#Merlin Labron-Johnson
Explore tagged Tumblr posts
Text

Osip | Merlin Labron-Johnson | © Maureen M Evans
32 notes
·
View notes
Photo

Number One, Number One, Number One ‘Number One Bruton’ is where Medieval elegance meets boutique panache at this former 12th-century forge, townhouse and row of cottages. All of which have been renovated into a 12-bedroom hotel. Bruton is firmly on the map with interesting arrivals such as gallery ‘Hauser & Wirth’ and luxury hotel ‘The Newt’ with a growing number of British artists establishing the town as a locus of creativity. Somerset itself, is rich in craft heritage celebrated in its décor and food. The narrow site that ‘Number One Bruton’ now occupies has had buildings on it since 1239. ‘Number One’s’ interiors exude a moderately traditional look built on cosiness and comfort with a 21st-century touch. The rhubarb-pink sitting room with a well tended fire and well-stocked honesty bar is lined with arresting black and white photographs and books by local authors. Elsewhere, Georgian floor patterns mix with striped soft furnishings, antique fittings and modern, textured throws and rugs. Sourced antiques mingle with family heirlooms and art gifted by local artists, from photographer Sir Don McCullin and muralist Kaffe Fassett to leather designer Bill Amberg. The “work-in-progress” little walled garden by Penelope Hobhouse has young sapling trees and colourful benches by local artist Candace Bahouth. Young Michelin-starred chef Merlin Labron-Johnson heads up ‘Osip’ the farm-to-table restaurant. Labron-Johnson snaffled a Michelin Star at ‘Portland Restaurant’ at the age of 24 and he’s committed to local organic, biodynamic vegetables and low waste. The bistro aesthetic of ‘Osip’ reflects its devotion to simplicity and quality: tongue and groove, elm flooring, bare walls, linen tablecloths and banquettes with a green-on-green stripe. For lunch and supper ‘Osip’ is open to the public with set and à la carte menus. Breakfast, reserved for hotel guests only, is a special affair: vats of homemade yoghurt and jam, granola, slabs of Westcombe cheddar, thinly sliced ham and soft boiled eggs, creamy rice pudding, and warm bread and brioche. ‘Number One Bruton’, 1 High Street, Bruton, Somerset, BA10 0AB. (at Bruton, Somerset) https://www.instagram.com/p/CL6iTLSFZEG/?igshid=as6kdlruxsqf
0 notes
Text
Chef Merlin Labron-Johnson's foodie guide to east London
http://hyperurl.co/ntvzq5
#structure:food-and-drink/food-and-drink-editors-choice#structure:food-and-drink#topics:things/restaurants#storytype:standard
0 notes
Text
Chef Merlin Labron-Johnson's foodie guide to east London
http://hyperurl.co/ntvzq5
#structure:food-and-drink/food-and-drink-editors-choice#structure:food-and-drink#topics:things/restaurants#storytype:standard
0 notes
Text
London restaurant Portland announce external catering arm, ‘Portland Events’
Launched by the team behind Fitzrovia’s Portland, Portland Events will bring the restaurant to homes, venues or event spaces across London and beyond for the very first time. Taking a bespoke approach, Chef Merlin Labron-Johnson will create unique menus of abundant, accomplished, seasonal dishes and canapés, tailored to each occasions’ requirements. Sample dishes include Spring vegetable crudités with smoked cod’s roe and herb oil, Crudo of halibut with raw peaches, elderflower and watercress, Aged beef rump cap with beetroot, smoked aubergine and beetroot jus, Pistachio and Raspberry millefeuille. In addition, the service will see Portland’s cellar doors flung open, with clients of Portland Events being given access to the restaurant’s wine list.
Webmasters's insight:
#Londonrestaurant Portland announce external #catering arm, ‘Portland Events’ #ProAuction #Catering #Hospitality #Hotels
0 notes
Text
powrót do normalności (wersja nieedytowana)
Czas mija szybko i zakręca się w spiralę, przynajmniej w moim przypadku. Kiedy pięć lat temu pisałem swój pierwszy felieton blogowanie było uznawane za hobby (z przymrużeniem oka), Noma po raz trzeci z rzędu zdobyła tytuł najlepszej restauracji na liście The World's 50 Best Restaurants a Inaki Aizapitarte ówczesny król paryskiej bistronomii nawet nie podejrzewał, że wkrótce będzie moim szefem.
Sezonowość, lokalność i świadomość odpowiedzialności za zasoby naturalne, szczęśliwie nabrały trochę bardziej świadomej, żeby nie powiedzieć dorosłej formy. Technologia przestała grać pierwsze skrzypce, nadal jest bardzo ważna, ale nie stanowi już esencji progresu. Śmiem twierdzić, że miarą rozwoju osobistego szefów kuchni oraz ich gotowania stał się powrót do klasycznych i tradycyjnych technik. Mamy wielki come back kiszenia, fermentowania, marynowania, wędzenia i żywego ognia. Szacunek do produktu w każdym momencie, od produkcji, przez przygotowanie, do ułożenia na talerzu, nie zapominając o wykorzystaniu „resztek”, ma być środkiem do osiągnięcia wyśmienitości a nie doskonałości.
W poszukiwaniu nowej jakości, kilku szefów postanowiło zamknąć swoje dobrze prosperujące restauracje, żeby powrócić w nowym wcieleniu. Wszyscy gastrofani wiedzą, że Rene Redzepi zamknął Nomę i otwiera jej wersję 2.0 w grudniu, ale to Sergio Herman zapoczątkował trend oddając 3 gwiazki Oud Sluis i otwierając w Antwerpii The Jane. Na moim podwórku Claude Bosi przejął londyńską świątynię francuskiego gotowania Bibendum, Ollie Dabbous zamyka Dabbous, żeby powrócić z czymś bardziej casual a mój guru Kobe Desremaults porzucił wieś, żeby w Gent otworzyć Chambre Séparée.
Zamknięcie In de Wulf odbyło się w wielkim stylu, ale zanim powiem o tym co tam się działo, muszę się pochwalić jak tam dotarłem...
Oczywiście założyłem, że to będzie szybka i nieskomplikowana operacja, dwie i pół, może trzy godziny i będę na miejscu. Eurostarem do Lille, potem pociąg do Bailleul a stamtąd taksówką pięć kilometrów do Dranouter. Kiedy wysiadłem w Bailleul i mimo tego, że już tam byłem dotarło do mnie, że opuściłem Londyn i że jest niedziela.
Przed dworcem a raczej stacją kolejową stała jedna taksówka, bez kierowcy. Nadzieja na następną była w centrum czyli na końcu prostej jak drut, kilometrowej ulicy. Miasto było raczej puste i kiedy kolejna osoba, którą udało mi się zagadnąć hasłem „Taxi!?” spojrzała na mnie tak jakbym pytał o najbliższy lot na Marsa, wiedziałem, że nie jest dobrze. „Skręć w prawo, tam po lewej, po schodkach jest piekarnia, oni mogą mieć numer do taksówkarza”, „Próbowałeś w kwiaciarni przy rynku, oni pewnie znają...”. Zmrok już dawno zapadł, postanowiłem te ostatnich kilka kilometrów przejść a azymutu poszukać w bardzo lokalnie wyglądającym barze. Duża naklejka Ch’ti Blonde zachęciła mnie jeszcze bardziej.
Przekroczyłem próg i stałem się atrakcją wieczoru. W celu inicjacji dobrych wibracji postawiłem kolejkę barmanowi. Szybko ustaliliśmy (z całym towarzystwem), że nie mamy wspólnego języka a ich wersja francuskiego była lekko śpiewna, jakby białostocka. Mimo to wszyscy ochoczo zaczęli dyskutować jak mi zamówić taksówkę, tak to przynajmniej wyglądało. Dodatkowo, każda przychodząca osoba witała się ze mną jak ze swojakiem a od najstarszego tubylca dostawała szybkie streszczenie sytuacji i była proszona o pomoc dla ąglez (czyli mnie). Byli doskonale przemili, dzwonili do znajomych drajwerów (oficjalnych i nie), ale pokonanie granicy francusko-belgijskiej wydawało się niewykonalną misją. Wtedy pojawił się człowiek w dżinsowym mundurku, który nie dość, że mówił po angielsku to jeszcze był w ćwierci Polakiem a jego dziewczyna tego dnia nie zdążyła wypić alkoholu. Dostarczyli mnie na miejsce!
Dotarłem tuż przed rozpoczęciem serwisu. Tam był chaos i wielki spokój w tym samym czasie. Śmiech, zapach ogniska i suszących się ubrań. Co chwilę ktoś był wrzucany do pobliskiego bajorka (taka tradycja). Mimo tego, że w kuchni było więcej ludzi niż potrzeba, każdy chciał coś zrobić, być częścią ostatniego serwisu. Dość regularnie pojawiały się tace z szotami różnych mocnych alkoholi, bardziej i mniej znani szefowie, stali klienci i dostawcy. Rene i Sergio byli tego dnia w porze lunchu, Inaki Aizapitarte był wieczorem i został z nami do rana, tak jak Atsushi Tanaka i Merlin Labron-Johnson.
Po wysłaniu ostatniego dania, przemowach, oklaskach i zgaszeniu światła przenieśliśmy się na afterparty, które było matką wszystkich afterparty, przynajmniej w tej części świata. Grudzień, gwiaździsta noc, piękny księżyc, wielkie ognicho, stodoła przerobiona na salę weselno-imprezową. Jedzenie od Flemish Foodies a do tańca przygrywali David & Stephen Dewaele czyli 2manydj’s. Był szał.
Powrót do normalności był ciężki, trochę jak lądowanie w zimnym bajorze. Uświadomił po raz kolejny, że restauracja to nie mury, to nie miejsce a energia i osobowość ludzi którzy ją tworzą.

0 notes
Link
0 notes
Photo

Number One, Number One, Number One The breakfast eggs at ‘Number One Bruton’ have rich red-orange yolks - laid by rare breeds leading their best lives at farms near ‘Osip’ - one of Somerset’s most charming hotel restaurants. Michelin star chef Merlin Labron-Johnson champions local produce in incredibly delicate dishes: oca root, smoked raw trout and crème fraîche; roast chicken baked in hay; and a rich honey tart with pumpkin jam. The couple behind this idyl are local gal Claudia Waddams and her husband Aled Rees - an experienced hotelier. This 12-bedroom hotel - made up of a Georgian townhouse, a medieval forge and quarry-tiled cottages set around a courtyard - brims with antiques from Syrian chandeliers to artists’ prints - including Dafydd Jones and local boy Don McCullin. Charming rooms with pretty wallpaper and tiled en-suite bathrooms make for the perfect country escape in rural Somerset. ‘Number One Bruton’, 1 High Street, Bruton, Somerset, BA10 0AB. #neonurchin #neonurchinblog #dedicatedtothethingswelove #suzyurchin #ollyurchin #art #music #photography #fashion #film #words #pictures #neon #urchin #somerset #bruton #claudiawaddams #aledrees #boutiquehotel #donmccullin #merlinlabronjohnson #farmtotable #osip #numberonebruton (at Bruton, Somerset) https://www.instagram.com/p/CL6iD8mFGMy/?igshid=1prrgwj5coi19
#neonurchin#neonurchinblog#dedicatedtothethingswelove#suzyurchin#ollyurchin#art#music#photography#fashion#film#words#pictures#neon#urchin#somerset#bruton#claudiawaddams#aledrees#boutiquehotel#donmccullin#merlinlabronjohnson#farmtotable#osip#numberonebruton
0 notes