Text
Bilans dzień 4
Hej... Przepraszam za niepublikowanie bilansów, ale słabo na wakacjach z netem.
Zjedzone: 1207kcal
Spalone: 0kcal
Herbatka: Wypita
Nie będę się rozpisywać, bo zwyczajnie nie pamiętam. Zapisałam sobie tylko w notatkach ile zjadłam, a nie co. To źle? A jak inaczej... Wszystko co robię jest źle ;)
#pro mia#promia#proana#pro ana#problemy#jestem gruba#grubaska#gruba szmata#philipp grubauer#grubasek#anorexik#zaburzenia odżywiania
8 notes
·
View notes
Text
Dlaczego?
Aby spacerować swobodnie po plaży w stroju kąpielowym.
Aby w szkole na pomiarach zadziwić pielęgniarkę.
Aby zobaczyć zazdrosne spojrzenie dziewczyny, która nabijała się z mojej wagi.
Aby tato nie mówił mi żebym poszła ćwiczyć.
Aby tato kazał mi przestać ćwiczyć, a ja patrzyłabym tylko na jego ,,zmartwioną" twarz.
Aby widzieć żebra.
Aby widzieć obojczyki.
Aby móc dostrzec kości policzkowe.
Abym poznała reakcje innych na powiedzenie z czym się zmagam.
Aby zobaczyć ile przyjaciół zostanie, chociaż wiem że zostanie tylko Ana.
Aby spódniczka 32 była za duża.
Aby słyszeć od innych że schudłam.
Aby podobać się innym.
Aby na w-f ktoś podnosząc mnie powiedział że jestem chuda i lekka
Aby podobać się sobie.
Aby być piękna.
Aby motywować innych.
Aby patrzeć na głupotę innych.
Aby rodzina nie mówiła ile to nie przybrało ci się na wadze.
Aby żyć z Aną. Szczęśliwie.
#anoreksja#anorexik#anorexx#anorekcia#anorecyx#anorecya#proana#pro ana#pro anoxeria#sad#grubaska#jestem gruba
9 notes
·
View notes
Text
Jeśli wiesz o co chodzi zrebloguj.

Jeśli wiesz o co chodzi zrebloguj
267 notes
·
View notes
Text
Bilans dzień 3
Zjedzone: 1860,68kcal
Mnie chyba pojebało.
Spalone: 100kcal
Herbatka: wypita
Serio? Serio ulana świnio? Jesteś żałosna... Jak mogłaś tyle wpierdolić? Rano zjadłam tosty... Tosty są bardzo kaloryczne a ja je uwielbiam. Ale cóż. Najpierw tosty na śniadanie, potem ziemniaczki, mielony i pomidor ze śmietaną... Potem lód... Kolacja płatki z mlekiem i bananem. Przekąska którą zjadłam 19 minut temu: Brzoskwinia i kawka. Zrobiłam jedną turę ćwiczeń ,,10 pompek, 20 przysiadów, 30 brzuszków i 40 pajacyków".

It's a bullshit.
Gdybym codziennie tyle jadła to bym wyglądała jeszcze gorzej niż teraz... Zjadłam moje ,,minimum" a czuję się z tym tak strasznie źle. Dzisiaj nie wymyślę co zjem, bo jutro wyjeżdżam na wakacje, a w aucie ograniczę się do kanapek 😒... Każdego dnia odliczam do września, do szkoły. Tej nocy możliwe że wleci jakiś post (nie bilans). Moje BMI wynosi aktualnie 21.5 . Jest ,,normalne". Ale czuję się tak grubo że nie wiem jak ubiorę jutro krótkie spodenki. To tyle z mojego dzisiaj. Buziaki 🦋❤️!
0 notes
Text
Cześć
Bilans dzień 2
Zjedzone: 1277kcal
Spalone: 566kcal
Herbatka: wypita
Pamiętam co dzisiaj jadłam i jest mi wstyd, chcę jeść jak motyl, niestety nie mogę nim jeszcze zostać. Ale obiecuję, we wrześniu będę wstanie i będę dumnym motylkiem. A więc dzisiaj przesadziłam. Chciałabym zaplanować sobie dzisiaj w nocy co zjem. Na śniadanie bułka z masłem, szynką, serem i pomidorem. Za dużo kalorii.. na DRUGIE ŚNIADANIE ja na prawdę nie wiem dlaczego chciałam je zjeść, zjadłam płatki z bananem i cynamonem. Po co? Przeżyłabym bez niego... Jestem głupia i gruba. Potem na pierwsze danie zupka buraczkowa, na drugie kalafior, ziemniaczki i kefirek.
Potem lodzika czekoladowego, po czym zaczęłam ćwiczyć. Przebrałam się, wyciągnęłam matę i zaczęłam; 10 pompek, 20 przysiadów, 30 brzuszków i 40 pajacyków. Zrobiłam takie 3 tury i bardzo się zmęczyłam więc skończyłam. Poszłam wziąść kąpiel w lodowatej wodzie. Tym pięknym sposobem spaliłam 566 kcal. Czyli tak jakby przybrałam dzisiaj 664 kcal. Lepiej niż wczoraj. Na razie jak już mówiłam, będą to tylko bilanse, kąpiele i ćwiczenia. Trzymajcie kciuki za każdy następny dzień, abym kiedyś stanęła na wagę i zaczęła płakać (tym razem ze szczęścia🙃). Do jutra!
#anoreksja#pro ana#proana#promia#pro mia#chuda jak motyl#motylek#motywacja#ana#grubaska#tłusta świnia
9 notes
·
View notes
Text
Zaczynam od września (każdy będzie miał mnie gdzieś), teraz tylko pisze bilans.
Bilans dzień 1
Zjedzone: 1002kcal...
Spalone: 0kcal...
Herbatka: wypita bez cukru
Dokładnie pamiętam jak się dzisiaj obżarłam; na śniadanie płatki zalane mlekiem 1,2%, na obiad ziemniaczki i kalafior, popite kefirem, potem gdzieś tak o 15 jabłko, o 16 lód, a na kolację zjadłam niedawno (około 19) tortellini
3 notes
·
View notes