One of the best things to happen in S2 of Ginny and Georgia...
Is more Bracia plus Ginny’s friendship with Bracia.
It was fun & I like how they support each other. 😊
114 notes
·
View notes
Zion photographing Ginny + Bracia. 📸
Ginny and Georgia ep 2x03
(Zions’ photos of Bracia were SO MUCH BETTER than that cast pic of her)
51 notes
·
View notes
Chcesz
-Chcesz Myszko, aby każdy , kto wstępuje do twojego domu, wyszedł z niego napełniony nadzieją?
-Chciałabym aby każdy , kto wchodzi do mojego domu, wychodził z niego nie tylko napełniony nadzieją, ale także zapalony do szukania Ciebie.
Ty, Ty Jesteś największą frajdą.
-Co cię trapi Myszko?
- To, że ja nie jestem w stanie ani zadośćuczynić Twojemu sercu za Twą gorącą miłość, ani nasycić serc ludzkich z którymi się spotykasz. Te serca naprawdę głodują, a ja przecież nie mogę ich napełnić.
- Chcę napełnić ciebie, Myszko.
- Ale sama jestem syta, gdy obok mnie ludzie głodują.
-Ludzie mają wybór, nie muszą głodować. Ten widok nie przesłoni Mi twojego serca, bijącego tylko dla Mnie, wyrywającego Mi z ręki kąski przeznaczone dla ciebie, a ofiarowane przez ciebie dla braci i sióstr.
Opamiętaj się . Nie musisz głodować, aby Mi zadosćuczynić . Lepiej uczynisz, jak będziesz jadła z Mojej ręki i sama się zbawisz.
-Nie wierzę, że to mówisz.
-A Ja mówię nie tylko to . Mówię dość. ! Dość twojego cierpienia, dość okradania ciebie. Nie mówię, że ma ci zbywać na pokarmie duszy , ale nie mogę już więcej patrzeć , jak głodujesz. Jak zwracasz, bo masz zbyt sciśnięty z głodu żołądek. Opamiętaj się.
-Ja Cię kocham.
- I kochaj Mnie swobodnie. Wolno ci. Nie śpiesz się. Ja wszystkim pokieruję. Nie Jestem kimś, kto nie może pokierować miłością swojej żony, ani ochronić jej . Komu można ot tak odebrać. Kochaj Mnie zdrowo. Ja też tego potrzebuję. Jestem w końcu człowiekiem.Znam te prawa. Sam je w końcu ustanawiałem.
-Chodzi o moją psychikę.
-Wiem, o co chodzi. Masz w głowie układankę i brakuje ci do niej elementów? Ja ci je dostarczę. Bądź zdrowa.
- Jezu, często brakuje mi nie rozkoszy zbliżenia, zaspokajania ciałą przy Tobie, nie intelektualnego iskrzenia między naszymi umysłami , nie cierpienia, które bólem i łzą łączą kręgosłupy moralne.
-....jak pięknie o tym piszesz....
- ...ale jest we mnie jakiś głód. Nagle wnętrze duszy zasłania półmrok , zacienia się , słyszę głośny świst wiatru , coś jakby podrywane nim były zeschłe liście, słyszę przeciągły pomruk starej wiedźmy,, - nie wiem , jak Ci o ty, lepiej powiedzieć. To głód Ciebie Jezu. Boję się , nie , to nie jest strach, choć może bojaźń.
To strach, że ten głód stanie się tak wielki , że wypełźnie poza ramy mojego świadomego umysłu, zaleje żywą tkankę duszy , wyjdzie poza mój światopogląd, zacznie szukać ofiary, znajdzie ją i pożre bez litości. Będzie warczał, szamotał się i krzyczał. Nadal chcesz być ze mną? Rozważ tę możliwość.
-I obiecujesz, że Mnie zjesz, jak wtedy przyjdę?
- Nie śmiej się . A jeśli ktoś się wtedy napatoczy?Zginie niewinny człowiek.
-Traktuję to ambicjonalnie , aby wiedzieć, czym sprawić przyjemność mojej żonie, czym ją zaskoczyć, co jej ofiarować w zamian za jej spragnione serce. Wietrzysz w tym podstęp, a ja skutek. Skutek zamożności Mojego Serca dla ciebie. Skąd wezmę tyle duchowej zapłaty. ? Rozważ jak to możliwe.
-Co Cię skłania? Czemu Chcesz za mnie płacić?
-"wykupiłem cię od twych braci"- pamiętasz? Wszystko jest możliwe. A więc Moja szalona miłość do ciebie- również.
-Przyjaciel Wyspiańskiego ?
- "A to Polska właśnie"?
- Odrobiłeś lekcje.
- "Trza być w butach na weselu"
- Nie mam pytań.
1 note
·
View note