#twarde narkotyki

[his-angel]

she loves drugs, she goes hardcore

[dontwanttomorrow]

jak ćpałam tyle że ledwo żyłam życie było jakieś łatwiejsze, teraz bez narko zmagaj się człowieku z tymi wszystkimi problemami sam

[narkotykowaekskursja]

Ćpanko sobie urządzam od wczoraj.

Dzisiaj musiałam autobusem przejechać dwa miasta.

Poryło mi lekko główkę.

Miałam wrażenie, że Oni wszyscy wiedzą, widzą, a ze słuchawkami w uszach to i gadają o mnie.

I kurde, poczułam się tak ważna, w takim niezbyt dużym pojeździe, jak jeszcze nie byłam chyba dla nikogo. XD

08.11.2023

[xxmlodadamaxx]

zabawne jak szybko mozna upasc na dno

[zuz-kms3]

Z dnia na dzień jest gorzej Nie umiem pozostać trzeźwa

Wszyscy zaczynają podejrzewać że ćpam Przez ojca zaczęłam mieć stany lękowe W chuj boje się że się dowie a on jest nieprzewidzianych Wtedy będę mogła już szykować się napewno na śmierć

Już i tak zabrał mi kasę z konta po tym jak zobaczył że wydałam 7 stów Nie uwierzył mi że niby kupiłam biżuterie złota od koleżanki Choć mówili mi że mu przeszło Ale sama nie wiem czy w to wierzyć czy nie I tak w chuj się boje

Nie mam kurwa nikogo

Nie śpię przez to wszystko po nocach i codziennie mam nadzieję że będzie to mój ostatni dzień

Sama się zastanawiam co ja z sobą zrobiłam

Najlepszym wyjściem będzie jak się zajebie

[death-347]

"Wszystko co dawało nam tlen zaczęło nas dusić.."

[dontwanttomorrow]

mam nadzieję, że w końcu przedawkuję

[perfectlyscrumptiouskid]

[pojebanasukacpunka]

musze byc twarda jak moje narkotyki.

[zuz-kms3]

Wszystko poszło się jebać jak zawsze kurwa

Jedyna osoba z którą mogłam porozmawiać i się wygadać właśnie mnie zlewa i ma mnie totalnie w dupie Po prostu jest to koniec Taki jak zawsze

Prosiłam kolegę żeby pożyczył mi kasę Nie raczy nawet odpisać głupiego

„nie”

Czeka x odpowiedzią aż przyjdę do szkoły Śmieszny jest Mam ochotę go ojebac ale ledwo myśle Nie śpię już od kilku dni

Nie mam od kogo wziac dragów Wiem że to dziwnie brzmi

[poiso-nfatale]

chce sie poznac jakis cpunek?? ig: poiso.nfatale

[perfectlyscrumptiouskid]

[szostka]

Bardzo długo unikałam wypowiadania się na temat cholernie popularny na tumblrze, jakim jest potężny nacisk na chudnięcie w bardzo szybkim tempie, tym bardziej, że dietetykiem nie jestem i nie mam wybitnej wiedzy w tym zakresie, ale przed chwilą trafiłam na post, który mnie bardzo zaniepokoił, tym bardziej, że dotarł do naprawdę dużej liczby odbiorców.

Jakaś laska napisała w poście, że na szybkie odchudzanie poleca branie leków przeciwbólowych i leków przeczyszczających, co spotkało się z dużym zainteresowaniem w komentarzach, takim pozytywnym zainteresowaniem.

I ja doskonale wiem, jak duży wpływ na psychikę mają kompleksy, sama półtora roku temu byłam jakieś 13 kg grubsza, miałam nadwagę i bardzo mnie to przygnębiało, przez znaczną większość życia miałam też cholernie duże kompleksy związane z brakiem krągłości (m.in. słyszałam od dalszej rodziny że mogę mieć problem ze znalezieniem faceta bo nie mam cycków, co skutkowało bardzo dużymi obawami w podjęciu jakichkolwiek prób wejścia w relacje i napawało ogromnym strachem przed życiem intymnym bo kojarzyło mi się to wyłącznie z poczuciem wstydu i strachem, nosiłam luźne ciuchy, staniki z dużym pushupem żeby nikt się nie patrzył oceniająco, nie odsłaniałam ciała w ogóle z wyjątkiem nóg w porze letniej i nie zdejmowałam z siebie ubrań nawet na plaży, na wf przebierałam się w łazience, samoocena skrajnie niska, stawianie się w roli osób "gorszego sortu", do tej pory nie umiem nawiązywać relacji z kobietami, nie dopuszczam ich do siebie i nie dopuszczam siebie do nich, bo z marszu zaczynam się porównywać i stawiać się w pozycji przegranej, wobec czego całkiem rezygnuję ze znajomości z babami dla swojego samopoczucia, co jest mocno szkodliwym mechanizmem obronnym, którego nie potrafię naprostować) i zdaję sobie sprawę z tego, że brak satysfakcji ze swojego wyglądu jest bardzo dużym obciążeniem psychicznym, no ale kurwa - tabsy przeciwbólowe i przeczyszczające? To jest jak proszenie się o uzależnienie, o rozpierdolenie sobie żołądka, jelit, wątroby, przy okazji proszenie się o rozstrój hormonalny, nadmierne wypadanie i łamliwość włosów, cerę w fatalnym stanie i łamliwość paznokci (ostatnie przykłady, które podałam, celowo nawiązują do wyglądu). Przy okazji tak zła "dieta" jest jak wystawianie się depresji (lub większej skłonności do depresji) bądź innym zaburzeniom psychicznym.

Refluks żołądka, wrzody, być może zespół jelita drażliwego, zaparcia - brzmi zajebiście, z pewnością warte chudnięcia w szybkim czasie, żeby pozniej latami, a może nawet do końca życia, borykać się z efektami tego cudownego eksperymentu

Jak trafiam na takie profile to przypomina mi się, dlaczego kilka lat temu spierdoliłam z tego portalu, tego był nadmiar i było wszędzie. Naiwnie myślałam, że po latach choć trochę się zmieniło, wiedziałam że ten typ blogów wciąż tu jest i cieszy się popularnością, ale nie sądziłam, że poszło to w aż tak drastycznym kierunku i po tym poście czuję, że jest tylko gorzej, że jest jeszcze bardziej toksycznie niż było kiedyś i że to będzie postępować, jeśli nikt nie będzie reagować na grupowe dążenie do zaburzeń odżywiania i rekomendowanie tak wspaniałomyślnych rozwiązań.

Pojebane to jest strasznie.

Ja nie jestem osobą wzorową pod kątem zarówno odżywiania, jak i stylu życia, bo palę fajki i jem dużo czipsów, ale ten post to dla mnie jakaś potężna skrajność.

Mogła dopisać jeszcze alkohol, twarde narkotyki i oddział szpitalny za 5 lat, o ile nie wyniszczą się wcześniej SzYbKiM cHuDnIęCiEm. To jest takie nieodpowiedzialne, matko

Na tym portalu jest mnóstwo nastolatków, bardzo młodych ludzi, często podatnych na wpływy (nawet bez namowy, sugerując się po prostu popularnością danego zjawiska i konkretnych zachowań), bardzo często też słabszych psychicznie. Takie posty powinny być zgłaszane, bo są bardzo szkodliwe, ale zgłaszanie najpewniej nie zmieniłoby nic, bo pewnie przenieśliby się w inne miejsce bądź znaleźliby sposób na lepsze maskowanie się. Podejmowałam swego czasu regularne próby, ale bezskutecznie - jak widać. Zresztą sam tumblr próbował z tym walczyć, co moim zdaniem dość mocno świadczy o tym, jak bardzo jest to toksyczne.

Wiem, że ta wypowiedź jest mocno ofensywna, ale naprawdę krew mi się zagotowała, bo to jest kurwa skrajność

Nigdy nie zrozumiem zjawiska any, jak czytam takie polecajki to budzi się we mnie bardzo dziwne połączenie pogardy, gniewu, współczucia i empatii, bo w moim odczuciu ci ludzie są bardzo zagubieni i jest mi po prostu przykro, ale wykazują ogromną nieodpowiedzialność popularyzując takie zachowania i wręcz polecając szalenie niezdrowe i mocno szkodliwe sposoby na szybką utratę wagi

Dodatkowo popularyzowanie tak niezdrowych zachowań przyczynia się do zwiększenia grupy ludzi, którzy potencjalnie mogą się tym zainteresować, którzy potencjalnie mogą poczuć potrzebę wdrożenia tego w życie, którzy potencjalnie mogą zacząć wyniszczać samych siebie fizycznie i psychicznie pod wypływem takich "inspiracji".

Nie niszczmy siebie nawzajem, naprawdę, świat sam w sobie jest wystarczająco okrutny

Uważam, że na tak toksyczne posty powinny się pojawić reakcje. W moim odczuciu to są ludzie bardzo pogubieni i naprawdę, kurwa, nie pisałabym tego, gdyby nie moje doświadczenia życiowe. Przez co najmniej 10 lat walczyłam o swoje zdrowie psychiczne, jeszcze całkiem niedawno byłam w najgorszym momencie mojego życia, w bardzo dużym kryzysie psychicznym i załamaniu, ale miałam i wciąż mam to szczęście, że mam w swoim życiu ludzi, którzy wylali na mnie kubeł zimnej wody, często niejednokrotnie i do skutku. Konfrontowali mnie z moimi nieodpowiedzialnymi zachowaniami, walczyli o mnie razem ze mną, pokazywali mi palcem moje chujowe zachowania, tym samym zmuszając do myślenia i analizowania, choć z początku mocno się buntowałam i był to długi i męczący proces. Mimo to nie byłabym dziś w tym miejscu, w którym jestem, a być może nie byłoby mnie wcale, gdyby nie ludzie którzy potrafili mnie opierdolić jak odwalałam potężne głupoty, jak zaniedbywałam samą siebie, swoje życie i ludzi, których miałam wokół, jak byłam niewdzięczna za chęć pomocy i w odpowiedzi nawet atakowałam.

Być może jestem naiwna, ale uważam że mówienie o tych rzeczach naprawdę może pomóc choć trochę zniwelować to zjawisko, bo kurwa, szczerze - szkoda tych ludzi po prostu. To jest jak niekończąca się spirala tragedii, której skutki niektórzy ludzie mogą odczuwać latami

[odkrycia-nauce-i-foldery-online]

jakiś chłop z internetu miał kiedyś następujące trzy pytania:

mateusz.pl » pytania o wiarę » rok 2002 Witam, mam następujące trzy pytania:

1. Czy fantazja erotyczna jest już grzechem ciężkim? Chodzi mi taką „delikatną”, która dziejąca w rzeczywistości raczej nie była by jeszcze (albo na granicy) grzechem ciężkim.

2. Czy oglądanie erotycznych filmów – nie pornograficznych – jest grzechem ciężkim?

3. Kiedyś, dosyć dawno temu (2-3 lata) upiłem (na granicy świadomości) się alkoholem i tak jakoś teraz przypomniałem sobie. Czy to był grzech ciężki? Wtedy nie myślałem że łamię jakieś przykazanie. A jakie przykazanie łamie się upijając się. Przez grzech ciężki rozumiem taki, z którego należy się spowiadać. Znam też jego definicję, przeczytaną kiedyś w POW, a cytowaną chyba z katechizmu.

A może podobne problemy są opisane w jakiejś książce, która patrzy na to przez pryzmat wiary katolickiej?

Pozdrawiam – Zbyszek

ODP:

Nie wiem ile masz lat, bo pytania są czysto katechizmowe ze szkoły podstawowej! Ale po kolei.

„Kto pożądliwie patrzy na kobietę, już w swym sercu dopuścił się z nią cudzołóstwa” – mówi Jezus; grzech nie przychodzi z nikąd, a linia między grzechem lekkim i ciężkim jest bardzo cienka!

Drogą do filmów pornograficznych są te pierwsze, np. zdjecia modeli, modelek zawodowych – bo tak podpowiada doświadczenie (człowiek nie jest z metalu)!

Żeby ogłupić człowieka i zamieszać w jego moralności podzielono narkotyki na twarde i miękkie, alkohol na piwo i te inne, erotykę na akty i porno, grzech na mniejsze lub większe zło, prawdę na pół-prawdę i całą prawdę, itd. – potrafisz mi wskazać jasne granice?

Upicie się jest grzech ciężkim – V przykazanie: „Nie zabijaj” – nie zabijaj w sobie daru zdrowia, bo nie jeden na ziemi oddał by „złote góry „ za zdrowie, które Ty marnujesz, a oni walcza o nie! Medycyna uczy, że nadużywanie alkoholu jest szkodliwe dla zdrowia.

Trwa Wielki Post – zrób sobie postanowienia wstrzemięźliwości w w/w tematach!!!

Szczęść Boże!

ks. Paweł Gronowski

© 1996–2002 mateusz.pl

Zanim obejrzysz rozbieraną scenę...

[poiso-nfatale]

PLS CZY MA KTOS PLUGA (WLOCLAWEK)??????

okolice tez przyjme