“Patrzę, a tam jeż z niedźwiedziem rozmawiają jeden z drugim, przy kuprach coś gmerają nagle, smród, bród, wszędzie kał, zwierze popadają w defekacji szał Chcę uciekać i wydostać stamtąd się, Lecz drzwi już nie słuchają mnie Nie ma gdzie się skryć, gdzie się schować I tak przyszło mi, w wielkim gównie skonać.”
0 notes
Jedziemy na pełnej kurwie
Nie ma opierdalania się (• ε •)
0 notes
Defibrylator
- Co byś zrobił, jakby jakaś dobra dupa(xd) podeszła do Ciebie i powiedziała, byś ją reanimował?
- To wyciągnąłbym mój defibrylator
I strzelił ją prądem xd
0 notes