smutnyshitposter - Tumblr blog

[smutnyshitposter]

Fajnie.

[smutnyshitposter]

co ja do cholery robie

[smutnyshitposter]

Dlaczego nie chcę umrzeć?

Mimo, że tak bardzo chciałabym nie istnieć?

Mimo, że nienawidzę każdego dnia?

Mimo, że jest tylko coraz gorzej?

Mimo, że ranię wszystkich?

Dlaczego wciąż boję się śmierci i pragnę żyć?

[smutnyshitposter]

Zima coraz bliżej, jednak wciąż zbyt daleko.

[smutnyshitposter]

Szłam dziś przez most.

Patrząc w przejeżdżające pode mną są ochody naszła mnie refleksja-czy ja tak na serio chcę umrzeć?

Nie chcę, to przecież oczywiste.

Nikt nie chcę umrzeć.

Ja chcę po prostu przestać istnieć, tak jakby nigdy mnie tu nie było...

[smutnyshitposter]

Przepraszam, że już od dawna nie pomogłam ci w niczym i sprawiam ci same problemy

Tylko proszę nie krzycz już mamo

Błagam

[smutnyshitposter]

To wszystko jest takie nudne, jakby wyblakłe.

Nie ma już sensu. Już to wszystko wcześniej było, czemu muszę ciągnąć tą rutynę?

Powoli się poddaje

[smutnyshitposter]

Dziwnie, jakoś tak, yyy, pusto?

Wszystko ucichło.

Szkoda, że to nie zwiastuje niczego dobrego. Niczym cisza przed burzą.

[smutnyshitposter]

Co ja tu robię do cholery?

Przecież nie istnieje tak jakbym chcisła istnieć, wię co ja w takim razie tu robię?

[smutnyshitposter]

Błagam o pomoc.

[smutnyshitposter]

Jak zwykle po 23 płaczę, bo nie umiem zasnąć. Wiem, że znów obudzę się o 3. Wiem, że zmęczenie, ból głowy i mięśni nie ustaną. Tak bardzo nie chcę spędzić jutro tych ośmiu godzin w szkole. Tak bardzo chcę przestać. Chcę się zatrzymać. Już nie potrafię. Tak strasznie bym chciała, mimo to wciąż nie daję rady. Jest tylko gorzej.

[smutnyshitposter]

Życie mnie mnie

Nie chcę jutro do szkoły

Głowa mi pęka

[smutnyshitposter]

Błagam tylko nie pis

Wszystko tylko nie on

[smutnyshitposter]

Trochę niezdrowe że wznawiam działalność bloga w dzirń zdrowia psychicznego.

[smutnyshitposter]

Dzień zdrowia psychicznego.

Tak jakby w naszym świecie ktokolwiek był zupełnie zdrowy.

[smutnyshitposter]

Zdiagnozowali u mnie depresje.

Na jakiej niby podstawie?

Przepisali silniejsze antydepresanty, nakazali terapię.

Jakby nic to dla mnie nie znaczy.

Życie dalej się toczy, a to, że ja zbyt często jestem smutna nie ma dla tego

u m i e r a j ą c e g o

świata znaczenia.

Pieniądze już dawno przejęły nad nim kontrolę.

A ja zwyczajnie, jak miliony innych ludzi powolnie umieram.

[smutnyshitposter]

jezuuuuuuu wiem że właśnie taką odpowiedź otrzymam, dlatego nigdy jej tego nie wyznam