dara1513-blog
dara1513-blog
This is my World !
1 post
"w tłumie też jesteśmy sami"
Don't wanna be here? Send us removal request.
dara1513-blog · 8 years ago
Text
To o czym chcę wam powiedzieć ma duże znaczenie w moim życiu,w sumie mogę powiedzieć że opowiem wam moje 19 lat życia. Zaczęło się od tego kiedy urodziłam się dziewczynką. Już od małego mała Daria nie chciała sukienek,wolała spodnie i czekała w domu na kolegów żeby iść pobawić się samochodami czy poskakać na drzewach. Od tego czasu od czasu kiedy zaczynamy chodzić,zaczynamy też mieć wspomnienia. Pierwsze blizny pierwsze siniaki to nam sprawiało wiele radości. Nam dzieciakom. kiedy byłam mała nic się nie liczyło. Tylko ja i zabawa. Zero problemów i zmartwień, nikt nie martwił się o to jakie ma buty hmm ale dzisiaj nie o tym. W tym życiu bez zmartwień pojawiło się coś jeszcze. Dwie bramki i piłka niby nic a jednak coś. z czasem było jej więcej z kolegami którzy codziennie po mnie przychodzili. Rodzice do dziś mówią znajomym no jak była małą to tylko koledzy przychodzili i “idzie Darka grać w piłkę “ i się zaczęło wielu chłopaków i jedna Daria. Bo przecież jak to tak żeby dziewczynki grały w piłę. No i tak to się zaczęło,zwykłe granie na podwórku przerodziło się w coś co zaczęłam kochać- taka odskocznia od rzeczywistości,dzięki piłce mogłam zapomnieć o wszystkim,nawet o bolącym zębie chociaż na chwile heh,podstawówka,gimnazjum i tak zleciało.W gimnazjum jeździliśmy na zawody,po czasie dostawałam telefony z pytaniem czy przyjadę na kadrę. wiecie co to był wielki szok dla mnie. nie wiedziałam co będę robić po gimnazjum więc zrezygnowałam. Ale to nie koniec. właśnie koniec gimnazjum i co teraz ? czas na wybór który popcha moje życie, co chce robić kiedyś. Piłka była odskocznią od wszystkiego ale kiedy już wybrałam szkołę sportową stała się dla mnie pasją, najważniejsza rzecz w moim życiu to piłka. 1 rok w nowej szkole niby trudno, Zagłębie Lubin pierwszy klub, z czasem było lepiej pokazałam się z jak najlepszej strony. Pamiętam swój pierwszy mecz z Luksem. Czułam się cudownie bo wyszłam w pierwszym składzie i strzeliłam 4 bramki. Zaczęło się fajnie,bramki,pierwsza jedenastka cały sezon można powiedzieć idealny. zaczęła się druga klasa,dla mnie sezon zaczął się świetnie wymarzony rok w 3 lidze, później propozycja od trenera grania w ekstralidze pierwsza rozmowa z trenerami z wyższej ligi i co ? duży stres. zaprosili mnie na trening w wakacje to było, pierwszy trening byłam przerażona ale dałam radę,drugi trening w ekstralidze wydawał się już łatwiejszy. Najważniejsze było to co wydarzyło się później po 2 treningu poszłam do szatni się przebrać. po czym przyszedł trener i powiedział że chce mnie widzieć w sobotę na meczu no zdziwiłam się że to tak szybko idzie w dobrym kierunku, 1 mecz weszłam w 82 minucie,przed meczem założyłam się z tatą że mnie nie wpuści w ogóle na boisko ale jednak. weszłam z totalnym spokojem. wcześniej myślałam że fajnie by było jako napastnik w debiucie strzelić bramkę i wiecie co ? niemożliwe staje się możliwe 4 minuty później dostaje piłkę i strzelam bramkę. Totalny szok dla mnie. Ale udało się. w meczach czułam się coraz lepiej ale to co stało się później nie zapomnę do końca życia. Zaczęło się to dwa lata temu, w 91 minucie meczu doznałam kontuzji, skręcenie kolana,zerwanie więzadeł dziurawy mięsień. wszystko co najgorsze. No i się zaczęły problemy po roku wróciłam na boisku wraz ze zmianą klubu niestety po 3 meczach kontuzja powróciła kolejne zerwanie. szpital i noga do gipsu.. kilka dni później operacja..zaczęły się problemy w szkole,  lekarz był dobrej myśli po kilku tygodniach w ortezie i o kulach okazało się że potrzebna jest kolejna operacja. przeszłam ją niedługo przed maturą, byłam załamana bo w tym czasie moje życie się sypało,nie było najważniejszej osoby w moim życiu. przeszłam operacje było ciężko,wiele czasu i siły poświęconej na walkę o sprawną nogę o walkę o powrót na boisko. I wiecie co ? Ja dalej walczę pomimo przeciwnością. kocham piłkę i chce wrócić mimo bólu jest nadzieja że za 2 miesiące zacznę biegać. Silna wola i wiara w siebie daje dużo ale też osoby dzięki którym daje rade, w 2016 roku pojawiła się dziewczyna dzięki której ma to wszystko sens,jej dziękuje za to wszystko mimo tego że ją zraniłam dalej jest. kocham ją za to. dzięki tobie jestem i walczę o piłkę bo ty jesteś osobą dzięki której mam siłę.. dzięki tobie jestem. Wiara w siebie samego to już dużo pamiętajcie ale jeżeli macie bliskich którzy szczerze są przy was tak jak ona przy mnie to dojdziecie jeszcze dalej. 
0 notes