Tumgik
mmarzyciel-blog 11 years
Link
Coraz cz臋艣ciej czytam w sieci na temat r贸偶nych wyzwa艅. Wiecie - wyzwania w robieniu pompek, wyzwania w robieniu przysiad贸w, brzuszk贸w... etc. Nie jest to g艂upi pomys艂, mo偶e si臋 podejm臋 tego i wypr贸buj臋. Chocia偶 znalaz艂em co艣 o wiele ciekawszego podczas moich poszukiwa膰 i przebywania na stronie i forum Fighttube.pl my艣l臋 偶e jest to lepszy zestaw 膰wicze艅 i bardziej rozwojowy ni偶 trzaskanie 100 pompek, 200 przysiad贸w i tysi膮ca brzuszk贸w. Je偶eli kto艣 jest zainteresowany to polecam sprawdzi膰. Taka domowa si艂ownia, przy pomocy taboret贸w, sto艂u i dobrych ch臋ci. Polecam.
0 notes
mmarzyciel-blog 12 years
Link
Czym jest BJJ? Jak dla mnie 5 minutowym koszmarem, kt贸ry musia艂em prze偶y膰 z posiadaczem br膮zowego pasa.
M贸j znajomy um贸wi艂 mnie z zawodnikiem BJJ, kt贸ry us艂yszawszy o moim planie, pono膰 powiedzia艂 co艣 takiego "No chyba go艣cia pojeba艂o... ale dobra, zobaczymy czy si臋 wybroni". Panie Adrianie - dzi臋kuj臋 za spotkanie. Wpierw si臋 rozgrzali艣my, gdzie pokaza艂 mi podstawy poruszania si臋 w parterze, jak uciec z dosiadu, jak wykonywa膰 przej艣cia z pozycji do pozycji, jak w og贸le porusza膰 si臋 b臋d膮c na ziemi. Kiedy mu powiedzia艂em, 偶e techniki parterowe znam jedynie z filmik贸w na聽http://www.fighttube.pl/ z艂apa艂 si臋 za g艂ow臋... wida膰 by艂o 偶e go za艂ama艂em. Od r臋ki przeszed艂em szybki kurs nauki jak wykona膰 balach臋, rear naked choke, tr贸jk膮t (wci膮偶 mi nie wychodzi), d藕wigni臋 na staw skokowy i kilka trzyma艅. Obrony nie przerabiali艣my, powiedzia艂, 偶e jak tutaj instynkt nie zadzia艂a sam, to i miesi膮ce nauki nie pomog膮. Prawdziwo艣膰 tych s艂贸w wysz艂a szybko...
Po jakim艣 czasie ustawili艣my si臋 do siebie plecami - podobno tak si臋 sparingi rozpoczyna - po chwili m贸j znajomy da艂 zna膰, 偶e zaczynamy. Musz臋 przyzna膰, 偶e by艂o ciekawie. Szkoda, 偶e tylko ja walczy艂em na powa偶nie, bo pan Adrian zdecydowanie si臋 powstrzymywa艂, a偶 zacz膮艂 sam atakowa膰. Pr贸by za艂o偶enia jakiegokolwiek duszenia spe艂za艂y na niczym, za to sam uciek艂em z kilku chwyt贸w (a raczej pozwolono mi z nich uciec). Taktyka walki w parterze jest inna od st贸jki. Tutaj trzeba polega膰 na instynktach, mie膰 ci膮g艂膮 kontrol臋 nad tym gdzie si臋 znajdujesz i co si臋 dzieje. Do tego trzeba przyzna膰, 偶e techniki bardzo logicznie i p艂ynnie przechodz膮 pomi臋dzy sob膮. Pozna艂em na w艂asnej sk贸rze, 偶e samych dusze艅 jest wi臋cej ni偶 jedno, a zas艂aniaj膮c si臋 r臋k膮 przed jednym, wystawia艂em si臋 na drugie. Mate odklepa艂em w przeci膮gu pi臋ciu minut chyba z dwadzie艣cia razy... aczkolwiek przesta艂em liczy膰 ju偶 gdzie po trzecim razem. Przepa艣膰 si臋 powi臋ksza... m贸j plan z chwili na chwil臋 wydaje si臋 coraz g艂upszy... ale nigdy nie powiedzia艂em, 偶e jestem cz艂owiekiem, kt贸ry g艂upot nie robi :P
0 notes
mmarzyciel-blog 12 years
Text
Na wi臋kszego nie ma bata =/
Sparing z bokserem, bo trzeba poprawi膰 prac臋 r膮k. Co prawda jestem przekonany, 偶e jako Karateka nie wierz臋 w kategorie wagowe... jako osoba walcz膮ca w formule jak膮 jest boks - powinienem. Sparing z zawodnikiem ci臋偶szym od 20 kilogram贸w nie mog艂a dobrze si臋 sko艅czy膰.
Poj臋cie gardy jest totalnie inne, nie m贸wi臋 gorsze/lepsze - bo nigdy nie postrzega艂em tego w ten spos贸b - jest INNE. Ja jestem przyzwyczajony trzyma膰 r臋ce nisko i blokowa膰 - w sensie zbija膰 - uderzenia, a dopiero p贸藕niej wyprowadza膰 swoje. W boksie odbywa si臋 to nieco inaczej, garda wykonywana jest nieco inaczej. O ile w japo艅skich sztukach walki por贸wna膰 j膮 mo偶na do odbijania cios贸w kraw臋dzi膮 miecza, tak w boksie wygl膮da raczej jak przyj臋cie uderzenia na tarcz臋. Wida膰 nie bez powodu nazywa si臋 to zas艂onami.
Zauwa偶y艂em, 偶e moja praca n贸g i operowanie 艣rodkiem ci臋偶ko艣ci w por贸wnaniu do boksera s膮 zwyczajnie, najnormalniej 偶a艂o艣nie 艣mieszne. W moim wykonaniu walka bokserska wygl膮da jak paraolimpiada... bez obrazy dla paraolimpijczyk贸w (podziwiam was ch艂opaki). O ile uda艂o mi si臋 zada膰 kilka cios贸w, w tym nawet z trzy by艂y dobre... tak po jednym mocniejszym przytuli艂em si臋 do lin... po kt贸rych sp艂yn膮艂em jak kropla deszczu po szybie. Nazywaj膮c rzecz dosadniej - GLEBA. Ochraniacz na szcz臋k臋 i kask wiele nie pomog艂y. Zwyczajnie pad艂em. Ale mam wyobra偶enie tego, jak daleka droga przede mn膮, oraz jak wiele pracy musz臋 jeszcze wykona膰. Da艂em sobie rok - zaczynam mie膰 w膮tpliwo艣ci czy podo艂am, ale podda膰 si臋 nie mam zamiaru - co zrealizuj臋 to moje, a jak przepadnie, to i tak nie zrezygnuj臋. Mo偶e m膮drzej b臋d臋 sobie dobiera艂 przeciwnik贸w.
0 notes
mmarzyciel-blog 12 years
Text
Pierwsza Pomoc
Wbrew tytu艂owi nie chodzi tutaj o 艂atanie ran, chocia偶 i to by si臋 przyda艂o... pom贸wi艂em z moim Sensei o planach, jakie przedsi臋wzi膮艂em. Nagle si臋 okaza艂o, 偶e na treningu Karate pojawi艂 si臋 "parter" i "zapasy", co prawda w formie rozgrzewki, ale da艂o mi to jakie艣 pojecie o mo偶liwo艣ciach. Jak na kogo艣 kto zna walk臋 w parterze z "teorii" tak nie potrafi艂em sobie poradzi膰 z kim艣, kto tego poj臋cia nie ma. Co prawda uda艂o mi si臋 podda膰 przeciwnika, ale nie bez trudu i nie bez kilku 艣miesznych sytuacji. Za to solidnie zabrano si臋 za moje umiej臋tno艣ci kombinowania cios贸w. Fakt, 偶e pod wzgl臋dem r贸偶norodno艣ci cios贸w r臋koma wci膮偶 jestem w plecy, nigdy nie b臋d臋 tak dobry jak bokserzy, o ile boksu nie zaczn臋 trenowa膰. Uderze艅 w Karate jest multum, ale te kt贸rych nas ucz膮 s膮 zakazane w formule MMA. Gdyby by艂y dozwolone, to by艂aby walka na 艣mier膰 i 偶ycie, a nie sportowa rywalizacja. Sensei uwa偶a, 偶e m贸j pomys艂 jest godny podziwu, ale wymaga艂by nieco wi臋cej regularno艣ci. Niestety na regularno艣膰 sobie pozwoli膰 nie mog臋. Przede wszystkim musz臋 pracowa膰, a teraz pracy mam nadmiar.
Troch臋 da艂em si臋 rozleniwi膰, przyzna膰 si臋 szczerze, 偶e nawet sam siebie zadziwi艂em tym, jak ma艂o teraz robi臋. Ostry start, szybkie opadni臋cie z si艂. Co prawda mia艂em nieco uszkodze艅, kt贸re nie pozwala艂y na intensywniejszy trening, ale teraz patrz臋 na to jako na marn膮 wym贸wk臋. Kiedy艣 przeczyta艂em gdzie艣: "Nie ma marze艅 nie do spe艂nienia, jedynie 艣cie偶ki, kt贸re obra艂e艣 by tam dotrze膰". Brzmi to jak wr贸偶ba z chi艅skiego ciasteczka, ale co艣 w tym jest. Teraz pozostaje jedynie ruszy膰 ty艂ek i przesta膰 si臋 obija膰. Grunt to wzi膮膰 si臋 w gar艣膰 i nie zapomina膰 czego si臋 chce, jak zaczniesz dzia艂a膰, reszta sama przyjdzie.
0 notes
mmarzyciel-blog 12 years
Text
Nie tak genialny pomys艂, jak kto艣 mi podsun膮艂
Kolega powiedzia艂 mi, 偶e dobrym dopalaczem do treningu jest mocna kawa. Pomy艣la艂em sobie - co tam, mo偶na spr贸bowa膰. Tak wi臋c zrobi艂em kaw臋 wedle jego przepisu, kt贸rego nie podaj臋 z jednego powodu, 偶eby艣cie moi drodzy nie pope艂nili tego b艂臋du co ja. Po wypiciu mia艂em skrajne ADHD, do tego pikawa ma艂o mi nie pad艂a. Fakt, zasuwa艂em jak por膮bany, ale o wiele mocniej odczuwa艂em pragnienie, g艂贸d, a w ko艅cu znu偶enie. Ci艣nienie podskoczy艂o mi tak wysoko, 偶e w momencie gdy zacz膮艂em si臋 uspokaja膰 zacz膮艂em te偶 s艂abn膮膰. Szybko to si臋 jedynie wyczerpa艂em. Mo偶e taka kawka by pomog艂a po treningu, gdybym mia艂 np. do napisania doktorat z "Kardiochirurgii w 艣rodowisku feministycznym, na podstawie r贸wna艅 Fahrenheita (tak wiem, g艂upszego tematu nie mog艂em wymy艣li膰, ale co tam, fantazja dopisuje). M贸zg pracowa艂, cia艂o si臋 podda艂o. A ile dziwnych pomys艂贸w mi przysz艂o do g艂owy. Ha! Lepiej si臋 nie chwali膰.
Kostka wci膮偶 boli, u偶ywam ma艣ci jakiej poleci艂 mi lekarz, robi臋 ok艂ady z kwa艣nej wody - og贸lnie to tylko st艂uczenie, wi臋c nie ma co panikowa膰. Bieganie mi odradzi艂, tym bardziej kopanie t膮 nog膮... a mia艂em mie膰 sparing z Judok膮... niestety, musz臋 go od艂o偶y膰. Go艣膰 z kt贸rym si臋 um贸wi艂em powiedzia艂, 偶e ok, nie ma sprawy. B臋dzie spokojniejszy jak b臋d臋 zdrowy, bo jakby dobra艂 mi si臋 do tej kostki i za艂o偶y艂 jak膮艣 d藕wigni臋, to m贸g艂by mnie wyautowa膰 na d艂u偶ej - tak s膮dzi.
Ale ze mnie ciapa... pierwszy miesi膮c, a ja ju偶 jestem praktycznie jedn膮 nog膮 w grobie. C贸偶, pr臋dzej zjem gwo藕dzie i wysram m艂otek ni偶 si臋 poddam.
0 notes
mmarzyciel-blog 12 years
Text
Pierwsza kontuzja, pierwsze wa偶enie.
Kiedy postanowi艂em sobie, 偶e podejm臋 si臋 tej rocznej pr贸by wa偶y艂em jakie艣 86 kilogram贸w. Nie prowadz臋 偶adnej szczeg贸lnej diety, nie bior臋 od偶ywek (uwa偶am, 偶e na to za wcze艣nie), a z powodu trybu 偶ycia jaki prowadz臋 ci臋偶ko m贸wi膰 o regularno艣ci. Teraz gdy si臋 zwa偶y艂em, moja waga wynosi 81 kilogram贸w (po przecinku nie licz臋) a przyrostu masy mi臋艣niowej nie wida膰. Poprawi艂em wydolno艣膰, jestem odporniejszy, wolniej si臋 m臋cz臋, jestem w stanie wykona膰 wi臋cej. Ale kompletnie nie nabra艂em masy mi臋艣niowej. Co艣 jest nie tak i jak najszybciej musz臋 to poprawi膰. Szczeg贸lnie 偶e przy takiej oponie jaka mi si臋 robi dooko艂a pasa, to mog臋 zosta膰 co najwy偶ej holownikiem na Oceanie Spokojnym, a nie zawodnikiem MMA.
Tydzie艅 min膮艂 bezwzgl臋dnie dla zdrowia. Nie chcia艂em sobie odpuszcza膰 biegania mimo tego, 偶e wszystko by艂o skute grub膮 warstw膮 lodu. Wpad艂em w po艣lizg i sko艅czy艂o si臋 to tak, 偶e ma艂o nie przetr膮ci艂em sobie nogi. Sko艅czy艂o si臋 na obitym ty艂ku, ostrym b贸lu w kostce i kilku zadrapaniach gdy zacz膮艂em si臋 wygrzebywa膰 z przymarzni臋tych krzak贸w. Troch臋 wstydu si臋 najad艂em, ale to niska cena. Szczeg贸lnie komentarz 偶ulik贸w na przystanku by艂 mia偶d偶膮cy: "Jakby se piwo pi艂, to by mu si臋 krzywda nie sta艂a." Hehe, troch臋 m膮dro艣ci w tym jest.
Jak na razie koncentruj臋 si臋 na 膰wiczeniach, kt贸re nie nadwyr臋偶膮 mi kostki, bo nieco dokucza przy chodzeniu, o podskakiwaniu nawet nie chc臋 my艣le膰. Mo偶e powinienem si臋 skontaktowa膰 z jakim艣 doktorem? Ka偶dy dzie艅 zw艂oki to mniejsze efekty, a ja musz臋 przecie偶 je poprawia膰. Stagnacja nie jest wskazana.
0 notes
mmarzyciel-blog 12 years
Text
6 Godzin na sali treningowej
Plan by艂 prosty, wej艣膰 na sal臋 i potrenowa膰. Jak powiedzia艂em, tak zrobi艂em. Salka dobrze wyposa偶ona, wy艂apana dzi臋ki portalowi ( http://www.fighttube.pl/forum/topic/1 ) i jego u偶ytkownikom.
Zap艂aci艂em za wej艣ci贸wk臋 i zabra艂em za rozgrzewk臋. Mniej technicznej, czysto pod motoryk臋 i wydolno艣膰. Po tym zabra艂em si臋 za rozci膮ganie. Nie podwy偶szy艂em poprzeczki, ale te偶 spadku pod tym k膮tem nie mam.
Najpierw by艂 trening techniczny, przed lustrem, kopni臋cia, uderzenia proste, kilka na szybko艣膰 i kombinacje. Po tym zabra艂em si臋 za worek. Ci臋偶ki, twardy jak cholera. 殴le 偶e w pewnym momencie zrezygnowa艂em z ochraniaczy na golenie. Mo偶e dlatego 偶e by艂y "klubowe" a co za tym idzie bardzo zaniedbane - wiadomo, 偶e jak darmowe to szanowa膰 nie trzeba, bo nie twoje - tym samym bardzo szybko poczu艂em efekty na goleniach. Ale kto by tam si臋 przejmowa艂? Potrenowa艂em wpierw kombinacje, lewa-prawa z przej艣ciem na low-kick/mid-kick/high-kick. Ewidentnie musz臋 popracowa膰 nad praw膮 stron膮, bo nie do艣膰 偶e nie wyci膮gam tej normy co na lew膮, to jeszcze z celno艣ci膮 nie najlepiej.
Po tym popracowa艂em nad seri膮 uderze艅. Nie by艂o to ani m膮dre, ani jako艣 u偶yteczne, ale chcia艂em sprawdzi膰 ile uderze艅 uda mi si臋 wykona膰 z jak膮 si艂a. W pewnym momencie bij膮c low-kickami uzna艂em 偶e nie robi臋 nic innego, ni偶 t艂uk臋 bez 艂adu... co prawda uwa偶a艂em, 偶eby technika by艂a dok艂adna, ale sam pomys艂 wyda艂 si臋 bez sensu. P贸藕niej pracowa艂em nad midami i high. Prawa strona zacz臋艂a sobie radzi膰 NAWET. Wpad艂em te偶 na pomys艂, 偶eby popracowa膰 nad innymi kopni臋ciami. Spinning roundhouse kick lew膮 nie藕le, praw膮 jak lokata - bez sensu. Spining back kick nawet, nawet, na obie strony nawet, nawet. Ale robienie wszelkich kopni臋膰, kt贸re przepycha na ci臋偶kim worku treningowym mo偶e by膰 sporym wyzwaniem, 偶eby od niego si臋 nie odbi膰.
Na sal臋 wszed艂 te偶 go艣膰, kt贸ry trenowa艂 boks. Oczywi艣cie zgodzi艂em si臋 na sparing, bo dlaczego nie? W ko艅cu mam trenowa膰 by zosta膰 zawodnikiem MMA, bez bokserki ani rusz. C贸偶, ja nigdy boksu nie trenowa艂em, a w Karate Tradycyjnym za wiele technik r臋cznych, kt贸re uderzaj膮 po 艂uku nie ma w og贸le. To raz. Dwa - 偶e nie mog艂em u偶ywa膰 n贸g. W por贸wnaniu do boksera karatecy w walce na pi臋艣ci s膮 zwyczajnie biedni. Szans nie mia艂em, jego do艣wiadczenie i umiej臋tno艣ci jako boksera, kontra moje zapa艂 i dobre ch臋ci. Przynajmniej mi powiedzia艂, 偶e nie藕le jak na kogo艣, kto w og贸le nie ma o tym poj臋cia. No i nie藕le odskakuje... bo tylko to mi zosta艂o. Sparing chocia偶 przegrany - przynajmniej takie mam odczucie, bo ewidentnie zosta艂em zmasakrowany - da艂 mi wiele dobrego. Po pierwsze wiem, 偶e moja bokserka le偶y i kwiczy, a kwiczy g艂o艣no i dono艣nie. Dwa, musz臋 popracowa膰 nad jako艣ci膮 uderze艅 r臋kami. Nie potrafi艂em go trafi膰, nie chodzi mi o osob臋 w og贸le, ale tak 偶eby cios mo偶na by艂o uzna膰 za skuteczny. Nie potrafi艂em znale藕膰 miejsca w gardzie. By艂 lepszy, musz臋 to przyzna膰... szkoda 偶e powiedzia艂 mi, 偶e by艂 w kadrze Ma艂opolski dopiero po sparingu. Ale do艣wiadczenie to jest cenne i dobrze 偶e co艣 takiego mia艂em. Potrzebuj臋 wi臋cej sparing贸w.
Zobaczy艂em te偶 ewidentne r贸偶nice pomi臋dzy moj膮 pozycj膮 a Pana Boksera. Jego pozycja by艂a o wiele szersza i d艂u偶sza, dla karateki wr臋cz nie do pomy艣lenia. Ale pozwala艂a mu lepiej unika膰 moich cios贸w, a do tego doskoczy膰 i uderzy膰. Takie ustawienie pozwala艂o mu by膰 bardziej mobilnym w miejscu, ni偶 kiedy ja skaka艂em z lewej do prawej.
Teraz odpoczywam, skatowany i wym臋czony, ale zadowolony. A偶 boj臋 si臋 pomy艣le膰 o tym, jak odezw膮 si臋 zakwasy... a jeszcze bardziej tego, kiedy do moich goleni dojdzie informacja, 偶e by艂y obijane o twardy worek przez par臋 艂adnych godzin.
0 notes
mmarzyciel-blog 12 years
Text
Napotykane trudno艣ci
Z dnia na dzie艅 jest coraz ci臋偶ej. Uszkodzenie kciuka daje we znaki, nie utrudnia to podstawowych 膰wicze艅, ale podczas uderzania pi臋艣ci膮 odzywa si臋 b贸lem. Do rozci膮gania, 膰wicze艅 na nogi i brzuch r臋ce potrzebne mi a偶 tak bardzo nie s膮, ale nie mog臋 zaniedbywa膰 r膮k, prawda?
Nowy trening, nowe obra偶enia. Hehe. Obite kolano i zmia偶d偶ony paznokie膰 w stopie. Go艣膰 z kt贸rym trenowa艂em strasznie si臋 nakr臋ca, a przez to traci panowanie nad sob膮 i nie patrzy na to co robi. Niby ok, walka to walka, ale gdy si臋 pracuje i chce si臋 trenowa膰 regularnie, nie mo偶na pozwoli膰 sobie na g艂upie wpadki, tym bardziej je偶eli s膮 one spowodowane przez dzia艂alno艣膰 drugiej osoby. Kiedy艣 przeczyta艂em na forum聽http://www.fighttube.pl/forum/topic/1 my艣l takiego go艣cia, kt贸ry powiedzia艂, 偶e "je偶eli nie zapanuje si臋 nad technik膮, to technika zaczyna panowa膰 nad tob膮"... (tutaj adres NIBY artyku艂u - http://www.fighttube.pl/forum/topic/154 ) my艣la艂em 偶e to stek bzdur, ale po tym treningu uzna艂em, 偶e ma racj臋. Osoby, kt贸re nie potrafi膮 zapanowa膰 nad wyprowadzanymi przez siebie technikami trac膮 kontrol臋 nad cia艂em. Techniki s膮 przepchni臋te, wybijaj膮 z r贸wnowagi, albo podczas 膰wicze艅 robi膮 krzywd臋 partnerowi. Sam zawsze staram si臋 maksymalnie kontrolowa膰 swoje uderzenia, tak 偶eby nie uszkodzi膰 kogo艣. Przypadkowe uszkodzenia, jakie zdarzaj膮 si臋 podczas 膰wicze艅 to norma, kiedy trenuje si臋 bloki i uderzenia, trzeba si臋 liczy膰 z tym, 偶e dostanie si臋 kuksa艅ca. Jednak uszkodzenia cia艂a, jakie s膮 efektem czyjego艣 braku kontroli, albo co si臋 zdarza zwyk艂ej z艂o艣liwo艣ci... c贸偶, na to jest nazwa jakiej nie wypada u偶ywa膰 osobom kulturalnym.
M贸j stan fizyczny - jak wci膮偶 uwa偶am - jest na poziomie bardzo 艣miesznym. Plan by trenowa膰 przed prac膮 jest spali艂. Pomys艂 by wstawa膰 30 minut wcze艣niej nie wypali艂. Nie chodzi艂o tutaj o to, 偶e by艂em nie wyspany. Ale wykona膰 seri臋 膰wicze艅 w 30 minut, po tym wzi膮膰 prysznic i przygotowa膰 si臋 do wyj艣cia to jednak troch臋 ma艂o. Musia艂bym do艂o偶y膰 sobie nieco czasu. Problem w tym, 偶e ja z pracy wracam do domu nieraz przed p贸艂noc膮. Wtedy pozostaje tylko zje艣膰, umy膰 si臋 i i艣膰 spa膰. Ale jako艣 pogodz臋 jedno z drugim. Tylko musz臋 wymy艣li膰 jak... no chyba 偶e uda si臋 zmieni膰 prac臋, wtedy by艂oby 艂atwiej, gdybym pracowa艂 np. do godziny 18. To daje sporo czasu na 膰wiczenia, albo dodatkowe treningi pod okiem jakiego艣 senseia.
Z dobrych rzeczy, uda艂o mi si臋 poprawi膰 zasi臋g n贸g i szybko艣膰 uderze艅 pi臋艣ciami. Kopi臋 ju偶 nieco ponad w艂asn膮 g艂ow臋, ale mierz臋 o wiele wy偶ej (tak - to mia艂 by膰 偶art). Pozostaje kwestia si艂y, masy, no i wydolno艣ci. Wydolno艣膰 poprawia mi aktywna forma pracy, kt贸ra wymaga ruchu przez 10 - 12 godzin. Faktem jest to, 偶e znacz膮co te偶 schud艂em. Nie wa偶y艂em si臋, bo si臋 boj臋... nieco. Ale spodnie mi z ty艂ka lec膮, a to oznacza 偶e straci艂em kilka centymetr贸w.
Pierwszy miesi膮c powoli dobiega ko艅ca... a mam wra偶enie, 偶e nie ruszy艂em si臋 z miejsca je偶eli chodzi o realizacj臋 mojego planu. Rok i b臋d臋 zawodnikiem MMA.
0 notes
mmarzyciel-blog 12 years
Text
Pierwsze kroki i pierwsza kontuzja
Na trening nie musia艂em czeka膰 d艂ugo. W 艣rod臋 pracowa艂em do p贸藕na, w czwartek mia艂em wolne, tym samym mog艂em i艣膰 potrenowa膰. Moja kondycja wci膮偶 pozostawia wiele do 偶yczenia, tak wiec stan膮艂em przed dylematem, czy pr贸bowa膰 powt贸rzy膰 bieg czy pozosta膰 w domu i ograniczy膰 si臋 do rozci膮gania. Wygra艂o to drugie. Po serii 膰wicze艅, w tym i kilku si艂owych na brzuch i r臋ce, zabra艂em si臋 za inne sprawy... kt贸rymi ze wzgl臋du na umow臋 nie mog臋 si臋 podzieli膰...
Na treningu by艂o niemal偶e standardowo, rozgrzewka, techniki... wi臋kszo艣膰 czasu po艣wi臋cona na prac臋 z partnerem - trenowali艣my wyczuwanie intencji (typowe w karate tradycyjnym), schodzenie z linii ataku, tak by zachowa膰 maksymaln膮 kontrol臋, do tego wszelkiego typu wyci臋cia i wy艂apania. Trening by艂 udany, nie powiem, 偶e nie.
Dowiedzia艂em si臋 te偶, 偶e czeka mnie egzamin na kolejny pas... ci膮gle z upragnieniem 艣cigam czarny kolor, mo偶e kiedy艣 b臋dzie mi dany przywdzia膰 kuro-obi. Teraz jedyne co mog臋 zrobi膰, to 膰wiczy膰.
Na treningu, podczas 膰wicze艅 z partnerem, niepotrzebnie si臋 popisywa艂em, przez to kole偶anka niechc膮cy, ale jednak uszkodzi艂a mi palec. Nie b臋d臋 narzeka艂, bo wina jest po mojej stronie. "Kontroluj technik臋, by nie kontrolowa艂a ciebie" mawia m贸j Sensei. No i si臋 doigra艂em, mam zerwan膮 torebk臋 stawow膮 w kciuku. Troch臋 to utrudnia robienie pompek... no chyba 偶e na pi臋艣ciach. Tak czy inaczej nie poddam si臋. Teraz przez dwa dni ogranicza艂a mnie praca, ale w niedziel臋 chc臋 potrenowa膰. Szczeg贸lnie, 偶e w ten wtorek przepadnie mi trening (musz臋 zast膮pi膰 koleg臋 w pracy).
0 notes
mmarzyciel-blog 12 years
Text
Od postanowie艅 si臋 zacz臋艂o
Nowy rok przyni贸s艂 noworoczne postanowienia. Moje brzmi nast臋puj膮co: w przeci膮gu roku doprowadzi膰 swoje cia艂o do odpowiedniej sprawno艣ci fizycznej - jako wyznacznik traktuj臋 taki poziom, jaki jest wymagany do wej艣cia na ring MMA. St膮d te偶 nazwa tego bloga. B臋d臋 zamieszcza艂 tutaj informacje na temat tego, jak trenowa艂em, co robi艂em, jakie rzeczy spotyka艂y mnie po drodze. Mo偶liwe, 偶e w wi臋kszo艣ci b臋dzie to narzekanie na to, 偶e inaczej sobie to wyobra偶a艂em. Za to mam pe艂n膮 艣wiadomo艣膰 tego, 偶e nic nie obejdzie si臋 bez ci臋偶kiej pracy i po艣wi臋ce艅.
Zacz膮艂em od razu, 1 Stycznia, jak ju偶 co艣 postanowi膰, to si臋 tego trzyma膰. Godzina 7 rano, ledwo s艂o艅ce zawita艂o do okna. Nie mia艂em ochoty nawet oczu otworzy膰, co dopiero wsta膰. Wtedy dosz艂o do mnie, 偶e za wiele rzeczy odk艂adam na p贸藕niej. Zawsze mam czas, zawsze mam jeszcze godzin臋, jeszcze trzydzie艣ci minut. Do ostatniego terminu jest jeszcze kilka tygodni, dni, godzin, minut... tym razem trzeba by艂o prze艂o偶y膰 termin dzia艂ania na teraz. Wsta艂em p贸艂 godziny p贸藕niej ni偶 planowa艂em, ale to i tak co艣, 偶e w og贸le zwlok艂em si臋 z 艂贸偶ka a nie uda艂em si臋 w krain臋 sennych marze艅. Przebra艂em si臋, zabra艂em ze sob膮 mp3 i ruszy艂em w drog臋.
To nie jest tak, 偶e bieganie to tylko spos贸b na kondycj臋, podniesienie sprawno艣ci fizycznej czy spalenie t艂uszczu. Biegniesz przed siebie i widzisz, 偶e to co by艂o na horyzoncie si臋 przybli偶a, to co by艂o odleg艂e nagle jest na wyci膮gni臋cie r臋ki. Ale nie chcesz tego co jest blisko, bo mo偶esz przecie偶 si臋gn膮膰 dalej, po to, co wci膮偶 jest daleko. Wi臋c bieg艂em dalej. Nie mog艂em przesta膰, bo nogi mimo b贸lu same mnie nios艂y. Widzia艂em jak ludzie wracali skacowani z imprez, jak jad膮 taks贸wkami, autobusami, albo pow艂贸cz膮 nogami po drugiej stronie ulicy. Patrzyli na mnie z wyrazem zdziwienia na twarzy... bo jak to, jest nowy rok, a go艣ciu biegnie a nie leczy kaca. C贸偶... ja po prostu postanowi艂em biec. Dalej i dalej, a wyznaczony przeze mnie cel stawa艂 si臋 coraz bli偶szy. Niestety go nie osi膮gn膮艂em. Zabrak艂o mi oko艂o dw贸ch kilometr贸w do przebiegni臋cia... a przebieg艂em ich oko艂o czterech z nak艂adem. Zawini艂a impulsywno艣ci brak rozwagi. 呕o艂膮dek upomnia艂 si臋 o swoje, musia艂em wr贸ci膰 do domu by skorzysta膰 z toalety. 艢mieszne, komiczne i g艂upie. Ale w momencie gdy nie podda艂 si臋 ani umys艂, ani cia艂o, ani duch... wygra艂a ze mn膮 konieczno艣膰 wyj艣cia do ubikacji. Ale my艣l臋, 偶e jak na go艣cia kt贸ry nie biega艂 dot膮d wcale, a w og贸le dystans czterech kilometr贸w jest ca艂kiem niez艂y. Szczeg贸lnie, 偶e nie robi艂em 偶adnych postoj贸w.
Po powrocie do domu i zrobienia swojego, zabra艂em si臋 za rozci膮ganie. Nie by艂em zm臋czony ani wyczerpany, a wiedzia艂em 偶e mam to i owo do zrobienia. Wiedzia艂em, 偶e ze zm臋czonymi nogami nie b臋d臋 si臋 nadawa艂 do pracy - a naprawd臋 du偶o w niej chodz臋 - wi臋c porozci膮ganie si臋 wydawa艂o si臋 dobrym pomys艂em. Rozci膮gnie si臋 samemu, nie tak jak robi臋 to na treningach w towarzystwie znajomych, jest nieco inne. Wiadomo, w grupie ra藕niej. Ale nie przeszkodzi艂o mi to, 偶eby poprawi膰 nieco rozci膮gni臋cie - nawet je偶eli tylko w odczuciu.
Wieczorem zabra艂em si臋 za robienie brzuszk贸w i pompek, po tym znowu si臋 porozci膮ga艂em. Zauwa偶y艂em 偶e kopi臋 wy偶ej ni偶 zwykle, a i nog臋 艂atwiej utrzyma膰 uniesion膮 na wysoko艣膰 linii biodra. Jeden dzie艅, efekty by膰 mo偶e nie s膮 widoczne, ale je odczuwam. Szczeg贸lnie zakwasy dzisiaj rano, kiedy postanowi艂em zamie艣ci膰 ten wpis. Mia艂em to zrobi膰 wczoraj... ale logika nakazywa艂a dzia艂a膰, a nie m贸wi膰 o dzia艂aniu. Daleka droga jeszcze przede mn膮...
(z racji tego, 偶e inna strona na kt贸rej chcia艂em publikowa膰, nie pozwala艂a mi na dodawanie film贸w, przenios艂em si臋 tutaj)
0 notes