Tumgik
bedhumen-blog · 6 years
Text
Opowieść część 11 koniec
Jest 11 października, pokazałem wam moje życie jak ono wyglądało miałem sporo czasu żeby przemyśleć wszystko i pisząc to wszystko stany lękowe mi towarzyszyły. Leżę w łóżku w depresji nie chce z nikim pisać z nikim się spotykać muszę niestety chodzić na treningi jeszcze. Popełniłem wiele błędów i z przyjacielem który mnie zostawił po tym wszystkim czego mu nie mam za złe bo popełniłem błędy w jego stronę dosyć poważne ale starałem sie je naprawić i z tą dziewczyną która widzę codziennie i z dnia na dzień jest coraz gorzej. Po przemysleniu tego wszystkie zrozumiałem jakim jestem potworem i co ona musi przeze mnie czuć teraz, mam koleżankę która przeżył coś podobnego i naprawdę ją takie coś zranilo i ma mocną blizne w sobie, moja była musi mieć coś podbnego przez co mi jest przykro bardzo tego żałuję, myślę nad zabiciem się jest wiele czynników dlaczego chce to zrobić z dnia na dzień coraz bardziej i bardziej. Współczuję tego co zrobiłem, zostałem w połowie asexualny przez to. Leki towarzyszą mi dalej i z tego co wiem prędko nie odpuszczą. Jestem potworem i takich ludzi jak ja powinno się wsadzić na całe życie albo odrazu zabijać, nie mogę tego wszystkiego znieść co się działo i jak bardzo zranilem tych wszystkich ludzi a ją najbardziej, Kocham ją dalej szczerze. Dziękuję wam bardzo za wysłuchanie kawałka mojego życia i mam nadzieję jezeli kto kolwiek to przeczyta w co wątpię w sumie, że nie popełnicie takich błędów, pamiętajcie jezeli macie kogoś ukochanego i przyjaciół trzymajcie się tego bo to klucz do szczęścia ja je przez chwilę życia przeżyłem ale szybko potrafiłem spierdolic to, przyjaciel dalej jest z tą swoją dziewczyną i jest im dobrze i mam nadzieję że tak zostanie kibicuję im z całego serca. To co napisałem tutaj jest wszystko szczerze nie żeby sie popisać czy coś ale dlatego żeby dac wam do myślenia i żeby ktoś poznał prawdę jakim byłem chujem dla ludzi. Nie wiem ile jescze tu będę, kiedy nabiore odwagi wtedy może to zrobię. Dziękuję jeszcze raz za wysłuchanie jakiegoś pocpanego zjeba ale też nie miałem gdzie tego napisać a myślę ze tu mnie nikt nie znajdzie. Jestem chujem i wiem o tym. Chciałbym tych ludzi przeprosić za wszystko a najbardziej ją za to co zrobiłem ale nie mam odwagi się do niej odezwać po tym wszystkim i chyba nie jestem w stanie nic zrobić po takim czymś, takim ludzią jak ja sie nie wybacza.
Ostatnie 2 rozdziały były pisane już na wyczerpaniu i pewnie sporo po zapominalem ale niestety już nie mam siły na nic.
2 notes · View notes
bedhumen-blog · 6 years
Text
Opowieść część 10
Nadeszło zakończenie szkoły było miedzy nami wssystkimi średnio, ja nie paliłem bo nie mogłem więc utraciłem taki kontakt z przyjacielem i było inaczej z moją dziewczyną. Stwierdziliśmy że idziemy do Kina w czwórkę, pojechałem wcześniej z przyjacielem po bilety i czekaliśmy na dziewczyny, spóźnily sie z 30 minut ale trudno weszliśmy i usiedlismy tylko że ja z przyjacielem razem a one razem już było coś nie tak. Po seansie wychodząc z Kina zobaczył nas razem jej tata który o niczym nie wiedział i zabraniał jej mieć chłopaka ale nie dziwię sie trochę. Było bardzo źle musiała natychmiast wracać jej tata był wściekły, poplakala się i pojechała do domu, było mi ciężko i zadzwoniłem do jej mamy żeby trochę złagodzić która o mnie wiedziała. Myślałem ze pomogło ale jednak nie zerwała ze mną bo bała sie że jej tata mi coś zrobi czy coś takiego, nie chciałem do tego dopuścić więc zacząłem mówić ze Bedzie wszystko okej i tak dalej więc bylo Okej nawet. Byłem porozmawiać poważnie z jej przyjaciółka i była to dobra rozmowa ale na końcu zacząłem żartować tak jak zawsze i źle mnie zrozumiała niestety ehh trudno byłem głupi. Nie zobaczylem się z nią później bo jej tata ją zabrał na wieś, kontakt był normalny ale coś sie podziało pewnego wieczoru, napisała ze musi się iść przejść przemyśleć wszystko więc powiedziałem ze dobrze żeby uważała i że ja kocham i tak się zakończyło. Nasteonego dnia napisała ze musimy porozmawiać to napisałem ze chce wiedzieć teraz i trochę wymusilem na nią to wszystko więc powiedziała ze to koniec próbowałem sie dowiedzieć trochę o co chodzi ale niestety jak by mnie znienawidzila z dnia na dzień nie wiedziałem o co chodzi. Kolejne dni próbowałem sie czegoś dowiedzieć i się pozbierać ale się nie udało. Była chłodna jak bym jej rodzine zabił naprawdę nie wiedział o co może chodzić tak naprawdę, moje myśli były mieszane o co może chodzić i co zrobiłem nie tak i próbowałem myśleć ze po prostu jest młoda i tak dalej. Dowiedziałem sie też ze chciałem ją tylko wyruchac co bylo nie prawdą bo ja szczerze kochałem. Wyjechałem do Bułgarii która przesiedzialem w pokoju zamulając, był to obóz ze sztuk walki. Napisałem do mojej przyjaciółki z tamtych wakacji że nie chce stracić kontaktu bo już jedną ważna osobę dla mnie straciłem. Ona jechała ze mną na obóz z ręcznej a pamiętacie tą dziewczyne na początku od której dostałem fiendzona ? Też pojechała i złapalismy spoko kontakt znowu. Drugi obóz juz był super dużo smiania sie bawienia i treningów trochę sie odmuliłem ale dalej nie wiedziałem o co chodzi i nie dawało mi to spokoju aż w końcu nadszedł rok szkolny i jej nie zobaczyłem.
0 notes
bedhumen-blog · 6 years
Text
Opowieść część 9
Ominałem jeszcze wcześniej nasz baraż który był czymś więcej niż barażem. Zagraliśmy 2 mecze i w dwóch meczach nasi rywale mieli więcej bramek rzuconych pomimo tego że wynik byl 1:1 w meczach. No trudno za rok może uda nam sie dostać na mistrzostwa Polski. Nasz trener dostał telefon że to nie koniec przepisy zostały zmienione i gramy jeszcze jeden mecz który zadecyduje o wszystkim, szansa od lasu za darmo nie mogliśmy jej nie wziąć. Nadszedł dzien barażu pojechało z nami dużo osób do kibicowania, emocje nami targaly strasznie jak to mecz o wszystko. Mecz przebiegał w napiętej atmosferze, nie dziwne czemu. Mecz idzie łep w łep nasz bramkarz obronił 4 rzuty pod rząd to było coś pięknego. Ostatnie sekundy nasz wyskakuje do rzutu i rzuca bramkarzowi pomiędzy nogi i trafia. Koniec coś niesamowitego udało nam się każdy sie rozplakal byliśmy w takiej eufori że nie wiarygodne. Dopiero potem się dowiedzieliśmy że przy rzucie kolega zamknął oczy ale los zdecydował. Cały dzień potem każdy się cieszył i melanzowal. Nadszedł dzień wyjazdu na mistrzostwa dostaliśmy bluzy z nazwiskami. Całe mistrzostwa czułem sie źle przez stany ale to i tak nie ważne po tym jakie baty dostaliśmy tam. Wróciliśmy i było normalnie. Zaczyna się powoli czerwiec ja mam urodziny w czerwcu, moja dziewczyna wyjechała do cioci do innego kraju ciężko było bez niej ale dałem radę, jak tam była bardzo sie pozarlismy i już było coś nie tak. Po jej przyjeździe dostałem od niej misia i zdjęcia które do dziś stają u mnie na szafce. Postanowiła się też przefarbowac i wyglądała jeszcze piękniej to było coś. Nie było miedzy nami najlepiej na zakończenie szkolnym i trochę mnie to bolało ale myślałem że to po prostu przejściowe.
0 notes
bedhumen-blog · 6 years
Text
Opowieść część 8
...
Jestem debilem największym na świecie bo mówiłem takie rzeczy co się dzieję ,,zaufanym" osobą a powiniem zostawić to dla siebie ale to ja, nie ucze się na błędach i popełniłam coraz gorsze. Wycieczka była w Bieszczady, fajnie lubie góry lubię po nich chodzić. Za niedługo też mialem walki więc musiałem zejść pare kilo. Nadeszła wycieczka ja byłem na waflach ryżowych i nie jadlem dużo kalori i lekkie jedzenie, szybko dość nie dałem rady już po godzinie jazdy zjadłem chipsy i jakies słodycze. W jeździe było fajnie ale męcząco śpiewaliśmy, smialismy się i graliśmy w karty chyba. Na wycieczkę pojechał tylko klasa mojego przyjaciela jego kuzyn ja i nasze dziewczyny. Po męczącej podróży dojechaliśmy, mieliśmy duży domek z wychowawczyniami, w pokoju było nas 5 obok 2 nauczycielki i na dole chyba z 7 chłopaków, dziewczyny miały swój wlasny mały domek trochę dalej. Po wypakowaniu się poszedłem biegać wraz z moją dziewczyna ale długo to nie potrwało bo złamałem jej paznokcia bo nie słuchałem jej, znowu zjebalem. Wieczorem poszedłem sie kąpać i mieliśmy ognisko ale źle sie czułem więc powiedziałem z 10 minut i wróciłem, wcześniej miałem rozmowe na temat naszych ,,rzeczy", często mieliśmy tą rozmowę ze mówiła że ona nie chce takich rzeczy ale zawsze było jakieś wytłumaczenie i zawsze sobie mówiłem ze koniec a było inaczej i źle sie z tym czułem ale nie wiem czemu nie mogłem tego przerwać może przez własną głupotę, najczęściej mówiła ze jak by nie chciała to by mi nie pozwoliła, przyszła do mnie do domku i po chwili znowu coś odjebalem. Ja nie wiem co się dzieję ze mną to jest kurwa w chuj dziwne mówię sobie coś a robie inaczej. Rano wyjechaliśmy w góry, męcząca wycieczka cało dniowa ale kozacka, w trakcie powiedziałem pare słów za dużo i nagle każdy sie poklocil, no oczywiście kurwa jestem taki inteligentny. Zlapał nas desz rozdalem dziewczyna kurtki i bluzy bo ja sobie poradzę już nie raz tak miałem, w połowie mieliśmy postój i dałem skarpetki mojej dziewczynie na wypadek właśnie takich nieprzyjemności ze strony pogody ona dała mi swoje przemoczone które mam do dziś. Na samej górze zrobiliśmy zdj zebraliśmy kase bo było coś gdzie ludzie tam wrzucali no nie ważne. Schodząc znowu.każdy sie pokłócił na nasz ,,temat" ale mój przyjaciel po chwili załagodził sytuację i było okej. Często mówił mi że ze swoją ma dziwnie bo mało się przytula i tak dalej starałem się wraz z moją dziewczyną to.jakoś ogarnąć ale może za bardzo. Wieczorkiem kazdy sie ogarnął zajmowaliśmy pizze i siedzieliśmy z dziewczynami u nas do 22, po tej godzinie poszliśmy je odprowadzić do domku z Paniami, oczywiście coś było na rzeczy i Panie przeprowadziły z nami rozmowe na temat sexu, spodziewałem sie tego szczerze ale nie jesteśmy aż tak głupi. Wróciliśmy i poszliśmy do chłopaków na dół, graliśmy w pokera i się smialismy. Wybiła godzina 1 to czas na nas idziemy do dzieczyn na noc, wyskoczylismy przez okno i poszliśmy było zimno i były zaspane szybko się przytulilem do swojej i lezelismy chwile. Można sie domyślać co się działo potem. Rano byliśmy jak po nocce na klatce na fecie, zebraliśmy sie i pojechaliśmy do domu, w podróży zasnalismy wraz z moją dziewczyną byliśmy tacy zmęczeni. W końcu przyjechaliśmy i poszedłem sie rozpakować do domu ale coś bylo nie tak i poszedlem jeszcze się z nią spotkać. To były świetne 3 dni nigdy się lepiej nie bawiłem. Trochę z innej beczki teraz, dziewczyne mojego przyjaciela zawsze bardzo lubiłem ale mieliśmy strasznie spięty kontakt nie wiem czemu może to przeze mnie no niestety.
0 notes
bedhumen-blog · 6 years
Text
Opowieść część 7
Jest coraz gorzej popadam w depresję, nie widzę już żadnego sensu tego wszystkiego. Za niedługo zrobie coś głupiego ale chyba dobrego.
Napady lęku się powtarzały i powtarzały nie wiedziałem co się ze mną dzieję. Poczytałem o tym wszystkim i poszedłem na badania. Pewnego wieczoru mama się od nas wyprowadziła bo miała dość tego wszystkiego co się działo w domu. Dostałem mocnego napadu lęku i obudziłem tatę powiedziałem mu o wszystkim co się działo i zaczęliśmy płakać wypowiedział do mnie takie słowa ,,jak by coś ci sie stało to bym Cię ocucil i zabił za to" po chwili rozmowy nerwowej okazało się że jestem ich 3 dzieckiem. W tym wszystkim dopiero po chwili się zorientowałem że moja mama poroniła dwa razy i sie o mnie bardzo starali, zaczęliśmy jeszcze bardziej płakać i stwierdziliśmy że pójdziemy na badania. Tata wyszedł na spacer żeby ochłonąć, ja zadzwoniłem do mojej dziewczyny, słyszała jak płacze i co się dzieję pocieszała mnie mówiła że mnie kocha i że będzie przy mnie. Na badaniach wyszlo że jest wszystko okej więc to tylko psychika, udałem się do psychologa ale nic mi nie powiedział tylko się wygadałem, było mi coraz ciężej i gorzej to mnie zabijało od środka. Pare dni po tym wszystkim wyszliśmy na dwór ja mój przyjaciel i moją dziewczyna to był normalny dzień, wieczorem dostałem tego napadu i powiedziałem jej że jest dla mnie najważniejsza, nie spodobało jej się to bo chciała żeby to zawsze on był najważniejszy, dowiedział się o tym i zapytał czy coś dla mnie znaczy, byłem pod wpływem tego lęku a tylko ona potrafiła go uspokoić. Zrozumiałem że popelniłem wielki błąd i go przeprosilem ale widziałem że to za mało i było mu smutno, było mi z tym bardzo źle. Pare dni potem już było w miare okej ze wszystkim aczkolwiek te stany powracaly i powracaly to była masakra. Musiałem opuścić pare dni szkoły bo nie byłem w stanie wstać z łóżka przez to wszystko. Jak już było lepiej przyszła do mnie i znowu się powtórzyło to co za pierwszym razem przepraszałem znowu ale mówiła ze było okej więc spokojnie, było mi z tym dziwnie, po pół miesiąca to już było w miarę nirmalne dla nas. W końcu jak to już stało się dla mnie tak jakby normalne powiedziała mi że ona nie chce tego robić bo źle sie z tym czuję i jej przyjaciółka była inna i komentowała to wszystko tak że było jej bardzo smutno, nie podobało mi się ale co zrobić nie mam z nią dobrego kontaktu. Pate dni później byliśmy w czwórkę na dworze i nadszedł czas żeby odprowadzić je do domu, to poszliśmy pierw odprowadzić dziewczyne mojego przyjaciela. Idąc tak nagle coś powiedziała że nikt jej nie dotyka ,,tam" w porównaniu do innych, zobaczyłem co po tych słowach dzieję się z moją dziewczyna było jej mega przykro a ja się wkurwilem z tym przyjacielem ale zostawiłem to bez komentarza tylko on jej powiedział że tak sie nie mówi i mial racje. Starałem sie ją pocieszyć ale to na darmo raczej wiedziałem że nie będzie tak jak wcześniej.
0 notes
bedhumen-blog · 6 years
Text
Opowieść część 6
Nigdy nie udawało mi się zrobić za dużo zawsze wszystko psuje i nie umiem nic. Nie potrafię okazać moim rodzicą miłość tylko ich dobijam psychicznie ale ich kocham. Nie ucze sie dobrze raczej to dla mnie coś czego nie nawidze.
Jest 6 marzec dzień jak codzień ale ten był inny, przyszła do mnie piękna dziewczyna i nie działo się nic wyjątkowego leżeliśmy przytulaliśmy i całowaliśmy. Była cudowna i wiem że to krótko ale nie chce więcej czekać zapytałem się czy zostanie moją dziewczyną, serece chciało mi wybuchnąć, odpowiedziała tak. Nie wierzę to jest jakiś sen z którego się nie chce budzić. Chciała rzucić swój sport a ja nie chciałem jej na to pozwolić więc dałem jej malego misia z mistrzostw Polski żeby jej przypominał o sporcie. I tak leżeliśmy jeszcze chwilę aż przyszedł czas żeby iść do domu, odpowiedziałem ją na autobus pożegnaliśmy się i pojechała. Poszedłem do mojego przyjaciela i pojechaliśmy coś przyjebac w płuco na centrum bo tam był temat, czekaliśmy sporo na temat ale udało sie dostaliśmy, byłem cały czas podjarany tą cała akcją bylo cudownie. 30 minut do tramwaju więc zajarać poszliśmy tam, było okej poszliśmy na przystanek i nagle czuję że coś sie dzieję. Tracę kontakt z rzeczywistością nie wiem co się dzieję nie dobrze mi kręci mi się w głowie, zadzwoniłem do osoby która coś może mi powiedzieć na ten temat ale nie odebrała, więc zadzwoniłem do mojej piękności i postanowiła ze przyjedzie do mnie. Tramwaj podjechał wsiadłem i poczułem że zaraz zwymiotuje ale udało mi się wszystko powstrzymać, poszliśmy na klatkę usiąść było dalej źle ze mną i nagle weszła ona. Przytuliła mnie i powiedziała ze mnie kocha, jej zapach mnie sam był w stanie uspokoić. Siedząc tak było coraz lepiej aż nie zeszła mi bania. Poszedłem ją odprowadzić na autobus i podziękowałem za to co dla mnie zrobiła, pocałowałem ją i powiedziałem że ją kocham i tak rozeszliśmy się do domu. Postanowiłem przystosować na chwilę z paleniem. Pare dni potem miałem wolny dom więc ona do mnie przyszła i było normalnie do czasu, leżeliśmy przytulaliśmy się i całowaliśmy ale nagle nie wiem skąd nie wiem czemu nawet nie pamiętam jak to wyszło robiliśmy petting. Było mi z tym mega źle i przepraszałem ją za to co się stało ale uspokajajła mnie że nic się takiego nie stało ale mi mimo wszystko było z tym źle. Może dlatego że jestem 2 lata starszy i dopiero z nią zacząłem być. Dzień lub dwa po tym postanowiłem iść zapalić bo się tą sytuacją martwiłem, po zapaleniu sytuacją się powtórzyła stało sie to co 6 marca nie wiedziałem co się ze mną dzieję i musiałem siebie pilnować. Musiałem to przeczekać i poszedłem do domu spać. Następnego dnia po szkole siedząc w domu bez żadnej używki poczułem że jest coś nie tak, stało sie to samo ale na trzeźwo byłem mega przestraszony i poszedłem szybko do mojego przyjaciela ale okazało się że przy nim było tylko gorzej, powiedziałem sam w pokoju u niego i po chwili przeszło. Nie wiedzieliśmy co się stało obaj myśleliśmy że to flashback, pojechałem na trening po tym wszystkim ale było inaczej po prostu. Szybko po treningu poszedłem spać. Zbliżają się urodziny mojego przyjaciela nastawilem się na nie dobrze i tak się udało. Przyjacieli koledzy z innego odległego miasta i wszyscy się po prostu bawili, zapaliłem i było okej ponieważ nastawilem się na dobrą banie, nasze dziewczyny się najebały i po prostu sie bawiliśmy śpiewaliśmy i tak dalej. Nadchodzi wieczór i miałem do niego iść na noc, siedząc u niego poczulem się źle powiedziałem ze musimy sie przejść i tak zrobiliśmy. Poszliśmy do ziomka po zioło ja już nie paliłem tylko on, porozmawiałem z tym człowiekiem od zioła chwilę i naprawdę zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, zdziwiło mnie jakie fajne osoby robią coś takiego. Wcześniej kupiliśmy whisky jeszcze ale jakoś źle sie czułem więc dużo nie piłem. Wracając do niego około 1 rano odrazu poszedłem spać i on też już miał chyba tak grubo. Rano wyszedłem jak on spał do siebie żeby pomyśleć co się ze mną dzieję i dospać to wszysto.
0 notes
bedhumen-blog · 6 years
Text
Opowieść część 5
Jestem inny niż każdy lubie horror nie miałbym problemu kogoś zabić ale nikomu nic nie zrobie bo wolę pomagać ktoś musiałby naprawdę zasłużyć. Mam pewne skrzywienie psychiczne mianowicie jem krede lub tynk ze ścian nie wiem czemu to robie ale to jest silniejsze ode mnie, teraz już nie w takim stopniu jak kiedyś. Mało osób wie o tym z 2-4 max. Mam wielu wrogów i mało osób bliskich jestem sam i tak chyba najlepiej bo nikogo nie ranie.
Wstałem była godzina 11 coś takiego, byłem umówiony z tą super dziewczyną na popołudnie więc posprzątałem wypachniłem sie ubrałem dobrze żebym zrobił dobre wrażenie. Kuzyn już wrócił następnego dnia wracają rodzice. Nadeszła ta pora przyjechała serce mi chciało ekspolodwac, kiedyś jej powiedziałem że wyglada cudownie w kręconych włosach i takie tego dnia miała poczułem sie że to specjalnie dla mnie, była cudnowna najpiękniejsza jaką widziałem inteligenta kochana. Stresowalem się bardzo ledwo dukałem z siebie zdania zresztą oby dwoje tak mieliśmy, przyszliśmy do mnie uczyłem ją grać w fortnita. Nie umiem podrywac czy takie rzeczy. Dostałem telefon od mojego przyjaciela że coś się stało przyszedł do mnie, był też jej przyjacielem a jego dziewczyna to jej przyjaciółka, wiem zagmatwane się wydaje. My lezelismy na podłodze jak dwa dni wcześniej przytuleni, zaczęliśmy rozmawiać ale chyba widzieliśmy się tylko ja i ona nie było nic innego porobilismy jakieś zdj i było świetnie, Kochałem ją nie mogłem przestać o niej myśleć. Wpadlem na pomysł miałem ostatni dzień wolny dom więc mówię żeby do mnie przyszedł to zjemy jeszcze raz pigułkę i zapalimy, powiedział że jego mama się nie zgodzi, miałem szczęście jego mama mnie lubiła więc wyszliśmy pogadać z jego mamą. Zlapalismy się za ręce z nią nie mogłem uwierzyć w to co się dzieję naprawdę dla mnie to był sen z którego nie chciałem sie budzić. Jest udało sie przekonałem ją, poszliśmy ogarniać narkotyki, ona mnie poprosiła żebym nie brał tego syfu, odpowiedziałem jej że nic mi się nie stanie zjem cała i pół na podtrzymywanie bani, spędziliśmy jeszcze godzine ogarniajac wszystko lecz byłem tylko ja i ona tak naprawdę. Odprowadzilismy ja na autobus pożegnała sie z przyjacielem i ze mną buziakiem. Byłem mega podjarany nie wiedziałem co sie dzieję taka wspaniała osoba ze mną takie rzeczy nie wierzę w to. Sprzedaliamy jeszcze pare sztuk i przyszliśmy do mnie. Przyjaciel zarzucił pigułe razem ze mną ale on nic nie jadł tego dni i weszła mu po 20 minutach, to były te same monclery mi weszła po jakichś 40 minutach. Rozlozylismy łóżko i lezelismy i stwierdziłem że do niej napiszę i napisałem ,,chce być z Tobą szczęśliwy" po sekundzie dostałem odpowiedź ,,ja z Tobą też" rozplakalem się ze szczęścia przytulilem mojego przyjaciela i nie wierzylem w to więc napisałem ze ja kocham odpowiedzieć jest logiczna ona mnie też ten dzień był nie z tej ziemi. Takiego człowieka spotkało takie szczęście to było coś niesamowitego, napisała mi żebym uważał więc obiecałem jej że będę jej snapy wysyłał ze jest dobrze, polklalem jeszcze połówkę lizaka. Po chwili poczułem że coś sie dzieję chyba wchodzi ale tak inaczej. Poczułem w klatce piersiowej coś co narastało nie wiedziałem co się dzieję, przestraszyłem się i prawie porzygalem, przyjaciel chciał mi pomóc ale się nie dało coś było nie tak. Słyszałem w głowie jak coś mówi żebym go zabił, to bylo straszne musiałem iść dalej od niego i było w trochę lepiej ale wjechała mi zła bania musiałem sie ogarniać i pilnować, nagrwyalem jej te snapy że coś jest nie tak, po długo dłuższej chwili było tak ze mogłem obok niego usiąść wiec siadlem i zapalilismy blanta ale to był błąd zła bania znowu wjechała więc poszedłem na inne łóżko, siedząc tak sam nagrwyajac te snapy wiedziałem że coś sie stało ale na początku myślałem ze po prostu zła piguła. Tak minęła mi noc, rano było okej oczywiscie dostałem opierdol od niej ale co się dziwić szczerze prosiła a ja nie słuchałem. Przyszła do mnie koleżanka pogadalismy i odpowiedziałem jej wszystko ale to co było poprzedniej nocy to był początek wszystkiego. Uspokajalem ją ze po prostu bed trip uspokoił się i tak żyliśmy narazie nic i tak dla mnie nie było ważne oprócz niej.
0 notes
bedhumen-blog · 6 years
Text
Opowieść część 4
Dużo osób mi ufa nie wiem czemu ja bym sam sobie nie zaufał i umiem tylko ranić. Ludzie są dziwni i nie widzą co się dzieję na tym świecie, że idziemy do zagłady samych siebie.
Wraz z przyjacielem stwierdziliśmy że pójdziemy gdzieś na noc do kogoś bo było dużo imprez zabraliśmy trochę zioła i czekaliśmy gdzie możemy sie wkręcić po pewnym czasie pojechaliśmy po fete pomimo tego że mieliśmy jeść kryształ ale jeszcze się bałem. Wzięliśmy sporo chyba za 70 zeta, zjedliśmy po pasie i czekaliśmy była około 23 siedzieliśmy na klatce, oby dwoje tracilismy wiare że uda nam się gdzieś wkręcić więc zostaliśmy na klatce. Nasz plan to co godzina pas i blant zeby starczyło do rana i tak było przez całą noc siedzieliśmy cicho nie mówiąc nic do siebie tylko z muzyką. Pomimo tego że sie nie odzywalismy było fajnie, nadszedł ranek i poszliśmy do domu spać, obudziłem sie na strasznym zwale więc przelezalem cały dzień w domu. Nadchodzi IEM mamy już bilety i moi rodzice wyjechali na pare dni więc miałem wolną chatę ale miał spać u mnie mój kuzyn który ma 20 lat, grałem w ten dzień mecz w szkole ligowy który wygraliśmy i mieliśmy już ogarniete zioło i piguły przyszliśmy do mnie wraz z dwiema dziewczynami tego przyjaciela i tą wspaniałą, skrecilismy lolka i zaczęliśmy palić w moim pokoju polykajac cukierki ta śliczna dziewczyna zapalila z nami i było fajnie położyłem się na ziemi a ona obok mnie, przytulila się do mnie to był najlepszy dzień w życiu byłem mega szczęśliwy. Nadszedł czas że sie zbierają nie byliśmy w stanie ich odprowadzić więc zostaliśmy w domu, po chwili wjechała na piguła był to fiolrtowy moncler taki średni ale było spoko. Lezelismy razem i gadalismy o wszystkim szczerze mówiłem mu że ona jest wspaniała i tak dalej. Wszedł mój kuzyn i zobaczył nas, było mi wstyd zacząłem płakać przytulać go go nie spodziewał by się po mnie tego, pogadalismy chwilę i poszedł spać do sypialni rodziców, wraz z moim przyjacielem palilsmy bake w łóżku bo byliśmy na cukierach i nam się nic nie chcialo i tak do 3 w nocy aż poszliśmy spać bo rano jedziemy na IEM. Wstalismy i pojechaliśmy na zwale lekkim w 4 ja przyjaciel i dwójka kolegów do godziny 9 próbowaliśmy przetrwać na zimnie i na zwale aż weszliśmy, poszliśmy odrazu na sale konferencyjną bo mecze nas nie interesowały czekaliśmy jeszcze godzine aż otworzą po otwarciu odrazu pobiegliśmy na stanowisko ryzera i do stanowisk, był tam fortnite ustawilismy wszystko i zaczęliśmy bitwe. Pierwsza bitwa w 4 i wygraliśmy w pierwsze grze czuliśmy sie super i dostaliśmy koszulki z fortnita, następnie poszliśmy pograć na stanowisko T-mobila na lola ale bylo nas 4 a jeden nie grał w lola więc tak o przyszliśmy pograć. Ogarnelismy na szybko 1 osobę i zaczęliśmy mecz grałem Braumem bo lubie grać na supporcie, odziwo wygraliśmy z przeciwnikami i dostaliśmy nagordy jakieś. Potem cały dzień chodziliśmy i zbieraliśmy haracz i nagrody i graliśmy było super najlepsze przeżycie chyba. Wychodząc wieczorem z eventu miałem cały plecak różnych dezadorantów lub czokotubek i innych pierdół i tak wróciliśmy do domu i przyjechała do mnie przyjaciółka i siedzieliśmy do 1 z moim kuzynem i gadalismy ten dzień był super naprawdę a poten szysbko spać bo byłem mega zmęczony.
0 notes
bedhumen-blog · 6 years
Text
Opowieść część 3
Jestem osobą pesymistyczną dla mnie nie ma nic pozytywnego na świecie tylko mrok, preczietniak ze mnie oglądam seriale riverdale 13 powodów i to co większość nastolatków, słucham raczej ulicy Kali Tps słoń i tak dalej ale moje serce ostatnio podbili nowi artyści od pierwszej nuty BE VIS człowiek robi super nuty najlepiesze smutne życzę mu jak najlepiej, następnie serce me podbił ZEAMSONE wydał właśnie płytę 777 jest kozak lubie takie smuty i jego głos liryke i teksty, ostatni to szpaku młody artysta który łączy oldschool z newschoolem i to wychodzi super. Po co to piszę ? Chce żebyście mnie trochę poznali.
Po sylwestrze oczywiście odpoczywalismy i spotkaliśmy sie na chwile zapalić razem z moim przyjacielem i do domu. Pare dni przed sylwestrem koleżanka miała urodziny które były w klubie, poszedłem na nie z tego ze nie pije zjaralem się i zobaczyłem dziewczynę z która byłem kiedyś na dworze w więcej osób ale nie gadalismy wydawała się wredna, nie czuła, zimna. Zobaczyłem że coś się z nią dzieję nie mogła oddychać wyprowadziłem ją na zewnątrz podziękowała mi i zaczęliśmy rozmawiać ona była pijana a ja zjarany. Bardzo jej brakowało rozmowy i mi zaufała pomimo że mi się nie ufa, powiedziała mi bardzo dużo o sobie co jej leży na sercu rozmawialiśmy chyba z 2 godziny w -8 stopniach ale pod wpływem używek nie bylo nam zimno. Postanowiłem jej pomóc, po pewnym czasie została moją najlepszą przyjaciółką, wiedziała o mnie bardzo dużo ale nie wszystko po na to nikomu nie pozwolę. Pare dni po sylwestrze wróciliśmy do szkoły, jak to w szkole zdarzało sie nam zapalić bo czemu nie i po szkole, pierdoliłem wtedy treningi ze sztuk walki chodziłem tylko od czasu do czasu na ręczną. I tak minął mi miesiąc lub dwa straciłem rachubę czasu bo dzialo sie tylko to. Jesteśmy w połowie lutego zaczęło sie wszystko poprawa ocen, wygrywamy mecze i jesteśmy o krok od mistrzostw Polski i ta osoba, mój przyjaciel zaczął być 1 lutego ze swoją obecną dziewczyną, miała przyjaciółkę była wspaniała cudowna śliczna nie umiem więcej powiedzieć po prostu ale jestem przeciętny raczej chujowy więc nic się nie odzywalem. Zbliżał się powoli intel Extreme Masters na którego mieliśmy sie wybrać z przyjacielem i dwoma kolegami. W jeden dzień wyszedłem zapalić z kolegą z klasy, skrecilismy i wyszliśmy zapalić i spotkaliśmy mojego przyjaciela jego dziewczynę i ta śliczna dziewczynę stwierdzili żebyśmy szli z nimi było super pomimo tego że gruby temat był dawaliśmy radę już nie byłem cichy czy coś ponieważ pare dni wcześniej paląc na klatce przyszły do nas te dwie dziewczyny i połozyłem się na niej i mój przyjaciel na drugiej rozmawialiśmy smialismy sie było fajnie. Wrócimy. Rozmawialiśmy już w miarę jako tako spędziliśmy czas ja kolega z klasy i te dwie dziewczyny ponieważ mój przyjaciel pojechał po zioło na sprzedaż było spoko, po godzinie lub dwóch wrócił a kolega z klasy pojechał do domu, stwierdziliśmy że jedziemy do innego miasta przejść sie po parku. Zadzwonił do mnie telefon od koleżanki żebym przyjechał 2 miasta dalej bo jest bardzo najebana i nie wie co się dzieję, zapytałem sie przyjaciela czy jedzie ze mną na początku nie chciał, ja powiedziałem ze jej nie zostawię i do niej pojadę owe dwie dziewczyny powiedziały mu żeby jechał ze mną bo mamy zaraz autobus. Już było Okej ze mną nie czułem efektu thc i jechaliśmy na jakieś zadupie z 5 w gaciach która jebała nieziemsko i raczej każdy czuł. Dojechaliśmy widzimy je podchodzę patrze co się dzieję a ta koleżanka siw śmieje i widzę ze jest pijana ale stabilnie jest z nią, wkurwiłem sie bo mogliśmy spędzić czas z tamtymi dziewczynami i zapalić jeszcze. Wracając do nas na osiedle sie ogarnałem bo nie umiem sie gniewac, wysiedliśmy i ona z inną swoją przyjaciółka poszły coś zjeść i mieliśmy sie spotkać to my poszliśmy zapalić, było naprawdę grubo kropcuch straszny pozchizowaliśmy się trochę i poszliśmy czekać na nie po 20 minutach już naprawdę bać sie zaczęliśmy bo jeden schizowal drugiego aż okazało sie że miała wolny dom wbieglismy jak najszybciej i polozylismy się i rozmawialiśmy.
0 notes
bedhumen-blog · 6 years
Text
Opowieść część 2
Jestem człowiekiem który nie lubi poznawać nowych osób, raczej zamknięty w sobie lecz potrzebuje uwagi jak każdy, nie ufny i pokazuję każdemu że jestem debilem lub pojebem i mam na wszystko wyjebane ale to nie jest prawda, jestem naprawdę inteligentnym człowiekiem i bardzo uczuciowym człowiekiem ale lepiej po prostu żeby ludzie myslieli inaczej bo tak jest łatwiej. Od zawsze chciałem być jak mój trener, trenować pomagać utworzyć swój klub do tego fizjoterapia i od niedawna psychologia się pojawiła z takiej racji żeby nikt nie popełniał moich błędów i chce pomagać ludzią. Mieszkam normalnie z rodzicami, mam w sumie zawsze co chce ale nie jestem jednym z tych ludzi którzy maja rurki i tak dalej wole pracować na swoje i zostałem wychowny twardo prze rodziców i ulice bo miałem takie towarzystwo którego nie żałuję bo naprawdę dużo mnie to nauczyło. Jestem zwykły słucham rapu polskiego najczęściej oldschool lub trueschool, gram w lola całe życie pomimo tego że nie umiem za bardzo grać to kocham tą grę, moja prawie cała rodziną ma raka i prawdopodobnie odziedziczylem go. Jestem oczywiście zboczony i napalony nawet czasami za bardzo z tekstami lecę ale już taki jestem.
Paliliśmy dalej i dalej i więcej więcej z owym przyjacielem, poznałem dzięki niemu zajebistą muzyke ,,HEWRA" ,,MOBBYN" ,,Kaz Bałagane" ta muzyka do mnie trafiła jest świetna ale trzeba trochę przeżyć w życiu żeby ją zrozumieć w większości nutek, po dziś dzień jej słucham. I tak chodziliśmy w 3 z tym ziomkiem co się przygał był naprawdę w porządku chodziliśmy i palilismy bo w sumie kto nam broni i to było coś super odcięcie sie od wszystkiego. Spodobała mi się dziewczyną jedna przyjaciółka mojej przyjaciółki ale nie wyszło dostałem friendzona no mówi się trudno nie ? Oczywiście poradziłem sobie z tym wielkim blantem i było okej. W wigilie czy tam dzień wcześniej stwierdziliśmy ze zjemy jeszcze raz pigułe były dostępne hainekeny zielone ponoć kozak więc czemu nie. Miałem podbicie do nich to je wziąłem dla mnie dla niego i dla mojego dawnego przyjaciela którego znam 11lat i jego laski zarzucilem pół z tą laską bo byliśmy początkujący a oni po całym poszliśmy po fajki i wode i na klatkę po pewnym czasie zaczęło wchodzić, bomba była przednia naprawdę jak mówili kozak tak było po wszystkim po prostu poszliśmy grać i spać do domów. Na wigile wyjechałem z rodziną i kolegaki rodziców i ich synem, było spoko i pojedzilem na snowboardzie bo lubie. W dzień wigili wypilem 0,7 Jack Danielsa jakoś wyjątkowo było grubo ale fajnie whisky to jedyny alkohol który jestem w stanie pić. Wraz z tym kolegą graliśmy w lola i tak minęły 3 dni. Po powrocie już mniej więcej mieliśmy plany na sylwestra, w dniu sylwka wzięliśmy 10g na dwóch tak o bo czemu nie, ale okazało sie że miałem wielkiego topa który ważył 25g w ręce bo opłacało sie nam sprzedać w tym dniu dużo osób pisało do niego bo tak sobie spoko było dorobić. Wyszliśmy ode mnie zajarać na klatkę przyszedł kolega po sztuke i byliśmy akurat w fazie palenia to daliśmy mu żeby z nami zapalił, po spaleniu stwierdziliśmy ze udajemy sie w miejsce docelowe czyli do koleżanki. Po dotarciu zrobiliśmy wiadro mieliśmy jeszcze bongo i blety. Siedzieliśmy u niej 4 godziny przed wszystkimi i było spoko dopóki wszyscy nie przyszli bo zaczęła sie mała patologia bo to moja klasa wspaniała która kocham ale trudno. Zaczęło nam się nudzić więc wyszliśmy do kolegi innego oni mieli Fete nigdy nie jadłem wcześniej ale mnie namowili bo czemu nie to Sylwester. Posypali mi małego laga i zjadłem było git poczułem sie tylko mniej śpiący w sumie. Wyszliśmy po więcej fuki bo sie kończyła zrobiliśmy 3 km w 10 minut nie całe, dostaliśmy wyjebe bo no to mój przyjaciel były którego znam te 11 lat ogarnial to co się dziwić ale trudno. Wróciliśmy na pierwszy melanż każdy był już grubo najebany i była duża patologia więc wyszliśmy na klatke zjedliśmy laga drugiego i poszliśmy oglądać fajerwerki bo juz 00:00, po wszystkim poszliśmy do drugiego ziomka i tam gadalismy na spokojnie było fajnie zjadlem jeszcze laga i palilismy bonga aż w końcu byliśmy tak zmeczeni ze każdy poszedł spać na godzine ale trudno było usnąć na amfie ale dało rad��. Rano wyszliśmy do domu pogadalismy jeszcse i w chatę dalej spać był to fajny Sylwester taki na spokojnie można powiedzieć bo wole pare osób a nie duże gromady.
0 notes
bedhumen-blog · 6 years
Text
Opowieść część 1
Witam was chce wam dziś opowieść o sobie.
Jestem licealistą raczej przeciętnym trenuje sztuki walki i piłkę reczną w dobrym klubie, mam osiągnięcia ze sztuk walki i z ręcznej. Pale e faje czasami fajki i do kiedyś jeszcze zioło ale się zmieniło, pochodzę z większego miasta.
Dziś chciałem wam opowiedzieć moją historię która zaczęła się w tamte wakacje i trwa do dziś. W ubiegłe wakacje jako iż nie lubie alkoholu postanowiłem pójść z kolegami zapalić i spotykaliśmy się codziennie żeby zapalić oprócz wyjazdów na obozy czy inne takie rzeczy. Wróciłem właśnie z obozu z piłki ręcznej i poszedłem zapalić z moją wtedy przyjaciółka i poznałem pewnego człowieka który mnie nie lubiła jak się okazało, zapalilismy i zlapaliśmy jakiś w miarę kontakt. Po pewnym czasie na początku roku szkolnego powiedziałem mu że mój rekord palenia to 51 dni pod rząd on miał chyba 20 i od tamtej pory robiliśmy dni na snapie i powiedział że mnie pobije, po paru dniach wyszliśmy razem zapalić jeszcze nie mieliśmy super kontaku ale było tak okej nawet. Paliliśmy codziennie razem z biegiem czasu ten człowiek stał mi się zaufana osobą mogłem z nim porozmawiać o wszystkim był po prostu przyjacielem najlepszym jakiego miałem. Przeżyliśmy razem naprawdę sporo w krótkim czasie, mój przyjaciel poznał swoją obecną dziewczynę która miała przyjaciółkę na poczatku nic nie wiedziałem bo to było takie głupie pisanie ale po pewnym czasie zaczęliśmy rozmawiać razem na takie tematy, ta dziewczyna nie paliła zioła tylko piła. Okazało sie że mój przyjaciel jadł piguły i kryształ ja mówiłem zawsze że mi to potrzebne nie jest i nie chce jeść i tak było naprawdę długo do momentu aż nie nasluchalem się że to jest fajne i tak dalej więc postanowiłem spróbować piguł, rozmawiałem z owym przyjacielem o tym długo ale jego słowa mnie przekonały ,,to będzie twój najlepszy dzień w życiu" i tak owszem było. Więc ja miałem akurat podbicie do lizaków to wziąłem ich odrazu 10 żeby jeszcze sprzedać były to zielone qp, miały z nami jeszcze jeść moje koleżanki z obecnej klasy lecz wyszło tak że zjedliśmy dzień wcześniej sami ponieważ odwolali mi trening. Zarzucilismy po polowce po odczekaniu 40 minut nic się nie działo więc zarzucilismy jeszcze pół, po zjedzeniu 2 polwki wjechała 1 przeszły mnie kosmiczne ciarki serce przyspieszylo było super tak jak mi opowiadał wyszliśmy od niego i poszliśmy na klatkę do ludzi posiedzieć. Każdy na mnie najechal moi przyjaciele i przyjaciółki dawne lub obecne że jestem głupi i tak dalej ale miałem to w dupie było super po jakichś 20 minutach wjechała 2 połówka i było jeszcze lepiej ale zimno, po jakiejś godzinie dalej będąc na bombie przenieśliśmy sie na inną klatkę bo wszczy juz sie zbierali i przyjechała mojego przyjaciela ta dziewczyna obecan a wcześniej przyjaciółka kiedy przyjechała, i przyszedł kolega który zarzucił jeszcze z nami 1,5 na raz lizaka. Koleżanka widząc mnie mojego przyjaciela i naszego ziomka sie przerazila mówi ze oczy nam uciekaja i wygladamy okropnie ale w glowiw było super, jak to po narkotykach byłem szczery i miły mówiłem jej żeby sie nie gniewala na niego to mój pomysł i tak dalej. Po jakichś 20 minutach nasz ziomek się przygał wjechała mu zła bomba bo się zamulił mówił ze nie wie co się dzieję i widzi dziwne rzeczy a to nie było na kwasie tylko na mdma, wysłaliśmy go do domu i się przenieśliśmy aczkolwiek byliśmy przerażeni bo nie wiedzieliśmy co sie z nim dzieję ale trudno stało się. Dzień później powtrzylismy w 4 z moim koleżanki to samo i jednej weszła ta piguła dziwnie była super podjarana ale co chwile miała jak by złego tripa ale sie ogarniala to było dziwne ale mówiła ze jest super to dobrze graliśmy na klatce oczywiście w prawda czy wyzwanie no dzień był naprawdę fajny. Po wszystkim byłem super wyczerpany bo naprawdę to męczy i witaminy wyplukuje ale trudno było super, zrobiliśmy przerwę na cpanie i paliliśmy dalej zioło.
0 notes