Text

Muzeum Narodowe w Krakowie
Olga Boznańska "Kwiaciarki" (1889)
Boznańska, podobnie jak wielu młodopolskich artystów, uległa modnym w tym okresie inspiracjom sztuką Japonii. Malarka nie tylko sięgała po japońskie rekwizyty, które wprowadzała do swoich kompozycji, ale nawet przebierała się i fotografowała w japońskim stroju. Z fascynacji japońszczyzną powstał również pełen wdzięku obraz ukazujący trzy małe kwiaciarki układające bukiety.
Wzorem drzeworytów japońskich artystka stworzyła tu pełną harmonii kompozycję zbudowaną z wyraźnie wyodrębnionych trzech planów – strefy zabudowań widocznych w dali, następnie okna i siedzących na jego tle kwiaciarek. Ten podział podkreśla kolor, o zawężonej skali, stonowany w głębi i w partiach bocznych, rozjaśniony i ożywiony akcentami barwnymi w centrum kompozycji. Boznańska zastosowała również specyficzny, wycinkowy kadr oraz ukazała jedną z postaci siedzącą tyłem do widza, w czym można również doszukać się wpływów estetyki japońskiej. Japonizujące są również fryzury kwiaciarek.
/ Obraz zobaczyłam 18.08.2022 r. w Muzeum Narodowym w Krakowie. /
5 notes
·
View notes
Text


The Fallen Angel, Alexandre Cabanel.
The Fallen Angel directs our attention to the figure of the scorned Lucifer. The painting depicts a moment in the story of the War in Heaven, possibly the instant after he was expelled from the heavenly realm and arrived in the terrestrial. It was Lucifer’s prideful character and unbridled ambition which caused him to lust for power exceeding that of God. As a result of his failed attempt at insurrection, Lucifer was cast out of heaven and fell from grace. Interestingly enough, the War in Heaven has little to no biblical foundation: the event itself lacks presence as a story in scripture and is only vaguely referenced in a few books throughout the Bible. Cabanel’s painting is instead inspired heavily by John Milton’s epic poem “Paradise Lost”, which retells these events in a dramatic narrative. The psychological implications behind Lucifer’s expression are many: his tearful gaze is a reaction to shame, ego, rebellion, frustration, and exclusion at once. Lucifer’s covering of his face is very possibly a reaction to the skyscape behind him, a wounding reminder of both his fall from grace and a dimension he can no longer exist in. Concealment becomes the devil’s final safeguard from admission of defeat, an act which would strip him of the last thing he retains: dignity. And yet, upon closer inspection, his eyes tell us that the story is far from over, that the true act of rebellion has yet to begin, and that Satan’s motivation is rooted in revenge. It seems as if, even following this moment of total failure, Lucifer has not yet understood that insurgency against God will return him to the same place time and time again.
Written by Francisco Rivera.
3K notes
·
View notes
Text
Lucyfer
Lucyfer to tak naprawdę Wenus, czyli Afrodyta. Uosobienie piękna i kobiecości.
Kiedy religie monoteistyczne rozpoczęły okres swojej hegemoni, wszystko co żeńskie—takie jak Wenus—zostało uznane za grzeszne.
Szatan pierwotnie nie miał zabarwienia demonicznego!! Był opozycją do sacrum, która okazywała się człowiekowi dobroczynna, poddając jego charakter próbom i wyzwaniom.
Na początku obecnej ery, hebrajczycy, a następnie chrześcijanie źle zinterpretowali święte pisma—zaczęli utożsamiać Lucyfera z Szatanem. Stworzono własne interpretacje Biblii wymierzone bezpośrednio w pogańskie bóstwa.
Pentagram był symbolem Wenus. Symbolizował boski ład, harmonię, jest triumfem światła nad ciemnością, rozumu i ducha nad niewiedzą i ignorancją. Zdegradowany w XIV w. kiedy posługujących się pentagramem templariuszy uznani za wyznawców szatana. Stąd pentagram = znak szatana, co jest nieprawdziwe!
W starożytnym Rzymie termin lucyfer był używany do określania gwiazdy polarnej, czyli planety wenus widocznej nad horyzontem przed wschodem słońca. Dosłowne tłumaczenie z greckiego — "niosący świt", "niosący światło".
Lucyfer kojarzony z Światowidem. Jedno z imion Chrystusa.
Szatan
"Satan is responsible for giving us critical thinking, liberates us from being thought-slaves, has done comparatively little damage (killing just ten folks in the Bible), doesn’t judge people for being human, and accepts those God rejects. God, in contrast, wanted us to be thought-slaves, killed millions, judges us for being human, and is conditional in his acceptance."
"The tree of the knowledge of good and evil isn’t denied the first people, on this skewed and exegetically deficient reading, because of the importance of avoiding defining good and evil for oneself in whatever subjective way one wanst, but rather because God wants to keep us from knowledge. Rather than Jesus being the Logos and the foundation for all clear thinking, critical thinking gets cast as a gift from the benevolent hand of Satan.”
0 notes
Text
You say it our loud: I deserve love and I didn’t get enough of it.

46K notes
·
View notes
Text
tw // food, ed
od jakiegoś czasu nie mam w ogóle ochoty na jedzenie. wszystko mnie obrzydza do tego stopnia, że w ciągu dnia potrafię wypić trochę soku z wyciskanych pomarańcz i suchy chleb :)
feeling amazing
0 notes
Text
dziś zdałam sobie sprawę z faktu, iż nie jestem przeciętną dziewczyną, jak mi się to zawsze wydawało, jestem po prostu brzydka . . .
a zawsze chciałam być tą piękna dziewczęcą dziewczyną, o której każda napotkana osoba długo myśli.
this hurts.
0 notes
Text
I’ve been thinking about Howl’s Moving Castle and how Sophie’s curse is a physical symbol of her self belief of being romantically unlovable (especially after growing up with beautiful, sought after women in her family.) How Howl tries to undo the curse the moment she steps into his castle but he *cant* because Sophie doesn’t want it to be broken. How, in the film, Sophie gets so close to breaking the curse in the field, but hearing Howl call her beautiful went against her self views, so she reinforces her sense of self by turning 90 again.
And the way that her love and kindness make her younger again and again. How film Sophie sacrifices her long hair, perhaps what past Sophie would have seen as her only beauty, for Howl but she’s grown so much that she still remains young, perhaps even confident about her grey hair, showing that Sophie no longer links her appearance to her lovability or worth and she learned to accept herself as she is. In this essay I-
100K notes
·
View notes
Audio
615 notes
·
View notes
Text
“I don’t know if you’ve ever felt like that. That you wanted to sleep for a thousand years. Or just not exist. Or just not be aware that you do exist. Or something like that. I think wanting that is very morbid, but I want it when I get like this. That’s why I’m trying not to think. I just want it all to stop spinning.”
— Stephen Chbosky, The Perks of Being a Wallflower
2K notes
·
View notes
Text
kwarantanna bardzo źle na mnie wpływa...a raczej media społecznościowe, na których spędzam więcej godzin. moja samoocena spadła diametralnie. nie lubię swojego nosa, odcienia zębów, całej twarzy, wcięcia w talii, małych piersi, ust i tyłka. nie mogę na siebie patrzeć. ciagle chce mi się płakać. już nie wiem co mam zrobić.
17.05.2020 12:02 am
0 notes
Text
mój przyjaciel wyznał mi dziś, że dwa razy mu się śniłam. w jednym z tych snów leżeliśmy razem na wzgórzu, oglądaliśmy światła znajdującego się w pobliżu miasta i przytulaliśmy się. powiedział mi również, że chciałby, aby sytuacja jak ta wydarzyła się w rzeczywistości...nie wiem co mam o tym myśleć. nigdy nie zastanawiałam się nad związkiem z nim. chciałam mieć jedynie dobrego przyjaciela, któremu mogę wszystko powiedzieć. nie chce żadnego związku. chce, aby nasza relacja wyglądała jak do tej pory, ale wiem, że to niemożliwe. od jakiegoś czasu zachowuje się dość dziwnie. mówi o jakiś special feelings i pyta co byśmy razem robili gdyby był przy mnie....czy te special feelings to zauroczenie. błagam nie.
0 notes
Text
.....smutno mi.....tak nie powinno być. a tak wciąż się dzieje. czy może być pokój na świecie. proszę.
"Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,
haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią,
malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg,
wyszywali wisielcami drzew płynące morze.
Wyuczyli cię, syneczku, ziemi twej na pamięć
gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami.
Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg,
przemierzyłeś po omacku najwstydliwsze z ludzkich dróg.
I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut — zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?"
Krzysztof Kamil Baczyński
2 notes
·
View notes
Text
"Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,
haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią,
malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg,
wyszywali wisielcami drzew płynące morze.
Wyuczyli cię, syneczku, ziemi twej na pamięć
gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami.
Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg,
przemierzyłeś po omacku najwstydliwsze z ludzkich dróg.
I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut — zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?"
Krzysztof Kamil Baczyński
2 notes
·
View notes
Text
chciałabym mieć dziewczynę. albo ewentualnie słodkiego, wrażliwego i opiekuńczego chłopca nic poza tym. jestem bardzo samotna, mimo, że wiem o moich problemach z okazywaniem uczuć. ale chciałabym mieć kogoś bardzo bliskiego mego sercu. kogoś komu mogłabym powiedzieć wszystko, a ta osoba byłaby przy mnie i dała buzi w czółko albo nosek. a raczej nos. bo on ogromny jest......ale wracając do głównej myśli. chce odnaleźć drugą połówkę. proszę 2020 bądź dla mnie dobry!
środa, 04.03.2020 godz. 01:06
0 notes
Text
czuje się jak świnia. obleśna, gruba świnia. po wielu dniach głodówki przyszedł czas na atak jedzenia. bardzo rzadko zdarza mi się mieć efekt jojo. myśle, że może to być spowodowane ogromnym stresem jaki aktualnie odczuwam – matura, studia, koronawirus, dwa koncerty, które mogą zostać odwołane przez epidemie :)
1 note
·
View note
Photo
szczerze się wzruszyłam podczas tej sceny. uwielbiam polski bogaty dorobek kulturowy, tradycje i obyczaje, mimo, że zawierają dużo pijaństwa, awanturnictwa i megalomanii. polonez to symbol nadziei na odrodzenie narodu, ale również zjednoczenie wszystkich polaków. myślę, że to dlatego uroniłam łzy podczas tego fragmentu. czasem bardzo cieszę się, że jestem polką. wiem, że nasz naród nie jest idealny, ale żaden nie jest! bądźmy dumni z naszej historii i pięknych (niektórych) szlacheckich obyczajów. myślę, że odtańczenie przepięknego poloneza jest jednym z nich.
Pan Tadeusz (by Andrzej Wajda, 1999)
244 notes
·
View notes