mysteriouslyseverekitten

[mysteriouslyseverekitten]

ile jeszcze będziesz patrzeć w lustro i udawać, że wszystko jest okej?

Że ten brzuch to “sprawa genów”, że “nie masz czasu”, że “masz stresy”. Serio? Ilu jeszcze wymówek potrzebujesz, żeby nic nie robić? Prawda jest taka, że sam siebie okłamujesz. Codziennie.

Twoje ciało to billboard twoich nawyków. I w tej chwili krzyczy: „Zaniedbanie. Lenistwo. Odkładanie na później.”

Każda paczka chipsów, każdy odpuszczony trening, każda noc, kiedy się obżerasz „bo miałeś ciężki dzień” to nie reset, to autodestrukcja. I co? Myślisz, że nagle cud się stanie? Że się obudzisz i wszystko samo się zrobi? Nie zrobi się. Nigdy się nie zrobi.

Albo bierzesz się za siebie TERAZ, albo za kilka miesięcy będziesz patrzył na swoje stare zdjęcia i mówił: „Kiedyś jeszcze nie było tak źle…”

Wybór jest prosty: albo codziennie rano budzisz się trochę zmęczony, ale z satysfakcją. Albo budzisz się coraz grubszy, słabszy i bardziej wkurzony na siebie.

Masz jedno życie. I nie przyszedłeś na ten świat, żeby przeżyć je w cieniu własnego potencjału. Więc przestań pierdolić i zacznij zapiedalać.

Bo nikt ci nie odda tych straconych dni 🦋

[mysteriouslyseverekitten]

Wiecie co mnie boli? Że z jednej strony chce jeść wszystko nie patrząc na kalorię, ale z drugiej strony myśl że zmarnuję swoje najlepsze lata życia na bycie tą grubą przyjaciółką doprowadza mnie do szału..

[mysteriouslyseverekitten]

Jak się czuję gdy miałam okazję nie jeść nic przez cały dzień a i tak zdecydowałam się to zrobić

[mysteriouslyseverekitten]

Podsyłam pare tabel kalorii, moga sie przydac))

[mysteriouslyseverekitten]

Spójrz prawdzie w oczy i się nie okłamuj. Ty poprostu jesteś niezdyscyplinowaną ulaną kurwą!🤡

[mysteriouslyseverekitten]

Nie jesteś śmietnikiem. Przestań traktować swoje ciało jak miejsce do wrzucania resztek i byle czego. Twój żołądek to nie kosz na śmieci.

[mysteriouslyseverekitten]

pamietasz ten wstyd za kazdym razem gdy zjesz i wchodzisz na tumblr? pamietasz jak plakalxs przez zjedzenie czegos i nienawisc do swojego ciala? pomysl o tym skarbie jak bedziesz chcialx zjesc.

chudego dnia/nocy motylki i gasieniczki<3🦋💞

[mysteriouslyseverekitten]

W końcu się wzięłaś za siebie, gdybyś tyle nie żarła to nie musiałabyś teraz cierpieć, a to dopiero drugi dzień fasta, a ty nadal wyglądasz obrzydliwie nie spierdol tego tym razem, bo widze jak ślinisz się na żarcie świnko twoje ciało, aż krzyczy byś w końcu odstawiła kalorie i ruszyła dupę z łóżka.

Kierowane do mnie

Waga 47.70

[mysteriouslyseverekitten]

cokolwiek by się nie działo w moim zyciu zawsze wracam do any bo tylko ona mnie rozumie.

[mysteriouslyseverekitten]

"Nie jesteś motylkiem bo jesz az 1000kcal dziennie!!"

i dalej jestem chudsza niz ty, ale ten tytuł nie jest mi jakis niezbedny wiec xd

[mysteriouslyseverekitten]

zjebalas jesien i zime wiec moze to oznaka zebys wreszcie sie wziela za siebie swiniaku?🐖🐽

ta wiosna musi byc chuda wiosna

[mysteriouslyseverekitten]

Naucz się różnicy pomiędzy głodem a nudą.

[mysteriouslyseverekitten]

I want to have Control

I want a Perfect body

I want a Perfect soul

[mysteriouslyseverekitten]

Kcal for u <3

[mysteriouslyseverekitten]

[mysteriouslyseverekitten]

[mysteriouslyseverekitten]