cofeeholicwrites-ii - Tumblr blog

[cofeeholicwrites-ii]

marzec 2023

na moim starym pamiętniku ostatni wpis był w 2017 .. wiele się zmieniło od tego czasu, tamta ja ( czyli z 2017 xd) nie wiedziała że rok 2018 zacznie wszystko się zmieniać mnie jak i bliskich. Nie mogę przypomnieć sobie hasło oraz loginu na tamto konto wiec zacznę od nowa. bo czemu nie? a dużo musze sobie opowiedzieć... Adam zagłada co tam pisze, a kim on jest opisze za jakiś czas.... oby to ten

[cofeeholicwrites-ii]

od września nie mogę wstać z łóżka. Tylko bym spała lub czytała. Mam dobry humor przez 15 minut a później znowu bez sensu się czuje. Biorę tabletki ale to nic nie daje.

[cofeeholicwrites-ii]

Paradoks

Jestem smutna kiedy jestem w szkole , niewytrzymuje w niej. Lecz pomimo tego staram się jak najgdłużej być w szkole aby nie iść do domu w którym nie wyrzymuje.

[cofeeholicwrites-ii]

8 miesięcy

Jest 1 października. Od zawsze pisałam moje przemyślenia w notatniku. Ale teraz przejrzałam je całe. . I znalazłam te “wpisy” Chce je mieć w jednym miejscu i tak jestem tutaj sama.

Mamy luty 21 noc z niedzieli na poniedziałek. Pierwszy koszmar. Budzę się przerażona trzęse się. (Koszmar mam jeszcze kilka razy. Ciągle inne scenariusze. ) Mam smutny humor. Nie wiem czemu, kiedy jestem z I. i J. Jestem szczęśliwa. A później nie nie wiem co mi jest.

Kwiecień 17. Jutro mam test gimnazjalny pierwszy. Mam nadzieje że mi dobrze pójdzie. Boje się. Znowu mam te dziwny humor. Kiedy wracam do domu. Nie wiem ile to już trwa. Jem magnez aby uzupełnić jakoś .. i być szczęśliwa bardziej. Przecież nie mam depresji? Prawda?

Czerwiec Depresja coraz więcej o tym myślę. Jest koniec roku a nie czuje ze po wakacjach idę do liceum. Bez innych ale myślę że dam radę. Zawsze dawałam. Przecież no normalne że się boje. Zostały 25 dni do końca przyjaźni.

W wakacje nie chce o niczym pisać ani myśleć. Powiedziałam I. że chyba mam stany depresyjne. .ale powiedziała że po prostu jest mi smutno. Pewnie miała rację ..

Mamy październik. Od września nie widzę plusów. Od września płacze każdej nocy. Kim jestem? Co tutaj robie? Czemu tutaj go niema? Jem tabletki. Chce żyć czuć ale nie chce do szkoły. Chce spać i pisać. Tylko to. Chce robić zdjęcia. Lecz musze iść do szkoły … I tracę siłę na wszystko inne. Mam depresję. Teraz to widzę od lutego płacze. Mamy 1 października. Jestem w domu. Czytam “Powód by oddychać”. I czekam aż będzie lepsza noc lub dzień. Bez bolących kości, przejmowania się, bez szkoły.

[cofeeholicwrites-ii]

Dawno nic nie pisałam … nie miałam weny. A powinnam. Mam kilka tekstów do napisania na telefonie.. ale nie wiem czy je teraz opublikuje. Zmieniłam się … widzę to , ale chyba nie w tą stronę jaką powinnam Jestem milsza dojrzała … czy tam Małe Cuda, pasuje mi teraz zajmowanie się własnym interesem. Obchodzą mnie nadal wszyscy. Nie chce już chodzić do szkoły … cholernie mnie to wykańcza.

ten post nie ma sensu

 po prostu nic dawno nie pisałam

[cofeeholicwrites-ii]

Jest 19 lipca 2016 około 11 rano Siedzę obecnie w kawiarni na Kazimierzu Krakowskim. Kawiarnia niezwykła Cytat Cafee. Obserwuję ludzi. Ludzie się śmieją cieszą ze spotkali się w natłoku codziennych spraw i gonitwy. Inny siedzą sami i pracują. Na komputerach i telefonach. Inni czytają książki które które tutaj są wszędzie. Ta ksiegarniokawiarnia nimi oddycha. Jest cicho choć słuchać samochody. Pomimo tego że wcześniej byłam w synagodze a obecnie w świecie kawy i książkami płynącym, to wszytko mi pasuje. Kawiarnia powoli się rozkręca co raz więcej ludzi przychodzi. Kiedy idziesz przez ulicę widzisz tylko 2 okna i wejście. Później zauważasz ze ma więcej niż 3 metry kwadratowe i idziesz głębiej i dziwisz się i głębiej i dziwisz się pomysłowością właścicieli. Kawiarnia staje się ostoją labiryntem i pokazuje jak w miarę ciekawości możemy iść dalej i odkrywać nowe zakamarki życia jak i kawiarni.

[cofeeholicwrites-ii]

Jest 17 lipca 2016 roku . Początek dnia. 0.44

Wciąż cie Kocham. Chce nie spać i wyjść na dwór o 4 rano. Poczytać i odpłysnąć.

[cofeeholicwrites-ii]

Jest popołudnie, dość ciepło. Normalny dzień, dzisiaj nigdzie nie wychodzę spędzam czas z mamą. Dostaje powiadomienie z facebooka. Koleżanka oznaczyła mnie na zdjęciu Tak naprawdę nawet nie koleżanka a znajoma. Oznacza mnie i myśli że polubie jej zdjęcie choć wyszła na nim jak na 1000 poprzednich i liczy ze skomentuje jej jakimś miłym tekstem. Błąd. Po pierwsze juz tak nie robie nie będę fałszywa i okłamywała innych którzy to zobaczą ze się lubimy. Choć wiem że mnie obgaduje. Po drugie nie skomentuje słowami ślicznie wyglądasz bo byłoby to nie etyczne a ona udawała by ze w to nie wierzy. I pętla dzisiejszych nowoczesnych nie ludzkich,nie emoatycznych i fałszywych czasów by się zapętliła. A nie chciałabym się przyczyniać do tego świata.

[cofeeholicwrites-ii]

Siedzę, trzymam kubek kawy..Jak zawsze mam włączony telewizor. Ponieważ pomimo tego że lubię być sama. To nie lubię być samotna.

Dlatego okłamuje mój mózg, że ktoś przy mnie jest, że nie jestem sama w pokoju.

Obudziłam się dzisiaj o 3 rano. Myślę że tak miało być. Nie nastawiałam budzika tylko się obudziłam. Wyszłam z domu. Ominęłam cicho pokój mamy i wyszłam na dwór. Uwielbiam ranki , jest wtedy idealnie szczególnie -teraz 2 lipca. Tylko tak siedziałam i słuchałam dźwięków miasta. Obserwowałam jak słońce wschodzące za mną coraz więcej oświetla, tak jakby chciało pokazać mi prawdę dnia. Był to idealny poranek.

Pierwszy odkąd pamiętam.