poczatek-to-koniec
poczatek-to-koniec
To, że mil­czę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
49 posts
Don't wanna be here? Send us removal request.
poczatek-to-koniec · 7 years ago
Text
14.09.18
Człowiek myśli, że z wiekiem zmądrzeje. A jednak wciąż popełniam te same głupie błędy i nadal nie wiem jak się z nich wyplątać. 
Czy kiedykolwiek uznam, że mam jakąkolwiek wartość?
0 notes
poczatek-to-koniec · 7 years ago
Text
23.03.18
Staram sobie wmówić, że to choroba, bo jeśli nie to chyba już nie wiem co mi. Czuję się chora psychicznie, naprawdę. Nie umiem wytłumaczyć dlaczego w mojej głowie dzieją się takie rzeczy, powoli chyba się poddaje. Od początku. 
Tracę siły, mam dość podnoszenia się po zawodach jakie daje mi świat. Po prostu chyba już wystarczy, co? Nie umiem już udźwignąć swojej samotności, rozdrażnienia, złości i rozpaczy. Nawet czasami nie wiem już co czuje, zalewa mnie już nie fala tylko tsunami. 
Może tracę zacieńcie do pozostania tutaj. 
0 notes
poczatek-to-koniec · 7 years ago
Text
10.01.18
Całkiem zabawnie jest wisieć w niebycie. To jak stać na ukrytej scenie i grać ukrytą role, w której ukryte słowa mają głębszy sens niż wszystko cokolwiek. 
Bawi mnie to, że słowa mam depresje, chce umrzeć lub inne słowa które są tak prawdziwe, że aż mnie przerażają mogę wypowiedzieć z taką swobodą. Przecież to żart, puste słowa.  NIESAMOWITE. 
0 notes
poczatek-to-koniec · 8 years ago
Text
30.11.17
Zapadam w marazm i jestem coraz bardziej wredniejsza. Po prostu wpadłam w ślepe koło i czuje się tak jakoś źle i samotnie. Bardziej niż kiedyś, bardziej niż wczoraj. Straciłam wiele od września, a nie przybyło mi nic. Nie rozumiem. Chyba powinno się wyrównywać, gdy coś tracimy, to coś zyskujemy. Nie tak działa świat? 
0 notes
poczatek-to-koniec · 8 years ago
Text
27.10.17
Wyjaśnienie dlaczego nie piszę...
Bo już kurwa słów mi brak, jak bardzo popierdolona jestem ja i ten świat.
0 notes
poczatek-to-koniec · 8 years ago
Text
09.10.17
Nienawidzę ich! Nienawidzę, nienawidzę, nienawidzę! 
Nienawidzę mojej mamy
Nienawidzę mojego taty
A najbardziej nienawidzę mojej siostry. 
Takiej nienawiści nie mam chyba dla nikogo. Nawet do tej suki, która zniszczyła mi życie 4 lata temu moja nienawiść nie jest tak silna.
0 notes
poczatek-to-koniec · 8 years ago
Text
02.10.17
Podobno osiemnaste urodziny są piękne.  Nie mam sił nawet o nich myśleć, były i zaginęły.   Przykro mi, że nawet nie potrafiła   wyskrobać głupich “wszystkiego najlepszego”... ile to zajmuje? 20 sekund?
0 notes
poczatek-to-koniec · 8 years ago
Text
10.09.17
Za dużo mówię, zdecydowanie nie myślę.  Jak można być tak kurewsko porąbanym, myśleć w cholerę, ale i tak w końcu wychodzi jak wychodzi.  Stanowczo nie powinnam mówić i ufać, że potem będzie w porządku. Bo nie jest słowa wypowiedziane nie wrócą.
0 notes
poczatek-to-koniec · 8 years ago
Text
03.08.17
Jest prawie trzecia w nocy... Znów przyszły niechciane myśli, koszmary na jawie, ból i smutek. Znów przypominam sobie jak bardzo mam gówniane życie i jak bardzo jestem popierdolona. Kompletny chaos i krzyki we mnie. Chyba płacze kolejny raz, bo nie mam już sił trzymać tego wszystkiego w kupie. Kocham noc, ale noc zawsze mnie przerasta, zawsze rozchwiewa emocjonalnie. Uświadamia mnie jak bardzo jestem BEZNADZIEJNA i nic niewarta.
1 note · View note
poczatek-to-koniec · 8 years ago
Text
12.07.17
Zostaw ją, olej, czemu zadajesz się z osobą, która cie krzywdzi.  Słyszę...
Nie mogę. Nie rozumiecie tego, że bez niej jest mnie o jakiś procent mniej. I tak ciężko mi się myśli i oddycha. Gdy jesteśmy razem nie potrafimy rozmawiać, nie czuję, żebym była dla niej ważna i jestem smutna i płaczę.  To nie jest przyjaźń..
myślę,  a jednak nie mogę jej zostawić, choć ona mnie zostawiła. Nie mogę wszystkiego wymazać, nie mogę zostawić jedynej osoby której opowiadam o życiu. Niech nie czyta, ale wiem, że nie jestem sama. A w tej samotności, tak bardzo kogoś potrzebuję.
Uczepiłam się jej i byłam dla nie kimś, a teraz jestem nikim, ale rzep nadal się trzyma. Tylko ciekawe kiedy puści może lada chwila. 
0 notes
poczatek-to-koniec · 8 years ago
Text
07.07.17
Cierpię na niedobór życia. 
0 notes
poczatek-to-koniec · 8 years ago
Text
07.06.17
Dokładnie rok temu napisałam tutaj pierwszą literkę. Wtedy zrozumiałam, że potrzebuję miejsca, w którym będę mogła wyrzucić cały syf, który siedzi gdzieś we mnie. Miałam nadzieję, że wraz z każdym zdaniem wszystko minie. Nie będzie tak boleć, mieszać, denerwować. A jednak nic się nie zmieniło. Nadal czuję się wykończona psychicznie, nadal nienawidzę siebie i innych. Nadal nie śpię po nocach, a w dzień tłumię płacz. Mimo tego, jest w tym jakieś pocieszenie, że mam miejsce, w którym wszystko zostaje opisane, przeżyte i częściowo zamknięte. Wtedy mogę pamiętać.   
0 notes
poczatek-to-koniec · 8 years ago
Text
29.05.17
Denerwuje mnie to, niesamowicie mnie to denerwuje. 
Dobrze kolegujemy się, może w jakimś stopniu przyjaźnimy i tak jesteś piękna. Masz wszystko, co ja i miliony innych dziewczyn chciałoby mieć. Masz tę cholerną pewność siebie i zdajesz sobie sprawę ze swojego piękna. Jesteś bardzo inteligenta i w tysiącu sprawach myślimy i uważamy tak samo. Ale boli mnie to, że nie potrafisz zrozumieć jak to jest być brzydkim, niechcianym, samotnych, tak naprawdę niemającym nadziei, że cokolwiek się zmieni. Nawet sobie nie wyobrażasz jak tak niepewnej siebie osobie jak ja jest przykro przebywając z tobą. Kiedy wszyscy patrzą na ciebie. Kiedy jeszcze irytująco zaprzeczasz. Kiedy wiem, że nikt, kompletnie nikt na mnie nie spojrzy przy tobie, a mimo to wciąż zaprzeczasz i mówisz, że i na mnie patrzą. Uwierz, że tak nie jest. Uwierz, że w wielu słowach i gestach świadomych, czy też nie mnie zraniłaś. Podminowałaś pewność siebie, której i tak mam niewiele. Uwierz, że każdego dnia nie chce cię stracić, a zarazem nienawidzę cię, za twoje piękno.
0 notes
poczatek-to-koniec · 8 years ago
Text
12.05.17
Wszyscy mnie mają za nic. Mają gdzieś moje popieprzone uczucia. Mają mnie gdzieś, a ja znajduję się w ich myślach zaraz po czymś okropnym, że nawet nie “drążą” głębiej. Mam już serdecznie dosyć ciągłego rozczarowania, tym jak ludzie mają mnie za nic nie wartą szmatę. Którą nie warto się przejmować. Nikt nie ma mnie na pierwszym miejscu, nawet na dziesiątym, czy czterdziestym siódmym.
0 notes
poczatek-to-koniec · 8 years ago
Text
06.05.17
Kiedy będę już miała swój nagrobek, będzie na nim pisać “Była nikim i nikim pozostanie już na zawsze.” Odkąd pamiętam zawsze pamiętałam ludzi, ich twarze, informacje, imiona, nazwiska, a mnie nie pamiętał nikt.  Zawsze przemykałam gdzieś z boku, niezauważona, nawet, gdy byłam podobno w centrum uwagi, nawet kiedy ktoś mnie poznał, mieliśmy jakieś relacje, potem nagle zapominał, że istnieje KTOŚ taki jak ja.  Chyba już się przyzwyczaiłam, ale jakoś nadal za każdym razem boli.
0 notes
poczatek-to-koniec · 8 years ago
Text
21.04.17
Powoli trącę chęci, żeby ruszać choćby małym paluszkiem. Nie wiem skąd ludzie biorą energie i chęci do życia. Jedyne co mnie trzyma w ryzach to moja mama, tak to jestem martwa dla reszty świata.  Boję się
0 notes
poczatek-to-koniec · 8 years ago
Text
05.04.17
Na świecie są miliony osób, których życie to piekło. Egoistycznie uważam, że to ja jestem skrzywdzona. Załamana, smutna, pełna obaw z nadzieją , którą każdego dnia te miliony osób deptają.  Boję się miłości i niesamowicie mocno jej pragnę. Zazdrość zżera mnie od środka, bo inni mają bliskich, ja mam siebie. A gdy nienawidzi się siebie, nienawidzi się swego jedynego towarzysza. Nie jestem wystarczająco dobra, aby ktoś kiedykolwiek postawił mnie na pierwszym miejscu, albo chociaż dziesiątym. Zawsze niewidzialna, gdzieś w tle, nieznacząca.  Nieznacząca nic dla miłości. 
0 notes