Tumgik
Rozdział I
Zanim opowiem jak poznałam kogoś na prawdę wyjątkowego, opowiem trochę o mnie. 
Mam na imię Kate, ale wszyscy mówią do mnie Katy, bo uważają, że jestem słodka. Mam 16 lat i chodzę do szkoły muzycznej, co było moim marzeniem od dziecka. Mieszkam w malowniczej wiosce Lancrow niedaleko od Nowego Jorku, w której zakochują się artyści z daleka, a której nie lubią i nie doceniają mieszkańcy. Kocham moją wieś i nie chciałabym przeprowadzić się do miasta. Kocham to, że na ulicy, na której mieszkam przejeżdża tylko kilka samochodów dziennie, to, że na spacer z psami mogę iść do lasu, przez polne drogi, nie przejmując się tym czy po drodze spotkam innego psa, obcych ludzi czy cokolwiek innego co stresuje moje psy. Kocham to, że w okół mnie jest cisza, spokój, słychać ćwierkanie ptaków zamiast miejskiego hałasu, to, że wiosną wychodząc na świeże powietrze zamiast spalin czuję zapach jaśminu, bzu i konwalii,a wiatr owiewa moją twarz. Uwielbiam charakterystyczne drewniane domki, które są już symbolem tego miejsca. Moja mama wychowywała się tutaj  i również zakochana jest w tym miejscu, więc tata chcąc, nie chcąc musiał tu zamieszkać. Mój tata - Dan jest muzykiem rockowym odkąd skończył 17 lat. Jest znany na całym świecie, oczywiście wśród ludzi, którzy słuchają tego typu muzyki. Często nie ma go w domu ze względu na koncerty, ale pomimo to mam z nim świetny kontakt. Czasami wydaje mi się, że zbyt dobry - nie zachowuje się jak ojciec, a bardziej jak mój kumpel. Ożenił się z moją mamą - Niną w wieku 26 lat, ale o tym jak się poznali i ich historii napiszę innym razem.  Mam o rok straszą siostrę Zoe. Jest bardzo charakterystyczna, ma różowe włosy i dosłownie wszystkie jej ubrania są kolorowe. Nigdy w życiu nie ubrałabym się tak jak ona, bo wyglądem jesteśmy całkowitym przeciwieństwem - wolę czerń i biel. Pomimo to świetnie się dogadujemy i podoba mi się jej styl, bardzo do niej pasuje i nie wyobrażam jej sobie ubranej na czarno. Nie tylko jej ubrania są pełne kolorów, ale pokój tak samo. Jest tam pełno kolorowych, nie potrzebnych bibelotów. Wchodząc do jej małego królestwa można dostać oczopląsu. Teraz czas na o rok młodszą siostrę Selenę czyli Sel, która podąża za modą... i właściwie to tyle. Ubiera się w to co modne, je to co modne, i robi to co modne. Tak wygląda moja rodzina opisana na szybko, w przyszłości dowiesz się o niej duuużo więcej.  :) 
0 notes
Wstęp
Drogi pamiętniku,
Nie mam chłopaka, przyjaciela, przyjaciółki ani nawet znajomych, z którymi mogłabym spędzać czas poza szkołą. Wychodzę z domu jak zwykle, jadę do szkoły jak zwykle, tam czekam tylko na koniec lekcji, a przerwy mi się dłużą jak zwykle. Rozmawiam z koleżankami z klasy, ale najczęściej zmuszam się do tego. Nie lubię rozmawiać z byle kim o byle czym. Jeśli już rozmawiać to o czymś sensownym, tak by można było nauczyć się czegoś nowego, tak by można było poznać te osobę. Nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy po dwóch miesiącach znajomości nazywają się “przyjaciółmi”. Przyjacielem nie można zostać od tak... Przyjaciel to osoba, której możemy zaufać, osoba, którą zawsze możemy poprosić o pomoc, osoba, na której nam zależy jak na nikim innym. Dobija mnie, kiedy patrzę na moją koleżankę z klasy - Doris, która to na każdej przerwie rozmawia, śmieje się i żartuję z inną “przyjaciółką”. Zastanawiam się tylko: gdyby Doris potrzebowała pomocy lub wylądowała w szpitalu czy którakolwiek z nich byłaby obok? Czy którakolwiek zechciałaby jej pomóc? .... Może mam przestarzałe myślenie, ale dla mnie przyjaciel to ktoś wyjątkowy. Myślę, że to własnie dlatego nie mam przyjaciela. Wszyscy mają tysiące znajomych i przyjaciół, ale tak na prawdę nie znają ich dobrze.. nie wiedzą co jest w nich, w środku, co tak na prawdę czują, czego pragną. A ja chcę przyjaciela, który będzie chciał mnie poznać, wiedzieć jaka jestem nie tylko na zewnątrz. I chyba właśnie poznałam kogoś wyjątkowego. A o tym wszystkim opowiem Tobie :) 
0 notes