m-ore-than-on-e

[m-ore-than-on-e]

Ona Tobą manipuluje. Kiedy Ty chcesz postawić granicę to ona włącza uczucia i gra na Twoich emocjach. W związku nie szuka się pocieszenia kosztem partnera. Ty wymiękasz jak jest słodziutka i gada czule słówka? Twoja empatia i uczucia są wykorzystywane przeciwko Tobie. To nie miłość- to pętla emocjonalna. To mechanizm kontroli a nie skrucha z jej strony. Będzie mówiła wszystko co chcesz usłyszeć. Jesteś jej bezpieczną opcją. Prawdziwa miłość nie boli w ten sposób i nie wymaga, byś zapominała o swoim bólu dla czyjegoś komfortu. Otrząśnij się Karo.

[m-ore-than-on-e]

Zaczęłaś mnie wypytywać- czy zdradziłabym Marte, czy chciałybyśmy spotkać się z inną parą na seks.

Zaczęłaś głupio gadać- że dochodzisz bez balkonika i dałabyś mi radę. Łapanie za słówka typu mówię do Ciebie w kontekście pracy "weź to" a ty głupio odpowiadasz "Ciebie na tym stole teraz? Albo mówię "włóż tam" a Ty odpowiadasz "włożę ale nie tylko to tam ale też TO TAM"

Oferujesz mi kilkudniowy wyjazd BEZ NASZYCH POŁÓWEK, Ty jesteś normalna?

Ja mam dosyć. Ze względu na moje stanowisko pracy muszę zachować takt ale jestem już na skraju. Mam Ciebie dosyć, mam dosyć tego, że ludzie zaczęli gadać.

Jak tylko pojawiasz się w pobliżu muszę udawać, że źle się czuję, bo nie chce z Tobą gadać.

Dzisiaj z zaskoczenia pocałowałaś mnie w czoło to jest kurwa nienormalne pierdolona babo daj mi spokój bo to kurwa zgłoszę

Hej A!

Ostatnio czuję się trochę nieswojo, bo mam wrażenie, że zbyt często mnie zaczepiasz, szukasz mojego towarzystwa w sposób, który nie do końca mi odpowiada. Wiem, że pewnie nie miałaś złych intencji, ale czuję się z tym coraz bardziej niezręcznie.

Mam dziewczynę, jestem z nią w związku i chcę to uszanować, tak samo jak oczekuję, że moje granice też będą uszanowane. Proszę, postaraj się dać mi więcej przestrzeni.

Mam nadzieję, że to zrozumiesz i nie weźmiesz tego do siebie. Chciałabym, żebyśmy mogły utrzymać neutralne, życzliwe relacje – ale z dystansem.

Chcę wysłać tę wiadomość do Ciebie, bo mam dosyć tego, że dzwonisz do mnie w moje dni wolne od pracy, że przysiadasz się do mojego stolika i ciągle gadasz. Nie- nie pójdę z Tobą na rower. Nie- nie przyjdę do Ciebie na grilla. Nie- nie pojadę z Tobą na zakupy. Nie- nie przynoś mi ciast, zup i książek. Nie- nie chcę poznać Twojej dziewczyny i nie- nie chcę żebyś Ty poznawała moją.

Nie dowiesz się tego, ale zmienili Ci stanowisko pracy ze względu na mnie. Zamiast pracować to Ty gapiłaś się na mnie i cały czas gadałaś- wymagałaś tego samego ode mnie, ale ja nie mogłam Ci tego dać. Ludzie zaczęli zauważać, że coś jest z Tobą nie tak. Nie dawałaś mi spokoju.

Ja mam 23 lata a Ty 56- nie uważasz, że to jest dziwne i obrzydliwe? Rozmowa ok, chodzenie za mną ok, ale Ty kurwa zaczęłaś mnie przytulać i dotykać mimo mojego wyraźnego niezadowolenia.

Może to moja wina, bo z racji tego, że jestem empatyczna i miła to poświęciłam Ci trochę za dużo czasu, by wytłumaczyć Ci pracę? Może było mi Ciebie żal, bo jesteś stara. Nie wiem. Nie wiem ale Ty masz obsesję a ja nie mam spokoju.

[m-ore-than-on-e]

Mam sporo notatek w telefonie o Tobie, nie wiem czemu nie wrzucałam tego tutaj. Nie wiem czy teraz jest sens to tutaj wrzucać. Nigdy o niczym się nie dowiesz, nigdy nie dowiesz się jak tęskniłam za Tobą i jednocześnie układałam swoje życie. Moze cos powrzucam na pamiatke przy resecie telefonu. Jestem silna. Poradzę sobie. Jestem silna.

[m-ore-than-on-e]

W końcu, po 5 latach jestem gotowa.

Właściwie nie sama, a z pomocą M.

Odpalamy laptopa, przeglądamy folder po folderze, zdjęcie po zdjęciu, film po filmie. Usuwamy wszystko z Tobą.

Są tutaj Twoje nagie zdjęcia, nasze rozmowy od samego początku, nasze wspólne zdjęcia na których wyglądamy na szczęśliwe. Jestem silna. Jestem silna. Czas się pożegnać. Jestem silna.

[m-ore-than-on-e]

Muszę, bo się uduszę.

Wybierz chociaż raz siebie, proszę idź na terapię i zawalcz o siebie. To Cię wykończy. W tej relacji niszczycie siebie. Nie wmawiaj sobie, że kolejna zdrada zbliża, bo tak nie jest i nie ma na to wytłumaczenia. Nienawidzę Cię i jednoczenie jesteś miłością mojego życia i nie doznam pełnego spokoju w momentach kiedy wiem, że masz cały czas myśli s i nie jesteś szczęśliwa(nie wiesz tego, ale odkąd się rozstałyśmy sporadycznie potajemnie sprawdzam czy u Ciebie ok- widzę, że nie jest ok) Chcę w końcu żebyś była szczęśliwa, miała zdrową relacje z kimś kto będzie Cię szanował- chcę się w końcu uwolnić o tego, od Ciebie.

[m-ore-than-on-e]

Ja pierdole XD kolejną zdrada XDD wy się wykończycie w tym związku XD obie oddajcie się do leczenia bo nigdy nie stworzycie fajnej relacji z nikim

[m-ore-than-on-e]

Jestem zmęczona.

[m-ore-than-on-e]

Od końca 2023roku utrzymuje się czwarty (w skali na 5) stopień zagrożenia terrorystycznego- za każdym razem jak sobie o tym przypomnę to sram po gaciach

[m-ore-than-on-e]

Jak tam Wasza rocznica?

[m-ore-than-on-e]

Kocham to, że mogę żyć bezinteresownie i na pełnym luzie. Kocham to, że kiedy chcę pić wino nad morzem o zachodzie słońca to mogę spełnić to od ręki. Kocham to, że kiedy chcę mogę ubrać się w sukienkę, zrobić makijaż, iść do restauracji zjeść makaron a w drodze powrotnej wstąpić do baru na browara i pieprzyć się z Tobą przy ścianie w kiblu. Żyje życiem jakim chciałoby żyć tysiące innych dziewczyn.

[m-ore-than-on-e]

Kocham swoje życie!!!!!

[m-ore-than-on-e]

Uwielbiam gdy dochodzimy razem i nasze oddechy z sobą współpracują.

[m-ore-than-on-e]

Co to znaczy, że świat pozbędzie się odpadu? Masz myśli s? Znowu nie wychodzi Twoja "zajebista super zdrowa" relacja z A? XD

[m-ore-than-on-e]

Hej A!

Ostatnio czuję się trochę nieswojo, bo mam wrażenie, że zbyt często mnie zaczepiasz, szukasz mojego towarzystwa w sposób, który nie do końca mi odpowiada. Wiem, że pewnie nie miałaś złych intencji, ale czuję się z tym coraz bardziej niezręcznie.

Mam dziewczynę, jestem z nią w związku i chcę to uszanować, tak samo jak oczekuję, że moje granice też będą uszanowane. Proszę, postaraj się dać mi więcej przestrzeni.

Mam nadzieję, że to zrozumiesz i nie weźmiesz tego do siebie. Chciałabym, żebyśmy mogły utrzymać neutralne, życzliwe relacje – ale z dystansem.

Chcę wysłać tę wiadomość do Ciebie, bo mam dosyć tego, że dzwonisz do mnie w moje dni wolne od pracy, że przysiadasz się do mojego stolika i ciągle gadasz. Nie- nie pójdę z Tobą na rower. Nie- nie przyjdę do Ciebie na grilla. Nie- nie pojadę z Tobą na zakupy. Nie- nie przynoś mi ciast, zup i książek. Nie- nie chcę poznać Twojej dziewczyny i nie- nie chcę żebyś Ty poznawała moją.

Nie dowiesz się tego, ale zmienili Ci stanowisko pracy ze względu na mnie. Zamiast pracować to Ty gapiłaś się na mnie i cały czas gadałaś- wymagałaś tego samego ode mnie, ale ja nie mogłam Ci tego dać. Ludzie zaczęli zauważać, że coś jest z Tobą nie tak. Nie dawałaś mi spokoju.

Ja mam 23 lata a Ty 56- nie uważasz, że to jest dziwne i obrzydliwe? Rozmowa ok, chodzenie za mną ok, ale Ty kurwa zaczęłaś mnie przytulać i dotykać mimo mojego wyraźnego niezadowolenia.

Może to moja wina, bo z racji tego, że jestem empatyczna i miła to poświęciłam Ci trochę za dużo czasu, by wytłumaczyć Ci pracę? Może było mi Ciebie żal, bo jesteś stara. Nie wiem. Nie wiem ale Ty masz obsesję a ja nie mam spokoju.

[m-ore-than-on-e]

Jezu, jak dobrze, że nie jesteśmy już razem. W ogóle nie podobasz mi się fizycznie a Twoja A jest jeszcze gorsza i nie mówię tego w złości po prostu no kurwa xd w chooj nie mój typ. Dobrze, że się odezwałaś i uświadomiłaś mi że mnie w żadnym stopniu nie pociągasz- teraz już nawet psychicznie nie jesteś dla mnie atrakcyjna.

[m-ore-than-on-e]

Uwielbiam nasze wspólne śniadania kochanie

[m-ore-than-on-e]

Misia!!

Nie zawsze potrafię dobrze wyrazić to, co czuję, ale dzisiaj chcę spróbować- bo Ty na to zasługujesz. Od czterech lat ponad jesteś przy mnie i każdego dnia pokazujesz mi, czym jest prawdziwa miłość. Spokojna, cierpliwa, ciepła- taka właśnie jesteś. Taka, jakiej potrzebowałam, chociaż długo nie wiedziałam, że zasługuję na kogoś tak wyjątkowego.

Dziękuję Ci za to, że jesteś spokojem w moim chaosie. Że potrafisz mnie przytulić w milczeniu, kiedy wszystko boli. Że dajesz mi kwiaty– nie tylko te prawdziwe, ale też te symboliczne: w postaci uśmiechu, troski, gestów, które mówiły „kocham Cię”, nawet gdy nie padały słowa.

Największe "dziękuję" należy się jednak za coś więcej– za to, że pomogłaś mi przestać się krzywdzić. Że dałaś mi nadzieję, kiedy ja już nie miałam siły jej szukać. Pokazałaś mi, że mogę żyć inaczej- bez bólu, bez ciągłej walki ze sobą. Dzięki Tobie zaczęłam wierzyć, że mam przed sobą życie, które mogę sobie ułożyć. Sama. Ale nie samotnie– tylko z Tobą obok.

Czasem się zamykam, czasem trudno mi mówić o emocjach, ale kocham Cię – całą sobą. I jestem Ci wdzięczna każdego dnia, że jesteś przy mnie. Nie wiem, jak wygląda przyszłość, ale wiem, że chcę ją budować z Tobą.

//całuję Twoja Wiki