Tumgik
#sklep internetowy z odzieżą używaną lumpeks online dla dzieci odzież markowa sklep internetowy second hand online polska sklep z odzieżą uży
ciucholand-blog · 7 years
Text
Trzeźwe spojrzenie
Na lekkim rauszu była królową imprez. Ale zarwane noce przynosiły ciężkie poranki i fatalne samopoczucie. Copywriterka z agencji reklamowej Anna Smutniak postanowiła skończyć z alkoholem. I choć rozstania nigdy nie są łatwe, szybko odkryła, że to była toksyczna miłość. Krwawa Mary na imprezie służbowej, czerwone wino na randce, prosecco na plotkach z przyjaciółkami. Dla kurażu, dla towarzystwa, z nudów. Gdy rozmowa się nie kle­iła, wystarczyło zamówić kolejną bu­telkę. Po kilku drinkach zmieniałam się w mistrzynię anegdot i ciętej ri­posty. Alkohol był nieodłącznym ele­mentem mojego życia towarzyskie­go. Miałam swój rytuał - wracając w piątek z pracy do domu, zahacza­łam o pobliski sklep z winem I kupowałam prosecco na „bifor". Brałam kilka butelek na zapas, żeby starczy­ło na cały weekend. Do niedzieli nie było jednak już po nich śladu. Czasem otwierałam jedną jeszcze sa­ma, zanim wpadli znajomi. Rok temu zakończyłam ponad pięcio-letni związek. Żeby zająć czymś my­śli, rzuciłam się w wir pracy i imprez. Rozstanie zbiegło się w czasie z awansem w agencji reklamowej. Z jednej strony dodało mi to skrzydeł, z dru­giej bałam się, czy podołam nowym obowiązkom. A było ich sporo, mu­siałam często kończyć projekty w do­mu. Czasem nalewałam sobie lampkę wina. Alkohol w niewielkich dawkach uprzyjemniał mi nadgodzi­ny i wzmagał kreatywność. Nie chcia­łam jednak skończyć jako smutna singielka pracoholiczka, która spędza wieczory, upijając się w samotności przed komputerem. Dlatego dbałam, by mieć zajęcie i towarzystwo na każ­dy wolny wieczór. Po pracy siłownia, koncert, spotkanie ze znajomymi w knajpie. Nie mogłam narzekać na nudę. Tylko że praktycznie każde moje wyjście wiązało się z piciem. Lampka wina na wernisażu, piwo po kinie, drink na branżowym evencie. Ale przecież moi znajomi też pili i często to oni wychodzili z tą ini­cjatywą, więc nie widziałam w tym nic złego. Zresztą lubiłam ten lekki szum w głowie. Kieliszek (albo kilka) chardonnay był dla mnie niezawodnym sposobem na poprawę humoru i rozluźnienie po ciężkim dniu w pra­cy. Dzięki niemu schodził ze mnie stres i zasypiałam jak dziecko. Gorzej było rano. Często budziłam się niewyspana i rozdrażniona. Moja twarz była ziemista i napuchnięta, miałam worki pod oczami. Do tego ból głowy rozsadzający czaszkę i ta potworna suchość w ustach. Ratował mnie antykacowy zestaw; aspiryna, kawa, świeżo wyciskany sok z poma­rańczy, korektor pod oczy i okulary przeciwsłoneczne, ale i tak dociera­łam do pracy mocno „wczorajsza". Niby niczego nie zawalałam, ale w „te dni" praca szła mi opornie, miałam problemy z koncentracją i odliczałam godziny do wyjścia. W weekendy by­ło łatwiej - mogłam po prostu prze­spać kaca. Zdarzało się, że po piątko­wej imprezie w sobotę nie miałam siły wstać z łóżka aż do wieczora. Szczytem mojej aktywności było oglądanie seriali i zajadanie pizzy. Do tego doszedł emocjonalny roller-coaster i zmiany nastroju. Gdy scho­dziła ze mnie imprezowa euforia, ogarniał mnie kac moralny - dół, wstyd, poczucie beznadziei. Albo ro­biłam się drażliwa i byle co wyprowa­dzało mnie z równowagi. Nie miałam ochoty z nikim rozmawiać, alergicznie reagowałam na hałas czy tłum.
Tumblr media
Mój tryb życia coraz bardziej mnie mę­czył i odbijał się na moim zdrowiu, samopoczuciu i wyglądzie. Mimo że regularnie ćwiczyłam, moje ciało by­ło dalekie od ideału. Zwłaszcza brzuch - non stop wzdęty, tak że cza­sem ledwo udawało mi się zmieścić w spodnie. Starałam się zdrowo od­żywiać, ale po imprezie albo na kacu często rzucałam się na ociekające tłuszczem fast foody lub przez cały dzień było mi tak niedobrze, że mo­głam tylko pić wodę. Ta karuzela od­biła się na moim metabolizmie. Zaczęłam tyć. Pogorszyła mi się też kondycja. Pompki, przysiady, deski, które wcześniej robiłam bez zadyszki, sprawiały mi coraz większą trud­ność. Na dodatek okresowe badania krwi wykazały, że mam podwyższo­ny cholesterol. - Ile ma pani lat? 32? W tym wieku to niepokojące - skwi­tował lekarz i zalecił lekką dietę. Czułam, że muszę coś z sobą zrobić. Koleżanka z pracy wybierała się na obóz treningowy w górach, połączony z detoksem. - Może pojedziesz ze mną? Tylko tam nie ma alkoholu -uprzedziła z góry. Zrobiło mi się tro­chę głupio. Nie chciałam być kojarzo­na jako ta, dla której każda okazja, aby się napić, jest dobra. - Dam radę - odpowiedziałam, choć trochę się bałam, jak wytrzymam tydzień hardcorowego wycisku i całkowity brak używek. Na miejscu nie miałam jed­nak nawet czasu, by pomyśleć o tym, że mam ochotą na prosecco. Dzień był wypełniony od 6 rano: pobudka, joga, potem sześciogodzinna wypra­wa w góry. Do tego wegetariańska dieta, zielone koktajle i oczyszczające herbaty. Wieczorem byłam tak pad­nięta, że zasypiałam nad książką przed 22. Z obozu wyjeżdżałam w świetnym humorze, dumna z sie­bie (okazało się, że moja kondycja nie jest taka zła), z promienną cerą i pła­skim brzuchem. W talii straciłam 5 cm! Czułam, że zadbałam o swoje ciało, oczyściłam je z toksyn i pozwo­liłam odpocząć głowie. Aby tego nie zaprzepaścić, chciałam utrzymać choć część zdrowych nawyków. Nie było łatwo, bo pokusy czekały na każdym kroku. Po powrocie umó­wiłam się z koleżanką. - Wow, wy­glądasz o trzy lata młodziej. To co, standardowo, butelka prosecco? - Dla mnie lemoniada - odparłam. - Ktoś tu przeszedł na zdrową stronę mocy. Fajnie. Ciekawe, kiedy ci minie - skwitowała półżartem. Moja abstynencja wzbudzała skrajne emocje. Niektórzy próbowali mnie złamać, inni zarzucali, że zrobiłam się nudziarą.-Wcześniej zamykałaś im­prezy, teraz pierwsza z nich wycho­dzisz - narzekali. Podpici znajomi za­częli mnie drażnić. Pijacki bełkot ciężko było przekuć w interesującą rozmowę, a głupie żarty wcale nie by­ły takie śmieszne. Przestały mnie też bawić całonocne imprezy. Okazało się, że wiele z nich bez alkoholu jest po prostu nudna. Często dopiero po paru drinkach zaczynałam się roz­kręcać. Teraz gdy miałam już dość, zamiast zapijać nudę czy zmęczenie, po prostu szłam do domu. Najprzyjemniejsze okazały się poran­ki, zwłaszcza w weekend. Budziłam się bez kaca, wypoczęta, pełna energii. Dzięki temu, że przestałam zarywać noce, okazało się, że mam cały dzień dla siebie. Nagle bez trudu znajdowałam czas na spacer, wystawę, książ­ki, gotowanie. I sport. Napięcie, któ­re wcześniej łagodziłam alkoholem, rozładowywałam teraz na siłowni. Po ostrym treningu czułam znacznie większy przypływ endorfin niż po butelce wina. Minęły mi też huś­tawki nastrojów. Zyskałam nie tylko wolny czas i równowagę psychiczną, lecz także pieniądze. Podczas wyjścia do klubu potrafiłam lekką ręką wy­dać na drinki ponad 100 zł. Teraz mo­głam bez wyrzutów sumienia prze­znaczyć je na zakupy, masaż czy manikiur. Lista korzyści z niepicia sta­wała się coraz dłuższa. Pojawiły się też straty, głównie w po­staci znajomych. Część trochę się ze mnie podśmiewała. Niektórzy przestali zapraszać mnie na imprezy. Było mi trochę przykro, bo zrozumia­łam, że to nie przyjaźń nas łączyła, tylko wspólne picie. Alkohol spra­wiał, że dogadywaliśmy się bez słów. Bez niego dawny „przelot" zniknął. Z drugiej strony pojawiały się głosy uznania. Nigdy w życiu nie nasłuchałam się też tylu komplementów. - Super wyglądasz, co sobie zrobiłaś? To jakiś nowy zabieg? A może się za kochałaś? - pytały koleżanki. - Nie, właśnie zakończyłam wieloletni, burzliwy i toksyczny związek. Z alkoholem. I choć wiele mnie z nim łą­czyło, to była jedna z lepszych decyzji w moim życiu.
Źródło: Trzeźwe spojrzenie, Elle, styczeń 2018, s.194-196.
#odzież używana zawiercie tania odzież zawiercie ciucholand zawiercie ciucholandy zawiercie Lumpex zawiercie Lumpeks zawiercie Lumpeksy zawie#odzież używana Legnica tania odzież Legnica ciucholand Legnica ciucholandy Legnica Lumpex Legnica Lumpeks Legnica Lumpeksy Legnica secondhan#bielizna wyszczuplająca efekty brafitting bielsko biustonosze brafitting dobieranie biustonosza brafitting bra fitter calculator bra fitter#brafitting kalkulator brafitter kalkulator brafitting sklep internetowy brafitting biustonosz sportowy rozmiar biustonosza brafitting rozmia#rozmiar biustonosza brafitting kalkulator rozmiaru biustonosza triumph jak obliczyć rozmiar stanika second hand bustier#second hand bustiera nike bustier biustonosz bustier biustonosz bustier sklep#second hand szmizjerka szmizjerka sklep online internetowy lumpeks ubrania używane online internetowe lumpeksy#odzież markowa sklep internetowy sklep z używaną odzieżą online internetowy lumpex szmateks internetowy lumpeks online sklep markowy lumpeks#lumpeks online ciucholand online e lumpeks e ciucholand ciucholand przez internet bielizna second hand Second hand bielizna secondhand bieli#lumpeksy online Second hand bielizna bielizna lumpeks second hand sklep online secondhand online second hand internetowy second-hand online#lumpex online używana bielizna damska second hand online tanio używana bielizna damska szmateks online#sklep internetowy z odzieżą używaną lumpeks online dla dzieci odzież markowa sklep internetowy second hand online polska sklep z odzieżą uży#tania odzież używana online tania odzież używana sklep internetowy ciuchy używane sklep internetowy sklep z używaną odzieżą online#sklep internetowy odzież używana odzież używana sklep online szmateks internetowy ubrania używane sklep internetowy odzież używana sklep onl
0 notes