#barwne przemyślenia

[butterfly-000000]

Codziennie wieczorem jak sama jestem, a głowę mą zajmują mrok, ciernie i błotniste bagna, myślę co zrobić, żeby znowu być sobą. Chciałabym wrócić do tej słodkiej niewiedzy, kiedy żałość jeszcze wszystkich nie zalała, świat wydawał się kwitnący, barwny i bez najmniejszej skazy. Emocje kolorami różnorakimi się mieniły, barwne jak tęcza, bez szarości i czerni odcieni. Jak mam wrócić? Czy w ogóle można? Czy tęcza przepadła raz na zawsze, jak liście jesienią? Czy odrosną nowe? Może one jedynie ślepotą i niewiedzą były, może już nie powrócą.

Niewinne dziecko powoli traci swoje liście, zrywane przez różnorakie wiatry. Ach jak im zapobiec? Jak znaleźć wiosnę, która gałązki zaleczy i pąki wychoduje?

_____________________________________

Nigdy nie wstawiałam wierszy, też żadko je piszę więc wątpię żeby był dobry, ale uznałam że jest to miejsce w którym mogę się nim podzielić. Jeżeli widzicie co mogę poprawić piszcie. Dzisiaj wzięło mnie na przemyślenia, wszyscy ostatnio nie dają rady. Nie wiem jak im pomóc, a jeszcze bardziej nie wiem jak pomóc sobie. Napiszę dzisiaj jeszcze jeden post, możliwe że się rozpiszę

~Milena

[simpleisthehardest]

Szczerze mówiąc to nawet wolałabym Józka z Gabi niż z Julitą.

[simpleisthehardest]

Za tydzień Szubert ma odsunąć Władka od fundacji. Myślałam, że jakiś foreshadowing dzisiaj będzie, a tu nic. Przez cały tydzień ani wspomnienia wątku Szuberta w streszczeniach i na koniec tygodnia całkiem duże wydarzenie, tak z nikąd?

[simpleisthehardest]

Nadal nie rozumiem, dlaczego Barwy zdecydowały się na wątek romantyczny między Markiem a Iwoną. Żeby Krysia miała powód do marudzenia?

[simpleisthehardest]

A może Iga będzie próbowała poderwać Szuberta nie wiedząc, że może nie być zainteresowany?

[simpleisthehardest]

Po co wgl to ten wątek z Szubertem, skoro jest tak bardzo spychany na margines?

[simpleisthehardest]

Oczywiście Iga znów dała się omotać facetowi i zrobiła co kazał bez żadnych oporów. Brawo.

[simpleisthehardest]

Generalnie jak dla mnie Barwy same nie wiedzą co ze sobą zrobić. Wątek Iwony, wątek Kacpra i Madzi i ich wieczne rozstania i powroty, niekończący się wątek uzależnienia Sabiny, cała postać Dominiki... Tak szczerze to teraz najbardziej mnie ciekawi wątek Łukasza!

Muszę szczerze przyznać, że przez ostatnie tygodnie oglądam tylko odcinki z Władkiem i Darkiem. Ale wiem mniej więcej co się dzieje z Instagrama i spoilerów. I rzeczywiście, akurat wątek Łukasza wydaje się w tej chwili najbardziej ciekawy, ale jakoś nie mogę się przekonać do oglądania wszystkich odcinków.

[simpleisthehardest]

Wiadomo, dlaczego Szubert odsunął Władka od fundacji. Bo on by czytał co podpisuje, nie to co jego dziewczyna.

[simpleisthehardest]

Wiem, że to tylko kwestia czasu, że Kacper i Madzia do siebie wrócą, ale obawiam się, że Madzia znów coś odwali.

[simpleisthehardest]

Nie chcę brzmieć przesadnie Tumblrowo, ale Malwina i pani dentystka (której imienia aktualnie nie pamiętam) powinny dać sobie spokój z facetami i zejść się. Jak dla mnie pasują do siebie bardziej niż do jakichkolwiek facetów 🤷🏻‍♀️

Skłamałabym gdybym powiedziała, że o tym nie pomyślałam :D swoją drogą wróciły już z wakacji? Nie oglądałam dzisiejszego odcinka.

[simpleisthehardest]

Nadal trudno mi uwierzyć, że Iwona i Marek będą mieli dziecko.

[simpleisthehardest]

Czytam sobie spoilery do Barw i Małgorzata będzie miała pretensje, że Kacper zranił Magdę, bo powiedział jej że potrzebuje trochę samotności. Serio?

[simpleisthehardest]

Tak sobie myślę o fakcie rozpoznawalności Darka i zastanawiam się czy plotkarskie portale podchwyciły temat gdy Darek przepraszał Władka podczas wywiadu. Denerwuje mnie, że Barwy traktują takie rzeczy tak wybiórczo. Myślę, że powinni częściej myśleć o tym i nie chodzi mi tylko o wątek chłopaków.

[simpleisthehardest]

Wiecie kto mógłby uświadomić Darkowi, jak daleko niektórzy są w stanie się posunąć, żeby kogoś zdobyć? Julita. Ona kiedyś była taką osobą. Próbowała zdobyć Bartka, potem Darka, no i Józka.

[simpleisthehardest]

Mam nadzieję, że Alicja pomoże dojść do prawdy. Można wiele o niej mówić, ale jest skuteczna w swoim działaniu.