Tumgik
#to mam na myśli kiedy mówię ludziom że klienci nam trują dupę.
cybrprzemoc · 2 years
Text
saga kobiety od butelki z pracy
1. koleżanka przy sprzątaniu sali znalazła małą szklaną butelkę z resztką wody no taką jak po jakiejś cisowiance perlage więc normalne że ją wyjebała
2. za pół godziny na kasy dzwoni jakaś spłakana laska, ta sama koleżanka odbiera, kobieta chce żeby NATYCHMIAST wróciła na tamtą salę (na której trwał kolejny seans) i znalazła jej butelkę, próbuje wyciągnąć imię żeby powołać się przy innych pracownikach, zapowiada że ona jeszcze o to oddzwoni (koleżanka nie chciała wprost mówić że wypierdoliła jako śmiecia bo iks de i wcisnęła jej że sprawdzimy jeszcze raz KIEDYŚ TAM)
3. laska dzwoni dziś rano znów na kasy, odbieram, mówię że nie mamy tu jej butelki, naskakuje na mnie że JAK MOGĘ TAK SZYBKO TO MÓWIĆ SKORO NIE MIAŁEM CZASU SPRAWDZIĆ (mam przed sobą rzeczy znalezione.) I W OGÓLE TO MAM NATYCHMIAST IŚĆ I ZNALEŹĆ JEJ ŚMIECIA (trwa seans i jestem sam na kasie.) po czym chciała również moje imię żeby móc dręczyć kolejnych pracowników lol
4. dzwoni po raz kolejny pod koniec mojej zmiany, nie odbieram bo mam klientów więc jak szalona wydzwania po 50 razy na minutę, odbieram wreszcie i mówię jej kobieto pewnie ktoś wyrzucił twojego śmiecia po seansie i obrażona się rozłącza 👍
1 note · View note