Tumgik
czerwona-herbata · 2 years
Text
Chciałabym Ci powiedzieć, że bardzo Cię kocham. Chciałabym Ci powiedzieć, że tęsknię za Tobą.
Ale nie umiem nic powiedzieć. Milczę. Wolę to niż kolejne kłótnie. Nie spełniłam Twoich oczekiwań. Znowu. Nie chcę dla siebie takiego życia, jakie Ty mi wymyśliłeś. Duszę się.
Wiem, że jestem dla Ciebie tylko bólem serca i siwymi włosami na głowie. Jestem już tym zmęczona.
Tato, trzeźwość wcale nie jest taka prosta. Dorosłość nie jest prosta. Życie też nie jest proste.
Ale staram się, Tato. Zapieram się wszystkimi kończynami. Ale wiem, że nie spełnię Twoich oczekiwań. Nie będę w ośrodku, nie pójdę na studia, nie będę sama. Przykro mi, że nie jestem Twoją wymarzoną córką.
5 notes · View notes
czerwona-herbata · 3 years
Text
06/10
Szpital psychiatryczny. Obce mi miasto, nieobcy mi ludzie. Twój uśmiech, rozmowy na ławce, papierosy i ciepła herbata. Nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek poczuję się gdziekolwiek jak w domu. Mój dom to oddział leczenia uzależnień.
11 notes · View notes
czerwona-herbata · 3 years
Text
Jestem trzeźwa od 3 miesięcy.
Nie sądziłam, że kiedykolwiek przestanę walczyć. Nie sądziłam, że jeszcze się zakocham, że komuś zaufam. Że jeszcze kiedyś będę odczuwać tyle emocji. Że polubię siebie. Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę szczęśliwa bez substancji psychoaktywnych.
13 notes · View notes
czerwona-herbata · 3 years
Text
15/08
nie sposób żyć
w tym czasie w tym miejscu
z każdym dniem
nie ma nic do stracenia
nieustannie wiosną
latem jesienią zimą
marzy o lepszym życiu
bezczynnie traci czas
a na przeszkodzie stoi
ona sama
5 notes · View notes
czerwona-herbata · 3 years
Text
15/05/2021
Znowu śni mi się oksykodon i MST200. Budzę się i ich szukam, ale to tylko sen. Krzyczę w poduszkę w środku nocy. Morze tabletek w kolorze Bałtyku, które sprawią, że poczujesz marne szczęście. Nie położę się w ośrodku, nie chcę być trzeźwa, chcę czuć cokolwiek. Przypływy, odpływy i spływy. Naprawdę nie chcę być trzeźwa. Nie daję sobie rady, gdy jestem trzeźwa. Trzęsę się i kręcę w kółko. Nigdy nie było ze mną dobrze, rozumiesz, nigdy, a Ty wymagasz ode mnie brania pierdolonej wenlafaksyny. Mam do Ciebie tyle żalu, mam całe morze żalu.
Parę dni temu spałam w Twoich ramionach (kiedy? nie wiem, nie pamiętam), dawno nie było mi tak dobrze na sercu. Dzisiaj też jest jeszcze dobrze. Jeszcze. Jutro dostanę skręta, jeśli nie załatwię pieniędzy. Gdzie zaczyna się prawdziwe gówno, prawdziwe wjebanie? Gdy masz do wyboru ukraść hajs od matki, ojca, babci, brata, dziadka, kuzyna albo najlepszego przyjaciela.
7 notes · View notes
czerwona-herbata · 4 years
Text
23/03
Patrzę na Twoją złość i Ci jej zazdroszczę. Ze mnie litrami wylewa się apatia, bezsens, zmęczenie, bezsilność. Budzę się rano i płaczę w poduszkę. Wszystko jest okej, a u Ciebie? Udaję, ale kończy mi się cierpliwość, coś we mnie się kruszy i pęka, dlatego emocje wylewają się powoli ze mnie. Brakuje mi siebie sprzed roku. I coraz częściej brakuje mi słów.
3mg buprenorfiny, 1mg alprazolamu, 300mg pregabaliny.
12 notes · View notes
czerwona-herbata · 4 years
Text
06/03
Minął mi rok bez morfiny, a ja ciągle mam na nią ochotę. Jestem czysta, ale to boli. Ciągle widzę krew w kontrolce i czuję zapach wacików nasączonych spirytusem. Oglądam swoje ślady po wkłuciach i czuję ciarki ze wstydu, które przebiegają mi po kręgosłupie. Czemu to sobie zrobiłam? Czy już do końca życia będą śnić mi się strzykawki? Mój organizm nadal się buntuje. Chce, ale nie dostaje, więc krzyczy, że tak nie będziemy się bawić i rzuca we mnie łopatką jak dziecko w piaskownicy. Mam kurewską depresję. Nie chce mi się myć, nie chce mi się wstawać z łóżka. Dzisiaj przepłakałam pół dnia, wstałam tylko po to, by położyć się na kanapie i wyć dalej. Nie mogę jeść, wszystko mnie brzydzi. Boli mnie brzuch. Schudłam. Widać mi żebra, obojczyki, miednicę, skóra je tylko delikatnie oplata. Wyglądam karykaturalnie, jak jedna z dziwek na obrazie Egona Schiele z ostro zarysowanymi krawędziami ciała. Brzydzę się sobą, brzydzę innych.
Nie tak wyobrażałam sobie moją pierwszą rocznicę. Zupełnie nie tak.
25 notes · View notes
czerwona-herbata · 4 years
Text
21/01
Dwa miligramy buprenorfiny, czterysta pięćdziesiąt miligramów pregabaliny.
Stoję w starym, niebieskim tramwaju, kurczowo trzymam się oparcia czerwonego, plastikowego siedzenia, kurczowo trzymam się resztek swojego życia. Ten tramwaj wykoleił się już dawno, ale wrzucili go z powrotem na tor. Widzę siebie w szybie. Karykaturalna postać, odrosty, połamane paznokcie, popękane wargi. Połamane i popękane relacje. Mogłabym nadal jechać, mogłabym mieć ich wszystkich wokół, gdyby tylko nie zgniła mi dusza od narkotyków, gdyby nie przemieliło mi mózgu i ciała. Kurs na zajezdnię, zostałam w tramwaju sama.
30 notes · View notes
czerwona-herbata · 4 years
Text
19/11
Niby wszystko jest okej, niby się uśmiecham, ale w środku coś mi pęka i się wylewa. Żółć i larwy, zgnilizna i martwe ćmy; buprenorfina, pregabalina i alprazolam. Niby wszystko jest okej. Niby, na niby.
32 notes · View notes
czerwona-herbata · 5 years
Text
27/09
Wszystkie moje ciągi nie chcą odejść, ciągną się za mną jak ogon, w nieskończoność, jak wąż w gierce na Nokię. Minęło pół roku, a ja codziennie myślę o morfinie. O pustce, która mi po niej pozostała. Codziennie. Czasem myślę też, że oszaleję. Ale jednak nie. Jeszcze nie.
Pół roku, a to nadal siedzi we mnie. Głęboko. Głębiej niż igła w żyle.
Nie wiem, czemu to sobie zrobiłam. Nie rozumiem.
20 notes · View notes
czerwona-herbata · 5 years
Text
18/04
Przez ile jeszcze dni będę patrzeć na świat przez źrenice wielkości szpilek? Czy to się kiedyś skończy? Czy kiedykolwiek przestanę płakać z wkurwienia? Pregabalina i buprenorfina. Wolałabym alprazolam i morfinę. Zagryzam wargi do krwi. Ciągle wyobrażam sobie posmak w ustach po dociśnięciu tłoczka do końca. Ten posmak będzie we mnie już do końca mojego życia. Do końca tej farsy. Wszyscy przeciwko mnie, a najbardziej ja przeciwko sobie.
32 notes · View notes
czerwona-herbata · 5 years
Text
28/03
Jeden miligram buprenorfiny i pół miligrama klonazepamu. Codziennie. Złudne poczucie stabilizacji i namiastka szczęścia.
Chciałabym po prostu nigdy tak wysoko nie polecieć. Chciałabym nie musieć kręcić się teraz po psychologach, terapeutach, psychiatrach. Nie czekać w tej ohydnej poczekalni. Nie czuć na sobie wzroku tej zniszczonej ćpunki na heroinie, która przysypia obok mnie, a z dłoni wypada jej gazeta z niewypełnioną krzyżówką. Nie kołować recept. Nie opowiadać obcym osobom, jak bardzo tęsknię za posmakiem morfiny w ustach po dociśnięciu tłoczka strzykawki. Wolałabym nie usłyszeć słów, że za 40 lat obudzę się na metadonie z życiem, które przeciekło mi przez palce.
Chciałabym być w stanie przeżyć dłużej niż 30h bez opioidów.
Czuję się jak mała, zagubiona dziewczynka w świecie, do którego zupełnie nie pasuję.
Jeden miligram buprenorfiny, pół miligrama klonazepamu. Myśl, która zaczyna i kończy każdy dzień.
16 notes · View notes
czerwona-herbata · 5 years
Text
15/02
Przytul mnie i powiedz, że będzie dobrze. Wsuń mi buprenorfinę pod język i kochaj się ze mną na podłodze. Chcę zapomnieć o tym, że istnieję.
33 notes · View notes
czerwona-herbata · 5 years
Text
13/02
Leżę na podłodze. Bolą mnie wszystkie mięśnie, wszystkie stawy, boli głowa, pocę się, nie mam już duszy, wypociłam ją razem ze skrętem. Już mnie nie ma. Ciebie też nie ma. Ciebie tak naprawdę nigdy nie było. Była tylko wódka i morfina. Parę obrazów, blizny na nadgarstkach, Martensy za kostkę. Złudzenia. Wszystko gówno warte i nieprawdziwe.
31 notes · View notes
czerwona-herbata · 5 years
Text
02/01
Całujemy się w moim łóżku, a później uciekam do Ciebie. Zasypiamy wtuleni w siebie tak mocno i szczelnie, że kręci mi się w głowie. W ustach mam Twoje włosy. Rano obudzę się obok, napijemy się wódki, będziemy całować w windzie, a później przewrócę się na ośnieżonym chodniku w drodze na Twoją uczelnię. To ostatnia część naszego tryptyku. Chciałabym, by dalej coś było, ale obydwoje się boimy. Dobre 10 dni.
7 notes · View notes
czerwona-herbata · 5 years
Text
29/12
Całujemy się w moim pokoju. Pachniesz drzewem sandałowym i owocową herbatą. Wtulam w Ciebie głowę. Jest mi bezpiecznie. Chwilo, trwaj.
5 notes · View notes
czerwona-herbata · 5 years
Text
Tumblr media
Chciałabym kochać kogokolwiek tak mocno jak Ciebie. Nienawidzę tego faktu. Nienawidzę tego, że nie umiem wygonić Cię z mojego życia. Tak dużo razem przeszliśmy, tyle wspólnych wieczorów, podczas których mnie tuliłaś, tyle dobrych wspomnień. Nikt nie chce mnie przed Tobą ochronić, bo każdy kocha Cię tak samo jak ja. Nie mówię o tym głośno, ale już naprawdę jestem zmęczona. Oddałam Ci całą duszę.
11 notes · View notes