szklanekosci - Tumblr blog

[szklanekosci]

od jutra challenge zero słodyczy przez tydzień, potem zobacze jak było i postaram się polecieć tak cały tydzień:3

[szklanekosci]

jako, że przez ten czas (tak myśle) metabolizm mi się trochę uregulował, zacznę od wyższych limitów, żeby potem nie mieć pod górkę, będę korzystać z tej diety przez najbliższy czas :3

(zakoszona od @butt3rflysworld :3)

[szklanekosci]

jako iż to mój drugi tydzien szkoły to już mam w tym tyg 3 kartkówki i egzamin 😵‍💫

[szklanekosci]

GUESS WHO’S BACK

BACK AGAIN

[szklanekosci]

Motylki aktywne na wrzesien zostawcie coś po sobie a was zaobserwuje 🦋

Proszę również o reblogi❤

[szklanekosci]

hej, wracam:33

[szklanekosci]

kupiłam waist trainer :33

[szklanekosci]

Blanca Soler jest moim najulubieńszym thinspo…

[szklanekosci]

Motylki aktywne na sierpień/wrzesień zostawcie cos po sobie

[szklanekosci]

Dalej głodn*? Nie na za co 😉

[szklanekosci]

45 powodów by nie jeść

⚠️wstawiam ten post dla siebie nie po to by motywować innych(wiem że mimo wszystko zmotywuje) chce po prostu gdzieś to spisać, jeśli jesteś na reco lub początku choroby nie czytaj i uciekaj ana to nie zabawa, wyniszczacie w ten sposób swój organizm i do niczego was to nie prowadzi, jeśli macie taką możliwość to chudnijcie zdrowo!!⚠️

Przerwa między udami

Płaski brzuch nawet po posiłku

Wyglądanie słodko, zamiast obrzydliwie podczas jedzenia

Dostaniesz atencję od innych

Ludzie będą zasypywać cię komplementami w stylu ,,pięknie wygladasz''

Głod = kontrola (chce mieć kontrolę)

Będziesz najchudszą dziewczyną w grupie znajomych

Chudzi ludzie są bardziej atrakcyni (może ktoś na mnie spojrzy 🥹)

Wiele jest grubych ludzi a ty przecież chcesz być inna

Grubi ludzie umierają wcześniej

Zajmowanie o wiele mniej miejsca na kanapie czy łóżku

Ludzie będą ci gratulować zrzuconych kilogramów

Jedzenie jednego posiłku zajmuje około 15 minut, popatrz tylko ile czasu zaoszczędzisz

Nie bedziesz się wstydzić chodzić w bikini na plaży

Gdy schudniesz ludzie będą patrzeć na ciebie z zazdrością

Nie potrzebujesz jedzenia, a już na pewno nie takie ilości

Będziesz czyimś thinspo/bonespo

Jedzenie zawiera dużo kalorii, a kalorie tuczą

Wiele modelek to też anorektyczki

Ludzie kochają chudość

Jeśli teraz zjesz coś nadprogramowego jest szansa, że skończy się napadem, a napad już na pewno skończy się przytyciem. Nie chcesz przytyc

Szczupli ludzie mają więcej wdzięku

Otyli ludzie często są brani za leniwych, natomiast chudzi i wysportowani z produktywnych

Będziesz mogła policzyć swoje kości

,,Niedowaga'' brzmi lepiej niż ,,nadwaga''

Chudość jest w modzie

O wiele trudniej jest spalić kalorie niż po prostu ich nie zjeść

Grubi ludzie nie dostają dobrych ról w sztukach

Teraz zjesz a potem będziesz płakać

Kilka minut w ustach, na zawsze w udach

Pomysł że każdy stracony idzie do twojego największego wroga

Ludzie zaczną traktować ciebie i twoją chorobę na poważnie gdy będziesz wychudzona

Jeśli będziesz jadła i wiele przytyjesz, to nawet gdy później schudniesz zostanie ci obwisły i lejący się nadmiar skóry

Schudnięcie zwiększy twoja pewność siebie

Chodzisz głodna wstajesz chuda

Będziesz się wyróżnić z tłumu

Wszystkie ubrania będą wyglądać na tobie dobrze

Nic nie jest lepsze od chudnięcia

Wolisz czuć się lekka jak motylek czy obciążała?

Ludzie będą mogli cię podnosić z łatwością

Nawet jeśli ludzie nie zauważa, że jesz to zobaczą że przytyłaś

Ochota minie szybciej niż otyłość

Inne motylki będą patrzeć na ciebie z podziwem i uznaniem

Chudniecie, chudnięcie i jeszcze raz chudnięcie

Nic nie smakuje tak dobrze jak spadek wagi

[szklanekosci]

Mam dość wszystkiego. Jestem zerem, wszyscy się ode mnie odcinają i słusznie, też mam ochotę to zrobić. Nienawidzę siebie i tego, że nie potrafię pogodzić się z tym, że przy zmianie szkoły przyszli nowi przyjaciele, chociaż ja wcale o nich nie prosiłam. Nie potrafię ich doceniać, bo nie ufam im tak jak poprzednim i nie traktuję ich jak przyciaciół - to nie są moi przyjaciele. Chcę moich poprzednich przyjaciół. Nienawidzę własnego ciała, ale o tym jest w zasadzie ten blog. O nienawiści do samej siebie. Tak okropnie tęsknię za tym co było, za niektórymi ludźmi… Jednak gdy postanowili, że przestaną chociażby odpisywać, traktować mnie jak gówno to co zrobiłam? Popłakałam się. Tylko to potrafię robić. Jestem słaba, jestem na nic nie zasługującym gównem. Ludzie na których mi najbardziej zależy odmawiają mi wyjść, wszystkiego. Najgorsze z tego wszystkiego jest jednak to, że w głębi duszy wiedziałam to od długiego czasu. To prawdopodobnie przez to stwierdziłam, że przez wakacje będę się uczyć, nie będę wychodzić, gdy moi nowi „przyjaciele” będą chcieli ze mną wyjść. Chcę być chociaż trochę wartościowa i po prostu coś osiągnąć, zamiast marnować czas z ludźmi, na których mi po prostu nie zależy.

Niestety wrócę na bloga na początku roku szkolnego, może chwilę wcześniej, bo chcę skupić się tylko i wyłącznie na nauce, przepraszam skarby, kocham Was :(

[szklanekosci]

29/06

⚖️ waga: 51,2kg

🫧 zjedzone: 700kcal

☁️ spalone: 440kcal

🦴 bilans: 260kcal

~~~

dziś nie podam makro, bo nie znam dokładnego niestety:/ ogólnie rzecz biorąc, jestem zadowolona z tego dnia, mimo, że nie udało mi się wyrobić bilansu na minusie. rano dosłownie prawie zeszłam na zawał, jak zobaczyłam, że jestem już tak blisko tych 50kg, w dodatku dzisiejsza waga to moja lw w tym roku !! mam nadzieję, że jutro drugą cyferką będzie już 0, co oznaczałoby, że weszłam w niedowagę. być może do poniedziałku (co tydzień w pon updatuje wl progress przypięty na blogu) będzie już 49 !!! osiągnęłabym wtedy swoją gw2 :’) a wtedy od mojego cr ugw dzieliłoby mnie 6kg… anyways, z planów na jutro: rano wyjeżdżam, wracam jakoś późnym po południem. jedyne co ze sobą zabiorę to najpewniej woda, nie ma mowy o żadnym jedzeniu. ustanawiam sobie limit na jutro max 400kcal (żeby bilans był ujemny). swoją drogą, zauważyłam, że gdy ustanawiam sobie limity sama lub nie bardzo skupiam się na trzymaniu limitów z diet, to łatwiej mi utrzymać się poniżej 700kcal. myślę, że to dlatego, że gdy dieta miała danego dnia limit np. 300kcal, a ja zjadłam 340kcal, to twierdziłam, że jestem do niczego i poddawałam się napadom. może dziwnie to zabrzmi z ust osoby z €d, ale naprawdę polecam być dla siebie wyrozumiałbym, jeśli przekroczy się limit nawet o te 100kcal i nie myśleć o spalaniu tego, bo naprawdę lepiej to zrobić i pomyśleć, że odpracuje się to najwyżej kiedy indziej niż od razu poddać się i załamać jeszcze bardziej <3

kurczę, trochę się dziś rozpisałam😭😭 jeśli ktokolwiek to przeczytał w całości, to podziwiam…

to już tyle na dziś, dobranoc misie !! ~jana <3

[szklanekosci]

51.2 POWTARZAM - 51.2!!!!!!! (zaraz wywróci mi jelita na drugą stronę) (send help)

[szklanekosci]

28/06

⚖️ waga: 51,8kg (☹️)

🫧 zjedzone: 1290kcal (binge💀)

☁️ spalone: 200kcal

🦴 bilans: 1090kcal (💀💀💀)

makro: b: 25.3 t: 74.4 w: 126.7

~~~

dzisiejszy dzień to jebana tragedia. rano było okej, ale wróciłam wcześniej do domu i od razy czekał na mnie tłusty obiad. potem z dupy zaczął mi się binge🧍🏼. plusem jest to, że zeszło ze mnie dziś trochę treści pokarmowej, więc może nie będzie jutro wagi powyżej 52kg… już dziś wykorzystałam sobie „metabolism day” więc następny za tydzień/dwa (o ile waga mi się nie ruszy💀).

to tyle na dziś, trzymajcie się !! ~juni <3

[szklanekosci]

tw sranie (XDD)

kurwa n wytrzymam, jestem juz 3 raz na kiblu w przeciągu 15 min💀💀 może jutro jednak nie będzie tragedii, ale no nie polecam🧍🏼

[szklanekosci]

o jezus maria, zdażyła się awaria💀 (km$) (nienawidę siebie) (miałam jebany binge na prawie 1300kcal) (nie obchodzi mnie to, że nie jest to nawet wystarczająca ilość kcal dla przeciętnej osoby) (mam dość)