“Był mistrzem manipulacji. Był w tym tak dobry, że doszukiwał się tego typu czynów wszędzie. To stanowiło główny problem, bo nie potrafił przyjąć czystych intencji i prawdy. Myślę, że tak naprawdę rzadko się z nimi spotykał. To piękny człowiek, ale zupełnie ubrudzony rzeczywistością. To znaczy – ja to piękno widziałam. Zanurzony był mocno w tej całej iluzji, którą funduje nam dzisiejszy świat. Nie wiem czy była szansa, żeby go z tego wiru złudzeń wyciągnąć. Żeby zobaczył coś więcej. Dobro. Piękno. Deszcz spadających gwiazd czułych gestów. Nie wiem. Istnieje prawdopodobieństwo, że dając takiej osobie serce w postaci kryształowej kuli, zaczęłaby nią grać w koszykówkę, bo zupełnie nie wiedziałaby co z nią zrobić.”