Tumgik
#cytat o tobie
n-inna-n · 1 year
Text
Trochę się poddałem już po pierwszym nieudanym razie. I po drugim też. I jak widać, po trzecim. Za każdym razem część mnie się poddaje i boję się, że jestem w momencie, w którym już żadna część mnie nie ma ochoty walczyć dalej.
-Edyta Prusinowska - "Opowiem o tobie gwiazdom"
597 notes · View notes
Text
Tumblr media
87 notes · View notes
Text
Przysięgam, że dopóki Ciebie nie poznałam nigdy tego wszystkiego tak bardzo nie pragnęłam.
6 notes · View notes
haram-masari · 2 years
Text
Nie mogę tak przestać myśleć o tobie, bo to nie łatwe jest kogoś zapomnieć, osobę która kochasz tak bardzo..
32 notes · View notes
tanyavianhub · 1 month
Note
Jeśli chcesz wiedzieć co o Tobie myślę, to nasuwa mi się cytat z Taco „jesteś piękna i dobra, tylko że w złym towarzystwie”. Przynajmniej tak wynika z obserwacji Twojego bloga
Dzięki za opinię 😘
0 notes
taniemaniery · 9 months
Text
Tak nagle
Na moje nieszczęście nagle wszystko jest o Tobie.
Każdy cytat, każda linijka książki, każda piosenka.
Jedyne o czym myślę, to o Tobie.
Nagle nie wiem co się u ciebie dzieje, nie mogę zadzwonić czy napisać
Nagle wszystkie moje plany nie są realne
Nagle wszystko czego chciałam nie jest już w zasięgu mojej ręki
A jedyne czego chciałam to Ciebie
1 note · View note
not-luckygirls · 1 year
Text
Boli
Boli, jak cię nie ma, boli, że nie mogę cię przytulić. Ale to ja odeszłam, czemu tak boli?
No właśnie. Czemu? Gdy się zakochujesz oddajesz całe serce drugiej osobie. Ale szczerze, to ma swoje granice. Widywać się 24/h, praca, dom, wyjazdy, zakupy, lekarze etc. To nie miłość tobą sterowała. To była obsesja. Chciałeś zaspokoić siebie, na różne sposoby, chciałeś mieć kogo przytulić, odezwać się, wyżalić, ale mieć SWOJE sekrety, SWOJICH znajomych, SWOJE zainteresowania. A ja? Ja nie mogłam. Ja musiałam być, uśmiechać się, mieć ciągle dobry humor, być tylko przy tobie i nie zostawiać cię ani na krok! A ty mogłeś... Znikać, pijany szlajać się z narkomanami i alkoholikami, robić sceny na wiosce. Wtedy o mnie zapominałeś. Mówiłeś jedno piwo z kolegami, a kończyło się dwoma czteropakami i wróceniem nad ranem. Ja mogłam być sama, ale ja ciebie nie mogłam zostawić, bo się MARTWISZ, boisz o mnie, że coś sobie zrobię. Nie mam 10 lat. A ja ? Co? Ja się nie martwiłam jak wychodziłeś bez telefonu i nie było z tobą kontaktu. Ja się nie bałam ? Ale ty to co innego (cytat jego słów)
"Jestem dorosły i jestem facetem tego nie zrozumiesz"
No nie, nie zrozumiałam, dlatego odeszłam. Miłość ta była czymś pięknym, ale patrząc jak wyżera cię alkohol.. Kto ma ojca alkoholika ten zrozumie, że człowiek po czasie się poddaje i nie walczy z czyimś nałogiem, bo tego nie zwalczysz. Nie ważne jak dla niego/niej jesteś ważną osobą. Jeżeli on/ona tego sam/a nie postanowi, to nic to nie da. Odpuść.. Im szybciej tym lepiej, unikniesz najgorszego uczucia przywiązania do osoby, która po prostu mówmy szczerze, nie szanuje cię i NIE chcę się zmienić. To boli bardzo, ale warto odpuścić.
1 note · View note
firesidescrawlings · 2 years
Text
O tęsknocie
Czy wszyscy czują tę ogromną pustkę?
Kiedy kładziesz się do łóżka po swoim zwyczajnym dniu, takim nieszczególnie męczącym, ale też nieszczególnie spełniającym, czy też czujesz to ssące pragnienie? Tę przemożną potrzebę? Tę niewysłowioną tęsknotę za czymś?
Moja potrzeba ma twarz, choć ostatecznie jest równie niezrozumiała i oderwana z kontekstu, jak każda inna pustka. Ma uszy, przydługawy, mocno osadzony nos i szeroki uśmiech. Twarz tej potrzeby jest blada i niepewna; rozmywa się nieco przed oczami, a jej kontury wypalają się w słońcu. Nie jest jednoznacznie zdefiniowana mimo mocnych rysów. Ta twarz jest wynaturzona – niewiele ma wspólnego z osobą, którą reprezentuje. Jest wyjęta z kontekstu, wyrwana z wydarzeń, ze znaczeń, z realności. Jest maską, którą przywdziała sobie moja tęsknota, a kiedy uda mi się na chwilę ją odchylić – spojrzeć za zasłonę – spoglądam w czerń, w dół, w bezkresne, zasysające miejsce w okolicach splotu słonecznego i niżej, aż do trzewi. Moja potrzeba ma swój pomnik – statuetkę z imieniem, zbiór liter, który wymawiam z dreszczem na lędźwiach i ściskiem w podołku.
Ale ten pomnik jest nieledwie personifikacją pustki.
Żeby mówić o swojej intymności, trzeba umieć stanąć autentycznie w swojej prawdzie; potrafić odsłonić się przed drugim człowiekiem. Ale czy to nie tak, że ludzie widzą w nas więcej niż my sami? Każda chwila to kolejny okruch, miękkie wskazówki, półsłowa, wypowiedziane niemrawo zdania, kiedy potrzeba jest tak przemożna, że wymyka się rozsądkowi. Pozbieraj te okruchy, a ułożą się w całość – w prawdę o sobie, którą oznajmiasz światu. Świat przyjmuje cię bardziej niż przyjmujesz siebie sam; świat wie już o tobie rzeczy, których ty jeszcze nie dopuszczasz. Skoro tak, to czy ostatecznie nie chowamy się wyłącznie sami przed sobą? Te gry, które stosujemy; te mechanizmy obronne, którymi się paramy, bezwiednie przyswoiwszy je w pierwszych latach życia, które ostatecznie ukrywają nas jedynie przed nami samymi. Świat już wie; czekamy tylko na ciebie.
Zatem patrzę w swoją tęsknotę. Zaglądam jej w twarz, a czasem wypowiadam jej imię. Ale to nie o osobę chodzi. Moja tęsknota nie jest o kimś; nigdy nie jest o kimś, niezależnie od tego, jaką twarz w danym momencie przyjmuje. Wspomnienia i wyobrażenia zawsze prowadzą mnie do tego samego punktu. Na końcu drogi zawsze staję w obliczu ziejącego pustką otworu. Jest jak przeszkoda, której nie potrafię ominąć. Bardzo wiele rzeczy sprowadza się tylko do niej – do tej przeszkody, do tego braku, nad którym nie mogę przejść do porządku dziennego. Zadaję mu pytania – o czym ty jesteś? Czego potrzebujesz? Gorączkuję się, chodzę w kółko, dociskam, napieram, grożę, czasem się złoszczę. Zaspokojenie tej tęsknoty to moje najskrytsze marzenie; fantazja rozmiarów rozwiązania problemu głodu na świecie.
Czasem, kiedy przysiadam się do tej pustki i spuszczam głowę na kolana, zmęczona walką i zmianą, nie mam siły na nic innego niż słuchanie. Wtedy uchyla się rąbek kurtyny. Pustka wyciąga do mnie rękę i pozwala przyjrzeć się swoim kształtom. Zaczynam rozumieć o jedną cegiełkę więcej.
Mam w głowie początek i koniec – spotkanie z terapeutką i newsletter Ewy Kalety, oba te wydarzenia jak klamra spinająca przedziwne wydarzenia tego tygodnia w całość. Tą klamrą jest zmęczenie. Smutne, puste oczy patrzące w dal i twarz, która rozświetla się w miarę opowieści z dawnych lat. Zmęczenie, które nie mówi o stanie fizycznym – zmęczenie, które mówi o braku. Jest taki cytat:
You often feel tired not because you’ve done too much, but because you’ve done too little of what sparks a light in you.
Moją cegiełką z tego tygodnia jest wielka tajemnica – perpetuum mobile człowieka. Ta tęsknota, ta pustka, wszystkie twarze przemykające mi przed oczami – to wysysanie staje się największym napędem do życia. W przedziwny sposób doświadczenie braku i pustki, tego ziejącego otworu, staje się motorem, kierunkowskazem, machiną uruchamiającą drgania każdej komórki całego ciała. Jest powodem wydarzeń świadomych i nieświadomych. Jest odżywczą energią; sposobem, w który mówisz „tak, żyję”. Jest dla mnie definicją zdania – czuję, że żyję. Żyję, kiedy napędza mnie ta energia; ta wszechogarniająca ekscytacja związana z obcowaniem ze swoją tęsknotą.
Obcuję zatem. Czasem spalam się po drodze – nie czerpię oddechu wystarczająco głębokiego, żeby nie utonąć w tej feerii przeżyć wewnętrznych. Lęk i brak to największe drogowskazy – nie ma większego napędu do życia niż świadome przekraczanie ustanowionych przez siebie niegdyś granic. Granic rozsądku, granic możliwości, granic moralności.
0 notes
zobacz-prawde · 3 years
Text
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu tylko po to, by wyleczyć nas z innych.
525 notes · View notes
mordochillujbombe · 2 years
Text
kiedyś opowiem o tobie gwiazdom, księżycowi i każdej możliwej planecie.
— Edyta Prusinowska - „Opowiem o tobie gwiazdom”
133 notes · View notes
nastia252 · 3 years
Text
"Jak to jest że często nam zależy na osobach ,na których tak na prawdę w ogóle nie powinno nam zależeć?"
363 notes · View notes
n-inna-n · 1 year
Text
To nie był pierwszy raz, kiedy była bezsilna względem swoich uczuć, i nie ostatni raz, kiedy stała się więźniem własnego umysłu.
-Edyta Prusinowska - "Opowiem o tobie gwiazdom"
62 notes · View notes
Text
Tumblr media
36 notes · View notes
egoistka-aa · 2 years
Text
Jestem szczęśliwa dochodzę do siebie i jednocześnie cierpię.
— 119
34 notes · View notes
haram-masari · 3 years
Text
Czemu akurat ja muszę nic nie znaczyć dla ciebie?...
255 notes · View notes
praagnienia · 3 years
Text
Chcę w środku nocy dostać wiadomość od Ciebie, że nie możesz zasnąć, bo myślisz o mnie
prragnienia
448 notes · View notes