Tumgik
ja-do-ciebie · 4 years
Text
Z pozdrowieniami dla „Dumy i uprzedzenia, i zombie”
Moja droga J.,
Najdroższa moja przyjaciółko, J.,
Wierna chryzantemo mego życia, J.,
Nie mamy tu żadnych rozrywek.
Oczywiście trudno jest oczekiwać od Losu czegokolwiek innego, szczególnie w Obecnej Sytuacji (och, jak często mówi się ostatnio o "obecnej sytuacji"!). A jednak przyznać muszę, że głowy mojej nie zaprząta wyłącznie modlitwa o spokojny powrót naszych wojsk, ani wizje okrucieństw, jakich mogą się teraz dopuszczać armie nieumarłych; ani nawet lęk przed ugryzieniem dotykającym kogoś z Naszych.
Zbyt nudne jest to dla mnie, ciągle lękać się tego samego.
Być może spodziewasz się właśnie, że skoro tak moją uwagę zajmować muszą Ważne i Pożyteczne Zajęcia; i jeżeli tak, to jednocześnie będzie stosowne z mojej strony pogratulować Twojej wielkoduszności, jak i zawieść Twoje nadzieje. Bo chociaż owszem, moje studia i obowiązki idą swoim zwyczajnym trybem, to nie pochłaniają mnie one jednak nawet w połowie.
Pochłaniają mnie za to tęsknota. I nuda.
Nigdy jeszcze nie czułam się tak bardzo jak jedna z bohaterek wielkiej Jane. Co rano wychodzę na spacer na wrzosowisko. Być może za trzy miesiące będzie mi dane wyjść na bal i zobaczyć inne panny na wydaniu. Na razie, gdy tylko ich widzę, cnotliwie zasłaniam wachlarzem twarz - żeby widzieli, że nie mam zamiaru ich ugryźć - i oczekuję z ich strony dokładnie tego samego. Moje życie jeszcze nigdy nie było równie wiejskie. Najbardziej ekscytującym wydarzeniem następnego tygodnia będzie dostawa puzzli.
Jak to jednak w podobnych porównaniach bywa, moja historia odarta jest ze wszelkich podniecających cech gatunku. Nie ma żadnego pana Darcy'ego na horyzoncie. Przeczytałam ostatnio, że wielka miłość pojawia się, kiedy najmniej się jej spodziewasz, dlatego całkiem intensywnie staram się jej nie spodziewać. Nic to jednak nie pomaga. Pociesza mnie tylko to, że nie jestem sama w tej sytuacji, i nawet listy od adoratorów coraz częściej obfitują w prośby o nawiązanie zwyczajnej przyjaźni.
Odwagi! Przynajmniej natura zdrowieje, a mówiąc o naturze, mam na myśli swoją lewą kostkę. Niedługo będę mogła sobie pozwolić na jeszcze dłuższe spacery po wrzosowiskach. Planuję dobić aż do siedmiu kilometrów.
Pozdrawiam,
Twoja najbardziej ruchliwa,
Twoja najmocniej spokojna,
A przynajmniej Twoja najmocniej starająca się zachować spokój,
G.
0 notes