caromyka

[caromyka]

Pokochać siebie. Łatwo mówić. Czy da się jeszcze? Ciężko stwierdzić.

[caromyka]

Kochany bracie, zostawiłeś nas. Odszedłeś.. wraz z tobą umarła część mnie… kochałam cię i będę cie kochać wiecznie. Czuwaj nad nami proszę cię. Kiedyś może będzie mi dane dowiedzieć się dlaczego to zrobiłeś…

[caromyka]

Znów to samo, wszyscy się cieszą, tańczą, śpiewają a ty w tym czasie tradycyjnie leżysz i płaczesz. Dociera do ciebie jak przez te wszystkie lata słuchałaś jaka to jesteś brzydka, beznadziejna, gruba. Teraz twoi rówieśnicy wyprowadzają się, układają sobie życie, wychodzą za mąż a ty? Wszystko co chcesz zrobić, zrobisz jest komentowane, hejtowane, zabraniane.

[caromyka]

Okres przed świąteczny, święta, wigilia. Magiczny czas mówią. Wszyscy chodzą szczęśliwi, uśmiechnięci, nie mogą się doczekać tego dnia. Czy tylko mnie wtedy wszytko dobija? Cały czas chce mi się płakać, płacze. Czuje, że kogoś mi brak, aczkolwiek te osoby są już na tamtym świecie. Widzisz te sztuczne uśmiechy na wigilii. Masz dość.

[caromyka]

Każdy widzi twoje błędy. Nikt nie widzi tego, jak bardzo starasz się na codzień, ile dobrego robisz. Ile cierpisz, żeby być lepszym i znaczyć coś więcej.

139 & 10/12/23

[caromyka]

W dzień wymuszony uśmiech nie schodzi z twarzy w nocy łzy lecą litrami same…

[caromyka]

W des­pe­rac­kim poszu­kiwa­niu blis­kości i czułości bar­dzo łat­wo wpaść w nieodpowiednie ramiona.

[caromyka]

Obyście nigdy nie musieli wracać do miejsc, w których tak bardzo bolało Was życie.

[caromyka]

Za dużo kalorii

Za dużo blizn

Za dużo zmartwień

Za dużo bólu

[caromyka]

Jestem zamknięta we własnym umyśle i emocjach, które z każdym dniem sprowadzają mnie na jeszcze większe dno.

[caromyka]

I co dziś zjadłas grubasie?

Pewnie pyszne śniadanko, obiadek od mamusi, trochę słodyczy i kolacje bo przecierz nie można głodnym chodzić spac..

A wiesz co ja zjadłam??

NIC🦋

Potem ja będę skakać ze szczęścia przed waga a ty zalewać się łzami pytając czemu jesteś taka gruba, wtedy przypomnij sobie o tym dniu

[caromyka]

Nikt nie ma pojęcia z jakim obrzydzeniem patrze w lustro.

[caromyka]

Miała dość, a jednak uśmiechała się popadając jednocześnie w coraz większe poczucie beznadziei. Nie mogła się przecież poddać. Musiała walczyć o siebie, choć czasem wcale nie chciała.

121 & 11/09/23

[caromyka]

Nikt nie ma pojęcia z jakim obrzydzeniem patrze w lustro.

[caromyka]

Próbuje udawać twardą, ale tak naprawdę ledwo powstrzymuje łzy.

95 & 28/07/23

[caromyka]

[caromyka]