73 - 72 - 71 - 70 - 69 - 68 - 67 - 66 - 65 - 64 - 63 - 62 - 61 - 60 - 59 --- SW: 96kg | GW1: 66kg | GW2: 63kg | GW3: 59kg | LW: 66.3
Don't wanna be here? Send us removal request.
Text
DZIEŃ 8 - GET WORSE DIET
Jak już może wiecie, zjebałam dziś w chuj. Mogłabym zachować ten wstyd dla siebie, ale opowiem wam wszystko, żeby celowo dobić swój nastrój. Zasługuję teraz na upokorzenie i odczuwanie najgorszych emocji. Może jeśli będę wszystko upubliczniać, oduczę się odpierdalania takich rzeczy.
TW B/P - tu będzie opisana najbardziej obrzydliwa rzecz, którą zrobiłam w tym roku, więc jeśli ktoś nie chce tego czytać, to dalej proszę nie iść.

Trzy razy miałam taki binge/purge.
Na początku planowałam głodówkę. Wróciłam do domu, wylałam zupę, którą miałam mieć na obiad i postanowiłam się zważyć. Wyszło mi 60.7. Z początku byłam zadowolona, bo w zeszłym tygodniu miałam 62.2, ale potem dopadła mnie myśl, że przecież w listopadzie ważyłam 53. Chwilę myślałam w podobnym tonie i dostałam takiej deprechy, że postanowiłam się zajebać, bo uznałam, że nie daję rady żyć w ten sposób. No ale mi nie wyszło, tylko miałam czerwone/podrażnione gardło i kaszel. Oczywiście to niepowodzenie jeszcze pogłębiło moje złe samopoczucie. Chciałam tylko umrzeć i wszystko przestało mnie obchodzić.
Tutaj właśnie nastąpił zwrot akcji. Potoczyłam się jakąś spiralą spierdolenia i nawet się nie obejrzałam, jak wpierdalałam (kurwa rękami, jak jakieś zwierzę) najbardziej kaloryczne ciasto, jakie ktokolwiek, kiedykolwiek upiekł. Jeszcze wczoraj zarzekałam się, że w życiu go nie tknę, a ojebałam chyba 2 kawałki + jakieś randomowe ciastka, czekolada i ptasie mleczko, bo po prostu były najbliżej (leżały na stole przede mną). Następnie poszłam wziąć środek na przeczyszczenie, ale minutę później o tym zapomniałam i postanowiłam wszystko wyrzygać, więc nie wiem w sumie, czy te tabletki podziałają. Może się ich pozbyłam.
Potem oczywiście przeżywałam to, że tyle zjadłam, więc może by się na tym skończyło, ale przyszła moja matka, wcisnęła mi jakiś swój ryż z jabłkiem i znowu miałam napad. Zaraz po tym posiłku zjadłam jebaną mięsną (mój wegetarianizm poszedł się jebać) zapiekankę z lodówki, która była naprawdę chujowa + chyba sześć czy siedem kromek chleba z masłem i hummusem. No powiem wam, że tę część się średnio wyrzygiwało, nie wszystko poszło i prawie się tym udławiłam. Do tego musiałam udrażniać rury jakimś płynem, bo się zlew zatkał.
Godzinę później stwierdziłam, że skoro i tak już zjebałam, to chuj z tym. Znowu zjadłam ciasto, wafle ryżowe z hummusem oraz batona proteinowego z Vitanelli. To ze mnie w ogóle nie wyszło. Zaczęłam tylko rzygać takim pojebanym kwasem, który śmierdział, więc musiałam myć cały kibel znowu. Do tego zaczęło mnie boleć gardło od tych wymiotów.
No i miałam też napad autoagresji, ale nie użyłam mojego cudownego składanego noża, tylko nawalałam się głośnikiem typu JBL po nogach. Troszkę pojebane, no ale cóż.
Generalnie nadal chcę się zabić i to tak na poważnie. Myślę nad skuteczniejszym sposobem, którego mogłabym użyć wcześniej, niż w 2024. Dzisiejszy dzień to pierdolona tragedia. Nigdy nie schudnę, jeśli dalej będę tak robić. Mam dosyć tych jebanych napadów, czemu nie mogę znowu bać się gumy do żucia?
8 notes
·
View notes
Text
Candy spray, only 12 calories the whole bottle, can use it whenever ive got cravings 🤩

1 note
·
View note
Text
29/10/2020
Today I weighted around 70kg, I didnt wait to see the exact number cause I saw the 70 🤣
3 notes
·
View notes
Text
28/10/2020
07:29 - 69.5kg (yikess)
07:54 - having a smoothie (162)
14:10 - vanilla cakes (529)
20:52 - binged again... tomorrow and friday imma fast until my parents appear on saturday
1 note
·
View note
Text
27/10/2020
08:14 - I fell asleep to go to work 😭 I weight 68.8kg tho
12:30 - Eating a tuna salad sandwich (425)
16:00 - 69.0kg
17:08 - Binge rip
1 note
·
View note
Text
26/10/2020
07:26 - 69.0kg , I feel like my stomach is inflammated, dont know how to explain, it's a different feeling from bloated 😶
09:50 - Just had a few sweet bread things called "kleinur", I ate 6 of them (508)
19:40 - 68.7kg
19:53 - Eating BBQ lays (931)
0 notes
Text
25/10/2020
06:23 - 69.3kg
09:04 - Feeling a bit sick but going goood, going good
13:00 - I'm home from my first shift and now Imma take a nap cuz I'm reallllly tired and then go to my 2nd shift, I'm so dead 😭😭 I was able to leave my 1st shift earlier tho so i can sleep a little more haha
15:08 - I woke up from my nap to go to work and I'm feeling so weird, I woke up not even knowing who I was for a minute, you know like when you dream about a totally different life? I woke up like wondering where am I when then I remember that I have to go to work 🤣🤣🤣
15:52 - I was thinking what to eat after the fast and I'm gonna go for the oreo ice cream, I watched a video of someone eating lots of those and I craved it haha, bought it already and put it in the freezer, now im just gonna work, let time pass to then get home and be able to eat it, I'm pretty sure my fast will be finished by then 😊
20:42 - My work was giving cake and I ate a slice (495), breaking my fast after 30 hours, just 2 hours from 32 😭, well, at the time i had the cake i was thinking of still eating the ice cream and fast after but after that slice I'm feeling sick so I'll probably just eat the ice cream tomorrow after work
20:59 - 69.6kg
23:43 - I ate the ice cream (864), my stomach was really hurting and I didnt know if I was gonna faint or vomit, I ate it to see if it was cuz I didnt eat a lot and i feel a bit better even tho my stomach still hurts
0 notes
Text
24/10/2020
00:55 - 70.7kg
06:08 - 69.7kg
14:00 - My parents came to visit me and they right away bought food to eat... They bought pizza and chocolate with marshmallow inside 😭 I will eat only one of each and hope for the best rip, well I fasted for 21 hours...
14:15 - Ate a total of 682 kcal, I will now fast 32 hours

14:55 - The good thing is that today I am burning a lot of calories and tomorrow will be the same, 30min walk to work early at 6 am, worked until 1pm which i also walk a lot during work and now at 4pm until 9pm I'm working again, same schedule tomorrow
20:54 - I was feeling so fucking weak in the beggining of my second shift but I pulled through with the help of 2 apple flavored monsters yaay 🤣
22:36 - 70.6kg

So far so good, tomorrow I'll continue ��
0 notes
Text
23/10/2020
Today I ate half a portion of rice with curry (160), I drank an apple juice (139) and I drank a cappuccino (84).

I am now fasting for 38 hours, wish me luck :)
1 note
·
View note
Text
I have been taking my anti depressants every single day, yet it feels like it's not taking any effect anymore
0 notes
Text
17/10/2020
Today I weight 70.1kg, I'll be eating 3 snacks today and probably will be with parents so will eat with them
Total calories: Too many to count lol
1 note
·
View note
Text
16/10/2020
I weight 70.8kg x.x I'm not surprised cuz I binged a lot during the week but still... I'll be liquid fasting today right in the morning until 1PM and only eat one thing after
Total calories: 665 kcal
0 notes
Text
09/10/2020
Today I weight 70.2kg, I lost 0.6kg since yesterday yaay xD Am I tired yeah I am BUT today is friday and I will be able to suffer my period out of work and not have the cafeteria full of food in front of me from the store 🤣 Today I'm eating or rather drinking lol:
- coffee with milk (50)
- pepsi max (2)
- yogurt apple flavored (99)
- 5g white chocolate covered caramels (20)
Total -> 172 kcal
I had a stressful day after I locked myself out of my own home... when I finally was able to be home I couldn't help but binge x.x

1 note
·
View note
Text
08/10/2020
I'm 70.8kg today whaaaat 😱 lost 1.2kg since yesterday lmao What I'm eating today:
- pepsi max (2)
- blueberry yogurt (107)
- orange juice (149)
- hot chocolate (71 x 2)
- coffee with milk (50 x 2)
- coffee (0)
- chocolate oat milk (153)
- ice popsicle (46)
P.S. got my period lol
- water (0)
- asparagus soup (54)
- 35g white chocolate covered caramels (144)
Total -> 897 kcal
Burnt -> 197 kcal
1 note
·
View note