Text
wskrzesić zmierzch
zamyślony mroczny mesjaszu odkąd dowiedziałam się o twojej obecności w moim cieniu odkąd zrozumiałam ile łez nas łączy stałam się echem szeptu zamieniłam w pierwszy krok wiosny
wyśniłam niebo raj gdzie lśnią nasze serca do otwartego okna kołacze gorzka namiętność ze szkarłatną niewinnością w oczach
piękny mroczny mesjaszu pozwól mi począć poranek jedno pragnienie aby dotrwać do wieczności nie ma w nas dość smutku aby wskrzesić zmierzch
dusze kwitną dziś obficie strach staje się wstępem do dalszej podróży jesteś dostatecznie blisko czuję twoje tchnienie doświadczam rzeczywistości skrytej pod grubą warstwą oddalenia
smutny i biedny mroczny mesjaszu uczyń nieco światła niech zgasną łzy pomóż mi zrozumieć godzinę która przychodzi jak zwykle nie w porę

#poezja#wiersz#wiersze#myśli#poeta#poetka#polska#autor#książka#cytat#cytaty#literatura#słowa#wrażliwość#emocje#artysta#olsztyn#poetycko#tomik poezji
1 note
·
View note
Text
jak nakazała godzina
mój mroczny mesjaszu nie istnieje prawo które nie szukałoby wybawienia nie ma tak potężnej jasności by skruszyła skamieniałe spojrzenie
nie kolidują w nas konstelacje poczęte bez uśmiechu skazane z rozwagą na dożywocie
wokół słów krążą myśli lecz pobudka była zbyt łapczywa żeby posądzić język o zdradę
mój mroczny mesjaszu w sercu dokonuje się obietnica że sny trawione przez przyszłość na zawsze pozostaną nienaruszone
powstańmy jak nakazała godzina pomóżmy światu przeżyć wyklęty zmierzch

#poezja#wiersz#wiersze#myśli#poeta#poetka#polska#autor#książka#cytat#cytaty#literatura#słowa#wrażliwość#emocje#artysta#olsztyn#poetycko#tomik poezji
0 notes
Text
najczystsze słowo
mroczny mesjaszu ucieleśniony lęk nie jest tym co dzieli nas od teraźniejszości
sprowokowane wzruszenia kołyszą się pod prąd nieba dogorywają u stóp Boga
najczystsze słowo nie jest zwiastunem pobożności niepewności posądzonej o nadużywanie nadziei
mroczny mesjaszu porównaj żal do mojego serca pomóż odzyskać pustkę która koiła sny szukam stale samotności aby obiecać że przyszłość należy się najpokorniejszym
powróć zanim zajaśnieje uśmiech zrodzi się stare słońce noc pierzchnie poza margines cudu

#poezja#wiersz#wiersze#myśli#poeta#poetka#polska#autor#książka#cytat#cytaty#literatura#słowa#wrażliwość#emocje#artysta#olsztyn#poetycko#tomik poezji
0 notes
Text
szukam cienia
mroczny mesjaszu całokształt twojego serca nie mieści się w spazmatycznym śnie
cisza przerastająca szczyty wiedzie ku słowom którym zazdroszczą gwiazdy
niewinność poczęta zbyt nierozsądnie to kilka złożonych sumień świętokradzkich uśmiechów udaję się na drugą stronę wszechświata szukam cienia by uśmierzył blask
mroczny mesjaszu zanim pogodzą się łzy niech powiew w twoim sercu przyniesie pierworodne znamię słowo poczęte w wielkim pośpiechu
poruszona przez przerwę w życiorysie proszę o obrazoburczy sens namiastkę łzy

#poezja#wiersz#wiersze#myśli#poeta#poetka#polska#autor#książka#cytat#cytaty#literatura#słowa#wrażliwość#emocje#artysta#olsztyn#poetycko#tomik poezji
0 notes
Text
niedokończona bajka
mroczny mesjaszu siła nadziei nie zwalczy potęgi odczłowieczonego świata nadmiar wrażliwości i skruchy nie pojedna przeciwstawnych ciał nie pokona bólu który zadajemy sobie obosiecznym językiem
rany pozostają świeże pomimo odległych dekad mroczny mesjaszu twoja przypowieść jest równoznaczna z milczeniem do jakiego wstyd się zwrócić
przytul mnie do ciernistego serca wskaż drogę powrotną dla przeszłości nie jesteśmy po to by lśnić zbyt namiętnie nasze dusze potrzebują wolności
mroczny mesjaszu zadedykuj mi tę ostatnią bajkę tak boleśnie splagiatowaną niedokończoną

#poezja#wiersz#wiersze#myśli#poeta#poetka#polska#autor#książka#cytat#cytaty#literatura#słowa#wrażliwość#emocje#artysta#olsztyn#poetycko#tomik poezji
0 notes
Text
z przesytu światła
mroczny mesjaszu brak myśli nie zawsze oznacza niedosyt słów co pojednane z prawdą nie musi kończyć się kłamstwem
podróż w głąb ciała nie jest oczywistością przez jaką bezpowrotnie odchodzimy umieramy z namiętności dogorywamy z przesytu światła
poczuj na delikatnej skórze piętno mojego oddechu życiorys rzeczywistości który tak trudno pominąć
znów zwracasz się po imieniu do nocy uczysz języka słońca nie współczują ci gwiazdy
mroczny mesjaszu proszę nie odchodź dopóki towarzyszą nam łzy a ciało stoi na warcie wysłuchaj pochopnych złudzeń odnajdź wejście do wieczności

#poezja#wiersz#wiersze#myśli#poeta#poetka#polska#autor#książka#cytat#cytaty#literatura#słowa#wrażliwość#emocje#artysta#olsztyn#poetycko#tomik poezji
0 notes
Text
ucieleśnienie nadziei
mój niewinny mroczny mesjaszu niesystematyczne są dziś nasze skargi o pomoc cisza zaklęta w popiół kojarzy się z bólem nie do zrozumienia
przepełnia nas stokrotna noc wypełnia świt jutrzenka skazana na dożywocie nie chcę aby nas karmiono prawdą która wymknęła się ciemnościom unieruchomionym w gwiazdach
czuję na cienkiej napiętej skórze bierzmo twojego przeznaczenia światła co znaczy drogę powrotną
mroczny mesjaszu ukarz mnie za zmiennocieplne marzenia żal który jątrzę w myślach znikomość jutra nie przytłacza choć mylą się pokolenia
ucieleśnienie nadziei przywodzi na myśl popękane łzy smutek przepełniający pustkę rozsiada się na wargach z przerysowanym uśmiechem
choć wciąż sięgam ku niebu choć horyzont rozpada się pod powiekami narysuję własny raj tam zamieszkają rozległe ciała tam spotkają się nasze bieguny

#poezja#wiersz#wiersze#myśli#poeta#poetka#polska#autor#książka#cytat#cytaty#literatura#słowa#wrażliwość#emocje#artysta#olsztyn#poetycko#tomik poezji
0 notes
Text
spowiedź twego ciała
niespełniony mroczny mesjaszu czuję ciszę od momentu kiedy po raz pierwszy dotknęłam twojego serca
słyszę pokorny szept na skórze doświadczam życia które dotąd było mi zupełnie nieznane
dusza przemienia się w purpurowy kwiat rozkwitający w twoich objęciach jesteśmy tak blisko słyszę wyraźnie spowiedź twego ciała
wiem jesteś po to aby naznaczyć oddechem niebo dać zrozumieć jakże długo czekałam na pożegnalne powitanie
mroczny mesjaszu moje zazdrosne łzy tłumią w sobie cały lęk protestujące dłonie łączą w ciasnym dotyku
choć wyczuwam ciepło twojej nadziei choć delektuję się spojrzeniem na zawsze pozostanę obojętna niebu skazana na łaskę gwiazd
mroczny mesjaszu podaj mi swą szlachetną dłoń wymierz we mnie szkarłatne oczy i zrozum jestem ciszą którą podarował ci Bóg
przypominam ból zadany nieprzemyślanym ciosem chwili uderzeniem prosto w słońce

#poezja#wiersz#wiersze#myśli#poeta#poetka#polska#autor#książka#cytat#cytaty#literatura#słowa#wrażliwość#emocje#artysta#olsztyn#poetycko#tomik poezji
0 notes
Text
w tyle
mroczny mesjaszu powracam do ciebie niosąc naręcze kształtnych myśli zbyt pochopnie oddanych w lepsze ręce
jestem i wierzę twój łakomy dotyk przygarnie moje wyrzuty sumienia nie dając w zamian pokuty
jasnowidzące złudzenia to tylko kolejny pretekst do odliczania czasu co pozostał w tyle twoje łzy łączą się w pary przynosząc samotność zmysłom
mroczny mesjaszu oddalam się od drzwi za jakimi wciąż żyje mój chaos przygnieciona ziemią rozmieniam się na pocałunki nigdy nie udekorują moich warg

#poezja#wiersz#wiersze#myśli#poeta#poetka#polska#autor#książka#cytat#cytaty#literatura#słowa#wrażliwość#emocje#artysta#olsztyn#poetycko#tomik poezji
1 note
·
View note
Text
pozostałość po niebie
mój mroczny mesjaszu dotkliwie puste są twoje ścieżki wiodące poza granicę i nieokrzesane ustępy gdzie zalęgła się czarnooka namiętność
pogodzona z wiecznością odbieram ci pozostałość po niebie resztkę przegranego życia spoglądam przez szybę okno zakratowane po napadzie burzy na nienasycone łzy
mroczny mesjaszu odkąd wyznałam ci wspomnienia pragnę rozkoszować się oddechem co wyznacza bezkres tej wędrówki
obudź się zanim życie stanie się legendą

#poezja#wiersz#wiersze#myśli#poeta#poetka#polska#autor#książka#cytat#cytaty#literatura#słowa#wrażliwość#emocje#artysta#olsztyn#poetycko#tomik poezji
0 notes
Text
grzeczna noc
mroczny mesjaszu rozgościła się we mnie taka chwila co nie złorzeczy przeszłości w słowach tkwią pocałunki nierozważnie złożone
splagiatowany życiorys jest wyznaniem któremu blisko do serdecznej pustki porzucone sny są strzeliste jak moja przyszłość spóźniona na grzeczną noc
mroczny mesjaszu pogodzona ze światłem ukrywam swój świat w twojej piersi nie przyznaję się do myśli jakie powierzyłam ci zbyt natrętnie
odnajdź drzwi do pobliskiej oazy litość zostanie pieczęcią na wargach

#poezja#wiersz#wiersze#myśli#poeta#poetka#polska#autor#książka#cytat#cytaty#literatura#słowa#wrażliwość#emocje#artysta#olsztyn#poetycko#tomik poezji
0 notes
Text
wiara w przeszłość
mroczny mesjaszu pochopnym muśnięciem oczyszczam twoją twarz z płonących łez przypatruję się smutkowi zdobiącemu popękaną duszę
wraz z krwią płynie w tobie obietnica że światło odnajdzie drogę powrotną przyszłość stanie się pretekstem do istnienia
mój mroczny mesjaszu niech wieczność obumrze w przesadzonych myślach a szron pocałunku osiądzie na wargach
doszukałam się w ciele uśmiechu co będzie wyrzeczeniem dla przegranych niech nie przeminie wiara w przeszłość bez celu

#poezja#wiersz#wiersze#myśli#poeta#poetka#polska#autor#książka#cytat#cytaty#literatura#słowa#wrażliwość#emocje#artysta#olsztyn#poetycko#tomik poezji
0 notes
Text
podryg jutra
mroczny mesjaszu obmywam duszę z resztek ciała w ramionach dzierżę niepokonane czarne melancholie aby świt stał się nieunikniony
dostrzegam w szkarłatnym spojrzeniu podryg jutra haust przyszłości aby mój cień był także twoim
postument gdzie utkwiło niepokonane serce pewnego dnia stanie się krynicą smutku
mroczny mesjaszu pragnę zadedykować ci niebo na które nie zasłużyłam pocznę w nostalgii jeszcze jedno przywidzenie jakie uchroni nas przed nawrotem radości

#poezja#wiersz#wiersze#myśli#poeta#poetka#polska#autor#książka#cytat#cytaty#literatura#słowa#wrażliwość#emocje#artysta#olsztyn#poetycko#tomik poezji
0 notes
Text
poczuj lęk
mroczny mesjaszu poczęty w niewłaściwych łzach twoje pojednanie z czasem skończy się łaską która nie ustąpi miejsca jasności
od początku moje myśli należały do ciebie ciernista róża zdobiła skroń
mroczny mesjaszu cień odradza się w słowach niemających treści śnięte godziny upływają od nadmiaru chwili
przyjdź zanim przepadnie ostatni klucz do teraźniejszości nigdy nie chciałeś płynąć zbyt pochopnie podnosiłeś z klęczek niewinnych
poczuj sobą lęk który zakwitł w moich ustach

#poezja#wiersz#wiersze#myśli#poeta#poetka#polska#autor#książka#cytat#cytaty#literatura#słowa#wrażliwość#emocje#artysta#olsztyn#poetycko#tomik poezji
0 notes
Text
Wieczór na łące
Rozpoczyna się nieśmiało pierwszy letni wieczór. Zmęczone dwunastogodzinną pracą słońce chyli się ku horyzontowi, zalewając go purpurową posoką. Nie przeszkadza mu w tym najdrobniejszy strzęp obłoku. Złota poświata kładzie się wśród bujnych traw i kwiatów łąki, wydobywając z nich coraz dłuższe cienie. Jest ciepło, nawet bardzo, jak na tak wczesne lato. Od czasu do czasu daje o sobie znać delikatny powiew, przeczesując niewidzialnymi palcami źdźbła. Po wschodniej stronie nieba można dostrzec pierwsze niewinne gwiazdy. Swoją obecnością szczyci nas nadgryziony księżyc.
Lecz my nie przejmujemy się nadchodzącą nocą. Wypoczywamy na dużym kocu w szkocką kratę. Leżysz wygodnie, z rozprostowanymi nogami, wspierając się na łokciach. Spoglądasz niewidzącym wzrokiem w dal, ssąc od niechcenia źdźbło trawy. Ja waruję u twojego boku, z głową złożoną na twoich z lekka kościstych kolanach. Mogę przyglądać ci się ukradkiem, jak marszczysz czoło i wyraźnie się nad czymś zastanawiasz.
– Jesteś tam? – zapytuję ostrożnie i niewinnie. Sprawiasz bowiem wrażenie nieobecnego duchem.
Potrzebujesz trochę czasu, aby oderwać się od absorbujących myśli. Wypluwasz źdźbło i skupiasz na mnie uwagę. Przez chwilę wyglądasz tak, jakbyś zobaczył mnie po raz pierwszy.
– Słucham? Mówiłaś coś? – odpowiadasz pytaniem na pytanie. Twoje wysokie czoło wciąż przecinają zmarszczki.
– Tak. – Biorę głęboki wdech. Moje serce goni jak oszalałe. – Jak myślisz, co czeka na nas tam, za granicą życia i śmierci? Co się dzieje z człowiekiem, kiedy zamilknie jego serce, kiedy krew przestanie płynąć w jego żyłach, kiedy już nigdy nie zaczerpnie oddechu? Jak myślisz, o co tutaj chodzi?
Potrzebujesz chwili, aby znaleźć właściwe słowa.
– Wiesz, czasem zdarza mi się o tym myśleć. Co sądzę na ten temat? Myślę, że każdy dostaje to, w co wierzy i na co zasługuje. Jeśli wierzysz w brak Boga – po śmierci zastaniesz tylko pustkę. Jeśli jednak uważasz, że nie jesteśmy samotni i osieroceni, na pewno spotka nas coś pięknego, coś, czego nie sposób opisać zwykłymi słowami, co nie mieści się w myślach. A co ty o tym sądzisz, mała?
Zagryzam wargi, zastanawiając się nad odpowiedzią. W końcu zdobywam się na odwagę.
– Moim zdaniem, musi istnieć coś więcej. Wydaje mi się, że nie jesteśmy sami. Załóżmy, że nie ma żadnej siły wyższej… To niedopuszczalne, żeby wszystko kończyło się wraz z nami. Wszechświat nie może być przypadkiem, nie może zmierzać ku pustce. To niewiarygodne, aby z człowieka pozostawało tylko wspomnienie. Musi, MUSI być coś jeszcze! – Uch, trochę ponoszą mnie emocje. Oddycham szparko, czuję, jak na moje policzki wstępuje rumieniec. Zwracam ciało ku tobie. – To wszystko nie może dziać się bezmyślnie, bez wyższego celu. Choć możemy tylko gdybać, to ufam, że pewnego razu spotkamy naszych bliskich zmarłych. Wiesz, czuję się bezpieczniejsza, gdy myślę w taki sposób.
Zapada głęboka cisza. Ponownie układam się u twojego boku, wspierając potylicę o twoje uda. Nie sprawiasz już wrażenia pogrążonego w rozważaniach. W pewnym momencie, zupełnie niespodziewanie, unosisz rękę w stronę ciemniejącego nieboskłonu. Sprawiasz wrażenie, jakbyś chciał schwytać coraz odważniejsze gwiazdy.
– Widzisz, mała? – przemawiasz ostrożnie, z rezerwą. – Wszystko jest tak blisko. Zdaje się, że zaciskam palce na niebie. Ze wszystkim jest bardzo podobnie. Wystarczy przytulić się do drzewa, aby odkryć pulsujące w nim istnienie. Wystarczy, że wyszeptamy imiona gwiazd, żeby oswoić wschodzącą noc. Nie bój się chodzić po wodzie – obiecuję, że nie utoniesz. Mała, możesz wszystko, wszystko, czego pragniesz. Piekło ma miejsce wyłącznie w twoim umyśle. Uwierz mi, świat cię kocha. Bóg cię kocha. Nie jesteś tutaj sama, czuwają nad tobą piękne anioły. No i ja, jeśli uda ci się w to uwierzyć.
Podrywasz się nagle, strącając mnie ze swoich kolan. Klękasz obok, chwytasz w dłonie moją twarz. Nasze oczy dzieli kilkanaście centymetrów. Czuję na policzku świeży, tchnący cynamonem oddech. Wpijasz się wzrokiem w moje oblicze.
– Mała, pragnę zadedykować ci wszechświat. Pragnę, żebyś przeszła na drugą stronę tej czarnej, wartkiej rzeki. Proszę, zbliż się do mnie, do mojego serca – chcemy dla ciebie dobrze. Słyszysz, jak szepce nadchodzący wieczór? Carpe diem, moja miła. Nie zapominaj, że posiadłaś w życiu to, co najważniejsze: spełnioną samotność. Od ciebie wszystko zależy. Słodka… – Wciąż nie odrywasz ode mnie oczu, tak, jakbyś chciał zapamiętać moje rysy twarzy na zawsze. – Pragnę, abyś podążała za mną. Żebym to ja podążał za tobą. Czy nie widzisz, że w tym wszystkim obecny jest boży palec? Mała, zanim zaśniemy tej nocy, obiecaj mi jedno: wspólnymi siłami odkryjmy prawdę. Uwierzmy, że jesteśmy silniejsi od złej niemocy. Zaufajmy łzom, które nas przepełniają. Słyszysz, mała?
Nie odpowiadam. Jestem pod znacznym wrażeniem twoich słów. Nie spodziewałam się, że umiesz mówić tak wyjątkowo. Jako że nie znam trafnej riposty, ujmuję w dłonie twoją kochaną twarz. Podnoszę lekko głowę, aby odszukać twoje usta.
Tak. Z pewnością jest coś więcej oprócz martwej ciszy i lodowatej przepaści. Tam, po drugiej stronie, na pewno czeka na nas coś jeszcze. Czy nie słyszymy szelestu kroków na tym nierównym, wyszczerbionym trotuarze? Czy nie czujemy, jak blisko nam do księżyca? Wciąż łykamy łzy, ale są to łzy słodko–kwaśne. Nie wierzymy w ból, nie wierzymy w samotność. I choć przepełnia nas tęsknota za snami, zrozumiemy sens obopólnej egzystencji.
Pora wstawać, mój najmilszy. Słowa są zbyt blisko, myśli – zbyt daleko. Zaraz zapadnie zmrok, nie odszukamy drogi powrotnej. Musimy iść, żeby jutro móc znów się odnaleźć. Nie mamy wyjścia, powinniśmy stawić czoła północy. Jutro tutaj wrócimy, możesz mi wierzyć. Wszystko będzie na swoim miejscu, przekonasz się. Wspólnymi siłami zerwiemy maskę z oblicza miłości. Doszukamy się melancholii, która nas pokrzepi. Trzymając się za ręce, udamy się na drugą stronę świata. I będzie tak, jak zawsze.
Kocham cię, miły. Dziękuję, że mogę ci o tym powiedzieć. Pewnego dnia przebudzimy się w lepszym czasie. Powitają nas piękniejsze pragnienia. Chodź, mój drogi. Pora wstawać… Pora, aby doczekać się jutra. Nie, nie samotność jest nam pisana. Nie. Nasze słowa tętnią zgodnym rytmem. Wzruszenie zaciska się na gardle, łzy napływają do myśli… Dziękuję. Dziękuję, że jesteś tak blisko, na wyciągnięcie oddechu. I niech tak pozostanie. Aż do końca.

#poezja#wiersz#wiersze#myśli#poeta#poetka#polska#autor#książka#cytat#cytaty#literatura#słowa#wrażliwość#emocje#artysta#olsztyn#poetycko#tomik poezji#proza#proza poetycka
1 note
·
View note
Text
nawrót serca
mój mroczny mesjaszu uchroń moje zaginione życie przed nawrotem serca udowodnij teraźniejszości że senny przypadek zawsze wiąże się z odejściem świata
zostawiasz na nadgarstkach smutne pocałunki przywodzące na myśl czas przed którym się nie obronię
oddana w całości twoim słowom dbam o lęk co spowija cierniem moje nieszczęśliwe dłonie
mroczny mesjaszu doszukaj się we mnie nadziei niech stanie ci się bliższa od samotności powierz mi ostatnią godzinę abym odzyskała rzeczywistość

#poezja#wiersz#wiersze#myśli#poeta#poetka#polska#autor#książka#cytat#cytaty#literatura#słowa#wrażliwość#emocje#artysta#olsztyn#poetycko#tomik poezji
1 note
·
View note
Text
od drzwi do okna
mroczny mesjaszu odkąd poznałam odległość łączącą cię z samotnością moje łzy stały się zbyt piękne aby mogły istnieć
zrozumiałam ile snów potrzeba aby ukoić pretekst do tęsknoty
błąkam się od drzwi do okna usiłuję wyłuskać haust wrażliwości która więzi twoje serce
mroczny mesjaszu runęła w przepaść ostatnia łza ciało poszukuje nawrócenia odkryj przede mną życie które nie zna pretekstu aby istnieć
powstrzymaj przyszłość na moment zanim zgaśnie odebrany siłą oddech

#poezja#wiersz#wiersze#myśli#poeta#poetka#polska#autor#książka#cytat#cytaty#literatura#słowa#wrażliwość#emocje#artysta#olsztyn#poetycko#tomik poezji
1 note
·
View note