Tumgik
#braksensużycia
Text
12.07.20 dzsiaj jestem na siebie okropnie zły ponieważ miałem wrócić do any, ale zjadłem za dużo.. wstałem tak porządnie około 13.00 bo babcia i pan krzysiek jechali na cmętętarz, przygotowane przez nich śniadanie wyrzóciłem do kosza i zjadłem banana. jak wrócili to babcia zrobiła obiad i obiecałem sobie, że nie zjem ziemniaków i pół kotleta zostawę, a surówkę zjem całą, jednak popełniłem błąd bo oglądałem durne filmiki na youtubie i nie zwracałem uwagi na to co jem. później uznałem, że to nie ma sensu i jedzenie przejęło nademną kontrole. z powodu podejrzeń ciężkiej depresji nie mam siły aby wstać z łóżka a co dopiero robić ćwiczenia, ale wstałem i przetańczyłem pare razy układ zespołu ''black pink'' ich najnowszej piosenki. jak się zmęczyłem tak porządnie to padłem na łóżko i zacząłem grać na ukulele i uczyć się norweskiego. jako, że jutro wyjeżdżam, a podróż trwa od 2-3 godzin to nie zjem śniadania, a obiad postaram się pozawijać w ręcznik papierowy i wywalić gdzieś na mieśce. jeśli na miejscu będziemy gdzieś około 17.00 w porywach do 18.00 to jeszczę wyjdę do znajomych co oznacza bieganie i róznego rodzaju odpały, a to idzie w parze z gubieniem kcal. jeśli jednak nie uda mi się wyjść to zjem małą suchą kromke chleba, która ma gdzieś 40kcal - 60kcal max. ogólnie to jak mówiłem mam podejrzenia ciężkiej depresji i czuję się po prostu do dupy, ciągle na dodatek mam jakieś chore wręcz halucynacje i słyszę różne szepty, ciąć się nie potne gdyż obiecałem(obiecałem też, że nie wrócę do any, ale kreski widać, a to można ukryć). wszystko mnie drażni i chce mi się ciągle spać... depresja i ana to całkiem ciekawe połączenie w zasadzie bo aby schudnąć trzeba chcieć i trzeba ćwiczyć, a podczas depresji absolutnie nic ci się nie chcę, ale chcesz mieć sylwetkę jak te wszystkie modelki czy idole, którzy ważą tyle co nic czasami, to jest moja motywacja do ćwiczeń, a do życia jest mój najkochańszy skarb, czyli mój chłopak, kóry też przechodził przez ane i teraz próbuje mi pomuc, ale ja wiem, że mi nic nie pomoże ponieważ za bardzo żyłem i żyję aną do tej pory..dletego to w zasadzie piszę, może to pokaże kiedyś moim dziecią (jak dożyję rzecz jasna) kiedy będą myśleć nad tym gównem, bo nie oszukujmy się ana to ścierwo z którego tak łatwo nie wyjdziesz jak już wejdziesz( to samo jest z anime i kpopem haha). muszę wam powiedzieć, że znowu jestem głodny, ale to norma już w moim życiu, więc uczucie głodu nie jest mi straszne. dobra ja padam bo dochodzi już 1.00, a jutro jadę i muszę rano wstać. do zobaczenia                                                                                                                                     ~Porszelana
Tumblr media
7 notes · View notes