Text
do wszystkich
Przyznaję się wam, wszystkie pokolenia, szczerze
Nie wiem, w jaką Polskę kiedyś uwierzę
Bo dziś... Nie jestem w stanie w żadną
Przed oczami kreaturą marną
Co chciałaby zostać potężną
Co chciałaby poznać męstwo
Dziś jednak tylko prochy
Zostały i zwłoki
I tak bez końca
Polska wiosna
Beztroskie
Proste
Nic
................................
3 notes
·
View notes
Text
klucze
Klucze...
Kluczę i myślę:
Kurcze, mylę, więc wyślę
Piec mnie nie będzie więcej
Siedzę i śleczę wiecznie
A wciąż kosz uczuć zapełniony
Neon popielaty jakby czarno-biały
W głowie pełnej bólu i trudu
Koloru nawet zapominam wśród kurzu
Śrut dźwięczy w mózgu
Na kształt niby puchu
Paszcz w wiecznym bez-ruchu
płaszcz leczy mnie z ułud
deszcz nie przestanie padać....
2 notes
·
View notes
Text
O śmierci...
Czasami nachodzi mnie refleksja
Co będzie kiedy umrę
Czy zobaczę jedynie pustkę
Zamiast wizji piekła i nieba?
Czy zanim zdążę powiedzieć śmierć
Ta już nadejdzie niepostrzeżenie?
A może... Co więcej
Ona już o tych myślach wie
I czeka na moment nieuwagi?
A ja taki nieogolony....
Gdzie z takim wyglądem
Panno Śmierć, proszę o odrobinę powagi
Chciałbym się chociaż spakować
Zabrać najlepszą parę bokserek
Choć boksować się chyba nie będę
Chyba, że za pierwsze słowa
Bo myślenie wtedy zdychało
A ja próbuję to ubrać
Łączę kolejne takie same wątki... I skucha
Ciągle dowodów za mało
Więc szukam skarpetek bez dziur
Bo wierzę, że będą potrzebne
Nawet na życie wieczne
Przyda się wyjściowy ubiór
Innego może już nie być
A potem nachodzi chwila
Gdy pustka staje... I zanika
I padam jak jesienny liść
Niesiony burzliwym wiatrem
Bo choć chciałbym wiedzieć co dobre
Czy wybrałem właściwą stronę
To...kiedykolwiek poznam prawdę?
11 notes
·
View notes
Text
Nie płaczę.
Ja nie płaczę
Jedynie się płaszczę
Przed ludźmi naiwnymi
Co słowami rzewnymi
Chcą mnie rozczulić
Gdy chcę znieczulicy
By tamte dni i noce
Były jak księżnej karoce
Jedynie reliktem przeszłości
Bez uczuć smutku czy radości
Najlepiej o nich zapomnieć
Pośród fali nowych wspomnień
Które mają zapisać przyszłe osoby
Co znajdą klucz do serca zagubiony
1 note
·
View note
Text
o Pierwszej...
Od dawna tylko w mej głowie jest by ujrzeć choć raz jeszcze twe usta i oblicze twoje choćby raz, nic więcej.
Marzyłem o tobie od zawsze ty jednak dość obojętna czy godzien by na Ciebie patrzeć boś co dzień jest taka piękna.
Czy ty mi to kiedyś wybaczysz że działałem tak nieporadnie? I się spojrzeć choć raz raczysz czas światu ten wnet ukradnę.
Nie ma w tym żadnej sensacji iż każdy ruch był pochopny w słowach żadnej rewelacji a oddech był tak okropny.
Przepraszam za każdą pomyłkę wiem dobrze co byłoby dalej zgniotłabyś nadziei chwilę i to z znikomym żalem.
Bo wiara nadzieją jest głupich a młodość wciąż ma swoje prawa bo swą ziemię dla ciebie rzucił dostając w zamian figę z makiem.
Czas przejść więc do nowej batalii ułożyć znów wszystko w mej duszy bo frycowe już żem zapłacił beton należy wykruszyć.
Choćbym jednak jeszcze lepszą znalazł to w głowie wciąż będę pamiętać gdy spotkałem cię w tamten raz i na zawsze będziesz ta pierwsza.
16 notes
·
View notes
Text
dom
Tu w domu mym czuje się bezpiecznie mogę w ukryciu żyć to jedyna droga by trwać.
Tu w domu mym mogę zapewnić ci ciągle słucham ciebie to tylko ty mnie w ryzach trzymasz.
Tu w domu mym gdzie pękają wciąż sny może odwiedzisz mnie gdybym drzwi lekko uchylił.
Tu w domu mym zacząłem myśleć że może pora stąd wyjść w takim życiu sensu nie ma.
Tam w domu mym było tak spokojnie dzisiaj chodzę chwiejnie próbując znaleźć w cierpieniu kres.
Tam w domu mym byłem prawdziwy ja który nie bał się że za rogiem czeka już na mnie kat.
1 note
·
View note
Text
to było zapisane...
to było zapisane
w księgach zapomnianych
w krainie pełnej piany
gdzie spokój wieczny darem
zejdą się dwa istnienia
i nikt nie będzie wiedział
dlaczego, jak i kiedy?
niewiedza jest radością
choć będą patrzeć z złością
na pocałunek wieczny
co złączył ich istnienia
i nikt nie będzie wiedział
po co igrają z losem
co pisał swe historie
a z idylli wiktorie
nie chciał zapisać bowiem
nie łączył ich istnienia
i sam o tym nie wiedział
Że ktoś się może wyrwać
Z utartych schematów
Wybaczmy tego Panu
Bądź Pani...bo będzie słychać
Jak złączył świat istnienia
I dobrze o tym wiedział
Bo miłość jest nad wszystko
nawet boże igrzysko
4 notes
·
View notes
Text
podból
umieram (bez)boleśnie
z każdym dniem jakby więcej...
w świecie znanym od podszewki
Szewczyka Dratewki
Nikt nie patrzy na mą skórę
A boli mnie okrutnie
Nikt nie spojrzy troskliwym okiem
Bo jestem jedynie smokiem
7 notes
·
View notes
Text
czarno-żółty
Czarna złość spycha mnie
W żółtej klatce siedzę związany
Dają mi kwiatów pęk
Boże, dlaczego kwiaty?
Otoczony, wyjść nie mogę
Nie wiem gdzie jestem
Nie wiem co robię
Czy mógłbym coś więcej
Niż pusty wzrok
W grób własny podziemny
4 notes
·
View notes
Text
apostrofa
O, moja najsłodsza Pani!
Towarzyszko mojego żywota!
Któż by był w stanie oprzeć się twej skali?
Gwiazdy dziś tak inaczej wyglądają
Zaklęte po wieki w twoich oczach
Więc biorę je i rysuję słowem
Czy będę w niebiosach na dobre?
12 notes
·
View notes
Text
Czuję strach
Otacza mnie coraz mocniej
Czy mam tyle lat
By mówić o tym głośniej
Czy to czas w mym życiu
By już na poważnie
Mówić o uczuciu
O poznanej damie...
Tak, damie
Wielka to istota
O ile świat uzna
Że jednak warte
Me serce i ma głowa
5 III 19
5 notes
·
View notes
Text
Otoczony ścianami
Leżę otoczony ścianami
Co same mi towarzyszą
Są dobrymi barierami
I same tak głośno nie krzyczą
Gdy wyję niczym wilki
Jak księżyc wchodzi na niebo
Bo zaczyna brakować siły
Serce jakby stanęło...
Otoczony ściankami płaczu
Wspominam tamte miesiące
Chcę wykrzyczeć całemu światu:
“KTOŚ SPOJRZY NA SERCE CIERPIĄCE?”
nikt nie słucha...
2 notes
·
View notes
Text
Polska - Portugalia
Tu Polska Tam Portugalia Tu wieczna wojna Tam ciepła fala Tu mnie mijają Z obojętnością Tam mnie witają Z wielką radością Tu bogaty smutkiem Tam bólu pozbawiony Tu jedynie odludkiem Tam błogosławiony Stoję na Azorach Czym dalej od Polski W końcu ma osoba Pozbawiona troski
1 note
·
View note
Text
Stoję
Stoję
Niby za rogiem
Boję się
Prawdą a Bogiem
Chyba twoich oczu
Chyba twej odmowy
marzę ciągle by poczuć
twój błyszczyk nowy
pachnące co dzień perfumy
sweter lekko gryzący
jestem sam, choć wkoło tłumy
a to początek, nie koniec
9 notes
·
View notes
Text
odbicie
Kiedy patrzę w swoje oczy
Myślę tylko o twoim spojrzeniu
Kiedy wybieram pościel
Myślę o twoim zadowoleniu
Kiedy czuję ciepłe poduszki
Myślę o twojej obecności
Kiedy rozrywam książki
Myślę o twojej czułości
Która mogła teraz tu być
Która mogła nas czekać
Która mogła dać nam żyć
Która mogła dać zapomnienie
Od wszystkich bólów dokoła
Od krwiopijców, co chcą więcej
Od każdego, którego w oczy kole
Oddana siła miłosna
Teraz pogrążony w melancholii
Chwilę temu czułem to ciepło
Jutro będę czuł zapach magnolii
Naszych bukietów aż po wieczność
Moich wyrzeczeń i poświęceń
Twoich dróg i... Chyba czegoś więcej
Szukałaś czegoś innego w tym samym
Wielorakości pośród constansu
Sam sobie wypomnę ten absurd
Nad mym grobem nieopisanym
Gdzie spocznę daleko od ciebie ciałem
A duszą tuż przy tobie
Jeszcze raz czując tę magię
Gdy leżałaś na mojej nodze.
4 notes
·
View notes
Text
spotkanie
Jeden człowiek na dworcu powiedział:
"Drogi obywatelu! Jam stracił dawno nadzieję na dobro lepsze dnia jutrzejszego!
Próbowałem patrzeć na dzień wczorajszy jak na jutrzejszy, stanąć jedynie chciałem i francuskim przekleństwem świat wyklnąć
Deszcz począł na mnie padać kolejnego angielskiego lata
Szukał wymówki by sprowadzić mnie na najniższe tory
Miałem już schodzić właściwie z tego przeklęte świata
Aż zobaczyłem diabła w twarzy... Pana. Pana osoby."
Przerażenie ogarnęło mnie słysząc tę wiadomość niezwykłą...
Miałem widzieć dnia ówczesnego świata nieskończone piękno
Tymczasem okazało się, że jestem jedynie wężem pospolitym, co żyje pośród ludzi niezwykłych
Wysysa z ich szyi wszystkie dobre zaczyny
Nic więcej robić nie muszę, człowiek w złej swej naturze jest pyszny
Końcem mogę być dla niego bez wiedzy żadnej
Skoczę więc w dal
Zginę
Przepadnę
Uratuje resztki ze stołu
Biednym dać jeść prowiant zostawiony na czarną godzinę
Posilą się, nabiorą wreszcie co nieco wigoru
A ja na wieki zniknę
Uratuje ludzkości ćwierć
Raz drugi uratuje ją śmierć
.............................................
3 notes
·
View notes
Text
bateria
doładuj moje serce bo pada już bateria nie chcę nic więcej tylko grama ciepła tylko grama szczęścia nic nawet poza tym aby w twych objęciach żegnać się ze światem
7 notes
·
View notes