xschrei
xschrei
faded soul, dirty minds
1K posts
I want world peaceOh, and bigger boobs
Don't wanna be here? Send us removal request.
xschrei · 9 days ago
Text
Tumblr media
June 8, 1897 Rilke and Andreas-Salomé: a love story in letters (1897-1926)
996 notes · View notes
xschrei · 12 days ago
Text
i can be the most understanding person but remember i’m not blind.
1K notes · View notes
xschrei · 16 days ago
Text
Idk this my first time living this life too
4K notes · View notes
xschrei · 17 days ago
Text
Tumblr media
224 notes · View notes
xschrei · 19 days ago
Text
As a final act of love to you, I'll become everything I told you I would
2K notes · View notes
xschrei · 24 days ago
Text
Gonna chill out the rest of May and then change my entire life in June. Possibly July if that doesn't work out. Certainly no later than September or October.
64K notes · View notes
xschrei · 1 month ago
Text
Some eyes touch you more than hands ever could.
74K notes · View notes
xschrei · 1 month ago
Text
may we all wake up tomorrow with less heavy hearts
6K notes · View notes
xschrei · 2 months ago
Photo
Make your own money and marry someone funny
Tumblr media
6K notes · View notes
xschrei · 2 months ago
Text
You call her pretty. I call her home.
517 notes · View notes
xschrei · 2 months ago
Text
Tumblr media
7K notes · View notes
xschrei · 2 months ago
Text
- Uwiera cię, nie?
- Uwiera. Uwiera jak pieprzony kamień w bucie. Próbuję się jej pozbyć od miesięcy i nie jestem w stanie. Nie przypuszczałem, że tak się to skończy. Ona sprawiła, że pierwszy raz od dawna zaczęły dziać się we mnie rzeczy. Na myśl o niej drętwiała mi skóra, a na widok mózg zaczynał śnieżyć jak stary telewizor. Już zdążyłem zapomnieć, jak to jest stracić dla kogoś głowę. Nie wiem, już dłuższy czas byłem wyłączony. Powiedzmy, że to to samo, co stabilny. Od zawsze preferowałem uczuciową pustkę, niż przeładowanie emocjami - z tym drugim nigdy nie wiadomo, co zrobić. Żałuję, że nie spędziłem z nią więcej czasu, ale może i lepiej. Zakładała, że nie rozważam jej poważnie i w zasadzie... miała rację. Nigdy jej tego nie powiedziałem, ale gdy patrzyłem na nią, czułem, że pierwszy raz w życiu mógłbym komuś siebie oddać w całości. Chciałem, Stary. Kładłem się w nocy do łóżka i fantazjowałem o tym, jak leżę z nią na dywanie i wtapiam w jej ciało całym sobą. Chciałem słuchać godzinami tych jej opowieści i patrzeć jak śmieje się z moich durnych żartów. Przy którejś historii już za bardzo mnie poniosło i obiecałem sobie, że przestanę je snuć, bo to i tak do niczego nie prowadziło. Nie było mnie na to wszystko stać, a ona to bezbłędnie wyczuła. Ona wszystko tak ciągle wyczuwała. Patrzyła mi na ręce i wiedziałem, że widzi, że nie wiem, co mam z nimi teraz zrobić. No i te jej oczy... Czego ona nie robiła tymi cholernymi oczami. Nie raz chciałem wziąć ją za kłaki, zaciagnąć gdzieś i udusić za to. A potem przytulić. I coś tam jeszcze... Najlepiej wszystko. Bawiła się, jak chciała. Codziennie nie mogłem się doczekać tych jej zabaw i nazywam to zabawą, choć doskonale wiem, że jest ostatnią osobą, która kimkolwiek mogłaby chcieć się bawić. Ona chciała prawdziwego człowieka, Stary, a ja przecież nie jestem prawdziwy nawet przed sobą. Okłamuję się dzień w dzień... Że jest okej, że wiem, czego chcę, dokąd zmierzam i że to wszystko ma jakikolwiek sens. Okłamuję się w dzień w dzień, więc... jej nie chciałem. Kilka razy prawie ją miałem i wiem doskonale, które to były momenty. Znałem na pamięć te wszystkie szerokości źrenic. Prysnęła mi wtedy w otchłań lasu i tyle ją widzieli. Tylko te jej pieprzone oczy świeciły się z oddali. No suka. Dawno żadna mnie tak nie porobiła. Mam ochotę pójść do niej i powiedzieć jej, żebyśmy zrobili to wszystko jeszcze raz, ale wiem, że i tak nie byłbym w stanie dać jej tego, na co zasługuje. Ona chciała kogoś na wyłączność. Chciała mieć z kim uciec. Chciała kogoś, kto się z nią zaszyje pośrodku niczego i będzie całe noce opowiadać popieprzone historie. Ona chciała ciszy i hałasu jednocześnie. Takiej idealnej harmonii naturalnej i niemoralnej relacji dwojga totalnie wpatrzonych w siebie ludzi. Ja nie byłem w stanie jej tego dać. Wyczuła mnie, Stary, doskonale. Wyczuła we mnie tego tchórza, którego z całego serca w sobie nienawidzę. Marzyłem o tym, żeby kiedyś oddać się komuś w całości i, mówię ci, jeśli jeszcze kiedyś, w jakiejś alternatywnej rzeczywistości miałbym to zrobić, to musiałaby to być ona. Może jeszcze kiedyś będę innym mną. Tym, który złapie ją za rękę, wpakuje do auta i zawiezie nad morze bez walizki. Tym, który nie będzie bał się tego, że ktoś będzie miał do niego nieprzefiltrowany dostęp. Chciałbym, żeby to wszystko wiedziała. Mógłbym podejść do niej w tym momencie i powiedzieć jej, że jest jak pieprzony kamień w moim bucie, a ona nie miałaby pojęcia, że właśnie wyznałem jej miłość.
Marta Kostrzyńska
polskie-zdania.pl
151 notes · View notes
xschrei · 2 months ago
Text
As far as I could see, life demanded skills I didn’t have.
Susanna Kaysen; Girl, Interrupted
131 notes · View notes
xschrei · 2 months ago
Text
I’ll treat you so good your family gone notice
816 notes · View notes
xschrei · 2 months ago
Text
Trust issues started with group projects.
200 notes · View notes
xschrei · 2 months ago
Text
some people just feel like 2am.
346 notes · View notes
xschrei · 2 months ago
Text
I pretend I'm okay, but I'm lost and afraid And nobody really understands But now I'm dancing to a band with all the demons in my head
2 notes · View notes