Tumgik
zbytwiele54-blog 7 years
Text
Wr贸ci艂am do niego
Nie potrafi臋 inaczej 偶y膰
0 notes
zbytwiele54-blog 7 years
Text
Jak przesta膰 p艂aka膰?
0 notes
zbytwiele54-blog 7 years
Text
On nigdy nie nie zmieni to koniec
Zerwalam
0 notes
zbytwiele54-blog 7 years
Text
8 pa藕dziernika
Mam go do艣膰
0 notes
zbytwiele54-blog 7 years
Text
Nie obchodz膮 go moje problemy zdrowotnego. Skoro 偶yje to znaczy ze nic mi nie jest
Nie komplementuje mnie,cho膰 ka偶de mile s艂owo wiele by dla mnie znaczy艂o
0 notes
zbytwiele54-blog 7 years
Text
Tak jak my艣la艂am
B臋dzie si臋 stara艂 naprawi膰, a kiedy zaufam to wr贸ci wszystko do normy, czyli do tego ze b臋d臋 cierpie膰, kiedy on b臋dzie si臋 dobrze bawi膰
0 notes
zbytwiele54-blog 7 years
Text
My艣la艂am 偶e si臋 inaczej zachowa
Ja juz dawno bym by艂a u niego i przeprasza艂a albo rozmawia艂a, a on? Nie przyjecha艂 miesi膮c temu to pewnie nie przyjedzie i teraz
0 notes
zbytwiele54-blog 7 years
Text
Ale widocznie on nic z tego nie robi sobie
Jeszcze chyba pretensje ma
0 notes
zbytwiele54-blog 7 years
Text
Japierdole
Zerwalam z Czarkiem
0 notes
zbytwiele54-blog 7 years
Photo
Tumblr media
0 notes
zbytwiele54-blog 7 years
Text
Czasem p贸艂 nocy od p贸艂nocy jeszcze nast臋pne te偶 nie 艣pi臋 i Przez te obsesje to ca艂e dnie p贸藕niej chodz臋 jak przez sen I nie 艣ni臋 Zasypiam p贸藕no, a budz臋 si臋 wcze艣nie chocia偶 jestem 艣pi膮cy jak nigdy wcze艣niej Mam okropnie do艣膰 Ciebie, do艣膰 siebie Ty te偶 pewnie A co艣 ci膮gle nas ci膮gnie do siebie, co? Nie wiem Pi臋kne I dzi艣 obce sobie osoby to kiedy艣 w og贸le by艂 zwi膮zek? he? Je偶eli mnie spotkasz to z przyczyn losowych, nie odwr贸cisz g艂owy, nie Serce nie mi臋sie艅 utrzymuje ten odst臋p Jedyne co czuje przez Ciebie to b贸l Dlatego wszystkie negatywne emocje reasumuje i przelewam tu A s艂owa sp艂ywaj膮 rynn膮 na pysk jak woda I gdyby艣my byli razem pewnie teraz bym rymowa艂 Gdy zaczynam ba膰 si臋, 偶e Ci臋 strac臋 Ty przestajesz A gdy ja przestaj臋, Ty zaczynasz i co dalej mam? Nienawi艣膰 i mi艂o艣膰, przeplatane, przechlapane, tak偶e zn贸w nie wiemy Czy to przetrwa膰, czy to przerwa膰 ale ja (ja) Ja wybra艂em bez zastanowienia i sta艂o si臋 kr贸tka przerwa Tym razem zmieni艂a si臋 w na sta艂e. Wiem I tak boje si臋, 偶e Ci臋 zastan臋 z kim艣 i nie zaczepi臋 I zostan臋 z tym zastanawiaj膮c si臋 kim jest dla Ciebie Albo mo偶e si臋 wyjebi臋 na to i nie zauwa偶臋 I gdzie艣 w morze wrzuc臋 Ciebie B臋dziesz gdzie艣 tam w memuarze Ukryta mi臋dzy kartkami, tam Gdzie nigdy nie patrz臋, bo wspominam nasze strony w nim prze偶yte jedynie p艂aczem Nie, nie p艂acz臋 Mo偶e czasem, raz. Czasem coraz rzadziej Bo ju偶 radz臋 sobie lepiej odk膮d nie jeste艣my razem To jest k艂amstwo, ale cz臋sto graweruje je w psychice 呕eby zasn膮膰 i mie膰 gdzie艣 to chocia偶 wcale mi nie idzie
Obieca艂em, 偶e si臋 wi臋cej nie odezw臋, je艣li zerw臋. Sz艂o mi 艣wietnie Pi臋knej pani nie uda艂o si臋 to pierwszej, pieprz臋 Mo偶e t臋sknisz, ja te偶 t臋sknie Rozjeba艂a艣 serce mi na cz臋艣ci pierwsze jaki艣 milion razy Milion razy wi臋cej, wi臋cej Nie jeste艣my ju偶 ze sob膮. Strasznie zimny prysznic Dwa nast臋pne wersy napisa艂em, gdy jeszcze byli艣my Patrzysz dzisiaj na mnie 艣licznie. Kogo bardziej kochasz ni偶 mnie? Przysz艂o艣膰 to my, musisz 艣lepa by膰 je偶eli w og贸le nie widzisz dzi艣 jej I jak mog艂a艣 jej nie dostrzec b臋d膮c z jakim艣 innym go艣ciem Jest wam dobrze? Zawsze my艣la艂em, 偶e mi臋dzy nami co艣 jest Nasze k艂贸tnie tak burzliwe, tak聽rozbujali艣my 艂贸dk臋 Mo偶na by艂o to przewidzie膰, 偶e kto艣 wypadnie za burt臋.聽I ten numer jest dla Ciebie, bo nie 偶a艂uj臋 tych 3 lat Zastanawiam si臋 czy dla Ciebie znaczenie b臋dzie te偶 mia艂 By艂em w piekle, by艂o pi臋knie Piek艂o nie istnieje bez nas Pewnie przez nast臋pne par臋 dni serce b臋dzie mi p臋ka膰.聽Powiedzia艂a艣, 偶e go nie mam - ludzie jak Ty je ukryli Teraz s艂yszysz mnie i wiesz, 偶e nie mog艂a艣 si臋 bardziej myli膰. Chcia艂bym te偶 us艂ysze膰 Tw贸j g艂os Prawie zapomnia艂em jak brzmi Chocia偶 prawd臋 m贸wi膮c nie wiedzia艂bym co powiedzie膰 mam Ci ju偶 To m贸j utw贸r, nie wiem Chyba mia艂em takich nie nagrywa膰. Hipokryta. C贸偶 no Bywa czasem, wybacz. Lepsze jest to dla mnie ni偶 pisanie list贸w, bo jak niby w kilku s艂owach mia艂bym upakowa膰 wszystko To m贸j utw贸r Chyba mia艂em takich nie nagrywa膰. Hipokryta. C贸偶 no czasem bywa, wybacz Lepsze jest to dla mnie ni偶 pisanie list贸w, bo jak Niby w kilku s艂owach mia艂bym upakowa膰 wszystko
Prawie polnoc
L
0 notes
zbytwiele54-blog 7 years
Text
22 godziny bez kontaktu z Tob膮
0 notes
zbytwiele54-blog 7 years
Text
Ranisz mnie jak nikt inny
Chcia艂abym napisa膰 do Ciebie, ale nie wiem czy tego chcesz...
Kocham Ci臋 i si臋 uzale偶ni艂am. Nie wiem tylko czy dobrze bym zrobi艂a, bo zn贸w by wysz艂o na to 偶e to ja przepraszam. Chcia艂abym zebys to Ty tym razem si臋 postara艂
0 notes
zbytwiele54-blog 7 years
Photo
Tumblr media
0 notes
zbytwiele54-blog 7 years
Text
Dok艂adnie miesi膮c temu p艂aka艂am przez Ciebie, bo nie raczy艂e艣 艂askawie przyjecha膰 na nasz膮 p贸艂rocznic臋... z jakiego powodu? Mia艂a艣 z艂y humor
Aha mo偶e dlatego, bo zlewales mnie od rana szukaj膮c miejsca gdzie mo偶esz zapali膰 pierdolon膮 fajk臋 i planami o jakim艣 Przedczu, do kt贸rego i tak nie pojecha艂e艣, wiec nie wiem co przeszkodzi艂o Ci w tym 偶eby do mnie nie przyjecha膰? Tym bardziej, 偶e mog艂e艣 zostac na noc.
Szkoda moich 艂ez
0 notes
zbytwiele54-blog 7 years
Text
Japierdole
Chcia艂am policzy膰 ile jeste艣my razem i przypomnia艂o mi si臋 ze jest juz 20 kt贸ry艣, wiec ciekawe kiedy minie nam 7 miesi臋cy
Jest 12:10 AM, 24 wrze艣nia
0 notes
zbytwiele54-blog 7 years
Text
Zacznijmy od tego, 偶e kiedy si臋 dopiero poznawali艣my to widzia艂am w Tobie siebie. Idea艂, takie same zainteresowania, taka sama muzyka... Potrafili艣my pisa膰 ca艂y dzie艅 i ko艅czy膰 dopiero kiedy oczy klei艂y si臋 nam p贸藕no w nocy. By艂am najszczesliwsza na 艣wiecie... Najprzystojniejszy najzabawniejszy i najukocha艅szy na 艣wiecie. Niby by nie zdradzi艂, ci膮gle chcia艂e艣 mie膰 mnie przy sobie... niczego mi wtedy nie brakowa艂o ajjj kocham pali膰 z Tob膮 papierosy. Kocham najbardziej pali膰 z Tob膮! Patrzymy si臋 na siebie i czasami jeste艣my cicho. Takie troch臋 magiczne co? A teraz? Najlepsze fajki b臋d膮 Ci si臋 kojarzy膰 ze mn膮. Nie nami
Nas nie ma
0 notes