mebhansen

[mebhansen]

MOJ BOZE w koncu wypadaja mi wlosy o wiele mniej. wlasnie je mylam i roznica jest ogromna. wychodzi na to ze peruka moze poczekac. jutro jade na 4 dni za granice, wiec jedzenia bedzie sporo, ale wracam i zaczynam 500 kcal z bialkiem. ostatni tydzien sierpnia fast i jakos dam rade :D

[mebhansen]

olsnienia jebanego dostalam XDD

zmieniam troche taktyke, zaczynam jesc po prostu tyle ile spalam (podkrecajac kcal do 500).

robiac max 300kcal nie dawalam rady wcisnac wystarczajaco bialka (przez co wlosy sie na mnie wkurwily). a siedzialam na dupie, to mialam dziennie pewnie 200 na plusie.

w dealzie ogolnie ogarnelam takie musy co maja duzo bialka a dosc malo kcal (kolo 150).

WE ARE SO BACK

moja waga teraz to zart, do poczatku wrzesnia lece po 47<33 a wtedy zostanie 5kg na spokojnie do ugw!

i od 49 zaczne bodychecki wrzucac chyba bo tera to masakra..

[mebhansen]

MAM JUZ TAK TEGO KURWA DOSC

przytylam z 3kg, a matka z babcia na mnie wrzeszcza ze mam jesc wiecej i ze sie zaglodze. dzisiaj nawet zjadlam ten makaron (lacznie dzisiaj chyba z 1000 kcal jak nic…) a one ze mam jeszcze zjesc kolacje. KURWA NO NIE WEPCHNE W SIEBIE NAWET JAKBYM CHCIALA TO MI SIE PO PROSTU NIE CHCE.

pierdole to, nie bede nic jadla i moga mnie w dupe pocalowac. bmi w normie, wyniki tez to lekarz nawet nic mi nie zrobi. jeszcze rok i sie wyprowadzam, nie moge sie doczekac, zeby w koncu zaczac ZYC.

[mebhansen]

zyje… przesadzilam z kaloriami dzisiaj przez ten alkohol. nie wiem jak w niedziele, ale od poniedzialku mam fast do niedzieli. niezle bedziemy sie bawic ^^.

wlosy niby wypadaja, a odrosty mam na pol lba po miesiacu. niby fizycznie wypada 30-50% max, juz moge je poswiecic.

jak dojde do 42 to sie zatrzymam i wejde na utrzymanie. moze jakos uda mi sie je zreanimowac. albo jestem glupia i nie zadziala.

ciezko troche, bo nie ma chyba ludzi z tym samym problemem wlosowym co ja..

[mebhansen]

rzadko widze thinspo w moim stylu ale boze 😭 kochani wylysieje ale bede chuda. its a win for me!

fade in to me, don't set me free.

[mebhansen]

dzisiaj totalny fast, ale mam straszne wyrzuty. matka mowi, ze jak bede sie glodzic nadal (jedzac raz dziennie) to wyladuje lysa w szpitalu (XDDD)

strasznie mnie to zniecheca. boje sie, ze wlosy nie przestana mi wypadac i serio tak bedzie.

juz nie wiem co robic, wszystkie suplementy biore (chuja sie zmienilo na razie) a ferratyna 11.

moze powinnam zwolnic? albo sie poddac? ale nie chce byc gruba i brzydka. kurwa.

[mebhansen]

dzisiaj w miare. nie wiem czy uda mi sie zejsc 13kg do wrzesnia. kurwa, chcialabym. tak mi sie sypia te wlosy ze mam ochote sie zalamac. biore zelazo ale nie wiem czy zadziala przy restrykcjach.

[mebhansen]

ZYJE

wiem ze zasiegi pewnie jebly ale czuje ze musze tu zrobic jakas aktualizacje.

bylam na wakacjach, przytylam chyba 3kg…

dodatkowo zaczely mi sie sypac wlosy, mam normalnie lyse placki i zle wyniki krwi.

podlamalo mnie to, ale od jutra zaczynam zjazd na chocby gw do konca wakacji. czuje sie okropnie sama ze soba…

[mebhansen]

dzisiejszy obiad w kiblu, dzien udany. spamuje kofeine wiec tez jest git. ciekawe do ilu uda mi sie zejsc w te 3 tygodnie bo od mojego ostatniego dluzszego fastu waga stoi (chociaz sama jestem sobie winna). wlosy mi leca jak pojebane, ale wsm nie wiem czemu skoro przez te dwa tygodnie jadlam wiecej niz normalnie.

[mebhansen]

nadal zyje, ale nie dzialo sie nic ciekawego

robie fasta jak najdluzej moge, musze zwiekszyc kroki..

chcialabym do 28 czerwca miec 47 okolo

[mebhansen]

dzisiaj 13k krokow i 360 zjedzone okolo wiec bilans dosc maly!! tak sie kurwa boje ze nie zdaze przez ten miesiac schudnac wystarczajaco ze to hit..

[mebhansen]

dzisiaj super, 330 zjedzone i 100 spalone.

jutro planuje do 200, zrobie duzo krokow to moze spale wszystko

musze wrocic do cwiczenia bo tak sie rozlazlam </3

[mebhansen]

dzisiaj zjadlam okolo 700 (chryste) ale spalam 400 przynajmniej wiec powinno sie wyrownac. mama mi sie pytala czy ide z nimi na gofry w niedziele i myslalam ze sie przekrece XDDDD

cel do 10 czerwca to 49, jak bedzie wiecej to robie fasty przez te dwa tyg.

okropny jest ten tydzien, chce zeby juz sie skonczyl bo zaczelam go tragicznie… jem wiecej niz powinnam, choc juz nie ma binge. ja pierdole.

[mebhansen]

dzisiaj wyjdzie 400, max 500. zostawiam limit 500 do konca maja, od poczatku czerwca przez te 4 tygodnie robie na przemian fasty i max 250. moze troche mi sie metabolizm ruszy w koncu do tego czerwca..

musze ograniczyc wazenie sie na razie dopoki jem az tyle, zwaze sie pierwszego najwyzej.

[mebhansen]

dobra, udalo sie wrocic c:

dzisiaj na razie zjadlam 280kcal, mialo byc do 500 wiec w razie czego mam zapas.

waga tez juz mi zaczela leciec po tym weekendzie, wiec wydaje mi sie ze jak dobrze pojdzie to moge miec do konca maja 50, a wtedy tylko 5kg do gw.

[mebhansen]

dobra moze mnie troche ponioslo z tym wczoraj ze nie jem nic znowu bo kazdy wie jak to sie skonczy XDDD

dzisiaj jem 750 (kaloryczna kanapka T-T) , jutro 500, pojutrze 300 i chyba na tych 300 zostane do konca miesiaca a potem sie zobaczy.

[mebhansen]

XDDD i chuj, binge. zbyt brutalnie probowalam zejsc. myslalam ze mam to pod kontrola a gowno prawda.

nawet to nie byl binge na slodyczach tylko na normalnym zarciu, zjadlam dzisiaj boze nwm, z 1500kcal?

nie chcialam robic fasta bo to glupie, ale nie mam innej drogi. wale to wszystko, zjem dopiero jak zobacze ta wage z czwartku z powrotem.