Tobie chodzi tylko o łóżko,
a ja jestem małą kaczuszką,
której trzeba miłości i wsparcia
i czasami czegoś do żarcia.
2 notes
·
View notes
Ślepa jestem. Oślepiona majem.
Nic nie wiem, prócz, że pachną bzy.
I ustami tylko poznaję,
żeś to nie ty...
0 notes
Bez Ciebie znaczę mniej
Niż pocztowy znaczek
0 notes
Jak gejsza bez kimona,
Yoko Ono bez Lennona,
jak Tokio pod śniegiem,
marznę bez Ciebie.
0 notes
W miłym uśmiechu intymnej zadumy:
„To my? Ja – i ty?”
Wiesz? Wzdycham...I przez łzy
Powtarzam: warto, warto żyć..
0 notes
Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
0 notes
Mój mały przyjacielu, papierosie.
Spędziłem z tobą więcej czasu niż z kimkolwiek.
Niszczmy się nawzajem, czule
zobowiązani.
1 note
·
View note
Znajduję ślad twoich zębów w moim mieście.
Znajduję ślad twoich zębów na swoim ramieniu.
Znajduję ślad twoich zębów w lustrze.
Czasami jestem hamburgerem.
Czasami jestem hamburgerem.
Sterczy ze mnie sałata i musztarda cieknie.
Czasami jestem podobnie śmiertelnie
Do wszystkich innych hamburgerów.
Pierwsza warstwa: skóra.
Druga warstwa: krew.
Trzecia warstwa: kości.
Czwarta warstwa: dusza.
A ślad
twoich zębów
jest najgłębiej,
najgłębiej.
Świetlicki
0 notes
Jeżeli On nie ma sił, Ty musisz stać się Jego siłą, bo na tym właśnie polega miłość.
Nina Reichter
(via anemiczna-rzeczywistosc)
6K notes
·
View notes
Wciąż rozmyślasz. Uparcie i skrycie.
Patrzysz w okno i smutek masz w oku...
Przecież mnie kochasz nad życie?
Sam mówiłeś przeszłego roku...
Śmiejesz się, lecz coś tkwi poza tym.
Patrzysz w niebo, na rzeźby obłoków...
Przecież ja jestem niebem i światem?
Sam mówiłeś przeszłego roku...
0 notes
Ty przychodzisz jak noc majowa...
Biała noc, noc uśpiona w jaśminie...
I jaśminem pachną twe słowa...
I księżycem sen srebrny płynie...
Kocham cię...
Nie obiecuję ci wiele...
Bo tyle co prawie nic...
Najwyżej wiosenną zieleń...
I pogodne dni...
Najwyżej uśmiech na twarzy...
I dłoń w potrzebie...
Nie obiecuję ci wiele...
Bo tylko po prostu siebie...
Jak powietrze.
Jak dziurę w starym swetrze.
Jak drzewo na polanie...
Po prostu kocham cię... kochanie.
Czy pozwolisz, że ci powiem...
W wielkim skrócie i milczeniu...
Że ci oddam i otworzę...
W ciszy serc, w potoków lśnieniu...
Słowa dwa przez sen porwane...
Przez noc ukryte... przez czas schwytane...
Słowa dwa, co brzmią jak śpiew,
dwa proste słowa.... kocham cię.
0 notes