzie chciala mi wcisnac jedzenie.. doslownie przed chwila weesla mi do pokoju, spytała się mnie co tak leżę, powieszialam ze jestem zmęczona, to ona powiedziała że za mało jem. spytałam się że jak za mało jem jak jem normalnie, a ona powiedziała że nic nie jem, I że ona to widzi. jak niby mogłaby to zauważyć xdd? nie zjem nic dzisiaj, bo ma kurwa minąć pełny tydzien. jutro cos zjem, ale nie kurwa dzisiaj, nie ma chuja. a jeśli mi bedzie kazała, i jeśli naprawde cos zjem, to musze to wyrzygac..

[big-fattie]

ej dslwn w szkole na przerwach jak ktoś coś jadl, to tak im sie przyglądałam jak to jedzą, I myslaam sb ze to dobrze ze jedzą bo przytyja, ale szczerze to dużo z nich jadło tak jakby im to miało uciec xddd pierdolone swinie.

wgl oni mają tak duzo rzeczy do jedzenia w szkole, 2 kanapki, jeden serek, baton, owoce, jakas bulka slodka, zelki, I to wszystko na jedna osobe? na tępe 6 godzin..? no ale spoko, niech wpierdalaja dalej, ja zostane przy nie jedzeniu i będę chuda a oni beda spasieni 🫶🏻🫶🏻

[big-fattie]

co jest ze mna nie tak? doslownie w sobote wazylam 58.2, wczoraj się nie wazylam bo nie miałam jak, teraz wrocilam ze szkoły i mam 57.6? przez dwa dni schudlam 0.6kg? co to kurwa ma być xddd tak sie nastawilam na conajmniej 56.9, a tu nawet jednego kg nie schudlam. zawiodlam sie w chuj, ale dokoncze dzisiaj tego fasta zeby mieć równy tydzien, no i mimo że mam szanse nie jesc nic do końca tygodnia to może jutro cos zjem.. przysiegam wam że ja już nie mam siły chodzic, w chuj bolą mnie plecy i szyja że to już jest tak bardzo meczace..

[big-fattie]

ehh moja matka jakas wkurwiona od rana była bo widzialam i już nawet nie było sensu zeby ją prosić o nie pójście do szkoly, ale ponieważ poszla już do pracy to zostałam w domu i nie ide na 1 lekcje, jak się będzie pytać czemu mam nieobecnosc to powiem ze sie spoznilam czy cos xd

ale szczerze to nie mam siły tam iść, w chuj mnie bolą nogi nawet jak tylko stoje, ale dbr przeżyje xd a jak wrócę do domu to odrazu pojde sie zwazyc

[big-fattie]

jezu ale mialam sen.. snilo mi sie ze bylam z taką moja stara 'kolezanka', I poszłyśmy do mc, tylko że ja nic nie zamowilam no nie, ale ona zamowila jakies kurwa wielkie rzeczy, wgl w tym snie to wyglądało jak jakis amerykański mukbang, normalnie do frytek jakis sos ciasteczkowy z wielkiego wiadra, I to bylo OGROMNE. no i ja to i inne rzeczy z mc w tym snie wpierdalalam xddd, oczywiscie w połowie wpierdalania useiadomilam sobie ze przecież ja robie fasta i jeszcze kurwa przytyje bo to wszysrko mialo napewno wiecej niz 5k kcal.. dobrze że to był tylko sen (bardziej koszmar) xddd