Text
Street luge, gravity no limits
Wielu miłośników deski i sportów gravity street luge traktuje nieco z przymrużeniem oka, jednak każdy kto choć raz położył się na desce wie, że do uprawiania tego potrzebna jest nie tylko kondycja, ale i odwaga. Rozpędzony wózek może osiągnąć prędkość prawie 130km/h (rekord prędkości należy do Petera Eliota , kt��ry podczas jednego z przejazdów przekroczył ten próg, zjeżdżając z prędkością prawie 132km/h).
Historia street luge zaczęła się w połowie lat 70., w południowej Kalifornii. Stanowiła ona alternatywę klasycznego skateboardingu. W celu osiągnięcia wyższej prędkości podczas downhillu, skaterzy kładli się na deskach. W ten sposób wyrównanie pozycji (równoległe ułożenie ciała do podłoża), a także bardziej opływowa forma, która napotykała znacznie mniejszy opór niż w przypadku zjazdów w pozycji stojącej, doprowadziła do popularyzacji tej aktywności. Coraz większe zainteresowanie taką formą zjazdową doprowadziło do bumu produkcji sprzętu, który oparty na testach i doświadczeniu miłośników skateboardingu pozwoliło na stworzenie modeli, które najlepiej sprawdzały się podczas jazdy.
Początkowo, do jazdy wykorzystywane były deski o różnym profilu- klasyczne deskoropli, longborady, które z zasady są nieco wyższe i szersze, indywidualnie projektowane deski profilowane, kończąc na tzw. wózkach- kapsułach wykonanych z plastiku lub fiber szkła, w których rider był zupełnie zamknięty. Tego typu innowacje przeniesione na uliczne wzgórza zostały zainspirowane klasycznym saneczkarstwem rynnowym.
Pierwsze zawody w street luge odbyły się w 1975 roku na kalifornijskim Signal Hill i zostały objęte patronatem U.S. Skateboard Association. Z uwagi na brak odpowiedniego zaplecza sprzętowego oraz średni poziom zaawansowania riderów, street luge uważany był za wysoko urazowy i niebezpieczny, dlatego w 3 lata po inauguracji i wprowadzenia dyscypliny do środowiska, U.S. Association wycofało go ze swoich szeregów. Lata 90. dla miłośników luge stanęły pod wyzwaniem działalności undergroundowej. Z inicjatywy Rogera Kickeya oraz Dona Baumea nadal odbywały się lokalne zawody w tej dyscyplinie w ramach organizacji Undergorund Racers Association, Narodowej Federacji Gravity kończąc na Road Racers Association for International Luge. Z biegiem lat zawody cieszyły się coraz większą popularnością, co za tym idzie poszerzało się zaplecze dostosowanego sprzętu i poziomu bezpieczeństwa. Nowy sprzęt oraz trasy wymuszały na zawodnikach planowanie odpowiednich technik zjazdowych. Do tej pory, standardowym wyposażeniem poza deską zjazdową jest kombinezon wykonany ze skóry lub kewlaru, kask z pełna zabudową twarzy i żuchwy, a także obuwie z usztywnieniem na kostki.
Poważny sukces dziedzinie przyniosła jedna z transmisji zawodów w lokalnych wiadomościach- ESPN (Entertainment and Sports Programming Network) w ramach programu X Games. W ten sposób podchwycona propaganda street luge jako sportu ekstremalnego znalazła swoje miejsce na wielu kanałach sportowych takich stacji, jak NBC.
W Polsce środowisko miłośników street luge jest coraz większe i znacznie się poszerza, jednak w porównaniu do naszych południowych sąsiadów jest ono stale za małe. Polskie Stowarzyszenie Sportów Gravity 26 stycznia zaliczyło swoje uznanie w Krajowym Rejestrze . Dzięki temu polskie struktury zajawkowiczów będą miały większe szanse na spopularyzowanie wszelkich sportów gravity, w tym także organizacje najlepszych zawodów zjazdowych oraz rozpowszechnienie kultury street.
0 notes
Video
youtube
M1 Zabrze Strefa Bagged a6 quattro Inspiron Workshop
0 notes
Photo

#codenoir #inspironworkshop #greyangel
0 notes
Video
youtube
Valparaiso to mekka wszystkich, którzy kochają adrenalinę i kolarstwo górskie w najbardziej ekstremalnej formie- downhillu. Historia zjazdu sięga 1976 roku i słonecznego stanu Kalifornia, co nie powinno dziwić nikogo, kto choć trochę orientuje się w klimacie zachodnich wybrzeży Ameryki. Droga pożarowa Repack Road miasta Firefax to miejsce, w którym po raz pierwszy odbyły się pierwsze, choć ówcześnie, nieoficjalne wyścigi zjazdowe. Spośród dziesięciu startujących na metę dojechał jedynie Alan Bonds, który pokonał trasę 1300 w czasie około 5 minut. Ze względu na dopiero raczkujący poziom zaawansowania sprzętu, do pierwszych zjazdów używano rowerów o sztywnej konstrukcji tzw. trzaskaczy, które spopularyzowane były w środowisku gazeciarzy. Dopiero w latach 80, dwóch organizatorów i uczestników wyścigu Repack (Charlie Kelley i Gary Fisher) założyli firmę MountainBikers, która na wysoką skalę zapoczątkowała produkcję rowerów górskich (MTB). Lata 90 przyniosły ze sobą rozwój technologiczny w granicach wyposażenia widelca, początkowo przedniego, w dwupółkowy amortyzator, hamulce tarczowe, a także wprowadzenie amortyzacyjnej ramy. Na drodze pogłębiającego się zainteresowania kolarstwem górskim, kluczową rolę odegrali miłośnicy BMX (m.in. John Tomac- Tomac Bikes, James Palmer- WHHL Bikes, którzy podnieśli poziom trudności wśród wielu tras zjazdowych, wzbogacając je o tricki pełne rowerowych akrobacji, które na stałe weszły w obszar dwonhillu, w postaci freeride’u.
I Mistrzostwa Świata, które odbyły się w ramach UCI (Union Cycliste International), miały miejsce w 1990 roku, na wzgórzach Durando (miasto położone w stanie Kolorado w Górach San Juan).
Trofea sportowe DH
W ramach mistrzostw przeprowadzono dwie konkurencje dla kobiet i mężczyzn- cross country i downhill. Złoty medal w downhillu zdobył Greg Herbold (ur. 1960). Pozostałe trofea sportowe powędrowały w dużej mierze do amerykanów, którzy zdominowali tabele medali. Wśród nich znalazł się także Ned Overend, pochodzący z Tajwanu kolarz górski i przełajowy, który na koncie posiada dwa Puchary świata w kategorii cross-country.
GoPro: Combing Valparaiso's Hills
0 notes
Video
PEOPLE ARE AWESOME [Freeski Version] HD
0 notes
Photo
0 notes
Text
Champion Zone welcome aboard
Kim jestem? Miłośnikiem sportów wszelakich, jednak z największymi skłonnościami do niszowych dyscyplin, które zaobserwować można na ulicach naszych miast.
Jaki mam cel? Obudzić wszystkich tych, którzy nadal uważają piłkę nożną za sport narodowy, mimo, że dawno już przestał mieć on jakiekolwiek znaczenie. Tak, nie boje się tego głośno powiedzieć- garstka talentów przy znacznej większości papierowego szczęścia.
Champion Zone to przede wszystkim przestrzeń otwarta, zarówno na nowe dyscypliny sportowe, jak i rekomendacje czy opinie dotyczące ogólnie pojmowanego sportu. Nie ma tematów tabu. Treści na nim zawarte będą poruszać tematykę sportową z naciskiem na prezentację w szeroko rozumianym zakresie aktywności. Champ to także miejsce interaktywne, czekam na wasze spostrzeżenia dotyczące prezentowanych dyscyplin, jak i refleksje dotyczące współczesnej kondycji światowego sportu.
0 notes