Tumgik
Text
emigrantka
Nigdy nie myślałam, że będzie mnie to dotyczyło a jednak. 3,5 roku oderwania od Polski i życia jedną nogą tu, drugą tam. Jestem na rozdrożu. Sama nie wiem o co chodzi, ale z jednej strony trzyma kasa a z drugiej serce rwie się żeby to wszystko rzucić. Z jednej strony zabezpieczenie, inwestowanie, nie trzeba liczyć każdego grosza, częste urlopy, spokój finansowy. Z drugiej tęsknota, brak entuzjazmu, przytłoczenie, z daleka od bliskich. Nie realizuje się. To boli bardzo. Klepie tą pracę, zero myślenia. Kiedyś to były wyzwania, a teraz. Nuda przytłacza. Jeszcze dwa lata do realizacji celu, ale czy ja nie zwariuję tutaj doszczętnie? I ktoś by powiedział, taki ładny kraj przecież. No, tak... Tylko czekolada jedzona 3 razy dziennie też w końcu się przeje. Ktoś inny powie, że w dupie się poprzewracało. Może i tak. Tylko czemu ja się tak czuję jakbym miała za chwilę zwariować?
Idealne:
https://www.youtube.com/watch?v=ZPQjb54vVqI
0 notes