wiersze-pani-k

[wiersze-pani-k]

„ Gdy mi pękło serce, to Twoje składało się w całość.”

K.

[wiersze-pani-k]

Miłego dnia ☺️

Wzajemnie! 🫶

[wiersze-pani-k]

“Zrebloguj jeśli mogę napisać do Ciebie kiedy będę potrzebować pomocy”

— (via zagojone-nadgarstki)

[wiersze-pani-k]

„Z czegoś powstało nic, a Ty chciałeś coś, więc kim dla Ciebie jestem?”

K.

[wiersze-pani-k]

„Sprawiłeś, ze mój uśmiech stał się prawdziwy, gdzie wokół same sztuczne twarze.”

K.

[wiersze-pani-k]

„Tej nocy także chciałam nawilżyć swoje oczy łzami, lecz ostatnio wycisnęłam z nich ostatnie krople jakie tylko miałam.”

K.

[wiersze-pani-k]

„Jesteś tym, dla którego moja układanka złożyła się w całość.”

K.

[wiersze-pani-k]

Piękna jesteś.. 💙

O, buziak

[wiersze-pani-k]

Dobrze Ci z oczu patrzy

Yhy

[wiersze-pani-k]

Ale oczy, meeega są 🤭

😇

[wiersze-pani-k]

Nie chcę, żebyś był przy mnie  dwadzieścia cztery na dobę.  (Wystarczy, żebyś był, gdy zadzwonię) Nie chcę, żebyś mówił kłamstwa, tylko po to, by nie sprawić mi przykrości.  (Dopiecz mi, powiedz, że wyglądam dziś  jak haniebny strojniś) Nie chcę być ciągle w centrum Twojej uwagi.  (Oddychaj. Spotykaj się z kim chcesz i kiedy chcesz) Ja chcę tylko, żebyś wysłuchał,  przyszedł o czwartej nad ranem. Żebyśmy wyszli na miasto - gdzieś w nocy.  (Otwarci na chęć wzajemnej pomocy)  Żebyś wyciągnął dłoń, odpalił papierosa, dosunął pieprzone krzesło,  i usiadł ze mną na pieprzonym balkonie. Ponarzekał razem na życie, nawet jeśli bylibyśmy teraz najszczęśliwsi na świecie. 

‘‘przyjaciel’‘ 

[wiersze-pani-k]

„Pomimo to, otarła łzy i pomyślała o nim.

Znów uśmiech zawitał na jej twarzy.”

K.

[wiersze-pani-k]

„Widzę Cię w snach, proszę bądź obok mnie.”

K.

[wiersze-pani-k]

Jeżeli ktoś chce to śmiało może do mnie napisać anonimowo co mu leży na serduszku albo co by chciał przekazać tej jednej osobie, ale nie może/boi się.

Buziaki!💋

[wiersze-pani-k]

„Chcę, abyś mówił do mnie szeptem kiedy krzyczę.”

K.

[wiersze-pani-k]

„Miłości nie potrafię wyrazić w słowach, gdy jesteś przy mnie.”

K.

[wiersze-pani-k]

„A, gdy zapadnie noc, nie płacz za dniem.”

K.