diskunk-blog
12 posts
Don't wanna be here? Send us removal request.
Photo

Kto chce słuchać, niechaj słucha. Pytanie jest.
Co się dzieje (nie po śmierci i zanim karma, tylko bardziej natychmiastowo) w życiu, a konkretniej ciele osoby, która przychodzi do sklepu zielarskiego i kradnie dwa mydełka z pierwszej od góry, że tak powiem, półki cenowej? A odżywkę do włosów? A krem do cery tłustej i mieszanej sztuk dwie - jeden na dzień i jeden na noc?
Czy takie mydełko lepiej się pieni, a przy tym, jak mawiał bard “twoje … to nie mydło, nie zmydli się na pewno”, gdzie w miejsce kropek wstaw właśnie “mydło” i powstaje piękny paradoks, który to w sumie, no dobra, macie rację, usprawiedliwia kradzież? Czy też powiew luksusu tchnący od tych kremików “bio eko masło shea z Ghany fair trade żeby nikogo KURNA NIE OKRADAĆ olej palmowy zbierany przez szczęśliwe orangutany na umowie o pracę” jest tak silny, że szroni rzęsy i włosy w nosie? No bo dobra, jeszcze “rozumiem” od ust odejmować zagranicznym inwestorom biorąc darmo piwo Fasberg (mimo, że nie ma takiej promocji, nawet z kartą lojalnościową) w imię koszulki z Polską Walczącą, no jeeeeszcze to można pod ideologię podpiąć. Jakąś. Czy tam w pracy problemy, szef nie docenia i nie wierzy w Ciebie niiiiikt, to se wezme deputaty. No jeszcze rozumiem, jak się mocno wczuję.
No ale żeby tak prywaciarza Bogu ducha i Zusowi piniondze winnego…
Toteż, do czego zmierzam: jak zobaczycie na ulicy osobę z włosyma takimi 10/10 w każdej skali, w tym Apgar (i rumiane i długie, i jakby nam coś chciały powiedzieć) to może to jej urok, ale może też ta szkarłatna a słodka litera złodziejska, ta motywacja, ta magia namacalna, to coś dla czego WARTO.
Pozdrawiam, W załanczniku załanczam kotenienieńka do snu ukołysanego przez własne pomruki oraz zagadkę-konkurs: na obrazku ukryła się jedna twarz i nie mówimy o kociej. Znajdź ją, a nic się nie stanie, i w sumie dobrze, bo tylko spokój może nas uratować.
0 notes
Photo

Chciałabym poznać ten tok myślenia, ale nie jakoś strasznie bardzo. (Noblista potraktowany jak tekturka z rajstop gatta den 25, doprawdy zawsze istnieje splot okoliczności, kiedy nie ma co zadzierać nosa.)
0 notes
Text
Byłam chyba jedynym dzieckiem w klasie, które nie lubiło chodzić po kredę.
0 notes
Text
Nie ma nic piękniejszego, niż odcisk kociej łapki na śniegu.
0 notes
Text
Jestem człowiekiem bez spodni.
I to w zimie!
W lecie mam parę (czyli kilka, nie jedną parę) krótkich, bo rower i te sprawy, oraz jakieś indyjskie wydumki. Na zimę zaś mam parę (czyli jedną parę, nie kilka) dżinsów, które na domiar zimna pękły mi na kolanie, więc zamiast je zszyć albo kupić nowe, to po prostu nie chodzę nawet w tych jednych.
Dlatego też wydarzyło się to, co miało prawo się wydarzyć w powyższej okoliczności: wyszłam z przymierzalni z sukienką w rajstopkach i zorientowałam się jakieś 18 sklepów później. A rajtki nie są estetyczne w swojej górnej części, zwłaszcza takie zimowe wełniane, więc "nie powinnam się pałętać po polu widzenia, ludzie mają prawo rzygać z lepszych powodów".
W momencie odkrycia znajdowałam się na schodach ruchomych jadących pod górę, więc z tego niedowierzania opierdoliłam ludzi za mną, że: NO IDĘ TAK I NIKT MI NIC NIE POWIE! - A niech wiedzą na następny raz, że człowiek woli jak się mu pomaga, niż nie.
Ja tam zawsze pytam ludzi, czy są świadomi jakiegoś powszechnie uważanego za niestandardowy elementu wyglądu i tyło jedna pani wolała, żeby jej nie ściągać pajączka z fryzury, bo w sumie tak jest lepiej.
0 notes
Photo

Odnalazłam porysowaną płytę ze zdjęciami ze smeny, Woodstock 2009.
0 notes
Photo

Famous mały fiat.
Woodstock matko bosko 2009.
0 notes
Photo

Woodstock co ciekawe 2009.
0 notes
Photo



Kiedyś miałam taką fantazję, żeby malować paznokcie pod kolor piwa. A teraz ani się ocknę, a tu dwa tygodnie w tej samej hybrydzie.
DOROSŁOŚĆ CZYŻBY.
0 notes
Text
Podobno szczęśliwi ludzie nie podróżują. Nigdy nie lubiłam tych psychotestów.
0 notes
Photo

Wydawałoby się, że są dwie opcje:
1.) Rzuć to w pizdu. Zmień se życie, możesz wszystko, ograniczenia są w twojej głowie. Będziesz żałować tego, czego nie zrobiłeś, i że nie piłeś szampana. Wszyscy wyjedźmy w ciepłe kraje, zostawmy te grządki i starych rodziców, wcale nie będzie tłoczno.
2.) Nikt nie wierzył, że się uda, na efekty trzeba czekać, nic nie zrobi się samo i nie zrobi się już, a teraz mi zazdroszczą.
I oczywiście, zapytajmy osobę umierajacą co o tym sądzi. Choć podejrzewam, że jej osąd może być tyleż mądry, co nieobiektywny, jak to zwykle bywa w chwilach, gdy nie ma się więcej do stracenia. Nie mówiąc już o tym, że większość umiera tylko raz, więc zachowajmy dystans między nami a słowami debiutanta.
Ja tam nie wiem, która jest moja, a skoro nie wiem tego po tylu latach, to czas ożywić nadzieję, że nigdy nie będę musiała decydować.
0 notes
Text
Podarły mi się dżinsy na kolanie i teraz nie wiadomo czy jestem modna, czy zbuntowana.
0 notes