Don't wanna be here? Send us removal request.
Photo





Lato to proste przyjemności. Ma być miło i przyjemnie, bez udziwnień, więc ten opis też będzie krótki, bo…mało o tym miejscu wiem.
Ale najpierw krótki przerywnik. Swoją przygodę z opuszczonymi miejscami zacząłem od dawnych odkrytych basenów. Było ich całkiem sporo we Wrocławiu jeszcze 8/7 lat temu. Tak z głowy to odhaczyłem baseny na: Brochowie, Oporowie, przy ul. Ślężnej, przy ul. Racławickiej, przy ul. Skarbowców, na terenie Stadionu Olimpijskiego. Na Dolnym Śląsku bardzo ładnie położony jest w Lubaniu. W Lubinie też jest interesująco, ale to ze względu na architekta (o nim później).
A przed Państwem kąpielisko w miejscowości Lubsza woj. opolskie. Korzenie ma niemieckie. Działało jeszcze w XXI w. Natrafiłem na artykuły, że w 2011 wójt miał ambitne plany odbudowy, by rok później zawiesić te plany na kołku. I chyba nic z tego nie wyjdzie, bo jakoś w III RP odkryte pływalnie wypychane są przez aquaparki. Powód jest banalny – kasa. Te pierwsze mogą działać max 3 miesiące, te drugie cały rok.
Opis (stan na dzisiaj) - Pięćdziesięciometrowa niecka z wieżą wyposażoną w trampolinę i specjalnym obniżeniem dna pozwalającym na skoki do wody. Obok bardzo duży, ale płytki i bezpieczny brodzik, do którego prowadzą schody. Wokół zachowane drewniane przebieralnie, pomieszczenia dla ratowników, magazynki i toalety oraz sporo zieleni.
2 notes
·
View notes
Photo

Abandoned chapel
7 notes
·
View notes
Photo










3 notes
·
View notes
Photo






Gorzanów – posiada ważny z punktu widzenia historii sztuki, znany również poza granicami Śląska zespół pałacowy.
O wystawnym wystroju wnętrz świadczą zachowane do dziś liczne fragmenty polichromowanych sufitów belkowych oraz sala terrena – bogato dekorowana sztukaterią i malowidłami ściennymi salą ogrodową. Stanowiła ona połączenie z wczesnobarokowym ogrodem, ozdobionym żywopłotami. Miał służyć dworskiej rozrywce oraz pełnić funkcję reprezentacyjną.
W pierwszej połowie XIX w., kiedy to pałac był własnością hrabiego von Herbersteina przeżył on prawdziwy rozkwit kulturalny. W dworskim teatrze grano sztuki Szekspira, Goethego, Schillera i Lessinga, wystawiano opery Mozarta, Haydna. Krótko po śmierci hrabiego zaprzestano wystawiania sztuk, ale sam pałac został w 1880 r. otwarty dla turystów odwiedzających Hrabstwo Kłodzkie.
Po roku 1945 pałac, który przetrwał wojnę w stanie nienaruszonym, został splądrowany a jego wnętrza zniszczono, jednak w latach 60-tych, dzięki zabiegom polskich konserwatorów zabytków, pusty budynek udało się uratować. Niestety stan zabytku gwałtownie się pogarszał. Pałac sprzedany w prywatne ręce w roku 1990, po nieukończonych pracach renowacyjnych popadł w ruinę.
Obecnie obiektem opiekuje Fundacja Pałac Gorzanów. Na całe szczęście. Zwiedzajcie tę unikalną perłę na mapie Polski.
#desertedplaces #itsabandoned
5 notes
·
View notes
Photo



Moja Wola - The Hunting Palace
36 notes
·
View notes
Photo




Kwiat paproci - Abandoned hotel [PL]
11 notes
·
View notes
Photo

Dawny budynek szpitala dla kobiet cierpiących na epilepsję., zaprojektowany przez Maxa Berga i Georga Müllera lata 1911-1912 w duchu modernizmu z poszanowaniem otaczającego zewsząd neogotyku
Budynek wchodził w skład kompleksu d. zakładu dla ubogich i nieuleczalnie chorych zlokalizowanego na Praczach Odrzańskich. Po I wojnie światowej Europę nawiedziła fala zachorowań na gruźlicę. Dlatego podjęto decyzję o zmianie przeznaczenie obiektów. Pełniły one jeszcze funkcję szpitala wojskowego, koszar dla Armii Czerwonej (do ’56 r.), szkoły rolniczej. Latem 1963 r podczas epidemii czarnej ospy Pracze na chwilę powróciły do swojej pierwotnej funkcji. W budynku szkoły rolniczej powstało prowizoryczne izolatorium dla chorych przywożonych z całego Wrocławia. Milicja pilnowała miejsca kwarantanny. Skąd my to znamy J?
Na elewacji znajdują się ciekawe rzeźby. Mamy rozbity na pojedyncze elementy herb wrocławski poprzeplatany różnymi scenkami rodzajowymi ze zwierzętami w rolach głównych.
Dla tych, którzy nie znudzili się lekturą poniżej luźne tłumaczenie z Illustrierte Wochenbeilage der Schlesischen Zeitung: „Miejski ośrodek leczenia płuc w Praczach Odrzańskich pod Wrocławiem.
Skutki wojny, zwłaszcza niewłaściwe odżywianie, doprowadziły do silnego wzrostu gruźlicy. Niedobór mieszkań, który występuje we wszystkich większych miastach, stwarza dogodne warunki do rozprzestrzeniania się tej epidemii. Zakaźnych pacjentów płuc należy w każdych okolicznościach wyprowadzać z zatłoczonych małych mieszkań, aby nie zarazić współlokatorów. W celu ograniczenia oczywistych szkód, jakie gruźlica musi pozostać w przeludnionych mieszkaniach, w szczególności w nieuprzywilejowanej populacji, miasto Wrocław zbudowało na Praczach dwa rozległe budynki szpitalne, pierwotnie przeznaczone na epileptyków. Obiekt do leczenia płuc, który jest częścią centrum medycznego i domu opieki, składa się z piętra w kształcie podkowy dla chorych. Wszystkie uzasadnione wymagania dotyczące higieny , duże zaopatrzenie w powietrze i oświetlenie, wystarczająca przestrzeń, zapewnienie najlepszej możliwej czystości, są w najwyższym stopniu spełnione w tych dwóch nowoczesnych budynkach. Dr Struve kazał zbudować otwarte sale w kształcie tarasu na południowym szczycie szpitala, aby móc dokończyć leczenie. Domy zaprojektowane według projektu rady miejskiej Georga Müllera, wykonane z materiału klinkierowego i ozdobione ozdobną biżuterią, robią bardzo atrakcyjne i przyjazne wrażenie zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz.”
1 note
·
View note
Photo








„Smerfne domki” – dawne osiedle dla robotników rolnych na Ołtaszynie [Wrocław].
Zapraszam na kolejny wirtualny spacer po Wrocławiu. Oderwijmy się o tej męczącej i stresującej sytuacji dla Nas wszystkich. Mam nadzieję, że zainspiruję Państwa do odwiedzenia miejsc, kiedy to się wszystko skończy.
Niedawno opisywałem osiedle dla gruźlików. Przyjrzymy się teraz innej części miasta z ciekawym założeniem architektonicznym. Osiedle o wielu nazwach to „na Błoniu”, „na Zydlu”, „Kozi Park”. Dla niektórym są tu smerfne domki J
Zaprojektowane przez arch. Ernsta Maya w 1921 r. w stowarzyszeniu opieki mieszkaniowej - Schlesische Heimstätte dla ok 150 mieszkańców – robotników rolnych i ich rodzin, rozlokowanych w 36 domach. Domostwa wzniesiono wg jednego typu - bliźniaczych budynków taniej konstrukcji - z działkami ogrodowymi. Celem wspomnianego stowarzyszenia było zapewnienie niezamożnej ludności zdrowych i funkcjonalnych mieszkań w przystępnych cenach i propagowanie budowy i wyposażenia skromnych mieszkań w domach o małej kubaturze. Dalekosiężnym planem miał być „własny dom z ogrodem” i pomieszczeniem gospodarczym. Z pragmatycznego punktu widzenia pozwoliłoby to na pewną samowystarczalność domowych gospodarstw w trudnych ekonomicznie czasach.
Centralne założenie osiedla koncentrowało się wokół zielonego placu (skweru), które stanowiło miejsce integracji mieszkańców, plac zabaw dla dzieci, małego pastwiska dla zwierząt. W kompozycji osiedla wzorowano się na angielskich przedmieściach ogrodowych.
Najbardziej charakterystyczny jest potężny krążynowy dach z nisko schodzących i zakrzywionych połaciach kryjący 2 kondygnacyjne mieszkanie. Takie rozwiązanie wynikało z poszukiwań najtańszych rozwiązań architektonicznych (oszczędzano chociażby na murowanych ścianach), a być może inspiracją stanowiły projekty innego architekta – Hansa Poleziga. Nisko spływające dachy, aż po parter przyczyniły się do tego, że bliźniacze domy, których powierzchnia mieszkalna wynosiła tylko 60 metrów kw., sprawiają przytulne i sielankowe wrażenie
Zajrzyjmy do środka. Wejście do mieszkań znajduje się w ścianach szczytowych. Ze względu na małą powierzchnię użytkową przemyślano starannie układ pomieszczeń i ich funkcję. Mieszkania na parterze i na piętrze składały się z dużej kuchni i pokoju. Pod spadami w mieszkaniu na parterze znajdowały się: nisza kuchenna oraz pomieszczenia gospodarcze. Od strony ogrodu znajdowała się niewielka spiżarnia i obora. Domy miały studnie i odprowadzenia kanalizacyjne ze specjalnymi projektowanymi szambami
A skąd nazwa „Kozi Park”? Domy początkowo nie miały numeracji. Na wejściem, na elewacji malowano szyldy z postaciami zwierząt. Koza stała się przedstawicielką całego zwierzyńca J Autorką tych emblematów była Lotta Hartman.
Inne realizacje architekta o podobnym zamyśle powstały m.in. na Brochowie, Partynicach, Klecinie, na Złotnikach.
2 notes
·
View notes
Photo





Abandoned cinema
Krótka historia kina na Ziemiach Odzyskanych na wybranym mieście przemysłowym. Od entuzjazmu po marazm i nadzieję.
Rok 1945 przybywają pierwsi osadnicy. Zaczyna się akcja przejmowania mienia poniemieckiego. Sporo jest też kin do zagospodarowania, które mocno rozwijały się w latach 20. 30. na początku jako teatry. Mieszkańcom zapewniały rozrywkę, a dla ówczesnej władzy to była doskonałe narzędzie propagandowe. Lata 40 i następne to inna władza i inni mieszkańcy miasta, ale cele jakie kino realizowało nie zmieniły się. W ośrodkach górniczych powstawały kina zakładowe, utrzymywane przez zakłady przemysłowe. W latach 80 zaczyna się powoli spadek liczby. Rośnie rynek VHS, raczkuje telewizja satelitarna. Lata 90, czyli okres transformacji był zabójczy, zwłaszcza w ośrodkach, takich jak nasze przykładowe. Kina, pozbawione zastrzyku pieniędzy z kopalń, fabryk, hut, ale też z powodu braku widzów padają jeden po drugim. Kolejny, a może ostatni gwóźdź do trumny to rozwój multipleksów. Lepsza oferta i lepsze warunki do oglądania. Stare kina, studyjne pozostały dla nielicznych. Po zachłyśnięciu się nowością, w poszukiwaniu tego co stare i sprawdzone oraz prawdziwe stare sale kinowe mają swoich wiernych fanów, którzy je utrzymują wraz z wojewódzkimi instytucjami kultury. Niektóre zniknęły pod kołami i łopatami buldożerów, niektóre zamknięte są na cztery spusty i czekają na lepsze czasy
Lokalizacja: gdzieś w Polsce
96 notes
·
View notes
Photo

#zostanwdomu
- Dawne osiedle dla gruźlików na Praczach Odrzańskich -
Sporo mówi się o kwarantannie, czyli przymusowym czasowym odosobnieniu ludzi co do których istnieje podejrzenie, że mogą być roznosicielami chorób zakaźnych. Zobaczmy, jak starano się w dawnym Wrocławiu walczyć z gruźlicą i z ich kwarantanną.
Przenieśmy się do końca lat 20 XX wieku, kiedy to z inicjatywy Stowarzyszenia do Zwalczania Gruźlicy zostało wzniesione jako pierwsze tego typu osiedle w ówczesnych Niemczech - Tuberkulosen Siedlung In Hernprotsch przy ul. Piwowarskiej. Jego lokalizacja była nieprzypadkowa, bo obok znajdował się duży szpital przeciwgruźliczy a okolica słabo zamieszkała, z dala od centrum, otoczona lasem sosnowo – brzozowym. Przypomina bardzo osiedle w holenderskim lub angielskim miasteczku. Styl to krzyżówka modernizmu i tzw. miast-ogrodów
32 domy jednorodzinne po 8 w szeregu o pow. 77 m kw., z ogrodami o pow. 200 m kw. Plus dwa domy dla samotnych chorych. Parter, z 3 pokojami, kuchnią i toaletą, przeznaczony był dla zdrowych czł. rodziny; piętro zajmowały: łazienka oraz pomieszczenia dla chorego: pokój, umywalnia z toaletą, garderoba oraz loggia do leżakowania. Kuchnia i umywalnia chorego miały bieżącą zimną i ciepłą wodę. Pokoje chorych i loggie skierowane były zawsze na pd. Domy dla samotnych miały po 15 jednoosobowych pokoi od strony zach, z umywalką i wbudowaną szafą, oraz wspólne pomieszczenia: łazienki, toalety, jadalnię, pokój do pracy i werandę do leżakowania od południa.
Budynki były zlokalizowane w orientacji północ-południe, umożliwiającej umieszczenie pokoi chorych i werand do leżakowania po nasłonecznionej stronie
Wyjątkowe osiedle zarówno pod względem architektonicznym, jak i pełnionej funkcji.
Zdrowia dla Wszystkich!
1 note
·
View note
Photo


Grota
Budowla ważna i cenna pod względem funkcji i architektury dawnej sztuki ogrodowej na Śląsku.
Okrągły pawilon ogrodowy, ponad 350-letni we wnętrzu którego znajduje się sala. W jej centrum była sadzawka, a w apartamentach, przy ścianach - małe baseniki. Nympheum miało charakter groty skalnej połączonej ze źródłem wodnym. Wnętrzom nadano charakter groty skalnej za pomocą bogatej dekoracji stiukowej imitującej nieobrobiony tuf wulkaniczny. Liczne dekoracje figuralne takie jak: nereidy – nimfy wodne; trytony; satyry; putta i hipokampy - mitologiczne stwory mające górną ciało konia z dolną ciała ryb oraz wstęgi i girlandy z owoców i kwiatów.
Pawilon łączy w sobie dwa typy architektury ogrodowej: włoska naturalistyczna aranżowana grota (Nympheum) z popularną na północ od Alp wolno stojącą budowlą parkową z przeznaczeniem rozrywkowym , wypoczynkowym (Lusthaus).
5 notes
·
View notes