Tumgik
biuroksiegowe49 · 11 years
Text
Walkie-talkie
Walkie-talkie
Walkie-talkie – rodzaj radiotelefonu o małej mocy, zwykle w postaci terminalu ręcznego. Pierwsze tego typu urządzenia znalazły zastosowanie w czasie II wojny światowej.
W lipcu 1941 roku firma Motorola dostarczyła US Army radiostację SCR-536 nazwaną przez wojsko handie-talkie – masa ok. 2,5 kg z modulacją AM umożliwiała jej ręczne użycie i komunikację radiową na szczeblu plutonu i kompanii. Na początku 1943 roku do użycia wprowadzono plecakową radiostację o wadze około 16 kg Motoroli typu SCR-300 (zaprojektowaną przez Polaka Henryka Magnuskiego) z modulacją FM, nazwaną przez żołnierzy właśnie walkie-talkie. Po wojnie znalazły one szersze zastosowanie.
Cechy charakterystyczne to praca w półdupleksie i system przyciskowy umożliwiający mówienie i nadawanie. Obecnie jako walkie-talkie uznawane są właśnie pierwotne doręczne handie-talkie, nazwa która została opatentowana przez Motorolę w 1951 roku. Najbardziej popularne modele w zastosowaniach cywilnych to tzw. PMRy (ang. Private Mobile Radio).
0 notes
biuroksiegowe49 · 12 years
Text
Paulo Coelho naucza języka angielskiego
Sprawdź stronę z biuro rachunkowe częstochowa!
Jak skutecznie rozwijać u uczniów umiejętność czytania i rozumienia w języku angielskim? Mimo nieprzebranej ilości materiałów, zadanie to nie należy do najłatwiejszych.
Teoretycznie uczyć można w oparciu o wszystko, co wpadnie pod rękę. Jakikolwiek tekst napisany poprawnie w języku angielskim (notka prasowa, artykuł, czy nawet teksty zamieszczane w internecie na blogach lub anglojęzycznych forach) może posłużyć za znakomity materiał do nauki czytania ze zrozumieniem w obcym języku. Używanie zróżnicowanych tekstów na pewnym etapie nauki jest wręcz wskazane. Nowoczesna nauka języka angielskiego musi zakładać najróżniejsze sytuacje komunikacyjne, począwszy od tych najbardziej formalnych (pismo urzędowe) do tych najbardziej hermetycznych i slungowych (skrótowa notka na Twiterze).
Wszystko należy robić stopniowo. Nie możemy rzucać naszych uczniów od razu na głęboką wodę, jeśli wielu z nich pływać jeszcze nie potrafi. Serwowanie nietypowych, niepreparowanych tekstów początkującym, nie należy do najszczęśliwszych pomysłów i z całą pewnością zakończy się dydaktyczną klęska wielkiej wagi. Niestety zbyt wiele razy przekonaliśmy się, że raz nadwyrężone zaufanie do języka obcego bardzo trudno później odbudować.
Nauczając języka angielskiego, nie po raz pierwszy musimy iść więc na kompromis i balansować między zapędami przemycania „Real English", a belferskim przywiązaniem do podręcznikowych tekstów, do których uczniowie bardzo szybko nabywają odruch wymiotny. Rozsądnie jest wybierać w takiej sytuacji teksty ciekawe, inspirujące, które jednocześnie będą wyrabiały u naszych podopiecznych wrażliwość na rozumienie nieschematycznych fraz i struktur w języku angielskim.
Cykl "Reading with Paulo Coelho" z magazynu The Teacher stanowi ciekawą propozycję tego typu materiału bazowego. Oprócz zgrabnego kunsztownie napisanego tekstu źródłowego opowiadającego ciekawą historią, każdy artykuł zawiera nieszablonowe pytania, sprawdzające w jakim stopniu i na jakich poziomach uczeń zrozumiał tekst. Dla tego ostatniego, nazwisko brazylijskiego pisarza powinno być atrakcyjnie. Jeśli uczniowie czytają dzisiaj jakieś książki poza szkolnymi lekturami, to właśnie bestsellery pokroju „Alchemika". Coelho dla większości z nich na pewno nie będzie traktowany jak anonimowy nudziarz rodem z podręczników kursowych. Jego teksty, niezależnie od naszego osobistego do nich stosunku, mają specyficzną właściwość przyciągania uwagi. Uczeń mimowolnie zaczyna skupiać się na treści, a nie na formie. Brawo! Tak oto zaplanowany cel dydaktyczny zostaje osiągnięty.
Skuteczność tego typu ćwiczeń możemy przetestować sami. Wydawnictwo The Teacher udostępniło kilka artykułów z serii na swoim profilu na facebook'u, do czego serdecznie zapraszam.
0 notes
biuroksiegowe49 · 12 years
Text
Co jest główną drogą do wolności finansowej ?
Ta strona to zbiór informacji o biuro rachunkowe częstochowa. Przeczytaj!
Jednym z najważniejszych zadań w drodze do wolności finansowej jest wyznaczenie sobie celów.Należy mieć również umiejętność odróżniania celów od marzeń...
Jeżeli mówimy sobie „chcę być wolny finansowo” to tak naprawdę nic twórczego nie wnosimy do naszego umysłu –to jest marzenie ,nadzieja że będę bogaty.Cel to całkiem coś innego ,to gotowy plan działania .Musi on być konkretny i realistyczny w danym czasie.Wyznaczając cel należy podkreślić co się chcę osiągnąć i w jakim czasie.Zamiast „chcę być wolny finansowo” możemy powiedzieć „za 20 lat będę miał swój pierwszy milion” – cel jest jasno określony ,wiemy do czego dążymy ,wiemy ile mamy na to czasu.
Kolejną rzeczą nad którą powinniśmy się zastanowić ,to czy nas cel jest realistyczny i jak możemy go zrealizować. Zatem musimy zaplanować co należy zrobić ,aby zarobić nasz milion. Powiedzmy ,że będziemy oszczędzać i inwestować jednak nie mamy początkowego kapitału. Dodajmy też ,że spodziewana stopa zwrotu to 8% rocznie .W ten sposób możemy łatwo obliczyć ,że aby dostać nasz kochany milion ,przez 20 lat musimy inwestować 1,700 zł miesięcznie.Zarabiając 2000 zł na miesiąc jest to realne? Raczej nie. Załóżmy jednak ,że dostaliśmy podwyżkę i możemy poświęcić 1700 zł na inwestycje –w tej sytuacji cel staje się całkiem realny jeżeli nie zabraknie nam samodyscypliny i odrobiny szczęścia w trakcie inwestycji.
Jak więc widać znajomość definicji celu oraz jego realistyczna ocena może mieć duży wpływ na nasze finanse jak i przyszłość ,która wcale nie musi być biedna :)
0 notes
biuroksiegowe49 · 12 years
Text
Liczę na duże zainteresowanie moimi artykułami. Niedługo dodam wiele ciekawych wpisów
0 notes