Tumgik
wierszeuli-blog · 13 years
Text
Włóczykij
Któż się ośmieli wędrować przez las spękane liście gładząc pieszczotliwie Wieczny włóczykij nierozsądny czas zwiędłe wspomnienia zbierając cierpliwie Wydepczesz ścieżki z butów zetrzesz pył a gdy zmęczenie ogarnie twe ciało nie wiesz czy warto obejrzeć się w tył czy biec do przodu a czasu tak mało Kiedy w strumieniu odbije się noc a nad ogniskiem zawirują cienie wtedy marzenia mają wielką moc kradnąc księżycowi jego srebrne lśnienie Nadpełza chłód ciszą wibrujący fajka wygasa i zasypia las siedzi wpatrzony w mrok gęstniejący Wieczny Włóczykij nierozsądny czas
19 notes · View notes
wierszeuli-blog · 13 years
Text
Oblicza
Burzy się niebo nad Mnichem Halny rozbujał wysoko Chichoce w szczelinach z lichem Rozwiewa skrzydła szeroko Jezioro gładkie drzemiące Jak oczko w ogonie pawim Robi się czarne i wrzące Już pęka już ryczy już krwawi Szamocą się chmury i wiją I głowy zginają drzewa Lecz już szaleństwo przemija Cisza powoli dojrzewa A na zmęczone skały Opada powoli płaszcz mgły By miękko i ciepło spały By śniły zbójnickie sny
1 note · View note
wierszeuli-blog · 13 years
Text
Czas, czas
A odkąd powietrze zamilkło i kropelkami ciszy wlało się w moje serce za cieniem bezradna biegnę łowię lustrzane odbicia księżyca odgaduję tchnienie Barokowe aniołki z trąbkami zapachem kadzidła znurzone skrzydełka strzepują i wtedy muzyka spływa ciepłym wieczornym szelestem
2 notes · View notes
wierszeuli-blog · 13 years
Text
Wszystko
Cóż mogę ci dać prócz wiatru we włosach cóż mogę ci dać prócz słońca co w kłosach liściach i ptakach drzemie tak mało mam lecz jutro ci dam jutro ci dam całą ziemię
2 notes · View notes
wierszeuli-blog · 14 years
Text
Zawsze
Moja kolacja kosztowna była wielce Piłam szampana i jadłam pieczyste z mego serca
2 notes · View notes
wierszeuli-blog · 14 years
Text
Pory roku
Drzewa gną się wicher niesie żółte liście, chłodną jesień a jesieni chustę trzyma biała pani, pani zima gdy rozpachnie tuja, sosna kwitną bazie, idzie wiosna zaraz potem wszystkim kwiatom barwy porozdaje lato
19 notes · View notes
wierszeuli-blog · 14 years
Text
Pierwsze chłody...
Rozpuszyły się chmury i jak sen jakiś bury chłodem drzewa musnęły szarym deszczem chlusnęły Szarość perli się z rana monotonna zaspana i umknęły gdzieś ptasie szepty śpiewy a w lesie roztańczyły się liście rozsypały gwiaździście opadając jak skrzydła motyli w chłód i smutek jesiennej chwili
1 note · View note
wierszeuli-blog · 14 years
Text
Wiersz wigilijny
Mróz jak wielkie ptaszysko na gałęzie opadł i pochylił je nisko szklanym szronem osiadł a potem się rozsypało wokół tyle bieli pewnie pióra wywiało ze skrzydeł anielich śnieg zawisł nad latarniami już śniegiem owinięta ścieżka między domami święta idą święta Barszcz się pyszni czerwienią karp w galarecie chłodzi pasterze w szopce drzemią noc wigilijna nadchodzi
5 notes · View notes
wierszeuli-blog · 14 years
Text
O jesieni i wietrze
Jesień latawce puszcza na wiatr On jak mustangi ujeżdża je zgrabnie Chwycił ogony na karki im siadł Już mu nie umkną, żaden nie spadnie Próżno się wiją w wężowych skrętach Chcąc się uwolnić z wiatrowych więzi W wędzidłach silnych w sznurkowych pętach Trzyma je mocno przed sobą pędzi Między ich grzywy białe spienione Wplotły się resztki babiego lata Z żalu że lato w gałęziach uśpione W dole swe włosy wierzba rozplata Będą dni teraz płaczem deszczowym posypywane krótkie blednące Coraz pomykać ku chłodom zimowym Już nie słoneczne już w mroku ginące
1 note · View note
wierszeuli-blog · 14 years
Text
Miasto
Miasto to jest huk i dzwonienie autobusy, tramwaje jak w śnie ludzie pędzą spóźnieni szalenie jakby lata zgubili i dnie A za miastem na polu, na łące wiatr fruwaniem swoim się cieszy rozdmuchuje chmury błyszczące i na pewno się nigdzie nie spieszy
2 notes · View notes
wierszeuli-blog · 14 years
Text
Góry z przeszłości
Góry w mym sercu budzą tyle wrażeń że jest jak ciężka gałąź jabłoni tyle się zbiera w nim pragnień i marzeń ile się zmieści motyli na dłoni Po ścieżkach chodzą umarli poeci ich wiersze szepczą sobie jeszcze drzewa ale ich słońce już dawno nie świeci ale już dla nich żaden ptak nie śpiewa Chodzą też z nimi umarli malarze by się napatrzeć koloru i blasku ale są szare szare ich pejzaże i przemijają ranną mgłą o brzasku
2 notes · View notes
wierszeuli-blog · 14 years
Text
Marzenie
A kiedy znów zapytasz czy cię kocham powiem że ryby są jak złote obroże że las jest duchem nieobecnym a chmury gna ich przeznaczenie kiedy zapytasz czy cię pragnę bardzo powiem że złapać chcę spojrzenie ptaka i spaść na ziemię wirującym liściem dotknąć twej twarzy i zamarzyć że kiedyś o to mnie zapytasz
1 note · View note
wierszeuli-blog · 14 years
Text
Razem
Zgubmy się zgubmy w wielkim ciepłym domu gdzie przytuleni do siebie pomrzemy a naszych rąk ludzie nie rozplotą i popłynie między nami czar snu zsuniemy się w jeden uśmiech zgrzeszymy jednym ciałem jednym będziemy cieniem w tym wielkim ciepłym domu
2 notes · View notes
wierszeuli-blog · 14 years
Text
Epitafium dla ćmy
Czy widzisz jak smutek otwiera swe oko ziarnem deszczowym układa wiersze czy słyszysz jak odpływa nić pęknięta przemijanie jest naszą poezją szepczą drzewa przemijanie jest naszą koniecznością myślą ludzie przemijanie jest wieczną bojaźnią krzyczą anioły kradnąc ostanie pocałunki z ust porzeczkowych cierpkich odchodzą w labirynt złota i nie gubią piór lekkich ani słomkowych kapeluszy kroki miękkie stawiają na rosie i sidła na ćmy co niszczą w ogniu trwogę wielką szaleństwem jest zbierać serca spopielałe szaleństwem jest a zbieram je przecież zbieram
0 notes
wierszeuli-blog · 14 years
Text
Tamaryszek
Dzikie drzewa oplątały moje ręce dzikie drzewa osaczyły moje oczy już porwana żałosnym śpiewaniem w gąszczu tracę ostatnią nadzieję Tamaryszek się wplątał w me włosy i zaczarował w postać niezwykłą w jarzębinę o sercach czerwonych kołyszących się w chłodnym poranku i mdlejących w powiewie jutra jeszcze trochę żaru zostało jeszcze trochę marzenia na dłoni
1 note · View note
wierszeuli-blog · 14 years
Text
Smutne bardzo myślenie
W moich dłoniach serce drży jak ćma w ogniu w moich myślach szept urywa się na wczoraj w moich włosach już tylko srebrne strumyki
0 notes
wierszeuli-blog · 14 years
Text
I znów w górach
W białym dymie w odrobinie białości wokół zaśnięte małe domki pełne zapachu drewna
0 notes